Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

Pisałam pomiedzy obsluga klientow i nie zauwazylam wpisu Dabrowki Rany, straszy ten wirus, dobrze ze juz macie za soba, cos mi sie zdaje ze wasi goscie tez pewnie niedlugo beda chorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasi goście to są ze stali czyli moi rodzice :) Moja teściowa już przeszła to w poniedziqałek zeszły i zaraziła mojego syna, wiec ona już uyodporniona. Jedynie moja szwagierka może złapać ale trzymała się od nas z daleka :) Mon - piękny torcik no jak z bloga Dorotus dosłownie! A wiesz to ciasto orzechowo - czekoladowe nam smakowało ale nie powaliło. W ogóle to zauważyłam, że biszkopty pieczone z orzechami to nie dla nas. Ciastka orzechowe tak ale nie blaty ciasta. Zapomjiałam odpisać ci na temat zypu dyniowej. Ja robię tak, że szklę cebulę w garnku, w którym będzie zupa - cebuli ile chcesz dajesz. Potem dodaję dynię, mieszam i zalewać gorącym bulionem. Przykrywam i gotuję na małym ogniu aż dynia zmięknie (nie trwa to długo). Przyprawiam solą, pieprzem, gałką muszkatułową i ostatnio wyczytałam, żeimbir świetnie się komponuje z dynią , więc ostatnio też dałam i imbiru sproszkowanego. Nastęnie wszystko blenderuję i gotowe. Oczywiście trzeba spróbowac jak się doprawiło, by ew. jeszcze doprawić. Grzanki robię na patelni na ciupinie oliwy i podaję zupę tak, że po nalazniu jej na talerz, dodaję śmietanki, obsypuję grzankami a na to wszystko sypię posiekaną natkę. Wygląda i smakuje bosko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj masz diete Dabrowko czy jesz normalnie? To dobrze ze malo osob moze sie od was zarazic ja podekscytowana bo jestem zaproszona na rozmowe o prace jutro po poludniu, kurcze zeby cos z tego wyszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Świetnie grażko - oby ta rozmowa była owocna. Z jedzeniem to nie mam zbytnio apetytu. Dzień ostrożnie zaczęłam od suchej bułki a teraz zjadłam sałatkę jarzynową, potem dopiero pewnie w domu zjem obiad (chcę zrobić placuszki warzywne). Ale i tak mało schudłam mimo tego całego wirusa bo raptem 1 kg. Dobrze, że i tak cos jem bo tak to mnie mdliło na sam zapach czy widok brrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce do domu no , nie da sie schudnac w 3 dni, ja w ubieglym roku to nic nie schudlam przy rotawirusie, a jak robisz placki warzywne? Musze poczytac nasz temat keidys Dabrowko podawałas menu na jakas uroczystosc moze sciagne to na swoje urodziny/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dąbrówko jakże mi przykro, że niestety ale miałam rację, ale o ile jest to ten sam wirus, którego przywlokłam z Anglii, to chciałam Ci powiedzieć, że szybko dochodzi się do siebie, czego Wam życzę Niezmiernie cieszę się Rewelacjo, że ten kataklizm prawie Was nie dotknął, i chwała Bogu, bo żal tych ludzi, którzy stracili wszystko, a przede wszystkim dach nad głową, a jak podają sam pożar strawił 80 domów na Manhattanie Grażko kochanie trzymam kciuki za jutrzejsze rozmowy, oby przyniosły pozytywny skutek, a wracając do tego w co wierzę, nie jestem taką 100% katoliczką, jednak uważam, że Jezus przez swoje zmartwychwstanie chciał nam przekazać, że jednak jest coś poza naszym życiem Pasowanie na ucznia było przepiękne, jednak nasi pedagodzy potrafią zrobić coś pięknego, byłam po prostu wzruszona, ale wróciłam do domu wściekła, ostatnio coś nie bardzo pasuję synowej, ciągle robię coś nie tak, a to myję Werze zęby i od razu uwaga aby nie brać pasty Krzysia, a to aby nie puszczać jej za dużo bajek w telewizji, a to Wera nie śpi a powinna, dziś bardzo zależało mi aby w końcu spała, załatwia już się do nocnika, więc wysadziłam ją na nocnik, a potem posadziłam na huśtawkę i tak mi zasnęła, przeniosłam ją do łóżeczka, spała dwie godziny ale niestety posikała się troszeczkę, synowa gdy tylko weszła a się o tym dowiedziała to już odpowiednia mina, nawet nie zapytała, o której dzieci jadły i co się działo tylko od razu poleciała do pokoju zdjąć prześcieradło i czyścić materac tak jakby to nie mogło 10 minut poczekać, najchętniej to bym już tam w ogóle nie chodziła, jak synowa wraca z pracy to ja jestem cała przestraszona czy coś znowu nie tak zrobiłam, ale z drugiej strony bardzo niewyrażna jest sytuacja w jej pracy i przypłaca to nerwami, więc też ją trzeba zrozumieć, życie jednak jest ciężkie Mam nadzieję, że Mon i Asik odezwą się a Olensja i Nutria zdadzą relacje co u nich Ucałowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rycerz niebieski
Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. 11 A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!! No i jestem i ja .Jak fajnie ze tyle Was tu dziewczyny,chociaz mialam co poczytac . Tort byl smaczny ,mlodemu musialam nagadac ze nie ma w nim dyni ,szczesliwie mialam to pumpkin pie wiec powiedzialam ze mu sie pomylily ciasta .Ufff cale szczescie .Bo widzac pmaranczowy krem mlody byl przekonany ze jest z dyni zrobilony . Kota to nic innego jak tylko wydrukowany kocur z netu ,wyciety i posypany kakao .Mlody nie wierzyl ze ja go zrobilam ;)) Dabrowko tak jak mowisz niektore ciasta sa sliczne ale szalu nie robia ,i to tez do takich nalezy ,podobnie jak brownies ,ktore zjemy ale nie oszalejemy na ich punkcie .Tak jak u Ciebie nie powalilo na kolana ciasto orzechowe ktore nam bardzo smakowalo i rozeszlo sie w ekspresowym tempie .Wszystko zalezy od smakow. Co do zupy dyniowej to ja mam puree i mysle ze moge dac je zamiast duni swiezej no nie? Zrobie na piatek ,z grzankami ,a mlody dostanie pizze albo spagetti .Dzieki za przepis . Co do wirusa to jeju ,co za chorobska !! Dobrze ze juz lepiej z Wami ,mam nadzieje ze szybko wrocicie do formy . Grazko trzymam kciuki za jutrzejsza rozmowe .Wiem ze dostaniesz ta prace ,bedzie dobrze .;)) Rewelacjo no i kto by pomyslal ze tak wplyne na Ciebie .Tiramisu.... ulubiony deser mojej rodziny ,zwlaszcza mlodego,dawno nie robilam ,a w ub tygodniu kupilam juz biszkopty i planuje zrobic w niedlugim czasie ,tylko marscapone musze dokupic .Nooo z tym deserm nie bedzie problemu ze bede musiala sama zjesc wiekszosc bo chlopcy zawsze dokladaja sobie sami jak mnie nie ma ;)) Ciesze sie powoli zaczyna sie wszystko krecic w odpowiednim kierunku ,zycie wraca do porzadku ....no choc daleko jeszcze do tego ,ale idzie w dobrym kierunku . A wlasnie ,tak napisalas o powrocie do PL jakbys miala wracac calkiem niedlugo .Czyzbys planowala wrocic niebawem ??? Asiku gratulki ,$50 nie chodzi pieszo ,mimo ze 20 czasami lezy na chodniku ( ;)) jak pisze Rewelacja ).Co do szpilek to ja bym nie wyrobila na szpilach zbyt dlugo .Mam jakies w szafie ,ale wygladaja jak nowe ,bo mialam je ubrane 2 razy i na krotko ,bo zabieram zawsze cichobiegi na przebranie .Daleko mi do laski na wysokich obcasach ,nie wyrabiam i sie nie czuje .Tak mi sie wydaje ze wszyscy mysla "a co ta ubrala???????? hihihi " wiec wole taka szara pozostac . Tesso i Ty schorowana ? Aj ,dobrze ze chociaz sie odespalas troche ,a co do synowej to mysle ze nie powinna sie odgrywac na Tobie cokolwiek ja dreczy .To nie jest przyjemne ,i nie tylko ona w stresie zyje ,wiadomo ze jest ciezko i nieraz chce sie krzyczec i ryczec ale nie powinna sie odgrywac na Tobie .Powinnas z nia porozmawiac ,jesli jej nie pasuje to niech sobie sami radza ,jestem pewna ze robisz co tylko mozesz aby nie odbiegac od tego w jaki sposob ona wychowuje dzieci ,wiec powinna doceniac Twoja pomoc a nie szukac dziury w calym .Nieladnie z jej strony .Sciskam Cie kochana . Nutrio jak tak nasi nowozency????????????? Dalej gruchacie jak golabki?? Jonico i jak ? Gotowa do wyjazdu??? 5 dni pozostalo tak??? Juz jestes u tesciow ,bo od 3 mialas miec lokatorow w mieszkaniu .Skrobnij jak sobie radzisz ? Pozdrawiam i wspieram Cie duchowo . Zmykam juz ,mlodemu obiadek zrobic jakis , Dzis u nas bonfire night ,beda fajerwerki ,wiec z Coco na spacer juz nie wyjde ,bo sie boi takich halasow .Biedne zwierzaki w takie dni . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skrobne jeszcze przed wyjsciem do pracy Dzieki dziewczyny ze trzymacie kciuki, to dopiero po poludniu ta rozmowa wiec bede sie stresowala w pracy, bo za bardzo mi zalezy , taka beznadzieja z ofertami no nic, moj maz mowi co ma byc to bedzie Mon, bedzie w taka pogode pomykac w sandalkach:P proponuje ci takie, do stylu sportowego pasuja jak ulal.D http://z1.demoty.pl/6ae1c7d77ac35e8a5b99696c730cb97f3b684da6/i-coz-ze-idzie-zima Tesso, koniecznie porozmawiaj z synowa, bo jak takie sytuacje sie beda powtarzac to ktoras z was nie wytrzyma i rzuci kilka niepotrzebnych uwag i wtedy juz bedzie ciezko o porozumienie powiedz jej wprost jak sie czujesz kiedy ona cie krytykuje i sie zastanawiasz czemu tak jest , moze uda sie to wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grazko - no nie robiłam tych placków jednak wczoraj a przepis mam jakiś nowy, więc jak zrobię i będą smaczne to wstawię przespis. Zostało nam jeszcze mięso i ryż z imienin a że nikt nie miał apetytu to wystarczyło to co zostało na ząb dla tego kto głodny. Ja już wróciłam do apetytu chyba, bo mnie na samą noc (a siedziałam wczoraj do 1:30 oglądając filmy) wziął taki apetyt jakbym miała odrobić te dni, kiedy nie jadłam. Tesso - ja równiez uważam, że takie podejście do ciebie nie jest w porządku i powinnaś porozmawiać z synową. Mon- to właśnie lubię w kuchni, że się próbuje , smakuje, delektuje i albo coś nas zaskoczy albo nie. Warto zadać sobie wysiłku, by upiec czy ugotować coś nowego. Na niedzielę robię rogaliki o ile nie kupię tradycyjnych poznańskich rogali marcińskich, bo