Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

Dziewczyny godzinę temu miałam telefon ze szpitala, w którym mam mieć operacje zaćmy, zmieniają terminy zabiegów i przesuwają mnie z 3,01,2013 na 30.11.2012 .......heheheh Mon dobrze, że Ci humor dopisuje a jak skończysz u siebie prasować to wpadnij do mnie, mam cały stos Na allegro kupiłam kominek na olejki przepiękny za 25,- + 11,- przesyłka, czekam na dostawę z niecierpliwością Wchodzę do wanny, wymoczę się i do łóżeczka, jestem nieprzytomnie zmęczona. Spokojnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiku, nieee jeszcze nie myślałam na świątecznym menu....na razie szukam gęsiny na niedzielę hehe. No i dobrze, że sobie poradziłaś z emocjami...jednak nie ma to jak chłop i wino ;P Mon- no to ciekawa jestem jak ci pójdzie to odżywianie zgodnie z grupą. Pisz jakie zmiany widzisz to może i jak jakoś się przełamię i spróbuję jak będą tego jakieś spektakularne efekty. tesso - aromaterapia jesienią i zimią bardzo wskazana - super sprawa taki kominek. Koleżanka mówiła, że ona kupuje w Mark & Spencer (pewne jest u was w jakiejś galerii handlowej) olejki zapachowe do kominka i są nieziemskie a pachnie nimi długo cały dom no i są takie nietypowe zapachy i takie na święta też. Dobrze, że już piątek głównie dlatego, że jutro i pojutrze się wyśpię. Ja sowa mam problemy ze zwlekaniem się co rano o 6:00, gdy za oknem jeszcze ciemno... Jutro będę szukała gęsiny i pojadę po te rogale tradycyjne a jak nie dostanę to na wszelki wypadek kupiłam produkty aby upiec swoje własne i nie wiem czy i tak tego nie zrobię, bo niedzielę planuję z rodzicami spędzić i pewnie skończy się na kawie albo u nas albo u nich. Wspólnie chcemy się wybrac na paradę, która będzie jak co roku a warto ją zobaczyć, bo są ciekawe pojazdy, grypu rekonstrukcyjne, ludzie poprzebierani z czasów epoki i mnówstwo innych atrakcji. Szkoda, że 11ty wypada w niedzielę - miałby człowiek znowu dlugi weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrówko ges jest na 100% w Kauflandzie Napisze pożniej jeszcze bo pakuję swoje rzeczy- w poniedziałek najprawdopodobniej bede sie wynosic z lokalu i koniec pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo dzięki grazko - mam kaufland po drodze po syna ale przyznam, że nie robię tam zakupów. Kiedyś, kiedyś byłam tam raz - dzisiaj zajadę i dam znać czy dostałam i jak mi wyszła ta gęsina, bo ja się uda kupić to pierwszy raz w życiu będę robiła. W Bydgoszczy już drugi rok rozdają gęsi na darmo! To znaczy, że już jestes zwolniona i odział zamknięty od poniedziałku?!!!! Jezus Maria!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ja juz w kuchnii... tort Marcello robie ,a wlasciwie to juz tylko krem i dekoracje jakas, bo upieklam wczoraj ciasto.Potem buleczki z pieczarkami ...znowu !! I na koniec bede piekla karkowke w rekawie ,ale to juz pozniej .Do tego piore ,musze jeszcze ogarnac chate i jak mi sie uda to chce poprasowac to co dzis wypiore aby na weekend nie zalegalo .Bo akcja szlifowanie w weekend! Co do diety zgodnej z grupa krwi.... otoz wydrukowalam sobie co i jak .Postanowilam podkreslic co z tego lubie ,to moze bedzie jakos mniej straszne i jest ,bo okazuje sie ze wiekszosc z tych produktow lubie i o dziwo uzywam w mojej kuchni ,oczywiscie sa jeszcze produkty obojetne i mozna sie wspomoc a wowczas lista jest bardzo dluga .Ponadto doczytalam ze grupa krwi a nie lubi stresu ,halasu ,zgielku ,powinna spac w godz 11-7 ,a rano zaraz po obudzeniu wstawac bez wylegiwania i zaczynac dzien aktywnie,lubi strukture ,dzien zaplanowany ,no to ja w sumie .Co do cwiczen to joga ,tai chi ,spacery szybkie i rozciaganie ,nic zwariowanego .Hurra .Tak wiec do roboty .A jajka dozwolone do 3 szt w tygodniu .Kawa 1 dziennie ,gazowane napoje i cola niet .Wino-czerwone ,ew biale . A teraz relacja : Wczoraj w wiekszosci trzymalam sie planu co mi wolno ,no bez przesady bo muffina ostatniego zjadlam i pomidorki z salata ,ale w sumie wybieralam co blizsze mojej grupie .Zjadlam sporo orzechow wloskich bo do jogurtu dosypalam garsc i jeszcze kilka skubnelam tak w locie .Do tego na sniadanie duza miseczka owsianki z owocami z listy .Czulam sie niezle ,jakies zmiany zachodza w moich wnetrznosciach. Wieczorem naszly mnie gazy ,ale nie takie zebym byla wzdeta ale jhakos lekko sie czulam a one jakos zniekad sie pojawily ,pachnialy nieladnie ,do tego za kazdym razem cos zostawialam w toalecie ,co do mnie niepodobne .Wyspalam sie calkiem niezle ,rano wstalam rzeska ,bez marudzenia ,nie czulam trampka w buzi ,zwykle musze isc zaraz myc zeby bo mam taki niesmak a dzis niezle calkiem ,nie zebym zebow nie umyla ,ale inne uczucie mialam .Ale najpierw postawilam spora figurke z brazu w toalecie ,co mi sie nigdy na poczatek dnia na czczo nie zdarza ,u mojego meza to norma,bo tak zaczyna kazdy dzien , ale nie u mnie .Ponadto jakos mi lekko na flakach ,brzuch mniejszy i mniej spuchnieta sie czuje . Potem wypilam wode z cytrynka,nastepnie owsianke ze sliwka,kawa ,teraz jogurt jablkowy ,nie zaden beztluszczowy i bezcukrowy ale zwykly jogurt jablkowy i garsc orzechow do tego ,pozniej zjem wafle ryzowe chyba bo kupilam wczoraj ,nie myslalam jeszcze z czym ,ale cos znajde .Na obiad karkowka ,zjem ,a co tam ale z kasza dla mnie ,a dla chlopakow ziemniaki . Nie chce szalec ze tego czy tamtego nie zjem ,chce sie trzymac planu na tyle na ile to nie bedzie kolidowac z jedzeniem reszty rodziny .Wiecie o co mi chodzi? No i to na tyle co u mnie ,zobacze co bedzie ,moze chociaz wiecej energii nabiore a moze i cos spadnie z wagi .To bylaby mila niespodzianka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ja juz w kuchnii... tort Marcello robie ,a wlasciwie to juz tylko krem i dekoracje jakas, bo upieklam wczoraj ciasto.Potem buleczki z pieczarkami ...znowu !! I na koniec bede piekla karkowke w rekawie ,ale to juz pozniej .Do tego piore ,musze jeszcze ogarnac chate i jak mi sie uda to chce poprasowac to co dzis wypiore aby na weekend nie zalegalo .Bo akcja szlifowanie w weekend! Co do diety zgodnej z grupa krwi.... otoz wydrukowalam sobie co i jak .Postanowilam podkreslic co z tego lubie ,to moze bedzie jakos mniej straszne i jest ,bo okazuje sie ze wiekszosc z tych produktow lubie i o dziwo uzywam w mojej kuchni ,oczywiscie sa jeszcze produkty obojetne i mozna sie wspomoc a wowczas lista jest bardzo dluga .Ponadto doczytalam ze grupa krwi a nie lubi stresu ,halasu ,zgielku ,powinna spac w godz 11-7 ,a rano zaraz po obudzeniu wstawac bez wylegiwania i zaczynac dzien aktywnie,lubi strukture ,dzien zaplanowany ,no to ja w sumie .Co do cwiczen to joga ,tai chi ,spacery szybkie i rozciaganie ,nic zwariowanego .Hurra .Tak wiec do roboty .A jajka dozwolone do 3 szt w tygodniu .Kawa 1 dziennie ,gazowane napoje i cola niet .Wino-czerwone ,ew biale . A teraz relacja : Wczoraj w wiekszosci trzymalam sie planu co mi wolno ,no bez przesady bo muffina ostatniego zjadlam i pomidorki z salata ,ale w sumie wybieralam co blizsze mojej grupie .Zjadlam sporo orzechow wloskich bo do jogurtu dosypalam garsc i jeszcze kilka skubnelam tak w locie .Do tego na sniadanie duza miseczka owsianki z owocami z listy .Czulam sie niezle ,jakies zmiany zachodza w moich wnetrznosciach. Wieczorem naszly mnie gazy ,ale nie takie zebym byla wzdeta ale jhakos lekko sie czulam a one jakos zniekad sie pojawily ,pachnialy nieladnie ,do tego za kazdym razem cos zostawialam w toalecie ,co do mnie niepodobne .Wyspalam sie calkiem niezle ,rano wstalam rzeska ,bez marudzenia ,nie czulam trampka w buzi ,zwykle musze isc zaraz myc zeby bo mam taki niesmak a dzis niezle calkiem ,nie zebym zebow nie umyla ,ale inne uczucie mialam .Ale najpierw postawilam spora figurke z brazu w toalecie ,co mi sie nigdy na poczatek dnia na czczo nie zdarza ,u mojego meza to norma,bo tak zaczyna kazdy dzien , ale nie u mnie .Ponadto jakos mi lekko na flakach ,brzuch mniejszy i mniej spuchnieta sie czuje . Potem wypilam wode z cytrynka,nastepnie owsianke ze sliwka,kawa ,teraz jogurt jablkowy ,nie zaden beztluszczowy i bezcukrowy ale zwykly jogurt jablkowy i garsc orzechow do tego ,pozniej zjem wafle ryzowe chyba bo kupilam wczoraj ,nie myslalam jeszcze z czym ,ale cos znajde .Na obiad karkowka ,zjem ,a co tam ale z kasza dla mnie ,a dla chlopakow ziemniaki . Nie chce szalec ze tego czy tamtego nie zjem ,chce sie trzymac planu na tyle na ile to nie bedzie kolidowac z jedzeniem reszty rodziny .Wiecie o co mi chodzi? No i to na tyle co u mnie ,zobacze co bedzie ,moze chociaz wiecej energii nabiore a moze i cos spadnie z wagi .To bylaby mila niespodzianka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Ty grazko !! Bez wypowiedzenia ? tak poprostu ?? Nie zartuj sobie ! A moze gdzie indziej Cie przenosza?? Co to za bank?? No wiesz co!! Az mnie zatkalo. Na pocieszenie : upieklam Ci tort ,Marcello ,czekoladowy z wisniami i z bita smietana na wierzchu .Wlasnie sie chlodzi .Mozesz go odebrac kiedy tylko zechcesz .Pozniej zrobie mu fotke i Ci przesle .O ile jutro nie zajrze ,bo marne szanse na to to zycze Ci kochana cudownej ,stalej pracy ,w milym gronie ,abys nie musiala sie martwic o to co przyniesie kolejny dzien ,duuuzo zdrowia ,milosci ,zadowolenia z dzieciaczkow ,milosci meza ,spokoju w rodzinie ,masy pieniedzy i duuuzo szczescia ,bo kazdy chce miec w zyciu szczescie .No i aby udalo Ci sie uporac z tym co Ci drazni ,np zbedna waga ;)) i co tam jeszcze masz na mysli .I niech sie to wszystko spelni bardzo szybko abys moga zyc w szczesciu i radosci !!Cmok ,cmok ,kochanie ! Dabrowko jednak ges powiadasz ? Smacznego !O rogalach nadal mysle, aby zamowic bialy mak i na swieta zrobic ,no jeszcze pomysle ,a moze tradycyjna rolada