Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Anulajataka

Opinie o Dr. Macieju Charazińskim

Polecane posty

Gość Emmmilka
hej dziewczyny.Ja rowniez wybieram sie na zabieg noska do doktora mniej wiecej w lutym.Chcialam sie dowiedziec czy moze ktoras z Was wie czy jest w poblizu kliniki jakis pensjonat gdzie mozna sie zatrzymac.A tak wogole to do Alexa24 jak sie czujesz po tej korekcie i czy jestes w pelni zadowolona z zabiegu..tak jak ty mieszkam zagranica i dlugo bardzo dlugo myslalam o tym zabiegu ale teraz juz jestem w pelni zdecydowana.czy mozna juz wrocic do pracy po 3 tygodniach...czy to wystarczajaco duzo czasu aby cala opuchlizna zeszla.a tak wogole to robilas te wszystkie badania ktore sa potrzebne w Irlandii...bo ja wlasnie tez tutaj jestm i w moim przypadku ja bede leciec na zabieg ale konsultacje bede miec dzien przed zabiegiem gdzyz nie moge wczesniej leciec do pl.i tak sie zastanawiam czy nie moglabym sobie zrobic jakis badan w klinice dzien przed zabiegiem.a tak wogole to glownie zalezy mi na rtg klatki piersiowej to nie orientujesz sie czasem czy mozna zrobic w klinice...bardzo byede wdzieczna za wszelkie informacje!!!!!i z Gory Wielkie Dzieki.A czy przyslalabys mi jeszcze fotke przed i po zabiegu..przysle pozniej mojego meila bo musze nowe konto zalozyc.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmmilka
do Alexa24 to moj emeil emmilka2011@wp.pl z gory naprawde wielkie dzieki za zdjecia i informacje!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexa24
Hey Emmilka Juz ci pisze maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmmilka
Dzieki kochana za e meila!!!!!!!teraz to juz wszystko wiadomo dlaczego warto!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam tego doktora osobiście. Jest lekarzem światowej sławy. Wiele lat pracował u dr Sankowskiego. Wreszcie otworzył własną klinikę. Wykonuje zabiegi w całej Polsce i wielu innych krajach. Bardzo przykłada się do swojej pracy. Co do jego "uprzejmości" ma taki styl bycia. Klinika, w której operuje jest jego własnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynka77
_Justynaaa_ - u mnie wyszedł implant anatomiczny 200, zamówiony był jeszcze większy bodajże 225(?) to telefonicznie wyprosiłam hehe ale już przed samą operacją Pan dr stwierdził, ze nic z tego i 200 to max co wejdzie. I rzeczywiście miał rację bo gdyby były większe to miałabym dół implantu (podstawę) wychodzącą na bok na żebra bo mam wąską klatkę. Także on wie co mówi. wiesz możesz iść na konsultację do kogoś innego ale co z tego jak powie Ci, że może wsadzić np 280 jak będziesz miałą skórę na maxa naciągniętą i jeszcze Ci się złączą bo masz wąską klatkę a duży implant. Ja mam miseczkę B, małe zgrabne sterczące cycuszki. Chciaż do całej sylwetki bardzo pasują i się wydają duże, u każdego B będzie wyglądało inaczej zależy przecież od budowy :) W biuście mam 82cm. Jesteś już po operacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fryzjereczka777
ja byłam dziś na konsultacji dotyczącej powiększenia piersi .....powiedział wszystko co mnie interesowało a potem ja zadawałam pytania .....po wyjściu z kliniki powiedziałam do meza ....."ale był miły :)) " tylko to co mi przeszkadzało to to ze wykonuje swoja prace i na inne tematy nie wchodzi .....z konsultacji jestem zadowolona teraz trzeba wybrać dogodny termin zabiegu - operacji :) a i jeszcze jedno .....wybraliśmy rozmiar piersi po czym ja zapytałam czy moglby by przymierzyć rozmiar większe ...on to zrobił ale wydał swoja opinie ze jestem za szczupła do rozmiaru d :(((( polecam !!!! Anya

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdalenaG
Witam, Robiłam u dr Charazińskiego nos. Jestem zaledwie 10 dni po zdjęciu opatrunku. Jestem bardzo zadowolona- przede wszytskim z efektu, ponieważ nos wygląda super. Jestem również bardzo zadowolona z opieki w klinice. Pracownicy kliniki to naprawdę symatyczni ludzie. Przyznam, ze bardzo dziwią mnie niektóre wpisywane tu oceny i komentarze.. W każdym razie- operację miałam 03.09.13, a 10.09 miałam zdjęty opatrunek. Robiłam całkowitą korekcję- wcześniej nos był krzywy, z garbem. Garb był piłowany, nos łamany - mówiąc krótko hardcore! Teraz jest odpowiedni. Naprawdę świetnie dobrane proporcje- wygląda bardzo naturalnie. W dniu zdjęcia opatrunków twarz i nos były lekko opuchnięte, ale nos był prosty i bez żadnego garba, śliczny :) To, co jest kluczowe to metoda otwarta, którą operuje dr Charaziński. Przed decyzją u kogo, jak i za ile- koniecznie zapoznajcie się z informacjami o metodzie otwartej i zamkniętej... IMO wybór tej metody, to po porstu najbardziej rozsądna decyzja. Uni klinik - jest w porzadku, godna polecenia. Ludzie sympatyczni, mili, dr Charaziński również. Tyle, że początkowo wydaje się bardzo poważny, ale musi być taki. Operacja musi być przez pacjenta przemyślana, to przeceiż nie jest pobranie krwi, ale operacja pod pełną narkozą... Ceny w normie. Polecam Wam wszytskim. Napisałam to już na ogólnym forum dot. korekcji nosa ale napiszę też tutaj. Odnośnie efektu końcowego: kazdy operowany pacjent ma swoją wizję, wyglądu nosa po operacji. Należy jednak pamiętać, ze malutki, zgrabniutki nosek nie jest opdowiedni dla kazdej twarzy, natomiast kazda twarz (czaszka) jest asymetryczna. Chirurg plastyk nie robi korekcji twarzy w tym układu czaszki-on zmienia TYLKO nos, nie wszystko jest mozliwe i decydując sie na operację należy zdawac sobie z tego sprawę. Najlepiej zdać sie na lekarza. Tak jak napisałam, mój nos ma świetne proporcje, wygląda jak...mój :) - po prostu. Pozdrawiam, Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. W dniu 04.09.2013 r miałam operację - korektę nosa. Ostatnio piszącą Magdę chyba poznałam w klinice. Ona wychodziła po o***tym zabiegu a ja czekałam na swój. Nie wiem czy mnie zapamietała. Dziewczyny. Moge powiedzieć narazie tylko tyle dr. Charaziński ma specyficzny styl bycia. Mnie bardzo odpowiadał. Nie jest kokieteryjnym facetem, choć zyskuje przy każdym kolejnym spotkaniu. Co do p.Andrzeja, rewelacja, poczucie humoru, inteligencja imponujące :) Ogólnie obsługa bardzo miła. Co do zabiegu, a raczej jego efektu. To chyba za wcześnie na to żebym napisała ze jestem w 100% zadowolona. Najważniejsze, że nie ma garba. Co do wielkosci do rozumiem że jeszcze jest opuchniety, bo to 3 tyg od zabiegu. Martwi mnie jednak taka narośl. której wcześniej nie wyczuwałam, ale byc moze to tez jakiś element opuchlizny. Bedę dzwonić do kliniki i dopytywac co i jak. Odezwę sie do Was jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obawiaj się tej narośli, mi miesiąc po operacji wyszła kulka i takie smugi po obydwu stronach nosa, ale wszystko się wchłonęło, po jakichś 3 miesiącach nie było śladu po tym i po tym. Pierwsze 2-3 miesiące są najgorsze :) Dopiero po tym czasie nos zaczyna się stabilizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooo,fajnie że odpisałaś z tą naroślą, to właśnie jakieś dziwne mi się wydawało. Ale nie chce panikować, tym bardziej że wiem że on dochodzi do siebie dopiero i opuchlizna dziwnie schodzi. Cały czas jeszcze nie wierzę ze mam nowy nos. dopiero 3 tygodnie od zabiegu (04.09.13 r.) ale bardzo sie cieszę i nie żałuję. Mam jeszcze jedno pytanie, czy ktoś miał po operacji czuł nieprzyjemną woń z nosa????? słyszałam że to od gojenia sie ranek i samo przejdzie. Jednak niektórzy twierdzą ze wdała sie jakaś bakteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, opuchlizna bardzo dziwnie schodzi. Na początku czułam się jak prosiaczek, bądź Avatar. Później nos był nadal