czytałam że sieć Piotr i Paweł mają je mieć w całej Polsce wg oryginalnego przepisu tj. z białym makiem i bakaliami. Jeśli nie uda mi się kupić to upiekę takie jak co roku robię pseudo rogale św. Marcina z masą orzechową. Poluję też na gęsinę. Męzowi, który sporo jeździ po sklepach zapowiedziałam, by miał oczy szeroko otwarte i jak tylko gdzieś gęś będzie to ma mi kupić, bo już rok temu tak polowałam i nie upolowałam a tak wszedzie piszą, że to nasza Polska tradycja ta gęś na Święto Niepodległości i chcieliby by znowu wróciła ta tradycja na polskie stoły...ba! Tylko o gęś trudno a ja tak chętnie bym ją wypróbowała, bo mięso ponoć jest mega zdrowe! Pure jak najbardziej możesz dać do zupy i być moze będzie ona jeszcze lepsza smakowo, bo jak pamiętam piekłaś dynię a pieczona lepiej oddaje smak niż gotowana. Buty....ło jesuuuu. grażko - dobrze, że coś się kręci i chodzisz na rozmowy, więc jest nadzieja. Relaksy w komunie to były niezawodne zimą: ciepłe, nieprzemakalne, żadne zaspy nie były im straszne. Super buty jednym słowem i wiele osób je wspomina wkładając dzisiejszy szajs na nogi no a że wyglądały jak wyglądały...ale w komunie to wszystko tak wyglądało, więc było ok ;) Ja przymierzam się do zrobienia corocznych badań krwi, moczu a potem ginekolog i usg. Czuję się jakaś taka bleeeeeeeeeeeee i to od dłuższego czasu. Zaczynam się martwić czy co mi nie jest...albo ja mam jakąś depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez sie relaxy kojarza z fajna zima i dziecinstwej, mialam chyba koloru srebrnego:D Ja niedawno kupilam palki z gęsi i zrobilam zupe z brukwi znowu, a wydaje mi sie ze w Kauflandzie widzialam ges mrozona, pewnie tez na bazarkach sprzedaja dabrowko, to chyba taka pora ze sie wszyscy nie czuja szczegolnie, ja tez mam skierowanie na badanie krwi, ale lekarz mi tak dosyc skapil - tylko morfologia, tsh i cukier, a sam z siebie to nic , jednak jeszcze nie robilam bo mialam przeciez angine i antybiotyk, zamierzam do niego pojsc w czwartek by mi wystawil nowe , poniewaz troche sie naczytalam o hormonach i wydaje mi sie ze moja przysadka mozgowa wydziela hormony dziwacznie bo sporo objawow pasuje , chce zbadac ACTH boje sie jednak ze endokrynolog zacznei sie wymądrzac ze ja sobie wmawiam sama choroby , ale jednak cos nie gra, mam rozregulowane miesiaczki, zle spie, przytylam , nie chudne, mam kolatania serca itp, wiec mysle zbadac za jednym razem , martwi mnie jednak to ze lekarze z wlasnej woli nic nie podpowiedza a jak sie o cos porosi to jakies dziwne miny robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dzien do kitu od rana ,na wadze 70kg rowne . Na sniadanie byla owsianka z owocami swiezymi . Na obiad ryba i surowka z kiszonej kap chyba . Przekaska to jogurt ,niestety malo dietetyczny bo pozostaje mi jablkowy z multipaka mojego syna ,on nie lubi tego smaku a ja do smieci nie wyrzuce ,niestety Kolacja ....moze jajo ,a moze co innego . No i jeszcze garsc orzechow jako kolejna przekaska . Musze skonczyc z podjadaniem ,bo jedynie sama sobie robie na zlosc . Grazko pamietam jak mialam takie relaksy ,czarno-fioletowe .A marzyly mi sie srebrne .No jak mowi dabrowka najpiekniejsze to one nie byly ,ale mozna bylo stac na przystanku na spozniony autobus i stopy nie odmarzaly .a dzisiejsze buty sa sliczne ale na tym sie konczy ,bo kopytka odmarzaja albo przemakaja i malo kiedy na dlugo wystarczaja . PS wszystkie buty sa do szajcu ,mlodemu buty szkolne po 2 miesiacach noszenia tylko do szkoly sie rozkleily i musialam nowe mu kupic .Ja bym miala na kilka lat a on na ... 2 miesiace .Ale to chyba specjalnie taka nagonka na te szkolne buciory ,coraz wieksza trandeta i nie ma zmiluj ,trzeba kupic nastepne .Co do badan to zrob ,pewnie .A nie mozesz zmienic lekarza jak sobie zlewa wszystko? Pewnie czeka na jakis dodatek na mobilizacje .... znajac polskie realia... Dabrowko tak ,pieklam dynie .... 3 godziny w piekarniku ... na 2 tury bo sie nie zmiescilo w naczyniu na raz ,dobrze ze place DD i nie dostaje rachunkow co miesiac ,dwa czy trzy do zaplaty tylko raz na pol roku odczytuje licznik i robia korekte w miesiecznych oplkatach o ile musza albo i nie jesli nie odbiegam bardzo od ustalonego DD.Az strach pomyslec ile teraz zuzywam pradu ,a jeszcze te dlugie wieczory i swieta tuz tuz ,kupa lampek i innych pierdol a licznik ze sciany chce wyskoczyc .Wrrr . Zamrozilam 5 szklanek puree i zupke zrobie lada dzien . Co do gesi .... o nie nie ,u nas mozna kupic w Lidlu i kazdym innym markecie ale my nie lubimy wiec nie bede probowac .A co do rogalow marcinskich zjadlabym ,ale nie wiem czy warto mi sie w nie bawic ,czy chlopakom zasmnakuja ??? Hmmm?Ale ja jeszcze nigdy nie jadlam a chetnie bym skosztowala ,o tak .A moze na swieta zamiast makowca zrobic ? No nie