Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zostawił mnie po 6 latach. Dlaczego? wejdzcie

Polecane posty

Gość Viola:-)
Właśnie ....właśnie....ale ponoć bardzo się opił i jej członkowie rodziny mówili aby zwróciła mu uwagę:-)Tak on opowiadał, ale to w jego stylu!On ma dziwne zachowanie ,którego ja nigdy nie widziałam i ma się za najmądrzejszego i mega inteligentnego:-) Moja siostra mi wszystko uświadomiła, bo on miał taką siłę przebicia mojej psychiki ze byłam głucha i ślepa na to co mówił i robił! Mam nadzieję że ja też będę się cieszyła z tego że rozstaliśmy się!Ale on będzie przypominał o sobie-to wiem!Oby nie rzutowało to na mój stan!Może przyjdzie moment,ze będę umiała się odciąć!Jutro jeszcze raz poruszę kwestię kredytu....poinformuję jego matkę o tym!Pewnie narodzi się straszny problem z tego powodu ,ale jakoś dam radę!!!!!! te matki są głupie!Zamiast zwracać im uwagę gdy źle postępują to jeszcze po głowie głaskają!U mnie matka wzięła sobie nieroba i bankruta na głowę!Ciekawe co on zrobi jak jej zabraknie?Może dlatego powiedział do mnie że nie wiem co będzie za 20 lat:-) znowu będzie chciał abym mu matkowała:-))))) czasami boję się samotności a Ty tez tak masz?Ja czuję wewnętrznie że chciałabym aby już ktoś mną się zaopiekował- tak dla odmiany!A nie ja wszystkimi w około:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.....................
wiesz ja do samotności trochę już przywykłam, mimo że on niby był ze mną, to tak na prawdę był obok mnie. Przyjeżdżał do domu, zjadł obiad ponarzekał na prace, czasami kłótnia, następnie maraton z tv i tak było codziennie. W środy wyjeżdżał do swojego rodzinnego miasta bo tam miał po drodze prace, spał u mamusi i wracał w piątek wieczorem, i przeważnie szedł do sąsiada grac- taki chyba jego rytuał. A ja siedziałam sama. W soboty też nic razem nie mogliśmy robić, bo on przeważnie popołudniami miał mecze, więc do południa leżał przed tv. A w niedziele jak wyprosiłam to szedł na spacer ze mną do lasu a potem dalej tv. I tak wyglądał nasz każdy tydzień. ... Więc.. jego mi nie brakuje, a raczej jakiejś drugiej osoby która się krząta po domu .. ale nie tak sobie wyobrażam moje życie jak do tej pory czasami mam takie myśli, chciałabym poznać kogoś, było by mi łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Skąd ja to znam??? U mnie tak samo!Rano laptop, potem mecze, sklep mamusi, powrót do domu i laptop, tv a w weekendy imprezy które nazywają się" wypad z kumplem na piwo" no i powrót o 5 rano:-) A ja dom i gary!Tak przez całe 7 miesięcy!!!!!!!!! Nie rozumiem czasami siebie- dlaczego boję się ze mogę za nim tęsknić?Zrujnował mnie, moje finanse, mojego syna a jeszcze mnie jakaś słabość łapie! te emocje mnie wykończą:-) Oczywiście przed nim jestem" twardą sztuką" i tak zostanie!Psycholog powiedziała mi że to normalny stan i trzeba się temu poddać!I właśnie to robię) Czasami jestem mega silna a czasami pękam jak bańka mydlana:-) Jak kiedyś zwiążę się z kimś i trafię na super faceta(jeżeli tacy są) to chyba pójdę na kolanach na Jasną Górę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga.....................
