Co myslicie o facecie, ktory ma jedne gacie, 2 bluzki, sweter, kurtke,1 koszule

blondyna ja sie przebieram tez 3 razy do pracy w czym innym bo taka prace mam jaka mam ze ciuchy sie w niej niszcza wracam prysznic i sie przebieram jak do sklepu czy cos zalatwic po domu chodze w czym innym mam dresiki szarei stare sprane koszulki :P

A CHUJ CIE jego życie towarzyskie obchodzi?!?!?! Co chcesz się z nim prespać? Mze jest samotnikiem. Gówno Cie to powinno interesować. Tak samo jak mnie gówno interesuje czy myjesz okna nago czy w kapoku... Co chcecie osiągnąć tym strzępieniem ozorami?

tak ja mam kilka kurtek zimowych jedna z house w zeszlym roku kupilem a w tym roku kupime skorzanx ciepla zimowa czarna kozuszek bp byla okazja mam jeszcze kurtke ktora zakladam jak trzeba cos kolo domu zrobic czy auta ale nie jakas szmate tylko porzadna kurtke ale tansza co by nie bylo szkoda odsniezac w niej czy wystawiac smietnika na ulice

jestem felek a w szafie to mam spodnie ponumerowane i są oznaczone numerami z datą kupna oraz pierwszego prania, koszule białe mam w górnej szufladzie a niebieskie są w szafie numer 5, skarpetki mam w szufladzie czwartej oznaczone względem długości , dodatkowo w komodzie wszystko opisuję, słoiki ze śliwkami mam opisane jako powidła a zużyte prezerwatywy opisałem jako 'pamiątka' , lubię zachowywać tampony moich kobiet i też są opisane jako Anna, Klaudia, Daria, Marzena, Bożena, Basia ..itd. wszystko chronologicznie

koleś no ale co zawsze kulturalny grill i przed 22 w domu? Nigdy na imprezie nie byłeś? A co z wakacjami? Jedziesz gdzieś i co? Przecież to też ja kiedyś na wypadach ze znajomymi ledwo czas na spanie znajdowałam. No i jeszcze spodnie to pół biedy no naprawdę ale ktoś tu pisał o faktycznym posiadaniu jednej koszulki. Ja się śmiałam, że kupiłam kiedyś 5x tą samą bieliznę, ale inni faktycznie mają po jednej sztuce ze wszystkiego no to już nie kumam laćkiem No sorry możesz sobie komentować moje wypociny ile wlezie, ale zdania nie zmienię - po jednym ciuchu to trzeba naprawdę KAŻDEGO dnia być w domu po kolacji, żeby się wyrobić to jakie to życie człowiek prowadzi? No dzień w dzień prać i czekać aż wyschnie, żeby było na rano? :O

Co za poroniona pizda... Aż jakiś ratlerek Ci się do nóg przypętał :D:D..felek;) Przygarnij smyka bo się nogi wiernie trzyma a może będzie pasował do Jakiejś twojej kreacji?

ja po domu zawsze chodzę w innym ubraniu a wychodzę na dwór w innym.po domu zawsze chodzę w krótkich spodenkach obojętne czy zima czy lato.a jakbym naprawdę taką wielką awarię miał ze spodniami że rano bym zobaczył że brudne to wtedy zakładam spodnie dresowe w których chodzę średnio dwa razy w roku.

epoken mam po postu szafe w ktorej jest porzadek w lazience kosz na bielizne w ktorej zbieram brudy do prania skrpetki majtki w komodzie wszystko poukladane wyprasowane no chyba kazdy mezczyzna tak ma

laćkiem w twarz A CH*J CIE jego życie towarzyskie obchodzi?!?!?! A to mnie obchodzi, że przeczytałam tytuł tematu i odpowiedziałam na niego z czym Ty masz wyraźny problem, bo komentujesz nasze zdanie mimo, że temat jest o czymś innym Ktoś się pyta - ktoś odpowiada, mogę mieć swoje zdanie, a o opinie na swój temat Cie nie pytałam więc to raczej ja powinnam zapytać - chuj Cie obchodzi moje zdanie?