wiem .Znajac mnie to wszytko sie moze zdarzyc . Dobra ,zmykam Z dobrych wiesci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grażko jak ci lekarz nie będzie chciał dać skierowania to mu każ napisać oświdczenie, że bierze odpowiedzialność za twoje zdrowie i uzasadnia swoją odmowę - myślę, że poskutkuje a ty więcej do niego nie idź. Mon- no sprój raz upiec a zobaczysz. Ja zrobiłam jakieś 3-4 lata temu pierwszy raz rogaliki i wyszły takie kruche, że się zajadają a możesz zrobić z dżemem, jesli lubicie czy jabłkami i cynamonem. Ja to też myślę, że od poniedziałku (po tych rogalikach) przejdę na dietę z niższym IG, bo czuję się za ciężko a przeciez nie ma siły aby w świeta nie przybrać i sobie odmawiać, więc luz trzeba zrobić. Nie mam już do świąt większych uroczystości rodzinnych, więc ograniczę się do wypieków jak zawsze weekendowych ale przede wszystkim codzienne menu muszę na bardziej warzywno-nabiałowe zmienić no i nie żreć tyle wieczorami. Dołączysz się? Będzie mi raźniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dabrowko , moj lekarz jest dyrektorem tej przychodni:D ale by zrobil oczy jakbym mu kazala takie cos napisac, ale postanowilam postawic na swoim w koncu skladki odprowadzam Jutro wogole zamierzam pojsc do przychodni w ktorej leczy sie moja mama, pisalam wam ze bierze ciagle te same leki na depresje a ja uwazam ze cos nie gra bo ona jest silnie pobudzona, wtraca sie we wszystko , kloci sie z wszystkimi i obgaduje, zyje zyciem innym, pasuje mi to do choroby afektywnej dwubiegunowej, nie wiem jak zareaguje ten lekarz, musze tak z nim rozmawiac by nie posadzal mnie o przemadrzalosc, ale musze z nim porozmawiac bo sie martwie, na wszystko bierze tabletki i nie bardzo to wszystko wyglada Ja na diecie z niskim indeksem jestem , rzadko sie zdarza ze zjem cos niedozwolonego, bo np jak zrobilam potrawke z kurczaka z bialym sosem to zjadlam, jak zrobilam sos i zagescilam maka pszenna tez zjadlam. A rogaliki Mon to ci polecam ja czasami robie i sa pysznem robie i kruche i drozdzowe, a mase makowa tez kiedys dalam do srodka i byly pyszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe to co, że kierownik przychodni! ;) Co do mamy to faktycznie może to być skutek uboczny tego leku - lepiej iść i porozmawiać. No ja tez SB mam we krwi i już nie raz pisałam co kupuję, bo mi weszlo w krew i tyle ale co z tego. Gdzie ne czytam to nalezy jeść prod. pełnoziarniste kilka razy dziennie - a ja nie mogę, bo zaraz idzie mi boki, no chyba że ja cos źle robię. Moja bratowa mówi, że powinnam przejść na dietę wg grupy krwi i ona wierzy, że ja np. nie powinnam jeśc nabiału przy mojej grupie, bo mi szkodzie ale powinnam jeść mięso i białka jak najwięcej. Fakt na białkowej schudłam nieźle i jakbym tak pomyślała to ja naprawdę nie czuję się dobrze po mleku i jego pochodnych (czuję niesmak, mam wzdęcia czasami), więc moze i ma rację?!...Ogłupieć można. Stosowałyście kiedyś te zalecenia do diety wg grupy krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, dyrektor to moze z mojego lekarza jest niezly , ale lekarz to jak z koziej dupy trąba ;) nie wiem szczerze mowiac co o dietach sadzic, po sobie mysle ze organizm sie uodparnia chyba , po prostu kazdemu jest pisany dany wyglad, wiadomo jak sie objada to bedzie bardzo gruby ale ja z reka na sercu nie objadam sie , stosuje sie do IG i slabo, moze gdybym bialkowa dluzej testowala to bym schudla, ale troche sie jej boje i nie moja bajka a jesli o diete zgodna z grupa krwi chodzi to u mnie odpada, ja mam grupe A i z tego wynika chyba ze powinnam byc wegetarianka, zero miesa, ryb, nabial niewskazany, wiec chyba tylko salatki warzywne zapijac czerwony winem bym musiala, ale kto wie??? Zwlaszcza to wino mi sie spodobało:D http://www.grupakrwi.info.pl/dieta-dla-grupy-krwi-a/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sobie poczytałam o tej diecie i mojej grupie O...........ihihihi ja nie moge żyć bez pieprzu i bez owsianki a tam zakazane! Mówisz grazko trzeba się pogodzić;) ? Ja już jestem pogodzona ale chciałabym choć troszkę, tak na te święta :) Chyba najlepiej jak opracuję swoją dietę no bo kto wie najlepiej co mi służy a co nie :) Te podżeranie wieczorne to koszmar....