Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa33

słodkości do mdłości :P

Polecane posty

Dobry. To ja mogę sojowym podlać tą kawę. Hm? Gryzku - tak mi się przypomnialo - Tadkowi możesz vitabiosę dawać. To jest roślinny preparat cudotwórczy i istotnie działa. Bardzo dobre na wspomożenie odporności i wspomagajaco w leczeniu też. Testowałam na sobie. Tylko to kwaśne i cokolwiek śmierdzące jest, trzeba by było mu sokiem jakimś podlać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeeja Kawa i goraca herbata? Od wczoraj na kszubach jestem na chwille, na szczescie dzis wracamy bo jest 15 stopni.... Ale masakra. I pada. Sprobuje doczytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeeja Kawa i goraca herbata? Od wczoraj na kszubach jestem na chwille, na szczescie dzis wracamy bo jest 15 stopni.... Ale masakra. I pada. Sprobuje doczytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale co tam, wazne ze choc troche w innych okolicznosciach przyrody jestesmy:-)jestesmy chociaz wolalabym sie poopalac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczyny. Nie pisałam, bo chujowy okres za mną (nie mylić z miesiączką :P). Jutro idziemy do pediatry, martwię się o Potworro Bachorro. Stanowczo zbyt dużo je i zbyt długo śpi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo bym chciała, aby mój stwór więcej jadł i spał. A wogóle to witaj Czaszuniu! :D Streść się szybciutko co u ciebie, to w nagrodę ci streszczę co u nas. Tylko powiedz od kiedy streścić, bo nie było cię DAWNO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Pół-kowniczku :* Poproszę o mizianko jabłuszkiem :) Streszczenia mi nie trzeba, dziękuję Ci bardzo, czytałam Was na bieżąco, tylko pisać jakoś nie miałam siły. Za mną pierwszy kryzys małżeński, poważny na tyle, że jebłam wszystkim i zwiałam z domu na parę dni, znalazłam sobie pracę w Poznaniu i jeśli nic się nie zmieni, to pod koniec sierpnia wyprowadzam się od męża :O Bobas mnie martwi strasznie, bo ludzie straszą, że cukrzyca, że pasożyty jakieś... Jej ilości pożywienia i snu są zatrważające :O Pewnie, że fajnie, że ma apetyt, że ja się wysypiam, ale chyba coś jest nie tak. Z kasą krucho, bo Mała wymaga coraz więcej uwagi, w związku z czym ja mam mniej czasu na pracę. A i lekcje mi się pokończyły, jak to zwykle w wakacje, chuj by to strzelił. Po drodze kolejne stresy były, moja 93-letnia Babunia zjebała się ze schodów i ma rękę zwichniętą, połamaną, kości pokruszone. Leżała pod tymi schodami parę godzin i wyła o pomoc, a jej jebany skurwysyn synuś nie ruszył nawet dupy (mieszka nad nią, w takim dwupoziomowym domu i widział całe zajście przez okno) :O :O :O Babcię pozbierali sąsiedzi, którzy usłyszeli ją ze swojego ogrodu parę domów dalej i włamali się przez płot... W poniedziałek miała operację, której, ze względu na wiek i przebyte zawały, mogła nie przeżyć. Dzięki Bogu wszystko się udało, ale co się nerwów najadłam :O I w ogóle wszystko do dupy jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja bym chciała zeby moje dziecko spało bo jeść też je stanowczo za dużo, zwłaszcza ze neiw ygląda jak pulpet to zastaanwai mnei gdzie to daje poza pielucha, która x5 dziennie jest pełna ja mam chujowy okres w robocie, klientow brak a jak sa to jacys tacy ze im nie pasuje to co pisze i mzoe dobzre bo jak ktos na dzien dobry jest niezadowolony to potem moze byc tylko gorzej :/ ja sie pzrez to czuje max do dupy, jakos mnie wszyscy dobili ze co najmniej 10 osob mi napisalo ze zle pisze to mam