to ja dołączam się do tego marszu z tobą!!:D Viola ale powiedz mi kochana, za czym ty właściwie tęsknisz?? za tym jak go idealizujesz?? Ja tez tak miałam, i jeszcze czasami mam!! ale zaraz przytomnieje i mówię sobie zaraz zaraz... za czym ty do cholery tęsknisz??? za tym jak Cie okłamywał, robił z Ciebie idiotkę? jak Cie wyzywał i szarpał ??? Pomaga!! Ja teraz się zastanawiam czy ja go w ogóle kochałam, czy to było tylko przyzwyczajenie? i dochodzę do jakiegoś wniosku, że to to drugie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Powiem Ci,że chyba idealizuję!!!!! Nie wiem za czym tak naprawdę? Były sytuacje niezastąpione,np. wspólne wyjazdy( często jeździliśmy) tego żaden facet mi nie zastąpi!Było zawsze super, potrafiliśmy daleko od wszystkich spędzać ze sobą czas cudownie!tego nie doznam z nikim!!!! Poza tym to już nie wiem co mam w głowie:-) A może tak się zdarzyć że nie będę tęskniła????? On chce abyśmy stworzyli relacje koleżeńskie jak już się wyprowadzę, ale to niemożliwe- znam jego cel!!!!Czeka aż pójdę do pracy, zarobię kasę, stanę na nogi i znowu wkroczy jak hiena:-)o nie...nie... tym razem nie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawelolsztyn
hola hola hola moje kochane Panie, bo kilka Waszych wypowiedzi, no winszuje, wreszcie czytam wypowiedzi mądrych, znających swoją wartość kobiet, fakt że nadal emocje gigantyczne, mętliki, ale wiedzą do czego dążą w taki czy inny sposób, ale nie piszcie, że ten "wasz były" nagle uświadomił sobie co może stracić i dopiero zaczyna się starać.... pier-do-le-nie głupot powiem kolokwialnie! I nie dopuszczajcie nawet na sekunde do siebie takich myśli, że on nagle sobie uświadomił co traci... bo to mija się z prawdą! Ten człowiek, po prostu robi wszystko, aby utrzymać przy sobie drugą osobę, na której może żerować, która mu będzie usługiwać, nie będzie musiałszukać nowej, bo tutaj ma już sługusa wyszkolonego! O to chodzi! tonący brzytwy się chwyta! jak wreszcie ich zostawicie i zorientuje się że szantaze emocjonalne bo to wlasnie teraz robią nie skutkują, że inne sposoby nie skutkują, to za klika dni znajdzie sobie nową kobietę, którą będzie chciał zgnębić psychicznie, aby nie miała poczucia wartości i mu usługiwała, taka jest taktyka i zamierzenie, jemu jest obojętne z kim jest, aby wykonywał jego polecenia! Pamiętacie jak pisałyście, że aktualnie "były" wpiera wam że to wszystko wasza wina? pisałem, że jak nie dacie się złamać to będzie nagle kochany i cudowny, a później pojawią się łzy, płacze i błaganie. Zobaczcie jak sytuacja się zmienia, jeszcze niedawno to ON był tym silnym co ma racje, a wy chciałyście się zmieniać, a teraz? zmiana sytuacji o 180 stopni! Nie dajcie się zbajerować, bądźcie silne i pamiętajcie: dobro waszych dzieci, waszej najbliższej rodziny jest najważniejsze, ważniejsze niż wszystko inne. To ma wam pomagać w trudnych sytuacjach, kiedy pojawi się zwątpienie, kiedy nie jesteście pewne swoich uczuć, pomyślcie o swoich kochanych dzieciakach, co one będą przeżywały, jak będą cierpiały jak znowu podejmiecie złą decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
No nareszcie jesteś:-) I do tego MĄDRY wpis!!!!!Masz rację Paweł w 100% Taki wstrząs bardzo jest przydatny- od razu odgoniłam swoje emocje i dziwne odczucie:-) Coś tam czasami w głowie siedzi ale najważniejsze aby uruchomić rozum w odpowiednim momencie! Wiszę Ci piwo:-) Ale to po tym wieczorze panieńskim:-) ha...ha...ha... A tak propo"s: wspominałeś że coś studiowałeś....czy to była psychologia:-)))A może filozofia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novellaa