mocno nabrzmiały i po jakimś czasie wyszły te smugi, tak jakby kości się odznaczały po bokach nosa. Czułam nieprzyjemną woń, nawet do pół roku po zabiegu. Skoro miałaś zabieg dopiero trzy tygodnie temu, to jeszcze zobaczysz jak Ci się zmniejszy nos :) Robi się bardzo ładny, ale to dopiero po kilku, lub kilkunastu miesiącach- opuchlizna robi swoje, życzę cierpliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie tak słyszałam, że nosek sie będzie zmieniał. Dziękuję, że mnie pocieszyłaś, choć tak jak mówiłam nie panikuję, bo tak jak któraś z dziewczyn napisała " to zabieg, który uczy cierpliwości". To chyba święta prawda. Nawet gdyby zostal taki jak jest teraz to i tak ja juz widze dużą poprawę. Bo wcześniej go nienawidziłam. A obrzmienie czuję, wiec jeszcze zejdzie na pewno. ja oprócz łamania, bo zlikwidował mi dr garba, cos tam naprawial z przegrodą, no i wstawiał jakieś teleskopy, nazwał to deleskopowaniem. śmiałam sie na zdjęciu opatrunku, bo powiedział, że nos "nie bedzie się starzał" bo w moim przypadku czubek nie będzie z wiekiem opadał, hehehe. Wybierając Uniklinik kierowałam się instynktem. Teraz czuję, że to był dobry wybór. Dzień 04.09.13 r. był dla mnie szczęśliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah, ja swojego też nienawidziłam, ale to jak każdy, kto decyduje się na ten zabieg :D Świetnie, że jesteś zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny pomocy. Ja na przyszły wtorek mam zaplanowany zabieg, pełna korekta nosa. Póki co daje radę i jakiś szczególny stres mi nie towarzyszy ale z pewnością nadejdzie. Powiedzcie jakie miałyście sampoczucie po narkozie, no i usuwanie setonów to podobno coś strasznego:( Dziękuję za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście u dr Charazińskiego, zapomniałam dodać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opka0
Co mogę Ci powiedzieć...chyba tylko tyle, że nie ma się czego bać :) Ja w sumie przechodziłam to tak jak Ty, jakiś szczególny stres mi nie towarzyszył. W dniu zabiegu byłam w sumie podekscytowana. A już w samej klinice-spokojna. Chwilę porozmawiałam z doktorem, później przyszła do mnie przemiła pielęgniarka, wszystko wytłumaczyła, następnie przyszedł pan anestezjolog, też wszystko wyjaśnił. Przebrałam się w piżamę jednorazową, dostałam głupiego jasia i chwilę później już położyłam się na stole operacyjnym. Może wymieniałam ze dwa zdania z całą załogą i już odleciałam. Następnie obudziłam się z zaklejoną twarzą, siniakami, byłam osłabiona, oddychałam buzią, ale jakoś poszło :) A usuwanie setonów wcale nie boli. Nie powiem, że czas po operacji należał do najprzyjemniejszych, wręcz przeciwnie, ale mimo wszystko bardzo dobrze to wspominam. Atmosfera w klinice jest świetna, więc chyba dlatego :) No i nie da się ukryć, że bardzo chciałam tego zabiegu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie, jak kupowanie bułek i masła. Idziesz, płacisz i wychodzisz szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łamali Ci nos a Ty byłaś spokojna? Mnie stres zżerał, nie mogłam spać a z łóżka chciałam uciec. Zazdroszczę odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opka0
Rzeczywiście opisałam to mało dramatycznie, ale piszę to z perspektywy czasu. Może jakbym zdawała relację tuż po zabiegu, to inaczej bym to napisała. Dla moich bliskich był to przerażający widok, ale nie dla mnie. Nie wiem czemu, ale nie bałam się tego co mnie czeka, po prostu tak miałam. Kwestia charakteru. Sama się o to prosiłam, więc nie dopuszczałam do siebie negatywnych myśli. Chociaż znam osobę, która zrezygnowała z zabiegu tuż przed nim. Są też osoby z dużymi nosami, ale tak pewne siebie, że nie chcą go zmieniać. Na konsultacji każdy zostaje uświadomiony jakie są komplikacje itp. itd., a to co zrobimy z