makowa.Nie wiem . Co do Diety ,tak tak ,podejmuje wyzwanie od poniedzialku ,juz wlasciwie zaczelam przeciez .Jak najbardziej!!A Ty?? Dajesz sie na to? Ciekawe jakie beda efekty . Alez mi podpowiedzialas z tymi olejkami ,musze sie kopnac do M&S przy najblizszej okazji .Nie kupuje tam bo jest dosc drogo ,ale czego sie nie robi dla zaspokojenia dzikich rzadz .A cudownie pachnacy domek?? Marzenie .Wlasnie skonczyly mi sie kadziedelka ,wieczorem zapalam swiece jablkowo -cynamonowa ,pieknie pachnie ! No i do kontaktu tez mam te zapachy i kupuje roznie ,w zaleznosci od pory roku ,teraz musze dokupic swiateczne aure aromatyczna . Asiku ciesze sie ze humor Ci sie poprawil ,to winko i chlop ,hehe,dobre . Nutrio musicie sie dotrzec ,a na swoim bedzie najlepiej ,uwierz ze wowczas kazde z Was wezmie sie za swoja czesc obowiazkow i bedzie dobrze.Lepiej teraz sie dotrzec niz przezyc polowe zycia razem na pol gwizdka i miec zale ze nie mozna byc soba ,a to sie nawarstwia .Tak wiec milego docierania !! Olensjo mysle o Tobie.To juz jutro.. .Wysokich lotow kochana i spelnienia marzen !! Badz dzielna i nie przejmuj sie jak bedzie chwilami pod gorke ,bo co nas nie zabije to nas wzmocni! Nie zapomnij o nas !! Odezwij sie jak Ci idzie .Powodzenia sloneczko .Sciskam bardzo mocno! Rewelacjo milczysz.... a jak po wyborach ? Zadowolona jestes ze Obama bedzie prezydentem kolejne 4 lata? Zapewne jestes zagoniona bo wrocilas do pracy co? Koniec pracy w domu?? Teraz nadrabiacie ? A jak wogole powrot do zycia po takim nieszczesciu ,juz wszytko funkcjonuje czy jeszcze slabo?? Tessso kochana to juz jestes gotowa z prezentami? Super .I jak sytuacja na froncie z synowa ?? Jest juz dobrze ? A Werka jest niezla zawodniczka ,hehe . Tesso a jak Ty podchodzisz do diety ? Podpinasz sie do mnie i dabrowki? Moze i grazka sprobuje ..A Ty? Ciekawa jestem . Buziaki sloneczka ruszam do pracy ,jogurt zjedzony,obowiazki czekaja ..pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy grażka ma urodziny, że takie życzenia Mon złożyła? Tego jednego sobie nie zapisałam, która kiedy ma urodziny!........co ze mnie za przyjaciółka :/ Mon z tego co piszesz po pierwszym dniu to tak mnie zachęciłaś, że jestem skłonna z pieprzu zrezygnować hihi, jeśli ma to tak właśnie działać i mam się czuć rewelacyjnie. Wiesz co, zaraz sobie drukuję co i jak z moją grupą krwi i od poniedziałku ją zacznę i powiem co ja zaobserwowałam u siebie. Ehhh, szkoda mi tylko tej owsianki i tego pieprzu i kalafiora ...no ale trudno, spróbuję. No proszę tak sobie rzuciałam sugestię mojej bratowej o diecie wg grupy krwi a tu trend naszego topiku się robi hehehe. To ja spadam drukować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko zaznacz sobie te produkty ktore juz lubisz od dawna w tych ktore sa dla Twojej grupy dobre i zobaczysz ze nie bedzie tak zle wygladlo .Ja tez w pierwszej chwili myslalam wegetarianizm ,bez twarogu ,mleka ,masla ,jajek ,mandarynek??? Bananow??? Ale jak tak na spokojnie przejrzalam co lubie tak szczerze z tego co powinnam jesc to jest tego sporo.No i jak powiedzialam nie daje sie zwariowac ze trzymam sie tylko tego ,chce na luzie sprobowac ,moze odciaze tym organizm choc troche ,a i tak ciasto na weekend zrobie takie jak mi sie zachce i zjem ,i mieso tez zjem ,kurczak jest dopuszczalny a u nas sie glownie kuraka jada ,czesciej kupie rybke ,o co i tak moj syn juz dawno zabiega ,sera zoltego jem malo ,prawie wcale ,bo nie kreci mnie ,czasami tak na zab jako ekstra ,ale to raczej moi panowie lubia talkie przekaski .Wiec mysle ze nie bedzie zle ,a produkty sojowe ....musze poprobowac ,moze za malo poswiecilam zglebianiu tego smaku .Trzeba sprobowac . Co do samopoczucia ,moze to tylko nastawienie psychiczne u mnie ,bo w sumie po jednym dniu efektow spektakularnych sie nie da osiagnac ,ale poki co mam pozytywne nastawienie i dam szanse takiemu odzywianiu .I prosze nei krzyczec ze cos niezgodne jem ,bo zapowiedzialam ze nie bede sie raptem pilnowac kartki z lista co moge zjesc tylko i wylacznie .I zobacze . Jak kto chce to niech tez sprobuje . Dziekuje dabrowko ze rzucenie tematu .Moze to bylo mi potrzebne ??? W sumie rozwazalam juz tebletki i lemoniadki a to niewatpliwie jest zdrowsze !! Ja chce jeszcze druknac grupe meza i zobaczyc co u niego zalecane ,i tez zaznacze co wiem ze lubi i zobacze jak to sie ma do jego obecnego odzywiania .Hihi .No ,oprocz tej baraniny!! Co do urodzin grazki to pytala ona o podpowiedz menu na 41 urodziny chyba jej ,tak ja to zrozumialam ,w sobote ,czyli jutro.No chyba ze mi sie pomieszalo co tez niewykluczone . Wlasnie zjadlam 3 ryzowe wafle ,do tego niestety cieniutko almette light i szynka ,ta zjadla moja sunia ,tradycyjnie ,i ogorek swiezy .Tara . A ,podobno popcorn i platki kuku dla mojej grupy dozwolone ,hmmmm.Zawsze cos pozytywnego trzeba znalezc ,nie zebym chcaial zaraz jesc ,ale w ramach opcji dobrze wiedziec .No i wszystkie owoce drobne i jabluszka i ananas ,a ja go uwielbiam ,jej! Lunch zakonczony ide bulki lepic ,pa Moze jeszcze do Was lookne pozniej w ramach przerwy .