Viola, rozumiem, ze ty nadal z nim tylko czekasz na dzien wyprowadzki? A czemu tak? To zwiazane z nowym mieszkaniem, czy jeszcze mas nadzieje na poprawe? Duzo madrych slow napisalas i szczerze to was podziwiam za odwage. Powiedz jak zamierzasz sobie poradzic zaczynajac to swoje nowe lepsze zycie? Co z praca i z opieka nad dzieckiem, ktos ci pomoze? Czytalam, ze znajomi pomoga ze znalezieniem pracy, nie pomylilam nic? :) U nas jeszcze nie bylo/nie jest az tak zle, zeby mnie obrazal wyzwiskami. Ale te zagrywki sa najgorsze. Jak nie spodoba mu sie cos co mowie lub zrobie to jest zly i ni rozumie, ze ja moge myslec inaczej lub czegos nie chciec, czy miec do czegos lub kogos niechec. Jak sie pojawila sprzeczka to sie odwracal i do widzenia. Nie chcial rozmawiac a jak jednak chcialam wyjasnic to byl jeszcze bardziej zly i zrzucal wine na mnie, ze ja moge sobie tkwic w swoim przekonaniu, prosze bardzo. I tez w nim brak wsparcia, zrozumienia chociaz tak reasumujac to niewiadomo jak to on mnie nie krzywdzil. Przymykalam oko na duzo rzeczy. Bo jak pisalyscie, ktoregos matka mowila, ze to normalne, on niech gada co mu sie podoba bo tak widocznie musi byc! I nie my jedne w takim ukladzie. Ale przeciez wcale tak nie musmimy zyc bo kiedys cos w nas peka. Pawel, a ty pisales ze tez kiedys myslales inaczej a dzis szanujesz swoja kobiete. To twoje osobiste przemyslenia czy ta konkretna osoba troche ci w tej zmianie pomogla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novellaa
Aga myslam, zeby pojechac do domu i tam chwilowo moja mama moglaby przypilnowac mi dziecko a reszta, reszta by sie jako ulozyla. I tu mam dylemat bo to wyjazd do innego innego miasta. Czy szukac czegos tu czy wrocic w rodzinne strony. u mamy pewnie by bylo latwiej przynajmniej na ten poczatek, bo na dzien dobry mam dach nad glowa i opieke nad dzieckiem. To ogromny plus ale ja juz dorosla i na dluzsza mete mieszkania z mama nie widze. Za jakis czas chcialabym kogos poznac tyko czy to mozliwe? :) oj nawet nie wiecie jak mi brakuje czyjejs obecnosci bo teraz to niby razem a jak bardzo odlegle. Za bardzo. I chyba widokow na poprawe brak. :( Ale mi dzis smutno, mega smutno. Rozwalone mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawelolsztyn
Viola - kierunek TRANSPORT :) a psychologią interesuje się tak z samego siebie :) "Pawel, a ty pisales ze tez kiedys myslales inaczej a dzis szanujesz swoja kobiete. To twoje osobiste przemyslenia czy ta konkretna osoba troche ci w tej zmianie pomogla? " Większość ludzi płci męskiej, musi przejść swego rodzaju przemianę, z chłopca w mężczyznę. Chłopiec nie ma żadnych doświadczeń, modele bierze ze swoich rodziców, z opowieści, filmów itp. Jest niestabilny emocjonalnie, rzadko kiedy odpowiedzialny i rozumiejący, że kobiecy świat, jego postrzeganie całkowicie się różni od naszego. Aby to zrozumieć, niestety trzeba kiedyś dostać tego "kopa" od swojej jakiejś tam miłości, boleśnie ale to przeżyć i teraz kwestia aby wyciągnąć wnioski. Dlaczego tak się stało, co robiło się źle, co powinno się poprawić. Jeżeli nam się to uda, to można stać się mężczyzną, który będzie umiał sprawić aby każda kobieta czuła się przy nim wspaniale, czy to partnerka, czy koleżanka. Niestety w naszym społeczeństwie, jak i większości na świecie, panuje błędne przekonanie, jakich facetów lubią kobiety, i co robić aby zdobyć swoją wymarzoną. Nikt nas (facetów) nie uczy prawidłowo postępować w relacjach damsko-męskich, dlatego Ci którzy nie wiedzą jak to wszystko funkcjonuje, popadają w skrajności - tak jak ci "wasi", widzi że działa jego sposób, to po co ma go zmieniać? po co ma was słuchać, że ma się zmienić, skoro swoim zachowaniem, nagannym czy tam złym powoduje że nie potraficie odejść? w jego mniemaniu robi wszystko jak należy, bo cel jest osiągnięty. A jak teraz dostanie kopa, zostanie sam, to jest szansa że się zreflektuje - no chyba że znajdzie kolejną naiwną, albo wy wrócicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Przeczytałam wasze wpisy...niestety nie mogę teraz się do nich odnieść bo muszę na fitness jechać ,ale potem napisze! Novellaa jeszcze wiele takich stanów przed Tobą!My tu wspólnie wspieramy siebie i to nam pomaga:-) Tak więc dziś poddaj się temu smutkowi, a jutro już może będzie lepiej?! Ja mam też takie momenty to smutku, to siły! Więc trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novellaa
