jakie może być wskazanie do cesarki

po pierwszym porodzie nie wyobrażam sobie drugi raz rodzić naturalnie. jaki może być powód do cesarki, tylko konkretnie bez umoralniania mnie, jestem zdecydowana i zdesperowana. mam sprzężną 17cm a powinno byc 20cm córkę rodziłam 20godzin bez skurczy partych i z małym rozwarciem dziecko się zaklinowało na kości i nie mogło wydostać zanikało jej tętno, nie otrzymała pkt za zabarwienie skóry miałam wrośnięte łożysko, wyciągali je pod narkozą w obecnej ciązy tak bolą mnie plecy że nie mogę spać na plecach tylko na boku. czuję jakby mi kość udowa wpadała do biodra i nie mogę ustać na nogach. nie wyobrażam sobie jak miałabym rodzić leżąc plackiem tyle godzin skoro nie jestem w stanie uleżeć z bólu 5 minut

okulista neurolog (załatw sobie może papierek że masz padaczkę)

koperta .

A nie prościej pogadać ze swoim prowadzącym? Nikt jak on ci powie, co byłby najlepszym wskazaniem.

jak porod szpitalny to nie wiesz jakkie oni maja podejscie. wiekszosc pracuje prywatnie po szpitalu i ma wyjebana na te z panstwowego. wiem bo u mnie tak było . roddzilam prywatnie w najlepszej klinice w miescie. moj gin był dosłownie do rany przylow, mialam prywatny numer itd ... a odbierał porod tez u kolezanki w szpitalu to mowila ze tragedia ze wiekszego hama nie spotkała.

moja prowadząca uważa ze ten co bedzie odbierał poród podejmie odpowiednią decycję. tyle że wszyscy doskonale wiedzą jak oni zwlekają do ostatniej chwili.... a ortopeda nie może dać na kręgosłup?

a co może napisać ortopeda? Miarka myślisz, ze jak szczerze powie, ze chce cc to jej da?

g.... to niezłego masz gina :/ prowadzi Cię, wie co przeszłaś i nie potrafi zadziałać?? durny lekarz :/ ja bym poszła do otropedy i psychologa po skierowanie

mamo a na co to skierowanie od ortopedy? i czy takie od psychologa honorują? bo czytałam że dziewczyna miała skierowania na tokofobię i była obiektem niewybrednych żartów personelu...

nie wiem, ortopeda może dać na jakieś zwyrodnienie kręgoslupa, bo nie wyleżę tam nawet 5 minut. albo jakas wada miednicy. jakiś jest powód tego że córka nie mogła się urodzić. najgorsze ze na wypisie napisali że rodziłam 3,5godziny bez komplikacji, bo bali sie procesu. nic nie dało straszenie i proszenie o napisanie prawdy w wypisie

no co Ty serio? nakłamali w opisie? niewiarygodne!!! mogą robic takie rzeczy? powiedzieli Ci wprost ze boją się ze ich pozwiesz?

tak, tym bardziej że lekarz był pijany. mieliśmy nawet opłaconą położną, która wzięła 500zł i w zamian za to zaparzyła dwie kawy mojemu partnerowi, i tyle ją widzieliśmy. służba zdrowia jest chora. lekarze to klika która tylko broni własnych interesów

weź nie strasz, to gdzie rodzić zeby było bezpiecznie?

a i jeszcze żeby było zabawnie to jak córka się zaklinowała, chcieli użyć kleszczy lub vacum. niestety oba te przyrządy były zepsute, więc gorączkowo szukali innego rozwiązania. takiego zasranego lekarza co biegała od drzwi do drzwi i drapał sie po glowie to jeszcze nie widziałam. właściwie to mało z porodu pamiętam ale ten lekarz pozostanie w mojej pamieci na zawsze. masakra

a nie mogli zrobić cc? w jakim mieście rodziłaś?