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, juz sie troche ogarnelam Mon, dziekuje ci bardzo za torciki zyczenia🌼 Bede miała wypowiedzenie, wszystko ok, przeciez wiedziałam ze mnie zamkna, to byla kwestia czasu, a teraz juz wiem ze w poniedzialek przyjezdzaja wiec spoko, mam okres wypowiedzenia, bez świadczenia pracy to tez fajnie i dostane odprawe wiec jest ok-tak polityka firmy albo moze tak w Polsce sie dzieje, redukcja etatow itp, ale sie ciesze bo nareszcie wiem na czym stoje, a najlepiej by bylo zeby jeszcze szybko sie gdzies zatrudnic Dąbrowko- no wiesz? ty jako moja Przyjaciolka❤️ nie wiesz kiedy moje urodziny? Jutro -41 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak ,grazka oficjalnie przyznala sie do 41. urodzin na str 31 ,ok 11 rano 7 listopada !!Wlasnie sprawdzilam bo az mi sie glupio zrobilo . No dabrowko musimy po prezenty sie udac no nie??? Chyba zaprosi nas na kawke ,he ?? Ja juz sie na chama wpycham ;PP To pa ,spadam teraz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wszystko wiem co i jak z tą dietą. Wydrukowałam sobie z kilku różnych stron zestawienia , skeliłam w całość i mam piękną tabelę co mogę, czego nie mogę a co jest mi obojętne. U mnie jest prosto, bo cała rodzina ma moją grupę krwi ...ale onie nie zrezygnują z chleba choćby nie wiem co. Nic nie będę mówiła, tylko będę gotowała z tych składników co mogę to może choć troche im pomogę a na sobie wypróbuję od pon - pt. Ciekawa jestem efektów. grażko - mnie jutro nie będzie na topiku, więc życzę ci spokoju, mimo wszystko uśmiechu, miłości, zdrowia i dobrej posady jak najszybciej! Cmok, cmok, cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale przecież Grazka zaprosiła nas na kawę w sobotę na swoje urodziny, ależ macie krótką pamięć Mon ja też przejrzałam moją grupę krwi ale ponieważ wskazane jest dla mnie mięcho więc zrezygnuję a będę jednak stosować wegetarianina, na razie zaopatrzyłam się wszelkiego rodzaju warzywa bo doszłam do wniosku, że ostatnio jem ich zbyt mało, a głównie wsuwam sery, a że przez dwa dni teraz będę ciurkiem siedzieć w domu to będę je gotować Wczoraj ugotowałam barszcz ukraiński niestety bez fasoli białej bo w lodówce zamiast niej była ciecierzyca, ale i tak był rewelacyjny W listopadzie kombinacji dietkowych muszę zaniechać , bo 14-stego idę do Urzędu Skarbowego, 13-stego do okulisty, 14-stego kończę księgi, 15-stego w planie sprzątanie mieszkania, 16-stego wizyta w szpitalu w Katowicach na kwalifikacje do operacji, 20-stego w Katowicach badanie krwi i moczu, 23-ciego w Katowicach wizyta u anestezjologa, 30-tego operacja, a w między czasie jeszcze będę musiała chodzić do okulisty badać ciśnienie w oku, bo będę miała zmienione krople, no i dyżury u Wery...uffffff, przy tym wszystkim nie chcę myśleć o gotowaniu a wagę schowam daleko w kąt Ugotowałam dzisiaj rano pierogi ruskie, ale ponieważ bardzo dawno ich nie robiłam ciasto wyszło zbyt twarde, ale zjeść je można Jutro znowu nos w fakturach i pewno nawet nie będę wiedziała jaka pogoda Dąbrówko przyjemnego weekendu i miłej atmosfery rodzinnej Któraś była zainteresowana co z synową, więc wszystko OK, ja nie potrafię się kłócić i wolę miłą spokojną atmosferę Kupiłam dzisiaj lawendowe świeczki a olejki mam świerkowe i czekają na kominek Dziewczynki do jutra, ledwo patrze na oczy, pa. Cmok, cmok,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Witajcie!! :) Piatek juz i cale szczescie...albo i nie...jeszcze dwa super busy weekendy i bede mogla odrobinke odsapnac. Jutro gonitwa od samego rana az do nocy, gdyz wieczorem czekam mnie harcerska zabawa organizowana przez harcerzy z naszej pol szkoly i jako reprezentant bede jutro sie tam bawic... :) Dzis po pracy gonie do Kosciola na katecheze wiec wroce pozno i szykowanie na jutro do poznej nocki. Co do dietowania to juz lepiej nic nie mowie, tak mi swietnie szla jedynka, pozniej poczatek dwojki i nawet mialam czas pocwiczyc, a teraz no jak rano oczy otwieram to marze o polozeniu sie wczesniejszym spac. Tak sie zastanawiam czy mozna gdzies kupic jakas energetyzujaca szczepionke hihihihi - oczywiscie zartuje...ale wiecie taki tydzien urlopu to by sie przydal... Kobietki zycze Wam udanego weekendu!! Jak zaczelam pisac te kilka zdan rano, to nie mialam jak dokonczyc... Grazku - Happy Birthday Slonce!! Niech sie spelnia Twoje najwieksze marzenia. O pracy nie bede Cie zanudzac...dzisiaj...ale trzymam kciuki za powodzenie znalezienie nowej szybko!! Monku, Dabrowko, Tessko i Rewelciu: WIEEEEELKI KISS!!! Cmok, Cmok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 lat grazko i zeby w koncu z praca zaczelo ci sie tak ukladac jak ci sie uklada w zyciu prywatnym :) Mowia, ze nie mozna miec wszystkiego ale ja w to nie wierze i dzis zycze ci spelnienia w kazdej dziedzienie zycia oraz zdrowka :) Cmok! Cmok! Ile swieczek na torcie? 