Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam mętlik w głowie

Dziecko w szpitalu, wyrzuty sumienia

Polecane posty

Gość Jak najbardziej idź do
Wy też jesteście niezłe z tym atakiem na autorkę a zyczenia które ktoś serwuje autorce z całego serca ;) obrócą sie przeciwko tej osobie. Co do samej autorki to powiem może na własnej osobie .....NIE WYOBRAŻAM SOBIE ZOSTAWIĆ TĘSKNIĄCEGO MALUCHA W SZPITALNYCH MURACH SAM NA SAM Z PERSONELEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecina
Napisałaś,że łatwo jest wydawać wyroki nie znając sytuacji.To jaka jest ta twoa sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klatka faradaya
może jestes przemeczona na co dzień ... czy nie powinnas poszukać sobie czasu "tylko dla siebie" tak normalnie jak dziecko masz w domu? Typu popołłudnie w tygodniu bez obowiazków domowych i opieki nad dzieckiem na przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat Ci pielegniarki prawde powiedza..kuzynka byla 2 tyg z maluchem i az sie plakac chce jak mi opowiedziala co tam sie dzieje, te maluszki placza, mokre pieluchy glodne nikt sie nad nimi nie rozczula a w nocy to masakra:( nie wyobrazam sobie zeby moje dziecko zostalo nawet 5 min samo w szpitalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @@@@@@@@@@@@@@@@@
Skoro wszyscy pracujecie...to kto się zajmuje dzieckiem jak jest w domu??????????????????? Może ta osoba by mogła być chociaż przez ten czas z dzieckiem ..jak zazwyczaj nim się zajmuje..:) Skoro wam nie brakuje dziecka..dotyczy to także ojca dziecka, to może oddajcie go do adopcji..Wy go nie kochacie, inaczej tego nie można ująć ..MASAKRA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezuu........6-miesieczny dzieciak nie bedzie niczego pamiętał. a autorka przynajmniej się wyśpi i odsapnie. jaka tam wyrodna. Trzeba myslec o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powtórzę: skupiasz się na swoich uczuciach, analizujesz je, jednocześnie ignorujesz całkowicie uczucia swojego dziecka. jeszcze rozumiem, jakbyś wysłała dziecko do babci, ulubionej cioci, itp. - ale zostawiłaś je pod opieką obcym ludziom... porażający egoizm :( a to, że pracujesz to dla mnie żaden argument, bo zapewne wiele matek które siedzą z dziećmi w szpitalu przez 24h na dobę pracuje. po prostu - biorą opiekę, urlop albo załatwiają sobie zwolnienie lekarskie. to bardzo szczególna sytuacja, dziecko potrzebuje matki sto razy bardziej niż zwykle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariannam27 - to może w ogóle nie warto zajmować się dzieckiem, przytulać, bawić się z nim, śpiewać, czytać, chodzić na spacery...? po co? przecież nie będzie pamiętało :O niektóre komentarze wręcz osłabiają głupotą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsgfjshagsdfad
Albo to jest prowo albo pisze to osoba całkowicie pozbawiona uczuc.Wszystko takie nie logiczne, pracują oboje,to kto jest z dzieckiem w tym czasie w domu?Cały dzień pracujesz,że tylko godzine masz czas na wizyte?Zwolnienia lekarskiego nie mozesz wziasc?... Jak można zostawić dziecko, chore, w obcym miejscu, z obcymi ludźmi,choćby nie wiem jak bym była przemęczona.A na marginesie skoro wciaz pracujesz to chyba zmęczona dzieckiem nie jesteś.Ehh to musi byc prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No jak ma rzucić
Mnie zastanawia jedna rzecz, mianowicie skoro autorka jak w temacie ma wyrzuty sumienia to jednak nie wypoczywa tak całkiem dobrze myśląc o synku. Ja choćbym chciała w takim momencie odespać , odpocząć to chyba by mi się to nie udało bo myśli o maluchu popsułyby każdą próbe relaksu i wogóle że ktoś obcy go tam przewija, karmi, dotyka ...ehhh , wiem że nie dałabym rady zostawic swojego dziecka. Autorko skoro cię to męczy i pytasz na kafe to dlaczego jeszcze nie ma cię przy dziecku? Czyżbyś nie chciała tam przy nim być? Wolisz sie biczować wyrzutami niż być przy maluchu bo wyrzuty nie męczą fizycznie a ty chcesz odsapnąć prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paplitos
