Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa33

słodkości do mdłości :P

Polecane posty

no a w temacie dogadzania to musze iśc z mężem coś podziałać, bo młody wybył, więc chata wolna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja staram się zapewnić sobie w tym roku wakacje tylko kosztem transportu. mamy zaproszenie nad jezioro, nad morze i do berlina. no i do teściów. więc zaoszczędzimy sobie a dzieciaki będą miały wczasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowo:) alescie mi smaka narobily,buuu!!a ja sie staram troche sadla przed urlopem zrzucic i nieco oczyscic,wiec....salata,szpinaczek,pomedory,ogory,chlebek oszukany,czasem jajo i kurczak:/ no ale od tago oczyszczania juz efekta som:D dzis...wydalilam z siebie....jaskrawo zolta..no ten teges:D no moja Lalka w zyciu takiej nie zrobila!!!padlam!!!! i jestem chyba czysta,he? ale zaraz idem kapac tego rozdartego stwora(ktory dzis mnie wykancza)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ziemniaki tylko zawijam w sreberko i na grilla, potem tnę na pół, sypię solą, masłem ewentualnie tzatziki ale w sumie najbardziej lubię bez niczego, takie normalne, pieczone pyry jak byłam mała to u babci na wsi wybierałam takie świniom z parownika :D zarządziłam jutro na obiad fasolkę szparagową , jajko sadzone, pyry maleńkie nie strugane i kefir tylko nie wiem, czy 1 kg fasolki styknie na moją żarłoczną rodzinę a w niedzielę papryka faszerowana, bo były takie fajne,maleńkie a mój mąż ma do nich talent głodna jestem, ale twardo nie jem kolacji, 2 heinekeny muszą mi wystarczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzizas jak ja bym zjadla fasolki szparagowej!!!!takiej od mamusiiiii!!! i tej salatki anty,zajebista jezd!!!! w sumie glodna nie jestem,chyba sie przyzwyczailam,rzadko kiedy jadam kolacje,wiec nie jest zle.teraz jem czest-gesto-liscie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiesilam pranie,zdjelam dziecia ze stolu co w dzbanku mieszal herbate widelcem i tylko jeszcze Jej zdejme ojcowy lancuch co se zapodala na klate i naprawde ide Ja kapac. wczoraj poszla spac brudna jak swinia-bylam z dzieciorami u psiapsioly,gdzie meczowalismy sie,a dzieci zarly lody.no i wiadomo,swinie na wypasie:Dw drodze powrotnej maly prosiak padl i nie mialam juz serca(i zdrowia)sie z nia bawic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ostatnio bywszy w kerfie zanotowalam karafioły z nowego rzutu po okazyjnych cenach. Mialam kupic, ale bym sie nie zabrala, niemniej chcica mi sie obudzila i trwa do dzis. Az se jutro kupie i zezre, z buleczka na maselku, mniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kalafiora kupiłam w lidlu z pazerstwa, bo były po 2,29 ale zrobię sałatkę, podziubie i zaleje śmietana z majonezem z dużą ilością czosnku i koperku zajebiste do grilla ino nic na grilla nie mam, bo zapowiadali burze ale potem się rozmyślili i ma byc ładnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziczyzno, ja mam wszystkie krzesla zestawione na srodku pomieszczen, bo zgaga od rana w pizamie wyskakuje z lozka i leci sprawdzac, czy o jakims nie zapomnialam. I na stol, biurko, blat w kuchni, zadek laduje i sie rzadzi. Dzis rano wyskakiwalam z kibla z majtkami na kostkach, bo wieczorem stary odsunal od stola, ale nie dosc daleko. Wlazla na krzeslo, chciala na stol i sie spierdzielila. Oczywiscie nie wpadla na pomysl, ze to wlasnie grozi niesfornym glutom i dlatego nie nalezy tam wlazic, bo za kwadrans pakowala sie na biurko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już normalnie nerwacji dostaje z tym wszedowlazacym gnojem!na schody tylko patrzy aby otwarta bramka była;na drabinke od trampoliny,na parapet po kanapie,krzesła,fotele,taboreciki,a nawet Jej sprzęt jeżdżący służą do wspinaczki:/ Dziś sąsiadka miała ubaw jak wylecialam z farba na łbie bo milady wywrotke zaliczyła na środku ogrodu i był mega ryk:D dobrze ze paciary na fejsa nie zdarzylam nałożyć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zgaga na lozku w spalni przy parapecie staje, gicz zarzuca i wlazi. Staje na czworakach, podnosi i se wyglada przez okno. Ale parapet waski, chwile powyglada, wiecej nie ma co robic i skrzeczy zeby ja uratowac. Albo wlazi na jakies jrzeslo i ratunku. Albo w pokoju sie zamyka i ratunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×