18?;D A wiecej napisze jutro bo u mnie pozno a ja jestem wykonczona :o i jeszcze chcialabym wyszukac jakies menu na imieniny mojego meza i zarazem swieto odzyskania niepodleglosci :) Pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRAŻKO DUŻO, DUŻO MIŁOŚCI W ŻYCIU, NIE TYLKO OD MĘŻA ALE OD WSZYSTKICH, KTÓRZY CIĘ OTACZAJĄ, ZAWSZE DOBREGO SAMOPOCZUCIA, AKCEPTACJI SWOJEJ OSOBY, DUJŻO ZDRÓWKA, ABY ODCZEPIŁA SIĘ OD CIEBIE ANGINA I WSZYSTKIE CHORÓBSKA, ZADOWOLENIA Z SYNÓW, I CO TYLKO SOBIE JESZCZE ŻYCZYSZ Asiczku Ty jak zwykle zapracowana, mój Ty pracusiu, znajdż koniecznie chwilę odsapki, a ja już bardzo żyję świętami, tak bardzo chce mi się pojechać do Plejady, to u nas taki kompleks marketów, bo tam chyba już będzie atmosfera świąt z odpowiednią dekoracją, i tak pochodzić sobie między ludżmi i towarami, no niestety nie mam na to czasu Rewelacjo koniecznie zdaj nam relację jak wygląda teraz NY po tym kataklizmie, a zapowiadają jakiś następny, czyżby nasza planeta buntowała się, być może jest już nas za dużo i ma tego wszystkiego dosyć :) Mon zdawaj relacje jak się czujesz po zastosowaniu diety grupowej, gdybym ja się nie zraziła do mięsa też bym ją stosowała Dziewczyny a ja dzisiaj skoro świt posprzątałam mieszkanie, od razu lepiej się poczułam, a teraz siadłam do kompa i dalej będę księgować, bo w poniedziałek mam wizytę w US, a popołudniu idę do Grazki na kawę Przesyłam buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane :* Wstałam dziś wcześniej, zjadłam śniadanko i mam trochę czasu dla siebie więc nadrabiam zaległości. Tesso wnusia ma świetne teksty. Jestem pozytywnie zaskoczona takim przesunięciem terminu operacji. Rozumiem, że operacja będzie w klinice na ceglanej? Ale będziesz miała napięty miesiąc. Dużo na Twojej głowie. Fajna z Ciebie dobra babcia. Już prezenty pokupione no no no. Cieszę się , że relacje z synową uległy oiepleniu. Olensja już w No z mężem. Czekamy na relację kochana. Oby się Wam powiodło. Pozdrawiam ciepło Rewelacjo i Asiku kamień z serca, że jesteście już bezpieczne z rodzinkami. Dąbrówko ale Was wirus dopadł Dobrze, że wszystko jest w porządku.Jak by to powiedziała moja teściowa masakara :D Pozdrawiam resztę dziewczyn.Jak ja Was podziwiam, ze te szaleństwa kulinarne i napięte grafiki. Grażko wszystkiego najlepszego kochana. Mnóstwo uśmiechu, miłości, wiary w lepsze jutro i przede wszystkim znalezienia szybko dobrej pracy. Przykro mi bardzo z powodu utraty pracy,ale byłaś już przygotowana psychicznie, żę prędziej czy później to nastąpi. Dobrze, że masz wypowiedzenie bez świadczenia pracy no i odprawa też się przyda. Widze, że przerabiacie dietę zgodnie z grupą krwi. Ja muszę też też się za siebie zabrać. Cera mi się strasznie pogorszyła, włosy też myślę, trzeba w końcu iść zmobilizować i zrobić badania na pasożyty itp. I przede wszsytkim zmienić dietę. Zdjęcia wiem, żę będą za tydzień. Fotograf cyknął ich około 400 jak się okazało. Ciekawe ile ich zostanie po obróbce. Zmian ciąg dalszy. Wczoraj złożyliśmy wniosek kredytowy i czekamy teraz na decyzję. Mieszkanie, które kupujemy było już w ofercie od kilku miesięcy, ale ja się uparłam, żeby było niższe piętro i czekaliśmy. Lokal na 3 piętrze, ale po negocjacjach cenowych stwierdziłam, że bierzemy. Najlepsze jest to że będziemy się przeprowadzać do bloku, który widzę z okna obecnego :) Wystarczy przez ulicę przejść heheh Jeśli się dobrze ułoży to w święta będziemy na swoim, ale jest male ale, bo jest do remontu :/ Przynajmniej sobie zaaranżujemy tak jak chcemy, ale te koszty. Co do docierania to my mieskzamy ze sobą od połowy lipca, więc wiemy jak to jest mieszkać już razem. Nie wiem jak to jest u Was kochane czy panowie angażują się w obowiązki domowe? Normalnie mój chłop jak mu się nie powie to nie zrobi tego. Przychodzi z pracy i rzuca torbę ubrania gdzie bądź jak by nie mógł tego położyć od razu na swoim miejscu. Ostatnio myśałam, że się spalę ze wstydu bo niepsodziwanie przyjechali do mnie teściu i szwagierka a tam pranie nie zebrane, kuchnia pełna brudnch naczyń itd. mąż nie kwapił się do tego, żeby to posprzątać jak ja byłam u mamy no ręce opadają. Drugi problem jest poważniejszy. Mąż kiedyś palił. Potem udało mu rzucić, więc jak się poznawaliśmy to był nie palący na czym mi bardzo zależało, bo był konieczny wymóg. Niestety od jakiegoś czasu podpala sobie Jak wyczuje i mówię mu że palił to mówie że nie absolutnie nie, a potem mówi się przyznaję Ehhh Ile było już rozmów, próśb nie wiem już co mam robić. Mam tylko cichą nadzieję, że ostatnie nasze rozmowy o tym, że musimy zacząć więcej oszczędzać na urządzenie mieszkania go bardzo