Też nie rozumiem kto siedzi z dzieckiem w domu- babcia? Piszesz że ktoś zagląda- aha, jasne, więc dziecko przypomina sobie że jest mama, tata, babcia i że go zostawiają... Pielęgniarki co najwyzej poinformują Cię o stanie zdrowia dziecka. Nikt Ci nie powie że płacze z żalu za mamą. Mój synek był w szpitalu raz- też niemowlak, ale trochę starszy od twojego, tylko na obserwacji i badaniach. Wiedziałam że jest właściwie zdrowy, nic mu nie zagraża, ale jak przyjechaliśmy wpadł w histerię jak go musiałam przytrzymać przy usg, potem znowu- jak mu wenflon zakładali. Usypiał podłączony do kroplówki na moich kolanach, jak mu śpiewałam kołysankę. Nie wierzę że ktoś z personelu leciałby robić mu mleko, bo pół godziny wcześniej odmówił picia butelki i wylałam wszystko. Nie wierzę żeby ktoś mu szukał rozrywek, przytulił, pocałował, momentalnie zmienił przesikane ubranko i pościel, sprawdzał czy nie chce pić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale autorka chyba właśnie nie ma wyrzutów sumienia, że nie ma jej przy dziecku... i właśnie to ją niepokoi. martwi się o to, że to z nią, jako matką, jest coś nie tak, a nie o to, że dziecko jest samo w obcym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .,fc,,vmcm,fgkgffg
cO ZA MATKI- WARIATKI :D dziecko ma opiekie a ona nabierze siłi tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Moja córka była w szpitalu jak miała 6 miesięcy i w ogóle nikt nie pytał nawet czy chcę zostać to było oczywiste, że matki zostają z dzieckiem. Musiałaby mnie ochrona stamtąd wyprowadzić a nie zostawiłabym córki wtedy samej. Ona była do mnie bardzo przywiązana i nawet fakt, że byłam z nią nie zmieniał tego, że była to dla niej sytuacja stresująca. Jakby mnie zabrakło to nie wiem, chyba by się zapłakała. Dla mnie to niewyobrażane o czym mówisz. A zmęczona byłam okropnie bo córka 2 miesiące chorowała zanim trafiła do szpitala więc na ostatnich nogach tam byłam. Mąż nawet urlop wziął by z nami być. Biedne Twoje dziecko, i dobrze, że masz wyrzuty. Zamiast żalić się na kafę zapierdalaj do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość az serca peka
moj synek jak sie urodzil to duzo chorowal i czesto bywal w szpitalu. Wiem co sie tam dzieje i jak wyglada opieka personelu medycznego nad dzieckiem pozostawionym samemu sobie. Pielegniarki maja je zwyczajnie gdzies. Nigdy bym nie zostawila swojego dziecka samego w szpitalu NIGDY. Zawsze bylam z nim, spalismy razem na lozku polowym, jak potrzebowalam isc po cos do sklepu czy zwyczajnie sie wykapac to przychodzil do dziecka ktos z rodziny (maz, rodzice, rodzenstwo) i mialam godzinke dla siebie. Poswiecilam duzo dziewczyno dla swojego dziecka a mianowicie prace ktora kochalam, ktora dawala mi ogrom satysfacji i super kase, ale on odkad sie w moim zyciu pojawil zawsze bedzie najwazniejszy dlatego nie potrafie zrozumiec twojej postawy. Pozostaje mi tylko miec nadzieje, ze nie odbije sie to na psychice twoejgo dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
"cO ZA MATKI- WARIATKI dziecko ma opiekie a ona nabierze siłi tyle" Taaaa nabierze sił bo dziecko w szpitalu. Jebnij się w głowę. Pewnie, że odrobina egozimu jest konieczna ale na litość boską nie w czasie gdy dziecko leży chore w szpitalu. Jeszcze sobie autorko skorzystaj i na wakacje pojedź. Patologia to nie tylko bieda i alkoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem zmęczona ale nie wyobrażam sobie żebym mogła takiego malucha zostawić samego bo mam go z głowy i mogę odpocząć.... przecież on tam jest bo jest chory a choroba to ból złe samopoczucie... dorosły nieraz potrzebuje w takiej sytuacji gestu czułości a co dopiero taki maluch który nic nie rozumie...:( uważam że to zasrany obowiązek matki być przy dziecku w takiej sytuacji nawet jak jest zmęczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefwfwf
dojrzejesz... ale co poniektorzy tu wyzywajacy nigdy nie dojrzeja... nie kazda obieta ma opiekunczosc wpisana w nature, iektore matki sa trudne co nie znaczy wyrodne brak wyobrazni, empatii, tolerancji wiekszosci osob mnie juz nie zaskakuje... od kiedy kobieta staje sie matka chyba nie moze popelnic zadnego błędu wegdług was?! niestety kazdy z nas popelnia, grunt to byc tego swiadomym, wy nie jestescie swiadomi tego co wypisujecie...zatem wszelkie epitety kierowane sa w zasadzie do was samych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