wrazenei jestem tepa dzida i tyle :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jabłuszka nie mam, ale pomiziam miękką bawełną ;) Jeśli mogę coś pomóc, to przytoczę moje ulubione: jeśli jest tak źle, że gorzej być nie może, to już może być Tylko Lepiej.. A jak mawia moja mądra Ciotka: Kiedyś się odmieni, nie ma siły, żeby tak trwało. Na cukrzycy się nie znam, ale nie popadaj w rozpacz. Masz przykłady, ile z nas różnymi rzeczami straszono i jak dzieci z tego wychodziły obronną ręką. Grunt, to dobrze zdiagnozować u dobrych specjalistów, żeby Cię byle konował nie wpędzał w doły. Kryzys każda ma w gratisie do męża, nie zawsze się coś rozpada, czasem dezintegruje pozytywnie. Uszy do góry i bądź z nami :) Łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryzia, raz na wozie raz pod wozem. Jakbyś źle pisała, to by u Ciebie nie zamawiali. Dupna pogoda, fronty przechodzą, to i nastrój spada. Alleluja i do przodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popołudniowa kawa z czekoladą mleczną i adwokatem (młodym i przystojnym ;) ) na produkcję endorfin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, Dziewczyny kochane :) Jeszcze dziś idę na kontrolę do tarczycolożki, coś czuję, że znowu się zdenerwuję :O A moje Potworro śpi od 22 do 10. Potem drzemka od 12 do 14. I potem znów między 16 a 17. Następnie od 19 do 21 znów śpi :O A jedzenie? Ona nie je, ona żre :O Gdzieś już pisałam pod pomarańczką - na podwieczorek ma być banan, to ona zje 3 duże banany i wybuchnie histerią, jak nie dostanie czwartego. Na obiad micha spaghetti, taka, że ja bym jej nie dała rady. Na śniadanie 2-3 kromki chleba z masłem i 2 parówki :O A 10 minut później bek, że głodna. Polubiła takie prażynki ziemniaczane, to aż się trzęsie, jak je widzi i jak dostanie, to pcha do buzi garściami. Potrafi zeżreć naraz taką paczkę wysokości 2-litrowej butelki coli :O W restauracji jesteśmy, to podaję jej 240 ml mleka. Wypije, beknie i sięga po moje żarcie, a potem po żarcie męża :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja pieprze, jak odkurzacz! O.o A Potworro jest jakieś takie wieku mojej stwory, nie? Hah, pochłania jej tygodniową rację żywieniową w pół dnia O.o Czaszuniu, miziam jabłuszkiem, nawet dwoma, a nawet jak chcesz, to takim miluśnym misiaczkiem, co go dziecina ostatnio od cioci dostała. Ponadto tulam do mlecznej piersi i głaszczam po łebku. Dobrze? Faktycznie wielką kumulację miałaś, myślę, ze można usprawiedliwić twoją nieobecność, która w dodatku była obecnością, ale milczącą. Babcię nacieram kotami i dzwonię łyżką w miednicę w intencji pojawienia zarobku. A z małżem się nie da jakoś coś odkryzysić? No i jak zwykle w takich przypadkach zgadzam się w pełni z Nieletnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma siły na nic. miziam tylko brzoskwinią tych, co potrzebują. brzoskwinią bo jest milusia w dotyku a moim zdaniem ta skóra na pewno nie nadaje się do jedzenia-więc niech się na coś przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze spaniem faktycznie duzo spi, ale moze to taki okres? tadek tak przesypial zeby, do dzis pzresypia choroby, ogolnie lubi spac i sypia od ok 21 do 8-a nawet 9 rano i w dzien chetnie by sie polozyl na 2 godzinki ale mu juz nie pozwalam, twoja jest jeszcze mala wiec moze spac wiecej, podobno dziecko jak rosnie to tez ta spi, co do jedzenia to moi tez tak jedza, tadek juz mniej ale pzremek je prawie non stop jakw idzi cos co jest jadalne to od razu gebe otwiera, dla niego 1 