słodkości do mdłości :P

Ja też - wczesnoszkolnym: dla niej samej.. W klockach pod blatem stołu..

Ja też - wczesnoszkolnym: dla niej samej.. W klockach pod blatem stołu..

Ja akurat moje :) np w torebce foliowej przyklejonej tasma za regalem Albo w boku wersalki Albo w torebce przyklejonej pod szuflada

504 Gateway Time-out

..I kafe się schowała...

No przeciez jest?

Gdzie..? ;)

Aaa, tu.. :)

Pojadly bulecek ?bo zaraz bedą pierogi ruskie.w naszym lidlu jest tydzień-a taste of poland-no to się oblowilismy w rożne takie pierogi,ogórki i ptasie mleczko!a co!! W moim hardly used,almost new:D piekarniku pieka się żeberka w sosie miodowo-keczupowym(pudluszki;Lidl)i nabrało mnie jeszcze na szarlotke Funi.tylko kogo oddelegowac po jabłka??

Pojadly bulecek ?bo zaraz bedą pierogi ruskie.w naszym lidlu jest tydzień-a taste of poland-no to się oblowilismy w rożne takie pierogi,ogórki i ptasie mleczko!a co!! W moim hardly used,almost new:D piekarniku pieka się żeberka w sosie miodowo-keczupowym(pudluszki;Lidl)i nabrało mnie jeszcze na szarlotke Funi.tylko kogo oddelegowac po jabłka??

Dzień dobry :-) Stanowczo protestuję nazewnictwu "funia" :P Jak pies ! Pff :P Ciepła bułka to i mnie się nadarzyła, z masłem jak znalazł, do tego kakao ;) Pycha !!! Sarna - chcesz jabłek? NIe ma sprawy, u mnie jest ich tyle z działki że gnić zaczynają. Nie ma czasu na przerobienie ich, serio. Ile można robić ciasta? Półku - Czyli nie możecie ich wypłacić z bankomatu ? Ja pierdziele, ale dupa :/ Współczuję a jednocześnie gratuluję majtkowego parabanku, dobra rzecz.

W czwartek u nas otworzyli nową biedrę, w promocji min standardowo pieluchy z 28,99 na 22,99. Ponieważ i tak musiałabym kupić, to się dziś udałam celem nabycia tychże. Sądziłam, że ten bum na otwarcie sklepu już minął. O jakże się pomyliłam!!! Ludziów jak mrówków albo i więcej. Nie dało się wjechać wózkiem sklepowym, wyobrażacie sobie? Musiałam porzucić wózek i udać się bez, wzięłam 3 paczki pieluch i czym predzej udałam się w kierunku kasy. Masakra, po prostu masakra. A potem mnie olśniło: przecież ludzie dostali wczoraj wypłaty - i wszystko jasne. Pomysł na zupę z cukinii: Cukinię ze skórą bierzemy, myjemy. Odkrawamy końcówki. Cukinię kroimy w kawałki i gotujemy. W międzyczasie cebulę smażymy na maśle. Jak cukinia ugotowana, odlewamy prawie całą wodę, zostawiamy niewielką ilość, dodajemy tę cebulę, sól, pieprz, odrobina papryki, miksujemy i dolewamy odrobinę mleka. PYCHA !! :-) Kawy? Właśnie zrobiłam ;)

Kawy. Ciekawe, co i kiedy u mnie otwierają.. Czarnecki już był.. Nowy Kauf też..

Nielatku - proszę Cię bardzo, pij na zdrowie. Dobrze, że przyszłaś, nie lubię kawy pić sama.

Pies!pies!! Pfyyy! Suczka jak już!! No to zarzuc tymi jablkiema Funygejmko;) Własnie się zabieram..... .....i już mnie wkurwil ten....!!!!!*****%#%#%$$>^**

Patrzcie, od razu człowieka od suk wyzywają :D haha :D Sarno nie denerwuj się, łap tutaj siatę jabłek dorodnych, słodkich, dobrych i już. ?Nie wkurzaj się, nie ma sensu, tym bardziej na płeć przeciwną. Dziś poczułam że moje życie jest monotonne jak jasna dupa. To normalne? Moje dziecię nie chce dawać umyć sobie zebów, nawet wodą, nawet palcem, a widze, że od wewnętrzej strony już ma taki żółtawy nalot :/ Nie chcę żeby miał próchnicę.