podkoszulek mam kilka ale wszystkie są takie same więc może być dla kogoś obcego wrażenie że chodzę cały czas w tym samym.a na wakacje to krótkie spodenki

no wlasnie koles o to mi chodzilo ze musi byc cos na zmiane:P

i ubrania są z metkami a paragony za zakupioną odzież i obuwie trzymam w szafie pancernej

i nienawidze kupowac ubran, butow itd a stac mnie na to, bo moglabym sie ubierac w bardzo dobrych sklepach ale nie potrzebuje codziennie sie odwalac w niewiadomo co, jak ktos przyzwyczajony do pieniedzy to nie musi sie z tym obnosic jak malomiasteczkowe nowobogackie polaczki, na zachodzie bogaci ludzie wygladaja jak kloszardy czasami

koszulek niektorych tez mam kikla takich samych:Pale nigdy nie zaloze ich pod rzad:P chocby dzien przerwy zrobic:Pbokserki tez jak mam dwie pary niebieskich to dwa dni z rzedu ich nie zaloze :P

Po prostu jak widzę promowanie głupoty i debilizmu w internecie chociażby to z braku obostrzeń dotyczących tego typu działłalności sam, charytatywnie i bez nadziei na istotne ograniczenie tego zjawiska podejmuje z nim walkę;) Donkiszoteria może ale cóż.

widze juz sie podszywy pojawily np ten o szafie pancernej ale............dzuo ciuchow mam z metkami ktore kupilem i nie zalozylem jeszcze

a beret z antenką zakładam raz na tydzień, gdy idę do kościoła w niedzielę

grill zawsze kulturalny bo sam jestem człowiekiem kulturalnym,nawalić się i zeszmacić i zarzygać i upierdolić to żadna sztuka ale być kulturalnym to dopiero jest sztuka,ja z tych imprez gdzie się chlało aż do nawalenia juz wyrosłem bo jestem z czasów gdy w podstawówce było jeszcze 8 klas.

zazdrosnicyjuz sie podszywaja do kosciola nie chodze koles ja tez nie imprezuje juz tak do trupa bo wszedzie autem musze jechac mieszkam na zadupiu i zeby dojechac to tylko wlasmym autem

laćkiem nie donkiszoteria a agresja

:D...

A po co facetowi więcej, kiedy i tak jest jednakowo ubrany?, bo różnorodność przypisana jest wyłącznie kobietom:-)

jbjbjhbhjuhuj A don kiszot to był kim według Ciebie? Misjonarzem? Formalnie był rycerzem. Zresztą walka chyba w oczywisty sposób przekłada się na agresję więc nie widzę sprzeczniści.

wlasnie roznorodnosc jest bardzioej do mezczyzn przypisana bo inaczej ubierasz sie na jogging a inaczej do pracy w banku kobietom we wszystkim ladnie

a najładniej bez..............

a podkoszulki kupuję tylko białe bo wtedy mogę je nosić nawet kilka lat dopóki sie nie rozerwą a np.granatowe po roku musiałbym wyrzucić bo kolory by wyblakły

biała a białe też róznica

Noooo mi ostatnio pomidorki ze śmietaną z sałatki spadły na spodnie więc nie trzeba się upierdolić jak szmata, żeby niechcący ujebać Jak jeździłam na ogniska to jeździliśmy autami więc tez nie było chlania jak świnie, ale np siedzieliśmy na pniaczkach, czasem się straciło równowagę kucając przy ognisku... no kurde zawsze coś, więc po prostu jednak te minimum dwie pary spodni chyba są dobre? Zresztą dwa dni temu jak gotowałam obiad tak mi tłuszcz trysnął że nie dość że poparzył rękę to w chuj zalał koszulkę i spodnie - to był wytrysk roku ;) I co zaraz się rozebrałam i do prania z vanishem, a musiałam jeszcze wyjść koniecznie później to co byś zrobił? Gdybyś np przed pracą już gotowy uwalił się no czymkolwiek? Poszedłbyś w krótkich spodenkach tych domowych? Albo jakbyś był umówiony ze znajomymi do kina zaraz? Sorry nie idę bo mi się spodnie ubrudziły? No próbuje zrozumieć, ale jednak nie mogę... I ja nie napisałam nigdzie, że trzeba mieć full garderobę - no ale jakieś takie minimum to dla mnie więcej jak jedne spodnie i jedna koszulka ( nie Ty koleś, ale ktoś inny tu pisał o takiej ilości ) bo nie wiem, po prostu ja nie wiem jak tak można normalnie żyć??

Przecie po za spodniami, nic więcej facet nie założy, to gdzie tu różnorodność?

laćkiem w don kichocie agresja brala sie z nieumiejetnosci ocenienia sytuacji, wariactwa, jesli by sie pokusic o dalsze analogie :D