Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kincioł

mieszkanie z chłopakiem

Polecane posty

Gość paranoja jest moja
Po prawie można również robić kształcić się dalej, zostać na uczelni. Poza tym teraz jest łatwiej dostać się na aplikację. No, ale przecież allium wszechwiedząca, pozjadała wszystkie rozumy, oprócz prawa, socjologii, skończyła też zapewne filozofię.. Prawnik bez aplikacji jest nikim? Chyba kpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoja jest moja
można się kształcić, bez "robić"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdvb
no wlasnie, ja z facetem zamieszkalam jak mialam 22 (po 7 latach zwiazku), od razu zaczelam pracowac, a mimo to rodzice byli wsciekli, musialam ich urabiac a teraz? 18 lat i spoko, mieszkaj z nim coreczko.... prawnik bez aplikacji jest nikim, mam znajomego prawnika, rzadko sie z nim widze bo rzadko, ale naslucham sie zawsze duzo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze prawnik bez aplikacji jest nikim, moj kuzyn robi prawo i tez o tym mówi, ze juz nastawiaja sie na walke o aplikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoja jest moja
Kończąc prawo bez aplikacji można znaleźć dobrą pracę, tyle tylko, że nie w kancelarii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle tylko, że nie w kancelarii.-------- > w e=rzeźni albo na legendarnej już kasie w " Tesco " ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie chodzi o to co mozan rovbić z aplikacją lub bez niej - dizewczyna przecież na ambitne plany ,bo chce studiować dziennie . :) Ale kto ja pprzez te wszystkie lata utrzyma ? chłopak ? nie bążmi naiwni . chłopak sam ma 20 lat - boszsz , dzieciak jak nic ,samo mże zechce studiować i będize bawił siez autroką w dom ? piękne marzenia - tyle tylko że statystyka temu prawdopodobieństwu przeczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, albo gdzies "w biurze" po prostu, do obsługi ksero i parzenia kawy szefowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie nie było czy ten chłopaczek tez chce studiowac? jego rodzice bedą go buntowac na amen ze "synku pracujesz, utrzymujesz ją, ona sobie jak królewna studiuje a ty musisz chodzic do pracy" itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba_berta_34
Normalnie jak dziecko zaczyna studiować w innym mieście to rodzice płacą za to przynajmniej przez pierwsze lata więc jeśli wam nie płacili to się tak nie srajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za wszystkowiedzace dziewuchy, nie dosc ze z gory zakladaja jakie zycie bedzie miala autorka u boku swojego faceta to wiedza nawet jak zareaguje jego rodzina i o czym beda rozmiawiac z jej facetem na jej temat no gratuluje gdzie sie tacy ludzie rodza, nie mam pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wystarczy mieć parę lat wiecej niz ty lady i naprawdę wiele spraw wyglada jaśniej . Czy trzeba wielkiej przenikliwości ,żeby wiedzieć że taki " związek " to dziecinada ? pewnie ,zę autorka nic nie pisze o rodzicach , o ich zdaniu na ten temat , ale to wiele wyjaśnia :) Kto ma trochę więcej lat niż ty :) ale i parę więcej zmarszczek , kto przeżył w małżeństwie nie rok ale całe lata co moze sądzić o rozwydrzonej dziewczynie jaka jest autorka ? Czemu nie napisała nic o rodzicach ? naprawdę wierzysz w to ,zę byliby tą sytuacją zachwyceni i z radością dawaliby pieniądze po to ,zeby ic h prawie nieletnia córka mogła bawić sie w dom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalam juz, powiedz to samo moim rodzicom ktorzy sa ze soba 30 lat od 15 roku zycia, mozesz tez uswiadomic moja ciotke i to nie jedna i wmawiac im ze zle zrobily choc to gowno prawda znam wiele par ktore zamieszkaly razem wczesnie, moja kolezanka z klasy wyszla za maz w wieku 18 lat nie dlatego ze zaszla w ciaze, bo dziecko urodzila dopiero 5 lat pozniej (teraz), ale z milosci nie zakrywaj sie wiekiem, bo wiek tu nie ma nic do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc twoi rodzice stanowią chlubny wyjątek , choć sama pisałąś ,ze nie całkiem mieli wpływ na swoje wybory . Ale czy to znaczy ,ze skoro twoim rodzicom sie udało - jest gwarantem tego że i autorce sie uda ? a na marginesie - co to znaczy ,ze twoi rodizce śa razem od 15 roku życia ? zamieszkali ze sobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tata mieszkal sam od 15 roku zycia jak zgineli jego rodzice, moja mama przynosila mu jedzenie z domu, zamieszkali ze soba co prawda pozniej bo mieli po 19-20 lat, wzieli slub rok pozniej moja ciotka wyszla za maz jak miala 18 lat jest z moim wojkiem ponad 30 lat, moja druga ciocia zamieszkala ze swoim jak miala 19 sa ze soba ok 40 lat moja babcia miala 19 lat, skonczyla studia urodzila 3je dzieci, jest z moim dziadkiem ok56 lat to sa przyklady ludzi z mojej rodziny, o znajomych tez moglabym pisac, ale nie wiem jak sie tam miedzy nimi uklada, a w rodzinie nic nie zginie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie jest pewne, racja, ale nie mozna zakladac z gory ze im sie nie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo sie uda albo nie, ja wyjezdzajac tez mialam obawy, tata powiedzial mi ze chce dla mnie lepszego zycia i wrazie problemow drzwi do mojego rodzinnego domu stoja przede mna otwarte tak jestem wychowana, uwazam ze mam dobry przyklad i chce stworzyc taka rodzine w jakiej zostalam wychowana nie wiem jak to wyglada u autorki w kazdym badz razie to nie Ty bedziesz placic za jej ewentualne bledy, tylko ona sama, niech sprobuje i sie przekona i tyle w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko byłoby pięknie gdyby to ona sama rzeczywiście za to płaciła , niestety ai teraz ani póxniej - to znaczy przez nasepne kilka lat nie mam moy o tym żeby pracowała i samodizelnie sie utrzymywała , a co za tym idzie mogła mówić o sobie ,ze jest samodzilna i za za soje błędy apłaci sama . Na razie chce udawać dorosła za pieniadze rodziców , co do związków w twojej rodzinie - to pięknie ,ze masz takie przykłady ,ale zwróć uwagę ,ze śa to związki ludzi z pokolenia twoich rodziców - czyli myślaych trochę innymi kategoraimi ale też i wyznajacymi inne wartości . ciekawa jestem ile z małżęństw twojego pokolenia gdotrwa choić w połowie do tych pięknych wyników . i nie sadze ,zeby podstawami tych zwiazków była " samodzielność za pieniadze rodziców "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lantana z rana
Znam człowieka po prawie bez aplikacji, który piastuje jedno z wyższych stanowisk w poważnej firmie. Zajmuje się zarządzaniem, do czego potrzebne mu prawo administracyjne. I nie kseruje i nie pracuje na kasie. Ale wy wiecie o życiu wszystko, zmarszczki upoważniają was do wydawania osądów. Poza tym autorka pisała, co na to jej i jego rodzice. Ale czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka. Zastanawiam się tylko, skąd się biorą takie sfrustrowane baby, przepełnione goryczą pesymistki, "znające życie". Jak tak czytam wpisy przeświadczonych o swojej nieomylności "doświadczonych życiowo" frustratek, to oprócz żalu odczuwam jeszcze tylko litość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×