zdeterminują. Musiałam się wyżalić. JA się czuje w miarę dobrze, Biorę leki. Dobijają mnie tylko te moje dojazdy i brak słońca, a co za tym idzie pernamentne przemęczenie. Pozdrawiam Was serdecznie, Miłej niedzieli, Ide coś popichcić, całusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nutrio kochanie no to Ci się zaczęło, wiem tylko jedno, sama kiedyś paliłam, rzuciłam, znowu wróciłam, teraz nie palę od 13 lat i wiem, że palacz musi mieć potężną motywację aby nie wrócić, mnie do dzisiaj papierosy pachną, a dla mnie motywem był pobyt mojej mamy w szpitalu a tam zobaczyłam palaczki palące po ubikacjach, o Boże, i pomyślałam człowiek coraz starszy no niech znajdę się w szpitalu taka staruszka i będę palić w ubikacji......nigdy w życiu i to był i jest powód do niepalenia, z porządkami to wiadomo. że to co się wyniosło z domu to siedzi w człowieku i bardzo trudno jest się przestawić, ja tam do przesadnych czyścioszków nie należę ale lubię mieć posprzątane w domu, a synowa na przykład wyniosła z domu, że po obiedzie nie sprząta się od razu talerzy tylko siedzi przy tych pustych, na początku bardzo drażniło to syna, teraz już się przyzwyczaił, dwa zwyczaje różne spotykają się i trzeba to jakoś wyważyć i uzgodnić jakąś wspólną egzystencję, a mężczyzni to jak dzieci trzeba im w kółko powtarzać to w końcu zaskakują, a ja kochanie będę miała operację w Nikiszowie, Wstałam dzisiaj z jakimś parszywym humorem, może do jutra przejdzie Czekam cierpliwie na zdjęcia Ciekawa jestem jak się udały dziewczynom przyjęcia Ucałowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja jestem nietypowo, bo w niedzielę ale właśnie wertowałam internet w poszukiwaniu opinii i przede wszystkim menu na śniadania w tej nieszczęsnej mojej grupie krwi. Słuchajcie ja nic nie mogę oprócz mięsa i warzyw (oczywiście nie wszystkich). Zbóż nie, jajek nie, nabiału żadnego absolutnie nie - toć śniadania od wołowiny nie zacznę! Próbowałam ułożyć sobie menu na tydzień, by jutro zrobić zakupy ale ja się poddaję - mam najbardziej przesraną w tej diecie grupę krwi. Patrzę na tą moją tabelę co mogę i ew. jest dopuszczalne ale bez jaj i nabiału nie umiem nic ułożyć. Nic to, organizm głupi nie jest i jak wiele razy pisałam od samego patrzenia na chleb tyję, więc to by się zgadzało, że skrobie i gluten powinnam omijać, więc ja decyduję się jednak na tą dietę, o której pisałam wcześniej tj. jedynka SB z uwzględnieniem węgli w weekend. Mon a ty jakie masz nowe spostrzeżenia? Dzisiaj byliśmy na paradzie - co roku wzruszenie mnie ogarniana na widok Piłsudskiego i tej całej atmosfery, rozdają stare gazety, chodzą w strojach w epoki, są zabytkowe auta. Gęsiny nie dostałam (ograniczona ilość sprzedawana już od środy), rogali oryginalnych nie zakupiłam (39 zł za kg tj. ponad 10 zł za 1 rogalika!!!....nooo dać 40 zł za 4 rogale to mnie zwyczajnie nie stać). Odpuściliśmy zakup i upiekłam swoje za grosze całą paterę z nadzieniem orzechowym i też dobrze. Mąż mi obiecał, że gdy będzie w Poznaniu to zobaczy po ile tam są abym spróbowała. Nutrio - powtarzaj, powtarzaj, wbijaj do głowy a pewnie poskutkuje - tylko delikatnie, bo krzykami i kłótnią to u faceta nic nie wskórasz ...a tak żartem to od dawna wiadomo, że najwięcej wskórasz przez łóżko ihihihi:) Co do sprzątania to służących nie ma, poproś o pomoc i pewnie z bólem serca ale się zgodzi - nie zapomnij go potem pochwalić (nawet jak nie zrobił tego dobrze) - faceci tak mają, że lubią być chwaleni, traktowani z czułością ale są jak dzieci: trzeba im tłuc do głowy i mówić co mają zrobić, bo sami w życiu na to nie wpadną, żeby z nieprzymuszonej woli np. pozmywać :) ...wiesz oni są z Marsa ale to my za rączkę prowadzimy ich przez życie, jesteśmy opoką i ostoją w domu, tworzymy atmosferę domu, rodzimy im dzieci...tak to już jest od zarania wieków. Co do papierosów to zdecydowanie! -Źle się od samego zapachu czujesz i nie tolerujesz i niech cię nie kłamie, bo ty jak pies tropiciel czujesz od niego i już. Poza tym wystarczy ci kłopotów z twoim zdrowiem byś się jeszcze miała martwić o jego zdrowie a jak wiadomo papierosy zdrowia nie dodają. tesso- pierogi ruskie mówisz?............czemu na diecie nie można jeść do bólu pierogów? Tylko te sałaty i chude mięsa i w ogóle to co najlepsze to beeeeee. Ja też kupiłam lawendowe tea-lighty, bo innych nie było ale dobre i takie jesienią. Mi lawenda to tylko z Chorwacją się kojarzy, bo tam rośnie wszędzie a jak pachnie! Asiku- to jest właśnie to, że chyba tylko rewelacja co umie na diecie wytrzymać a tak to żadnej z nas się to nie udaje na długo..ehhhhh. Rewelacjo - powiesz jakie menu znalazłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobiety :) Ja postanowilam dzisiaj nie robic nic na jutrzejszy lunch bo mi sie zwyczajnie nie chce. Spakuje nam po dwa kawalki pieroga gryczanego i jakos bedzie. Na sniadanie