NIKT NA POZIOMIE NIE POZWOLIŁBY SOBIE NA WIERSZYKI, ŻE WOLI KOPERTY OD PREZENTÓW

a nie zabawny

hej Slubniczka, chyba Twoj slub wkrotce:) jak tam przygotowania? stres?

jak narazie stresu brak, wszytsko już prawie zpiete na ostatni guzik,jedyne zmartwienie moje to takie co zrobić aby moja mała wytrzymała w kosciele, bo przecież ja nie wyjde na zewnątrz, a jest bardzo do mnie przywiazana i z nikim innym nie zostanie, bo na codzień jest tylko ze mną,

Nie miałabyś zmartwienia jeśli pomyślałabyś o zabezpieczeniu i najpierw wzięła ślub a potem machnęła sobie dziecko

Po raz kolejny powtarzam, że umieszczanie tego typu tekstów na zaproszeniach świadczy o braku klasy i kultury (również tekst o winkach itp., chyba, że ktoś jest uczulony na kwiaty; dajmy gościom trochę swobody w doborze prezentów). Wesele robi się po to aby goście weselili się z nami w tym dniu. Wesele nie polega na tym aby je zrobić i liczyć, że się zwróci. Goście nie są zobowiązani to przynoszenia kasy za talerzyk, obdarowanie pieniędzmi jest po prostu praktycznie (i mile widziane w dzisiejszych czasach) - goście wiedzą, że wesele kosztuje i pomagają w ten sposób młodym. Są ludzie, którzy nie poczuwają się do obdarowania - trudno tacy również są, to przykre ale znam przypadki, że tego typu pary dostały za swoje podczas własnych uroczystości (były bardzo zdziwione). Ale jeżeli gość nie ma środków na prezent to nie jest powód, żeby go nie zapraszać. Oczywiście zdarzają się goście, którzy koniecznie chcą dać jakąś rzecz w prezencie bo uważają, że taki prezent jest lepszy, trudno trzeba się z tym pogodzić (czasami kogoś stać na podarowanie 50-100zł i krępuje go to, więc woli kupić ręczniki czy pościel sądząc, że taki prezent wygląda zasobniej, to też trzeba zrozumieć; bywają przypadki "złośliwych prezentów" no trudno też są i takie indywidua:)). Ryzyk fizyk - jak ktoś obawia się, że mu się nie zwróci, że ktoś da za mało to nie powinien robić wesela bo nie rozumie o co w nim chodzi. Zresztą goście głupi nie są i zdają sobie sprawę z tego po co zostają zaproszeni - przecież wierszyk o kasie o tym mówi. Jeżeli młodym zależy na prezencie - kasie to należy czekać aż goście zapytają się co przynieść, wtedy można napomknąć, że zbiera się na coś tam i miło by było gdyby goście w formie prezentu dorzucili jakiś grosik od siebie, ewentualnie poprosić mamę, ciotkę, siostrę, że gdyby się ktoś pytał to dały do zrozumienia, że miło by było gdyby...

Gucio prawda. Jesteście najmądrzejsi na świecie. Niech każdy robi co chce i jak uważa. Co to w ogóle za teksty, że ludzie na poziomie nie piszą takich wierszyków? Kto to wymyślił? Takie gadanie to dopiero żenua. Nie żyjemy, w Rosji, Meksyku czy innej Brazylii tylko w Polsce. Tutaj ludzie zawsze (może przeważnie) dają coś w prezencie i taka jest tradycja i tak się przyjęło. I naprawdę nie widzę nic złego w tym, że napisać taki wierszyk przy zaproszeniu. Dla mnie jako gościa łatwiej jest dać kasę i mieć świety spokój i patrząć ze strony panny młodej też wolałabym dostać kasę a nie jakieś pościele, żelazka i inne sprzęty tak jak mówicie. Jak mi to będzie potrzebne to sama sobie kupię co będę chciała i jakie będę chciała. Ale kto tu mnie wysłucha? Pewnie wg niektórych nie jestem człowiekiem na poziomie...

W zeszłym roku byłam na weselu przyjaciółki która włożyła taki weirszyk do zaproszenia i jakos nie zbulwersowałam się tym faktem, w przeciwieństwie do was. Mnie wydaje się ze to własnie wy jestesie bardziej nienormalni i skąpi przy okazji. Co w tym złego ze dała taki wiersz?? skoro od x lat mieszka z chłopakiem razem i całe mieszkanie mają umeblowane włącznie z wyposażeniem? po co ma mieć dziewczyna 10 kompletów ręcznikow, 5 serwisow do kawy czy 4 zelazka? i pytanie moje na koniec do was: co wam szkodzi zastosowanie się do prośby? Mi to zwisa bo i tak prezent daje, a przynamniej wiem czego sobie życzą i tyle. Jestescie maluczkimi, zawistnymi wredotami!!!

a ja nie napisalam na zaproszeniu ze chce kase a i tak dostalismy sama kase, no jeszcze pare prezentow ale z dodatkowa koperta z pieniedzmi. szczerze to jak odpakowywalam tych kilka prezentow to cieszylam sie jak dziecko. sam ich wyglad robil wrazenie. dostalismy prawie 30tys w kopertach przy 74 gosciach, obraz, koldry z poszewkami,grilla elektrycznego, eksluzywny komplet garnkow i piekna porcelane....bylismy zadowoleni z prezentow pienieznych i rzeczowych