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie przylaczam do poniedzialkowego zdrowo-rozsadkowego jedzenia .No trzeba sie poddac ,bo inaczej to wymiana garderoby mnie czeka ,i to na wieksza ;(( Zastanawiam sie nad tabletkami DeCarb ,ktore zatrzymuja wchlaniane weglowodanow nawet do 66 % .W tej chwili w sklepie maja promocje 1 op + drugi produkt za 1 pensa (i moze to byc taki sam produkt lub inny ) .I mysle ze moze nie byloby zle .Czytalam opinie i niektorzy gubia nawet do 1 kg tygodniowo ,i nie ma skutkow ubocznych jak niespodziewana sraczka jak przy Alli .No nie wiem .Troche szkoda kasy ,ale sumie moze warto . Tesso a jak Twoj specyfik? Bo schudlas sporo nie ? Czy cos pokrecilam?? Musze sie z tym przespac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do diety grupy krwi..... ja nawet nie wiem jaka grupe mam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczynki Mon pokręciłaś bo od grudnia ubiegłego roku przytyłam 3 kilogramy i od czerwca trzymam wagę z niewielkimi odchyleniami, a ten specyfik odstawiłam bo zaczęły się te zawroty głowy z nudnościami i nie miałam apetytu do jedzenia a stosuje się go posypując główny posiłek, a jego nie było, głównego posiłku a nie specyfiku, zresztą doszłam do wniosku, że jak ważyłam 63,3 kg to nie wyglądałam najlepiej, teraz ważąc 66, 5 jest o niebo lepiej, dietę stosuję SB ale pozwalam sobie na czekoladę z orzechami, czuję się po niej o niebo lepiej Grażko może Ty też swojej mamie podsuń czekoladę, a przychodni w okolicy nie masz innej?, przecież nie musisz być z tym lekarzem u związana na zawsze, ciekawa jestem jak rozmowy.... Dziewczyny a ja jestem cała hepi, przemyślałam całą tę sytuacje z synową i doszłam do wniosku, że ja też nie jestem bez winy, bo często gdy oni wracają z pracy jestem zmęczona i siedzę jak ta kwoka na jajkach patrząc gniewnie na cały świat, naturalnie jest to nieświadome, ale oni jak wracają z pracy zmęczeni i popatrzą na te gniewne oblicze to im ręce opadają, suma sumarum dzisiaj po ich powrocie z pracy powiedziałam, że muszę z nimi porozmawiać, i powiedziałam, że nie mają brać do siebie jak siedzę tu naburmuszona, bo nie mam do nikogo pretensji tylko nie zdaję sobie sprawy, że to tak wygląda, a ja po prostu jestem zmęczona, dziewczyny to nie jest do opisania jaka zrobiła się miła atmosfera, synową jakby ktoś na złotego konia posadził, nie mówiąc już o synu, a ja obiecałam sobie witać ich z uśmiechem Co to diety, to Dąbrówko też nie mogłam spać w nocy, i też oglądałam programy i natchnęłam się na taki o diecie polegającej na połknięciu tabletki z segmentem tasiemca, on, tasiemiec rozwija się w organizmie i powoduje chudnięcie, facet, który to zastosował w ciągu dwóch miesięcy ze 126 kg schudł na 84, póżniej bierze się serię tabletek odrobaczających aby pozbyć się tasiemca, mój Boże co też ludzie w swej głupocie nie wymyślą Jeżeli chodzi o mnie to wystarczy, że mało jem, wtedy nie tyję choć pozwalam sobie na słodycze, po których mam dobry humor Opiekunka Weroniki ma to samo co Ty miałaś Dąbrówko i dzisiaj zadzwoniła, że nie przyjdzie, więc opiekę nad małą miałam z dziadkiem, a jutro idę od samego rano do póżnego popołudnia O godzinie 16,30 wyszłam na dwór a tu ciemności egipskie, i teraz to już tak będzie aż będzie śnieg leżał, wtedy będzie jaśniej Dziewczyny do miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm jak kwoka na jajach tesso?? ,dobrze ze sie wyjasnilo .Moze dzieki temu wszytkiemu i rozmowie uda Wam sie jakos pogodniej do siebie odnosic ,he? ;)) A to faktycznie pokrecilam ,co za gapa .Ja w tym tygodniu sie postaram nieco poprawic z wyborem jedzenia ,a jak nie to za tydzien przyjrze sie tym tabletkom.W sumie byloby dobrze zjesc kawalek chleba z wedlinka,albo domowa buleczke ,albo makaron z jakims mieskiem jak czlowiek i nie martwiac sie nazbyt , niz w momencie jedzenia juz miec wyrzuty sumienia jak to wplynie na moja linie ,a raczej jej obecny brak .Swoja droga juz po nocach mi sie sni ze lemoniadke pije znowu i pieknie chudne ...na chwile oczywiscie .. ..To juz akt desperacji ,i to ze wszytkie ciuchy ciasne ,a ja na nowe nie mam kasy bo mam inne wydatki ,i numer nowych ciuchow nie przejdzie .Wiec troche mam dolka z tego powodu .No musze pomyslec ,moze warto sprobowac ,moze mi podpasuja .W sumie nie objadam sie wielka iloscia takich rzeczy ale jednak to chyba mnie tuczy ,no i ciasta .;)) Grazko i jak ? I jak?? Dawaj nowine bo czekam . Zrobilam pizze ...... hm ,zjadlam 2 kawalki ,to 1/5 pizzy ,a cala pizza z niecalych 2 szklanek maki ,bo zrobilam z polowy porcji ,na tym troszke kielbasy podwawelskiej ,papryka swieza ,mnostwo pieczarek,troszke kukurydzy i domowy sos pomidorowy no i ser oczywiscie .Mysle ze nie jest tak zle .Mlody wchlonal wiekszosc ,jeszcze na zimno podjada i mowi ze to najlepsza jaka zrobilam . Rybe zjadlam na lunch .... z kapusta kiszona i ...ziemniakami od niedzieli ,ale tych ziemniakow to troszke ,moze 1 duzy ,no moze 2 srednie bo puree zrobilam. I zjadlam 1 muffina bananowo-czekoladowego pp ,ktore mam zamrozone jeszcze od 2 czy 3 tygodni .Mniam.Mysle zrobic jakies ciastka owsiane albo granole.Tak cos za mna chodzi . I jak tu schudnac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagladam do kompa, bo z siostra sie wlasnie mailowo kontaktujemy, ona tez jest zaniepokojona zachowaniem mamy