zjem zupke chinska a mezowi zrobie kanapke. Wiesz dabrowko mi dieta idzie bo moze mi jest zwyczajnie latwiej - maz tez chce dietowac, dzieci nie mam wiec nie musze im pysznosci szykowac, imprez nie urzadzam bo nie bardzo mamy znajomych tutaj a i cala rodzina wie, ze my jemy inaczej i tez biora to pod uwage gdy nas zapraszaja. Ale wiesz sama dieta to ja bym w zyciu nie schudla, gownie waga zaczela mi spadac jak zasuwalam na silownii na rowerze az sie pot ze mnie lal. Wiesz jak to jest - caly dzien na tylku w papierach to niby kiedy te kalorie spalac? No i jeszcze ja stosuje caly czas trojke, z grzeszkami od czasu do czasu i nie pieke to tez latwiej. A menu mialam nastepujace: Na przekaske podalam grube plastry pomidora a na wierzch salsa z awokado, szczypioru i z kminem rzymskim z limonka i do tego babeczki z ciasta fillo nadziewane karmelizowana cebulka i feta. Na danie glowne podalam zapiekanke z cukinii, pomidorow, slodkich ziemniakow i niebieskiech ziemniakow z parmezanem i swiezym tymiankiem. Na deser tiramisu. Wszystko wygladalo bardzo ladnie i mam nadzieje, ze smakowalo :) Zebralam pochwaly i za wyglad i za smak wiec mysle, ze smakowalo :) Tesso po huraganie w moim miejscu zamieszkania juz wszystko dawno wrocilo do normy, moze z wyjatkiem metra bo nasz pociag ruszyl dopiero w piatek a tak to musialam maszerowac na inny pociag kazdego ranka. Ale wiele osob na Long Islan czy Rockaway, dzielnicach najbardziej dotknietych huraganem, wciaz mieszka bez pradu, ogrzewania czy wody. I to jest straszne bo weekend byl bardzo cieply i sloneczny ale na tygodniu mielismy burze sniezna. NIe wyobrazam sobie jak musza czuc sie ci, ktorzy mieli pozalewane domy i staraja sie jakos ogarnac caly balagan a tu taka sniezyca. Na dolnym Manhattanie, wciaz wiele osob jest bez pradu ale wiekszosc firm juz dziala. Ale poprzedni tydzien to ta wielka metropolia wygladala jak miasto duchow. Bardzo przejmujace sa widoki, jakie mozna zaobserwowac idac normalnie ulica - moj maz ostatnio szedl do pracy i od budynku odpadla przednia sciana po huraganie i widac normalnie rozklad mieszkania, obrazki na scianach itp. Niewyobrazalne. U nas w pracy kilka osob, ktore zostaly zalane i stracily dom czy samochod wciaz nie przychodza do pracy bo jakos staraja sie pozbierac. Przekazujemy im odziez zimowa i co tam potrzebuja ale to juz pisalam. Na szczescie dzialaja juz swiatla na skrzyzowaniach bo jak szlam do pracy od autobusu to musialam przekracza jezdnie bez swiatel i czulam sie jak w Bombaju. PO kazdej przekroczonej aleji masz wrazenie, ze ledwie uszlas z zyciem ;) Tesso ile ty bedziesz dochodzic do siebie po operacji? Mam nadzieje, ze nie zostawisz nas na dlugo :) Mon, ja nie jestem jeszcze obywatelem stanow a wciaz rezydentem i w zwiazku z tym nie mam przywileju glosowania. Moj maz moze glosowac ale w pore nie zawiadomil komisji o zmianie adresu i nie chcialo mu sie jechac przez pol miasta do swojej komisji wiec wybory ogladalismy tylko w telewizji. U nas bylo jasne, ze wygra Obama w NY bo tutaj zawsze wygrywaja demokraci ale nie jestesmy zadowoleni z wyniku wyborow. Obama zawsze popiera tzw. working class co moze brzmi dobrze ale ja nie jestem za rozdawnictwem. Bo working class czyli my ciezko pracujemy za kiepskie pieniadze a z odprowadzanych przez nas podatkow utrzymuje sie rzesze ludzi, ktorzy zyja z zasilkow i innych zapomog, do pracy nie chodza bo nie chca bo im dobrze byc na zasilku. Tutaj jest tak, ze jak nie masz w banku oszczednosci to panstwo daje ci wszystko i tak ci najbiedniejszi maja oplacane czynsz, prad, opieka zdrowotna i jeszcze talony na zywnosc dostaja. I wydaja w supermarkecie 300 dolarow na paczki, slodkie napoje, chipsy i mleko do maczana ciastek. Albo jakies gotowe dania. A ludziom takim jak my co nie sa nabiedniejszi ale nie mozna mowic o zamoznosci to ze wszystkim jest ciezko - znalezc prace zeby ci oplacano skladki emerytalne, ubezpieczenie, przyslugiwal urlop, znalezc male i czyste mieszkanko, zeby cie czynsz nie zrujnowal, itp. I jeszcze darmozjadow utrzymujesz a oni maja telewizory na cala sciane i jezdza lexusami bo to sa ich priorytety, nie rachunki do zaplacenia. Aasiku mi tez by sie przydal tydzien urlopu :) Niby odpoczelam w trakcie huraganu ale zaleglosci sie narobilo i jeszcze na poniedzialek mialam caly 2009 rok wklepac w tabelke celna dla szefowej. Ze wszystkim czlowiek do tylu a ta deadline mi ustanawia :D No ale ty dzialas na dwoch frontach to masz jeszcze wiecej na glowie. Z drugiej strony robota sie ine czepia tego, kto jej nie lubi ;D Oby dotrwac do swieta dziekczynienia - 4 dni wolnego :):):) Nutrio czekam na te fotki niecierpliwie bo sukienka mi sie strasznie podobala :) Ale ci fajnie z nowym domkiem, nie przejmuj sie remontem, przynajmniej zrobisz sobie tak jak bedziesz chciala a nie wchodzisz po kims i musisz zaakceptowac