banan to przystawka :D kotlety na obiad to po dwa zjada i poprawia ziemniakami itd.. no ale tez rosnie :> no i spust ma od zawsze, nie wiem czy pamietasz jak pisalam ze jako polroczne dziecko pil pol litra mleka na noc a o 3 w nocy beczal ze chce jesc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czaszencjo- faktycznie lipnie i ciężko ostatnio. Ale Gorąca nigdy się nie myli! będzie lepiej. Moja babcia tydzień temu "umierała" a dziś jest okazem zdrowia;) Co do dziecia nie poradzę. Ale moje też miały milion diagnoz prawie postawionych i wszystko jakoś rozeszło się po gnatach. ale dla spokoju sumienia oczywiście sprawdź Co do męża... Sprawa trudna bo nie wiemy co i jak. Jesteśmy z Tobą rzecz jasna. Zawsze możesz zgłosić się na mizianie. Cokolwiek byś nie zrobiła- nie rób tego pochopnie. Trzym się moja droga:)i głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w kappahlu fajna promocja. przy zakupie dwóch rzeczy z przeceny- tańsza gratis. obłowiłam się:P tcztery razy do kasy latałam rozsądnie dobierając parami produktu. takim sposobem mam strój kąpielowy za 27 zł, f. ma dwie pary portej za 35 zł łącznie, e. dwie kiecki za 20 zł łącznie, no i maż tez coś tam złowił Przyzwoitą przecenę ma też zara gdyby kogoś interesowało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo ja jutro ide na sklepy, przejade sie tez do kaphalla w takim razie szkoda ze nie ma w centrum :( a w zarze co dobrego? ja wlasnie odebralam tel i jestem w skowronkach moj byly narzeczony wreszcie sie zeni :D nie bede go miec na sumieniu :D:D:D ide na wesele :D no i za tydzien bede miec gosci na noc :D:D wreszcie ktos mnie odwiedzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pół-kowniczku, Potworro ma 13 miesięcy. Wystawiam pychola po jabłuszko i misiaczka 🌼 Cium. I do mlecznej piersi się tulę, tylko uwaga, bom spasła i ciężka. Odkryzysić z małżem się da, jeśli małż zechce, bo to jego sprawka. A w sumie od początku małżeństwa z tym czymś walczę, poprawa jest obiecywana, parę dni dobrze i srrrrru, wszystko po staremu. Więcej mi się po prostu, tak po ludzku, nie chce. Teraz ma ostatnią szansę, jak nie, to ja wypierdalam. Mini - dzięki za brzoskwinkę :* Babcia też dała czadu, po operacji, kiedy wszyscy nad jej łóżkiem się modlili, żeby w ogóle się wybudziła, to ona otworzyła oko, mlasnęła i wybełkotała: "Bbbbarrrszczuuu bym zjadła, kiedy będę mogła?" :D I dzięki za miłe słowa i wsparcie :* o-gryziu - ona tak zawsze śpi. Od pierwszych dni życia. Nie wiem, co to nieprzespana noc i zajob w ciągu dnia, super, pewnie, ale to zaczyna być niepokojące :( Ty masz starsze dzieci, a moja też potrafi wpierdolić 2 kotlety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo, nawet Gryzkowi się czasem się humor poprawia:) W zarze my obłowiliśmy się w dzieciowe koszulki- 10-12zł.na dziecięcym sporo rzeczy było. sandały za 3 dychy i takie tam szpargały. ale widziałam też kiecki damskie poprzeceniane. na wesele jak znalazł;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trzymamy się z Tobą. pewnie nie jest ci lekko:( Kuzynki mąż ma babcię po 90. Ostatnio padła w domu. Przyjechało pogotowie, zabrali do szpitala- na papierze coś w stylu że wygasają funkcje życiowe. babcia miała nie przeżyć nocy. Rano otworzyła oko i zaczęła się kłócić ze wszystkimi- kto jej sie napatoczył temu się obrywało. kłóciła się bite dwa tygodnie. a później wróciło wszystko do normy. nadal wiedzie sobie stosunkowo spokojny żywot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×