Tesso, tu czeklada nie pomoze niestety, fajnie ze masz dobry nastroj i zescie sobie wszystko wyjanili z synowa Mon, nie chce byc zlym prorokiem ale przy dojadaniu i podjadaniu ciezko bedzie schudnac, a moze wiecej ruchu? Tabletki nic nie daja, sama wiele przetestowalam Rozmowa wypadla ok, ta babka fajna , ale dzis pierwszy dzien rozmow, jutro drugi i odpowiedz ma byc cos okolo 2 tygodni i zadzwonia do wybranych kandydatow , no ale zobaczymy czy wogole zadzwonia, a najlepsze jest to ze sie przenosza do nowego lokalu , blisko mojej teraźniejszej pracy wiec bybylo super, no nic , pozostaje mi czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczeta, a ja wlasnie taka jestem kwoka siedzaca na jajkach...wszytko mnie wkurza wokol i tak sobie mysle jak to polepszyc humor...i nic. Wczoraj nic nie pisalam bo os niedzieli starsznie bolal mnie zab - i to w dodatku dwojka. Bylam przerazona - niby biala nic nie widac o bol...ze Matko Swieta. Ani sie napic ani zjesc, ale rano wczoraj zadzwonilam do mojej kochanej dentystki i mialam wolne w okolicy mojego lunchu, wiec w te pedy do niej. Otworzyla zeba, zatrula i kazala wrocic za tydzien. Od razu lepiej sie zrobilo pomimo zamrozonej twarzy. Pozniej przez reszte dnia wszystkim sie obrywalo, najpierw mojemu dobremu kumplowi, ktory sprezentowal mi "smart" rekawiczki - takie ktore dzialaja na iphone. I zapytal czywiscie w zartach czy usciskam go za to...a ja w furie wpadlam i mowiem zeby zabieral te rekawaiczni i spadal, a on mina ze hej i mowi ze przeciez on tylko zartowal...a ja na to ze nic juz za darmoche nie ma na tym swiecie i walnelam go tymi rekawiczkami.... pozniej przyjezdzam do domu ledwie zywa, chlopaki mieli byc na pilce ale cos odwolano i byli w domu. Jak tylko przekroczylam prog syn mnie pyta co na obiad a ja do niego, ze to co przygotowal a on ze nic to ja w takim razie bedizemy jesc nic....wpieniona do bolu zrobilam kotlety z piersi, ziemniaczki i surowke...nakarmilam chlopakow i polozylam do lozek i sama siebie tez...wiec poszlam spac ok 20...Mowie Wam dzis jest podobnie, choc bardzo sie pilnuje i tak mysle, ze choc zadnych lekow nie biore to pewnie jestem nadpobudliwa jak Grazki mama :( :( Pogoda tez do dupy...zimno i ciemno. teraz jak czas zmienilismy to juz po ciemku do domu sie wraca. Dabrowko - co to za wirus WAs dopadl czy to byla grypa zaladkowa?? Ja imprezowalam w sobote u meza siostry na urodzinach...bylo sympatycznie ;) Grazku - trzymam kciuki za Twoja rozmowe...daj znac po jutrzejszym dniu. Wiem jak z dieta u mnie tez tragedia, niby sie pilnuje...ale zawsze jeszcze cos po drodze do geby zakazanego wskoczy... Sorawdz Kochana te mamine leki, zeby czasami do jakiegos wylewu nie doszlo... Monku - sloneczko nie martw sie o diete...przemysl jeszcze te tabletki...kazde one takie same...na poczatku dzialaja a pozniej jak odstawisz to zazwyczaj tragedia.... Tessko - ciesze sie, ze wszystko sie u Twoich dzieci wyjasnilo i juz duziiiio lepiej, nie ma to jak widok usmiechnietej mamy/babci po powrocie po ciezkim dniu :) :) dziewczyny, u mnie tez waga stoi w miejscu...a raczj idzie czescie do gory niz na dol. Na szczescie ze w spodnie sie mieszcze...bo dopiero bylaby draka....tak bym chciala do tych 55kg ....ale widac nie to pisane. Cos mnie jakies chorobso rozkalada...kicham, prycham i zimno bez przerwy :( Zaczelyscie juz zakupy swiateczne?? Ja nosze sie z tym zamiarem, ale nie mam pojecia co komu jeszcze. dzieciaki maja zabawek mase...nawet nie mam kiedy na zakupy porzadne z mezem wyskoczyc...ciagle cos sie dzieje w tyg dzieciaki maja zajecia, codzinnie pilka, na weekend szkola, pozniej przez najblizsze dwa tyg zabawy i bankiety, w niedziele mecze pilki i tak na okraglo....normalnie jakas masakra....Moze po 24 listopada...troche sie rozluzni.... :) Dziewczeta sciskam Was cieplusio i zmykam jeszcze do pracki :) Buzka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też w fatalnym humorze a zepsuła mi go moja bratowa. Napisałam do niej z rana czy już wiedzą, gdzie planują święta bo ja już zaczynam myśleć o prezentach. Muszę sobie rozłożyć zakupy, bo ciężko z pieniędzmi, więc nie zostawię wszystkiego na grudzień a ta mi tak nieprzyjemnie odpisała, że się wk.....m (sorki ale muszę tak dosadnie powiedzieć, wrrr). Ona w ogóle się zrobiła taka nieprzyjemna i widzę, że stroni od naszej rodziny ale jak trzeba było kasy to od rodziców brali i wtedy było ok. Szkoda mi moich rodziców, którzy naprawdę robią wszystko by nasza rodzina była taka jak dotychczas i chcieliby żyć w zgodzie jak żyją z moim mężem ale ona na to nie pozwala i odsuwa i nas i brata od nas. Mon- ja do specyfików nie mam przekonania, bo już nie raz czy dwa próbowałam- działają niektóre i owszem ale po odstawieniu wszystko wraca. Nie wiesz jaka masz grupę - nie