Pawel, widac mojego nic nie rusza. Nie nauczyl sie szanowac ani mnie ani tego co miedzy nami i mam dosc jego postawy, ktora wyglada tak: Jestes to jestes a jak cie nie bedzie to cie nie bedzie. Nie jest to jego pierwszy zwiazek. O ile to tylko jego przykrywka to o tyle nie moge takiego traktowania juz zniesc! Nie zasluzylam na to, tylko moje bledy mi wytyka a dobrego slowa brak, zebym to sie przypadkiem za dobrze nie poczula. Taki jest. I chyba nie wie i nie zdaje sobie sprawy z tego co plnuje. Albo go to ruszy albo dalej bedzie gral twardziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość novellaa
Dziewczyny :) chwilowy przyplyw sil dzieki piosence ira- mocny :) Sluchwaki i pelen relaksssssss Niech ja przerobimy na MOCNA! Posluchajcie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Novellaa... Niestety nadal mieszkam z nim!Nie chciał się wyprowadzić. I szczerze Ci powiem,że utrudnia mi to wszystko!Własnie skończyłam organizację przeprowadzki, mam daleko bo aż 150km. Będzie mnie to finansowo wiele kosztowało. ale cóż?Muszę podołać, on nawet nie zapytał czy mi pomóc w jakikolwiek sposób!Typowy egoista... Ja wracam do miasta w który mieszkałam, nie mam pracy na tą chwilę, ale poruszyłam niebo i ziemię aby coś załatwić!Może poprzez znajomych mi się uda?muszę z czegoś żyć- nie poddaję się!To co mnie nie zabiło tutaj-to może wzmocni w nowym życiu!!! Ja mam kochana dziecko już duże,mój syn ma prawie 14 lat i dla niego to wszystko robię,bo jemu jest tutaj bardzo źle! Jeżeli Ty masz możliwość taką ze możesz liczyć na pomoc rodziców to nie krępuj się -to nie jest nic złego!Zawsze masz większe predyspozycje na lepszy start!Ja z perspektywy czasu zastanawiam się co miałam w głowie ,że uległam mu i zostawiłam wszystko aby zamieszkać z nim!Pracę, mieszkanie, szkołę syna, oszczędności..... Masakra!Uczulam Was kobiety-NIGDY TEGO NIE RÓBCIE!!!!! Pawel a ja uwielbiam czytać książki psychologiczne:-) Jakoś po ostatnich swoich przeżyciach nie do końca potrafię wdrożyć wszelkie filozofię w swoje życie, ale myślę ze to dlatego,że osłabłam psychicznie:-) odnosząc się do przemiany z chłopca na mężczyznę to uważam ,że dla niektórych "chłopczyków" to droga nie do przebycia!!!Egoizmem jest to właśnie,ze tacy faceci nie umieją lub nie chcą poznać i zrozumieć punktu widzenia i podejścia KOBIETY!!!Nie rozumieją,ze nasz świat trochę różni się od ich świata!LECZ OCZEKUJĄ OD NAS TEGO ŻE TO MY MAMY ICH ZROZUMIEĆ!bo inaczej bat, cięgi psychiczne, znęcanie sie nad nami, obwinianie i wytyknie wad!Nie wspomnę o skutecznym rozwalaniu naszej wartości!!!!Aż mnie poniosło jak to piszę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Piosenka super:-)))) Dodaje otuchy!MAM SIŁĘ, MAM WIARĘ- RAZ JESZCZE POZBIERAĆ SIĘ!!!NIE ŻYJĘ ZA KARĘ!!!!- no masakra....zarąbiste słowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga..............
Witam wszytskich.. dzisiaj w pracy kocioł.. niestety mój plan z rowerem nie wypali, bo on ma jakies moje dokumenty które chce mi oddać, i jeszcze jakieś jego dokumenty sa u mojej mamy, które ja mam mu oddać. ale na szczęście ja nie będę go oglądać, bo nie mam na to ochoty.. wysyłam tam mame :) odezwie się wieczorem muszę posłuchaj tej twojej piosenki, żeby i mi siły dodała:D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
No to super że nie będziesz w domu w tym czasie!Tak trzymać!!!!Dla Ciebie to lepsze wyjście:-) ja dziś popołudnie spędzam leniwie- nic mi się nie chce:-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawelolsztyn
Viola a do jakiego miasta teraz się przeprowadzasz? i w jakim sektorze pracy szukasz ?:) Myślcie dziewczyny pozytywnie i wszystko się ułoży, do odważnych świat należy ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Okolice Opola:-) dokładnie małe miasto Namysłów! Pracy szukam w swoim zawodzie-w bankowości, ale też może coś być na stanowisku kierowniczym, bo przez ostatnie lata pracowałam jako RKS.Dochodowa praca tylko czasochłonna, a ja teraz mam dużo czasu i muszę się odbić finansowo:-( No ale zobaczymy jak to będzie?Nie chcę też psuć sobie historii CV :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga................