Z zębami u nas to samo,codzienna walka:( Bo tak mnie wkurwil,ze nań ochotę mu przywalic!!nienawidzę się kłócić a ten ni z tego bi z owego paszczy drze!!!! Aaaaaaaaaa!!!!

No i nawsadzalam literowek przez tego imbecyla!! Funygejmko każdy czasem ma takie dni,ze tylko se w łeb ceglowka walnac!!ja kiedyś tak miałam co drugi dzień,ale...po rożnych przygodach życiowych cieszę się z tego co mam;) Choć aktualnie wcale się nie cieszę:O:O WOJNAAAAA!!!!!!

Jak ni z tego ni z owego to wyjeb go w kosmos, co on sobie myśli i to przy leniwej sobocie ! Skandal, normalnie skandal !!!

Ja generalnie też się cieszę z tego co mam, ale nachodzą mnie takie dni czasem. Ja myślę, że to jest też to, że narasta we mnie jakaś taka złość trochę na siebie samą, trochę na męża tak w ogóle.. Mój mąż to też imbecyl :/

Jak większość naszych.. :D

Funny, tak gdzieś w szóstym roku wychowawczego też miałam takie wrażenie.. ;)

A co to, kawy dzisiaj nie ma? Wcale się nie dziwię, ładna pogoda, pewnie wszystkie wybyły albo się oddają życiu rodzinnemu leniwemu, niedzielnemu. Nielatku, czy to znaczy, że mam się bać, skoro ja mam tak już teraz? :D Byliśmy z młodym z rana na dworze, wyfikał się pięknie. Mieliśmy jechać jeszcze na mecz bejsbola, ale młody już padał, więc małż pojechał sam. No cóż, następnym razem :) Mam wenę jakąś i dobry obiad robi. Surówkę zrobiłam dobrą z kapusty kiszonej, marchewki, jabłka, chcecie? Wyszła mi taka dobra, ze chodzi i wpierdzielam co chwilę.

No, u nas pięknie, grzech byłoby nie wyjść. Nie, raczej masz się nie przejmować - minie, sens się znajdzie, coś się zmieni albo zdarzy. Nie ma co się dołować na zapas. Nawet sama z gromadą dzieci na urlopach i zwolnieniach miałam różne urozmaicenia, życie dba o fajerwerki. Ja zawsze chcę :) Kawy popołudniowej mogę zaparzyć..

Dobry. Kaweczka poranna i buły z rodzynkami. Lepsze niż zwykle, bo z kerfa, nie z eklerka. Czy po ostatnich zaniechaniach towarzystwo się dziś troszkę rozbuja?

Wpadam przelotem powakacjowo. czuję się wypoczęta ale w drodze powrotnej moje dziecko młodsze zaniemogło. Jest rozgorączkowane i posrane. Może to zęby aczkolwiek wczoraj wieczorem trafi też się rzyg. Idę bawić sie w szpital

uuuuuu...

Stawiam flaszencje urodzinowa i znikam. Dom jak po przejściu tornado a tu jedno dziecko+!!

to ja też przelotem wpadam po tornado zwiazanym z wyjazdem starego i jutzrejsz aoperacja, trzymajta kciuki za przemka bo jutro bedzie krojony a propos tego jak zycie potrafi dopierdolic to nie dosc ze jestem na zerze w zasadzie na kredycie to pzredwczoraj padla mi lodowka i musialam kupic wiec znow jest gozrej niz zle :/

Dzień dobry, Przyczłapałam z popołudniową kawą, stawia na nogi jak nic, częstujcie się. Nielatku - masz rację, jak zawsze masz rację :) Mini - to już??? Współczuję młodej, mam nadzieję, że szybko do siebie dojdzie. Priobiotyka jej zapodaj. Półku, czy buła jeszcze się ostała? choć jedna? Sarna - STO LAT, STO LAT !!!!!!!! Niech Ci się spełni wszystko co dobre i najpiekniejsze, o! Gryziu - współczuję i kciuki za Przemka trzymam. U mnie piekarnik wziął i sobie pierdolnął. Także póki co została mi tylko płyta gazowa na szczęscie, więc nie ma najgorzej, bez piekarnika jakoś się do obędę, na nową mnie nie stać, a nie chcę się pchać w raty.