robili ci badań podczas ciąży?! Ja mam książeczkę zdrowia ze szpitala jak sie urodziłam i tam jest wpisana grupa a potem przy pierwszej ciąży jeszcze mi ją raz określili i mam wpisaną do dowodu osobistego (starego ale go nie wyrzuciłam i noszę przy sobie jakby nie daj Boże ta informacja była potrzebna). Wiesz nie ma co wariować teraz z lemoniadkami, bo to nieodpowiednia pora roku na takie diety. Organizm będzie się bronił i dążył do ciepłego, treściwego posiłku. Teraz trzeba tak jeść aby nie marznąć i się nie osłabić, bo zarazy tylko na to czekają. Ja to główkuję aby od pon-pt odstawić słodkie, pieczywo,makarony i ziemnaki. Na weekend ciasto musi być i w ogóle na dłużą metę nie da się bez chleba czy owsianki. Chcę powrócić do pieczenia przez siebie bułek na weekend, by było zdrowiej i pewniej co jem. Na śniadania w dni robocze powrócą omlety a na lunche warzywa na ciepło z dodatkami no i przekąski jak przy SB. Obiadokolacje to mięsa, ryby z warzywami...no i deser: budyń wg Dukana czy galaretka z herbaty albo ricotta z orzechami itp. Mam takie fajne przepisy na pasztety z dyni i orzechów oraz pestek, z cukinii - mało kalorii a jakie zdrowe, sycące i w sam raz na jesień - nie próbowałam ich jeszcze, wiec czas się za nie wziąć. No nie wiem co tu wymyśleć ale zastosuję na razie to rozwiązanie i zobaczę czy będzie efekt. http://owsianakraina.blogspot.com/p/wasze-owsianki.html polecam ci tą stronkę jak masz smaka na granolę czy owsiankę inną niż dotychczas :) tesso - może na to stwierdzenie, że jesteś zmęczona synowa zrobiła się taka miła, bo się przestraszyła że masz już dosyć opiekować się jej dziećmi hihihihi. O diecie tasiemcowej juz kiedyś rozmawiałyśmy - trzeba być nie wiem jakim debilem aby sobie to ustrojstwo dać świadomie wyhodować w sobie. Ta grypa żołądkowo-jelitowa to chyba lata w powietrzu, bo i u nas znajomi mieli a nie mieliśmy kontaktu. Wszystko to, bo nie ma mrozu i ja nigdy nie rozumiem dlaczego ludzie jesienią i zimą się cieszą, że jest ciepło. Jak jest ciepło i wilgotno to się mnożą te cholerne zarazki a jak jest zdrowe, mroźne powietrze to wszystko ginie i człowiek ma się lepiej i nie choruje jak teraz. Ja to nawet nie odsłaniam już rolet w domu , bo jak wychodzę to jeszcze jest ciemnawo i jak wracam to też już mrok zapada a niedługo to będzie ciemno i przy wyjściu i po powrocie - doła można już załapać na tą myśl. Asik - no tak nas dopadła grypa żołądkowo-jelitowa a jest jeszcze odmiana samej żołądkowej i samej jelitowej, wiec my hurtem całość przeszliśmy. Moje dzieciaki wczoraj napisały "list do Mikołaja" - oczywiście już niestety wiedzą, że Mikołaj to rodzice i rodzina no ale listy piszą na moją prośbę bym miała jasność czego im trza. Wypisują różne prezenty od książki począwszy po laptop ( !) skończywszy, także Mikołaj wybierze sobie co mu tam bardziej będzie pasowało, podszepnie rodzince co dzieci sobie życzą. Od kilku lat my też piszemy na prośbę rodziców i brata co byśmy chcieli i oni odpłacają się tym samym. W ten sposób unikamy zbędnych, niekiedy nieudanych prezentów co w czasach liczenia każdej złotówki jest dobrym pomysłem. Aby jednak nie wszystko było takie przewidywalne to do życzenia prezentowego zawsze dokupujemy jakąś drobnostkę by była zaskoczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Kurcze ta pogoda chyba ma wplyw na nasze samopoczucie, ja tez jakas drazliwa jestem, wczoraj po piwku kupilam dla siebie i meza(wiem, wiem , ze niedozwolone na sb) :O :O no ale mialam ochote sie odstresowac , a maz zasnal i sama wypilam:classic_cool: Dzisiaj przed praca bylam w poradni i rozmawialam z psychiatra mamy- mama mnie upowaznila kiedys do otrzymywania informacji, opowiedzialam mu co mnie niepokoi, jak sie zachowuje mama, nawet nagralam ja by wiedzial o co chodzi, niestety potwierdzil moje obawy ze to ta choroba http://portal.abczdrowie.pl/rozpoznanie-choroby-afektywnej-dwubiegunowej mama ma wizyte w listopadzie i zaproponuje jej inne leczenie, mama po prostu na wizytach nie mowi jak ejst , tylko przychodzi po tabletki Dabrowko , a co twoja bratowa ci napisala sie tak wkurwilas? Co chcesz juz na swieta kupowac poza prezentami? moj mlodszy narazie cche MP 3, ale ogolnie tez nei wiem co im kupic, zwlascza starszemu Asik, masz fajna waga, nie musisz dazyc do 55 kobieto, dobrze ze zab sie udalo tobie uratowac , ja poszlam chyba za pozno bo sie zlamal:( Zmiany nastroju to chyba normalne, ale faktycznie trzeba dbac o swoje zdrowie psychiczne i walczyc ze stresem bo potem jak widzicie na przykladzie mojej mamy jest kiepsko kurcze moze wezme przyklad z Dabrowki i tez zaczne myslec o swietach , pewnie lepszy nastroj bedzie podczas kupowania prezentow ale to moich 41 urodzinach, bo teraz kasa na wyżerkę dla gosci pojdzie .Akurat zla jestem na