jestem właśnie u mamy, przejrzałam jego dokumenty, które tu jeszcze zostały, między innymi przeróżne zaświadczenia lekarskie, również taki ze szkół. W każdym z nich widniał opis dziecka : nadpobudliwy, nerwowy, lubiący dominować a to niby biedak przeze mnie stał się nerwowy ha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Czyli jest taki od zawsze;-) Aga mój jak zbankrutował to chodził do psychiatry, ale nie dlatego że miał depresję tylko dlatego że w razie jakiegoś sądu chciał mieć zaplecze, że jest chory:-) a tak naprawdę to może on jest chory, bo zdrowy człowiek na rozumie tak się nie zachowuje!!!! Dziś na przykład cały czas powtarzał mi jaki to on nie jest dobry:-)I że ma dobre serce,ze jest ostatnią osobą która chce skrzywdzić....Do cholery!!!!!Ręce opadają jak się słucha takich głupot!!!!!! Zaraz stanę się nerwowa jak Twój Krzysiek:-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga................
za jakiś czas będziesz się śmiała z jego chorych akcji :D oni obydwoje powinni chodzić do psychiatry na co tygodniowe wizyty, bo ewidentnie mają coś nie tak z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga................
Viola on taki biedny !! no jak do cholery możesz go tak ranić? no jak??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Aguś serce mi pęka że jestem taka okropna:-)Nie doceniłam człowieka.... sama nie wiem czego chcę:-)????? Ja i tak proponuję im oddział zamknięty i mocne psychotropy, następnie po farmakologii terapie pt: Jak stać się lepszym człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga........................
na terapię już za późno, także śmiało możemy ich spisać już na straty ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Ja właśnie napisałam podanie o przeniesienie syna do szkoły.Jutro jadę do "siebie" bo w piątek umówiłam się po odbiór kluczy do nowego mieszkania i od razu załatwię sprawę ze szkołą:-) Będę tutaj do końca przyszłego tygodnia na następną sobotę umówiłam się na przewiezienie rzeczy.Tak więc szybko to zleci... Dziś poleciały mi łzy, ale to trwało chwilkę!Potem uruchomiłam rozum!Skończ e z tą samotnością:-( Były nawet naskoczył na mnie z pretensją,że niepotrzebnie właścicielce mieszkania powiedziałam,ze rezygnuję ponieważ rozstaliśmy się, mogłam skłamać....nie wiem o co mu chodziło???Co tu kłamać?Na co on liczy?na powrót...na to,że tylko on mógł do swoich kolesi opowiadać o że zostawił mnie?A w gruncie rzeczy nie mają oni pojęcia co on robi abym została!MACHO przed kumplami- faceci to kretyni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga........................
i bardzo dobrze. w końcu odetchniesz pełna piersią, z dala od toksyka! z początku może być ciężko, możesz czuć pustkę, samotność ale przecież masz nas :) twój syn też z pewnością zadowolony, w końcu będzie widział szczęśliwą i uśmiechniętą mamę :) a on widać już sam nie wie co gadać, a kłamstwo to jego drugie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Super słowa....tekst! No bo oni nie byli nigdy z nami tak jak powinni być..... Dzięki w imieniu nas wszystkich za to,że trzymasz za nas kciuk aicza :-)nie puszczaj ich-trzymaj mocno!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola:-)
Aguś... mój syn jest przeszczęśliwy:-) Ta przeprowadzka zmotywowała go do poprawy ocen, jak kiedyś wspominałam był bardzo dobrym sportowcem, a tutaj przestał uprawiać całkowicie sport!Teraz wiem,że wróci na lekkoatletykę, nawet sama słyszałam jak rozmawiał na skeypie z trenerem!Bardzo się z tego cieszę!!!!! Będzie znowu sobą i ja mam nadzieję że powrócę do normalności!!!! Zresztą obiecałaś mi że przyjedziesz do mnie, to sama zobaczysz:-) Ja cały czas zapraszam....zabierz pawla i wpadajcie!Zrobimy imprezę integrującą i wprowadzającą nas w nowe życie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×