tą wiedzą, to już problem każdego z osobna. Nie mam zamiaru pisać, że zabieg jest straszny, bo ktoś wolałby taką opinię przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dziękuje za pocieszenie, "opkao":) Jestem świadoma, że nie wygląda się ciekawe po zabiegu ale trudno mieć inne oczekiwania skoro łamią nos i konkretne narzędzia idą w ruch.Chyba bardziej mam obawy co do narkozy i samopoczucia/oddychania ustami niż samego wyglądu, który wymaga czasu aby dojsc do siebie. Ja już noszę się z tym zamiarem od ponad 2 lat i chyba ten spokój wynika z tego, że dojrzałam do tej decyzji. Czy sądzisz, że po 3 tygodniach będę mogła pokazać się ludziom, wrócić do pracy? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
optymistka, 3 tygodnie po zabiegu myślisz, że wszystko się zagoi. To wyobraź sobie, że jest podobnie gdy złamiesz nogę i po trzech tygodniach możesz biegać? Do koleżanki opisującej swoje przeżycia po zabiegu, tu chodzi o pisanie prawdziwych wrażeń, bo nie wydaje mi się, że idąc na operację ktoś może być spokojny ( nie wspominając nie komplikacjach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mówię o kompletnym zagojeniu ale o takim który pozwoli wyjść na światło dzienne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy od wielu rzeczy, ale niekiedy aż do poprawki. Z autopsji, opuchlizna utrzymuje się długo (rok i dłużej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To widzę, że nie jesteś zadowolona:( W większości opinie są raczej optymistyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opka0
Uważam, że 3 tygodnie to wystarczający czas, wiele osób idzie do pracy już po dwóch tygodniach. Nawet jeżeli będziesz miała siniaki, to na tyle małe, że będzie można je zatuszować. Opuchlizna z twarzy już zejdzie (ja np. miałam policzki jak chomik), nos będzie nadal nabrzmiały, ale nikt nie powinien zwrócić na to uwagi. Ja po 3 tygodniach już wychodziłam i mało osób się orientowało. Raczej ci, co spodziewali się, że wrócę bez połowy nosa, dziwili się, że inaczej to wszystko wygląda. Nos zaczyna maleć jakoś 3 miesiące po zabiegu. Oczywiście i tak jest mniejszy (bez garba, zwężony, skrócony), ale nie rzuca się to w oczy. Dopiero po miesiącach ludzie patrzą i mówią 'no, ładny ten twój nos', oczywiście tylko ci wtajemniczeni :) Jak ktoś mnie długo nie widział, to nawet na pierwszy rzut oka mnie nie rozpoznaje (przefarbowałam też włosy, ale nie jakoś drastycznie). Dlatego mówię, z perspektywy czasu jest to do przejścia. Nikt nie mówi, że jest to przyjemny czas, ale do najgorszych nie należy. Spokój wynika raczej z tego, że dojrzało się do tej decyzji. Oczywiście współczuję tym, co nie są zadowoleni z zabiegu. Pewnie też byłabym rozgoryczona. Ale nie jestem, dlatego przedstawiam zabieg w zupełnie innym świetle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj jest skrzywiony, skosny. Nie bede go ani zmniejszac ani skracac, raczej prostowac. Mam nadzieje ze bedzie po prostu troche lepij niz jest:) jeszcze raz dziekuje za odpowiedz i trzymaj kciuki we wtorek po poludniu prosze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opka0
Nie ma sprawy :) Napisz jak już będzie po wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno napiszę:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hey. odzywałam sie już wczesniej. Ja miałam totalną korektę nosa 4.09.13 r. Będę trzymać kciuki za wtorek, obys była zadowolona. Nie martw się. Ból do przejścia, nawet bym powiedziała że był to bardziej dyskomfort aniżeli ból. cały czas czekam na efekt. chociaż już po zdjeciu opatrunku widziałam poprawę wizerunku. Choć na efekt końcowy trzeba poczekac kilka miesięcy. z dnia na dzień jest lepiej. pozdrawiam i życzę powodzenia :) Agnieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×