tesciow bo wymyslalaj pretekst by nie przyjechac na urodziny, brak slow na egoizm co niektorych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dzis humor nieco lepszy bo wagapowrocila do 69.6 kg ,ufff. Sama nie wiem ,wlasnie dzieki dabrowce udalo mi sie znalezc grupe mojej krwi ,w ksiazeczce zdrowia mlodego jest wpisana grupa krwi matki A+ . No i co???????????? I przeczytalam ,nabialow,miesa niet .Owoce te co lubie niet .No kurde ,maka biala itp niet .No i myslicie ze na taka diete moge przejsc .Wszytko na niet??? Za kare to chyba !! Nie wiem ,cienko to widze .No musze jeszcze dokladnie przeczytac co moge i moze bardziej trzymac sie tych produktow ,np ananas jest ok a ja lubie ananasy ,a na sb ananas nie byl dozwolonym owocem . No i dylemat ,bo musialabym na rybach oprzec odzywianie .A ja lubie miechoooo.!!!! Dabrowko dzieki za podpowiedz z ta grupa krwi . Dobry pomysl z prezentami ,choc u nas to mlody pisze tylko listy i my musimy to kupic .A dla nas ? W tym roku mysle ze prezentow bylo dosc ,kuchnia ,moj kocurek ,i cala reszta,konczac na garazu i malowaniu ktore trzeba dokonczyc .. .I zdrowie jest nienajgorsze wiec prezentow nie robie .Przeprowadzilam rozmowe z mezem w zeszly weekend na ten temat i na skutek tej rozmowy takie wlasnie wnioski wyciagnelismy .Nie bede szalala z potrawami tylko zrobie to co wszyscy lubimy ,kupilismy tez farby do pokoju ,maz juz zalatal wszelkie dziury i w przyszly weekend bedzie poprawial co jeszcze bedzie tego wymagalo ,w niedziele bedzie szlifowal -hurrra zima w domu ,wszytko bedzie pokryte szrym nalotem ;(( a wowczas ja bede mogla ruszyc z malowaniem na calego .I mamy nadzieje ze do konca listopada bedzie ten temat zakonczony .Jak rowniez temat garazu,bo za tydzien jade zamowic blachy na dach i belki i po tygodniu powinny byc u nas .Tak wiec teoretycznie na poczatku grudnia powinnismy miec koniec tych prac .Wtedy zostanie tylko drobna dlubanina ,dokupienie zaslon ,karnisza nowego ,moze jakies dodatki ,zobacze . I dziura w portfelu do zalatania . Tak wiec to sa nasze prezenty ,ale nie narzekam bo ciesze sie ze tyle w tym roku zrobilismy .A jeszcze chce zamowic roletki na drzwi balkonowe ,wiecie takie na szybe w prowadnicach ,bo mam zaluzje pionowe ale caly dzien drzwi balkowowe sa odsloniete bo Coco wyglada i by je zalatwila szybciutko .Tak wiec siedze przy odslonietych drzwiach od ogrodu ,nie przeszkadzalo by mi to gdyby nie fakt ze naprzeciwko mieszka gosc i lubi stac w oknie i gapic sie bezposrednio do naszego salonu.;(( A dzieki takim roletkom moglabym przystonic je od gory a sasiad moze wowczas nasze nogi ogladac a jednoczesnie Coco bedzie widziala tyle co dotychczas .Wiec jeszcze musze ten temat rozwiazac i to szybko .Zobacze ile mnie skasuja za dach i wowczas podejme decyzje . Co do prezentow jakie mlody sobie zyczy to .... bez komantarza ,bo zaczyna sie od deskorolki ,szczesliwie juz ja zamowilam bo mial swoje oszczednosci i lada dzien dostarcza,poprzez hulajnoge ktora kosztuje majatek ,laptop ,bo mu sie duzy komp znudzil,ma 5 lat a technika tak szybko idzie do przodu ze to juz jak zabytek ,wiec akurat popieram to prosbe ,az po ipod (ach ta mlodziez ) .Wrrrr .A kasa skad ??? Ma jeszcze oszczednosci i kase od dziadka ktora dostal w wakacje a zabronilam mu wydawac na glupoty ,i obiecalismy z mezem ze jak to bedzie cos sensownego to mu dolozymy .Mam nadzieje ze zdecyduje sie na laptopa ,ale kto wie.Dokupilabym mu jakies fajowe buty albo bluze i juz .Coco dostanie nowe spanie ,moze sie wreszcie na stale przeniesie do swojego legowiska z naszego lozka .Oby... A co Ci bratowa tak zdenerwowala ?? Asiku no Ty w takim bojowym nastroju ,no teraz to mnie juz nic nie zdziwi ...chyba.A juz nie narzekaj na wage ,55 kg jakbym wazyla to bym po scianach chbodzila chyba .Ale cienko to widze .dozywocie z gruba d... . No co do wszelkich specyfikow to wiem ze nagonka tylko ,ale czlowiek juz nie wie co zrobic aby bylo dobrze .Ehhh. Grazko mam nadzieje ze dzieki nowym lekom mama stanie sie bardziej soba i Ty nie bedziesz musiala sie martwic o jej zdrowie .Biedna Ty .A urodzinki sie szykuja ??? No no ,moja droga .My oczywiscie tez na ciasto i kawke sie pchamy ,ale tylko wirtualnie wiec nie bedzie Cie to nic kosztowalo .A kiedy mamy sie stawic ?? No to ide jeszcze raz zerknac co powinnam a czego nie na tej diecie grup krwi . Do milego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazko to Ty tez grupa krwi A .?? A Ty dabrowko ??? Jaka masz grupe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon, ja tez grupa krwi A, czytalam kiedys ze jednak ta dieta jest bez sensu no ale moze??? Imprezka w sobote- zapraszam Mon, ty sporo kasiory w tym roku wydalas, a dzieciaki to sporo tez kosztuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×