bla bla bla. Pieprzysz moja droga. Dojrzałe osoby nawet jak nie mają potrzeby opieki nad dzieckiem mają poczucie obowiązku. I tak jak któraś napisała obowiązkiem rodziców jest czuwać przy chorym dziecku a nie robić sobie z jego pobytu w szpitalu wakacji. Najwyraźniej inaczej pojmujemy dojrzałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsgfjshagsdfad
To ty piszesz bzdury.Pewnie,że błędy się popełnia a to nie ma nic wspólnego z błędem to egoizm.Wiele kobiet tu dobrze pisze, egoizm czasem jest potrzebny ale nie w takiej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wrócilabym
chyba przesadzacie kobiety nie każde dziecko non stop płacze (przypuszczam że swoje za długo trzymacie na rekach dlatego wyją jak zostają same) Niektore dzieci jak są najedzone i maja sucho to sa spokojne.Poza tym napisała że codziennie ktoś je odwiedza. "a jak dziecko za bardzo płacze to ładują w nie środki uspokajające :/" dawno większej bzdury nie czytałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie nie jestes matką..
dbasz o swoją d***, byle bylo ci wygodnie....boze godzinę dziennie? Wspólczuję temu dziecku, oddaj go lepiej do adopcji ktoś inny go pokocha a ty idz do diabła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie nie jestes matką..
nienawidzę Cie!!! Jestes jak ta azjatka ktora biła swoje dziecko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsgfjshagsdfad
To ty chyba nie rozumiesz.To jest obce miejsce,obce osoby, choroba...nawet dorosły człowiek nie czuł by się w takiej sytuacji dobrze a gdzie tu takie malutkie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu nie chodzi o wpisaną opiekuńczość czy o dojrzałość tylko według mnie o egoizm... matka jest właśnie po to żeby być przy dziecku w takich chwilach nawet jak jej sie nie chce.... dla mnie dojrzałość to nie tylko opiekuńczość ale też wypełnianie swoich rodzicielskich obowiązków... może dla ciebie to głupie ale nie po to decydowałąm sie na bycie matką by czuć ulgę jak dziecko idzie do szpitala... w ogóle jak to brzmi???? nawet jak mi sie nie chce to jest to mój zasrany obowiązek tak samo jak chodzenie na wywiadówki czy przebieranie obsranego pampersa czy gotowanie obiadu dla dzieci... skoro chciałam dziecko to nie ma że boli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą czcze gadanie... jak nie czuje potrzeby bycia przy chorym dziecku które jest w szpitalu to i tak tam nie pójdzie... może chociaż babcie tam częściej zaglądają... a mamusia niech umówi się z koleżankami na piwo poplotkować skoro ma w końcu troche wolnego bo dziecko w szpitalu... jak to mówią Życie je,bie a nie pieści... tylko według mnie takie maluszki powinno tylko pieścić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
nigdy w zyciu nie zostawilabym dzicka samego na noc w szpitalu, a zwlaszcza takigo malenkiego ktore jest zalezne od nas,moj brat majac 3 lata mial zapalenie pluc i zajmowalam sie nim od 12 do 20 a od 20 byla mama nie zostal sam ani na minute.wydaje mi sie ze jestes wyrodna matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie myślę że nawet gdybym teraz sama była w szpitalu i np mąż zainteresowałby się mną raz na kilka dni to byłoby mi bardzo przykro i źle z tego powodu... jestem juz może i dużą dziewczynka i nie wymagam ciągłego trzymania za rączkę ale gdyby tak codziennie potrzymałby mnie za nia i pogłaskał po głowie przez te pól godzinki na pewno byłoby mi lepiej.... zresztą nawet teraz jak czuję sie źle albo mnie coś boli to się przytulam do niego bo w jakis sposób mi to pomaga... autorko pomyśl sobie jakbys sie czuła właśnie w takiej sytuacji ... ty w szpitalu a mąż się cieszy że nikt mu nie marudzi i że może z kumplami wyjść i zabalować a o tobie przypomina sobie raz na kilka dni... wszystkie byście go tu zjechały że pieprzony egoista i dupek.... a jaka to róznica??? chyba tylko taka że dziecko zapomni a ona nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jesteś przemęczona opieką ? Pomyśl o jakiejś pomocy, żeby nie było gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×