Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lunatyczka25

1000 kalorii i ruch- start 26 kwiecień

Polecane posty

Gość NovaJa
W takim razie jestem roweroholiczką:D Cóz za przyjmeny nałóg. Najważniejsze, że zdrowy:) Mnie np. łatwiej jest tyle jeździć na rowerze, niż ćwiczyć rece, brzuszki przez godzinę. Mam słabe ręce dlatego też nigdy nie byłam dobra w siatkówkę. Dlatego szacun Lunatyczko:) Jedyne co, to twardo wykonuje po 3 serie a6w. Zaciskam zęby, słucham stare utwoty Linkin Park i ćwiczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli lubisz Linkin Park to znaczy, że mamy podobne upodobania muzyczne :). Ja lubię gimnastykę przy muzyce, ale cóż...każdy ma swoje upodobania sportowe i nie ma czego podziwiać, bo to was dziewczyny za ten rower i siłownię podziwiać ;). Ja spadam, bo mi goście przyleźli już... ehh, będzie trzeba znowu grzecznie tłumaczyć, że się schabowszczaka i innych tego typu specjałów nie tknę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz po kolacji i pije moja 1,5 litrowke dzisiaj 900 kcal ale mysle ze cos dojem jeszcze zeby bylo 1000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Lunatyczka, myślę że każda z nas przechodzi przez to. "Nie dziękuję, odchudzam się". Lol. Baw się dobrze i ze spokojem odmawiaj schaboszczaków:D:P Essentialsummer1989 nie myśl o słodyczach. Tak, jakby ich w ogóle nie było. Albo wmawiaj sobie, że ich nie lubisz. A jak już nie będziesz dawała rady, sięgnij po jakiegoś owoca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed snem mała spowiedź, No więc leze sobie pod kolderka, czekam na mojego aż wróci z pracy a wpada mi do pokoju teściowa(tymczasowo pomieszkujemy razem) i hmm.. Proponuje mi bułki z czekolada. Moje ukochane pieczywo i moja najukochansza czekolada :( juz myślałam, że się złamie ale ale trwam nadal.. Niestety ten ból niemożliwości zjedzenia owej bułki zajadlam jablkiem co nie jest dobrym rozwiązaniem na noc ale cóż z dwojga złego lepsze jabłko. Życzę dobrej nocy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja wczoraj grzecznie, ale wieczorem moi rodziciele i siorka powiedzieli mi że mają mnie dość, bo non stop jem nie to co oni, a moje ćwiczenie ich drażni. Pisać od dziś będę rzadziej albo wcale. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Ale dlaczego??? To, że jesz inaczej niz inni, nie znaczy ,że źle. To tak jakbyś Ty kazała im się dostosować do swojego menu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj niedobrze się dzieje :( Ale trzeba na spokojnie robić swoje. Ja przed sniadaniem. Dzisiaj odpoczynek od siłowni, chyba pójdę pobiegac. jutro wazenie, i daj Panie Boże jakiś spadek miłego i wolnego od dietetycznych wpadek dnia życzę A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie wagowo fajnie się dzieje. Czuję po sobie i ubraniach, ze ten tydzień nie był zmarnowany. Lubię czytać ten topik, bo zawsze ktoś cos pisze od siebie i nie ma martwych dni. Ale co ma znaczyć wpis Lunatyczki? Co się dzieje? Już nie będziesz się tutaj udzielała wcale? Sorry, ale Ty masz juz swoje lata i to dziwne, że rodzice wtrącają sie w Twoje ćwiczenia czy to co jesz. Moim do głowy by nie przyszło się o takie rzczy czepiać... Dorosłe jesteśmy, same mogłbyśmy już mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Dokładnie, trzeba robić swoje. Rodzice chyba już tak mają- pogadają sobie trochę, a potem im przejdzie. Więc jeżeli chcemy osoiągnąć nasz cel, to powinnyśmy słuchać siebie i swojego ciała. Bo to jest nasza waga i my się mamy czuć dobrze z naszym ciałem. I z naszym wyglądem. Także Lunatyczko!!!- WRACAJ DO NAS:):):) Czekamy:):);;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Aaa...zapomniałam dodać- ostatni dzień cudownie długiej majówki- 5 godzinek na rowerze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj ciut nagrzeszyłam po obiedzie.. ukochany zaserwował mi deser. Hmm.. miałam odpuścić sobie siłownię, a tak to wyrzuty sumienia mnie zeżrą .. i .. pójdę na rower albo orbiterek na 1,5h. Hmm, taka mała obsesja.. bilans nie może być wyższy niż 1000 kcal, więc do spalenia jakieś 500 .. Aj:):) Lunatyczko wracaj, aj pomimo, że Was nie znam, dajecie mi siłę. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety do momentu aż nie mam lokum i stałego źródła dochodu grzeczna być muszę. Troszkę im przeszło, ale ćwiczeń robić nie mogę, spacery i basen owszem...Postaram się pisać jak będę miała okazje...no i najważniejsze dietę mogę trzymać nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam z góry- dziwnych masz rodziców. A ze znajomymi możesz wychodzić wieczorami czy w weekend, czy też się pytasz o zgodę? Pierwszy raz widzę, żeby rodzice zabraniali dorosłemu juz dziecku ćwiczyć. No chyba, że byłabyś anorektyczką albo inaczej szkodziło to Twojemu zdrowiu. Wg mnie to zadne przewinienie i porozmawiałabym z rodzicami, bo nie robisz nic złego. Jak Ty nie będziesz pisać, to ja też się zmywam z topiku. Dwie osoby go nie pociągną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z siłowni, no nie mogłam sobie podarować:) to tak: 40 minut stepper 35 minut rowercwiczenia na łydki 15 minut bieznia W.g pomiarów tych maszyn spalilam ponad 600 kcal.. Więc czuję się rozgrzeszona :pTeraz serek wiejski na kolację i zielona herbata bez cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Qurcze, dziewczyny- nie wyłamujcie się;( Idzie nam świetnie! Lunatyczka- przecież rodzice nie będą non stop Cię kontrolować. Ja też jestem na utrzymaniu rodziców, wprawdze raz w tygodniu sobie dorabiam, ale odkładam te pieniążki na wakacje. Ale moi rodzice wspierają mnie, pytają dokąd jadę, a jak wrócę to gdzie byłam. Zawsze też słyszę, żebym na siebie uważała. Więc nie rozumiem podejścia Twoich rodziców. Pzecież powinno im zależeć na tym, żebyś się dobrze czuła i była zadowolona ze swojego wyglądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Czy Ktos zostaje tutaj ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Super, że zostałyście:D:D Taaa....i z tych fotek zrobimy sobie ołtarzyki:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja także jestem, aczkolwiek cichaczem. Dzisiaj jadę pochodzić po sklepach z ciuchami i roboty szukać... Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Heja! Cichaczem? Dlaczego? nie możesz normalnie tutaj z nami byc? pisanie z nammi na tym forumi też nie podoba się Twoim rodzicom?;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Mam chyba dzisja gorszy dzień;/Zmiana pogody o 180 stopni. Wróciłam z zajęć na uczelni, a na następne jadę po południu. Zaraz ubieram się cieplej i jadę na jakieś 3 h na rower. Przeraziałm się dziisja ile mnie jeszcze zaliczen i egzaminów czeka przed wakacjami ;( do tego sytuacja w naszym wątku...;( Byle by się tylko nie dołować. Także nie wiem czy to majówkowy dołek, ale musze wyjść na pole, pojeździć troche i odsunąc te czarne myśli... A jak Wam idzie dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dzisiaj mialam pierwszy kiepski dietowo dzien zjadlam -kawalek sernika-350 kcal -zupe pomidorowa z makaronem zabielana:o-cholera wie ile -2 kawalki placka czekoladowego--:o no nic juz dzisiaj zjem tylko jogurt i wode i nic wiecej moze nie przekrocze znaczenie tych 1000 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Cloe, to po prostu wina tych poniedziałków:P Ja np. złapałam dziisaj "kapę" na rowerze...czyli przebiłam koło:P Z 3 h na rowerze zrobiło się 2,40h :D Hehe, porządnie się smarem ubrudziłam gdy zmieniałąm dętkę;p hehe. Ale wysiłek mi pomógł i nie mam ochoty ogołocić lodówki. Do tej pory 800, ale zmykam teraz na uczelnie, i tylko jabłko wzięłąm ze sobą. Uszy do góry- jeżeli nie przekroczyłaś 1000kcl to jest ok, chociaż takich grzeszków trzeba unikać;) Napiszę poźniej, bo mi busik za chwilę ucieknie:) 3maj Cie się!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie- co to będzie? co to będzie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj.. przetrenowałam się z deczka, tak więc dzisiaj po 1h z siłowni uciekłam bo sił nie miałam:( .. Ale dziś odpoczywam i jutro znowu walczę:) Tylko daj Panie Boże siłę kiedy mnie wszystko boli. Hmm.. zważyłam się i hah.. 44kg nadal.. pomimo diety pomimo siłowni nadal 44 kg.. ale w obwodach pospadało -1 cm w biodrach -2 cm w udach -4 cm w pasie -1 cm w talii :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NovaJa
Skoro spadają cm w obwodach to jest sukces;);) A może to jest Twoja optymalna waga i teraz kształtujesz sobie fajną sylwetkę;) Twój organizm pewnie dał sobie na wstrzymanie. Przede mną teraz 11 dzień z a6w ...3 serie..qurcze, ależ mi się nie chce. Ale włączam muzykę i idę się męczyć. Dziwnie bym się czuła, gdybym sobie odpuściła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×