to był szpital w rawiczu. miał 4 gwiazdki od fundacji rodzić po ludzku. dlatego go wybraliśmy

no co Ty....ale żeś mnie teraz wystraszyła. to trzeba było zgłosić fundacji jak zostałaś potraktowana? może miałaś pecha? skoro mają te 4 gwiazdki to znaczy że kobiety głosowały na ten szpital...

w sali obok kobieta też miała pecha, bo rodziła pośladkowo pierwsze dziecko i tez jej cc nie chcieli zrobić dlatego we mnie tyle strachu przed porodem naturalnym bo wiem że z naturą nie ma on nic wspólnego. szprycują cię oksycytyną żebyś szybciej urodziła bo tak im wygodniej i nacinają krocze by im było łatwiej. po porodzie dochodziłam do siebie 2 miesiące, koleżanki po cesarce miesiąc góra. blizny im prawie nie widać. A ja mimo że minęły 2 lata do tej pory czuję dyskomfort na dole przy każdej zmianie pogody ciągnie jak cholera

no ale jakimś cudem ten szpital ma 4 gwiazdki...

może oni sami na siebie głosowali, nie wiem

heh, może to idź do tego ortopedy, jak dasz kopertę to Ci wypisz co chcesz...

wybrac rodzaj porodu!!!!!!!!!!!!! współczuję i powodzenia w zalatwianiu papierka

jak piszesz o tej rodzacej posladkowo pierworodce to az mam ciary na plecach!!!!! ja mialam tak samo i mi zrobili cc! za darmo, na nfz. dlaczego ja tak meczyli? jak jej szlo? Bosze :(

Może załatw sobie zaświadczenie o astmie? Tylko, że bez koperty za papierek chcyba sie nie obedzie

Bez ironii pytam: dlaczego nie zdecydujesz się na poród w prywatnej klinice?

bo nie wszyscy może mają kasę by nią szastać na prywatne kliniki...!!! g....- ja po moim pierwszym porodzie też nie wyobrażam sobie rodzić naturalnie. jak kiedyś będę w ciąży z drugim dzieckiem to również tylko cesarka!!! wiem że u mnie w regionie jak kobiety chcą cesarkę to albo dają lekarzowi "w łapę" albo jak z tym nie idzie sie dogadać co do tego to załatwiają zaświadczenie (nie wiem od kogo czy od ortopedy czy od jakiegoś innego lekarza), że maja problemy z kręgosłupem, bóle itp itd zanoszą je lekarzowi prowadzacemu i ten bez gadania ma prawo zrobić ci cesarkę! za to zaswiadczenie z pewnością też płacą. ale ty jak masz problem z bólem kręgosłupa to możesz sama od siebie dostać to zaświadczenie. dlatego idz do jakiegoś lekarza od tego i mu opowiedz o twoich bólach. w jednym szpitalu wiem, że też jeżeli kobieta leczyła się długo na astmę to miała skierowanie na cc. ja akurat się leczyłam od 2 roku życia na to cholerstwo, ale pytałam mojego lekarza jak to jest w szpitalu gdzie miałam rodzic i powiedział, że astmy nie bierze się tam wogóle pod uwagę. a przecież to jeszcze większy wysiłek urodzić sn dla tego z astmą niż dla tego bez. popytaj tez o tą astme właśnie lekarza.

nie wiem jak jest u ciebie w miescie ale ja załatwilam sobie u ortopedy skierowanie na cc (kregoslup) prywatna wizyta 100zł i wszystko

Cesarka tam, gdzie rodziłam, kosztuje 2 tysiące. Wiem, że to dość dużo, ale żaden lekarz nie robiłby takich problemów i nikt by nie zwodził kobiety na "zobaczymy, co będzie".

u mnie cesarka kosztuje 1000zł ale mimo tego lekarze jakoś niechętnie do niej podchodzą. jeszcze zależy pewnie który lekarz

a skąd jesteście? umówiłam sie prywatnie do dwóch ortopedów i na nfz do znajomego starszego pana, ale co do niego to jestem prawie pewna że mimo długoletniej znajomości z moją rodziną to mi nie da tego zaświadczenia bo ma jakieś tam swoje przekonania :( chyba że mu cały kitel zapłacze