czyjs gust bo szkoda wszystko skuwac. Malymi kroczkami, jak mowi dabrowka pros o pomoc i chwal a z czasem mezowi wejdzie w nawyk wykonywanie pewnych domowych czynnosci. I nigdy nie karc albo nie rob czegos sama bo on zrobil zle. Faceci czasem specjalnie cos zle zrobia zeby tego nie robic ;D Mi czasem skora cierpnie jak widze jak maz w lazience podloge myje ale nic nie mowie - z brudu moze nie poumieramy a przynajmniej sie ciesze, ze choc z grubsza przemyte ;D Ja moze juz wam opowiadalam jak rozmawialam z siostra, ktora mi mowila, ze jej partner nie odkurza w salonie bo on nie umie odkurzac tego nowego dywanu. A ja wybuchnelam smiechem jaka ona naiwna. Z odkurzaniem to jak z prasowaniem - jedne tkaniny latwiej sie prasuje inne gorzej ale trzeba to zrobic. I ja sie jej zapytalam czy ona byla w szkole odkurzania, ze one umie a on nie? :D Ja tez jestem palaczka i wiem, ze ciezko rzucic ale teraz to by mi nawet szkoda pieniedzy bylo na fajki. Zdrowie to wazny argument ale nie widzisz jak ono na codzien ucieka a pieniazki z portfela widzisz jak wychodza wiec moze tym na niego zadzialasz ;) Jakos sie dotrzecie powoli :) Nie ma wyjscia teraz juz poprzysiegaliscie ;D Dziewczyny nie wiem czy pamietacie ale juz rozmawialysmy w starym watku na temat diet wg grup krwi. Ja nie bardzo w to wierze bo jak czytalam grupy krwi ewoluja rowniez i nie jest tak, ze jak ktos ma najstarsza grupe krwi to jest miesozerca. Ja podobnie jak dabrowka mam 0RH+ i nie wyobrazam sobie zycia bez piersi kurzych bo czasami mam smaka na kurczaka ale wieprzowiny juz nie zjem ani zadnych innych rzeczy. Brzydze sie wszelkich wielkich ptakow typu indyk a duzych ssakow mi szkoda. Zadnej dziczyzny tez nie zjem bo mi szkoda tych zwierzat. No i surowe mieso przyprawia mnie o mdlosci do tego stopnia, ze czasami zwymiotuje jak odkrajam tluszcz z kurczaka i juz nie moge jesc kurczaka przez kilka tygodni. Nie mowiac o tym, ze nie kupie kurczaka z koscia bo chyba wymiotowalabym dwa tygodnie jak bym miala odkroic mieso od kosci :D Taka moja miesozerna natura lowcy :D:D:D Fajne wierszyki Mon :) U mnie jelita zgadaja sie w 100% cala moja rodzina z grupa ) ma wieczne problemy z kiszkami ;D Nie mowiac o raku jelita mojego taty :o Chyba bede zmykac spakowac lunch to bede miala spokoj. Pozdrowienia i milego poranka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowo oka
cześć dziewczyny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rewelacjo a co to za niebieskie ziemniaki? Ty mnie zabijasz tymi nowościami, ja wiedziałam i nawet sama się dopraszałam o nowości zza oceanu ale żeby niebieskie ziemniaki?! ;) Wczoraj jeszcze popatrzyłam na proponowane menu przy tej mojej grupie krwi i wyobraźcie sobie, ja nie mogę niby chleba ani nic co ma związek ze zbożami ani jabłek a tam jak byk na śniadanie kromka chleba a na deser jabłko - popierniczone, więc ja dzisiaj na spokojnie na I fazie ale z owocami, wiec może nie nazwę jej sb jednak :) Mon- czekam na twoją relację jak ci idzie i jak się dalej czujesz po odstawieniu niektórych produktów? Ja dzień zaczęłam od 2 jajek na twardo z sałatą, plastrem wędliny drobiowej i kilkoma oliwkami - wszystko w ziołach do sałatek + Inka moja ukochana (jest ze zboża co prawda ale jej się nie wyrzeknę za nic) Na ten tydzień mam bardzo fajny horoskop - niby nie wierzę a jednak czytam....i już nie raz mi się sprawdziło! Więc czytam sobie z nadzieją na lepsze ...no i stoi, że będę chwalona w pracy bardzo i przypływ gotówki będzie a w zeszłym tygodniu złożyłam ofertę na szkolenie i w tym mam obiecaną odpowiedź, więc może to o to chodzi?! Ciekawe, ciekawe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaaaaaaaa jeszcze jedngo wam nie napisałam - będę dziergać! Wydrukowałam sobie wzór śnieżynki z włóczki robionej na szydełku. Troche umiem szydełkować - nauczyła mnie tego mama, gdy byłam dziewczynką, muszę sobie tylko przypomnieć. Chcę spróbować :) Pamiętam jak za komuny mama dziergała mi na szydełku czy na drutach wszystko od skarpet począwszy, przez rękawice, szaliki, czapki a na swetrach skończywszy. Usiądę sobie wieczorem na kanapie, wyciągnę włóczkę, zapalę świeczki i to dopiero będzie klimat taka mama szydełkująca jakby wyjęta nie z tej epoki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane od soboty po południu jestem w Norwegii, nie pisałam nic wcześniej bo miałam kupe spraw do załatwienia przed wyjazdem i własciwie zero czasu na cokolwiek. Mieszkamy w Lillestrom, miejscowosci oddalonej o 20km od Oslo, wczoraj mielismy pojechac do Oslo ale niestety Norwegie przywitałam chorobą i od soboty wieczorem mam grype, wczoraj przeleżała, w łóżku cały dzien, pociłam sie co chwile i przebierałam, dzisiaj jest juz troche lepiej ale do jutra zostaje w łóżku, musze sie porządnie wyleczyc. Mieszkanko mamy ładne, kawalerke, z bardzo duza łazienka, na razie własciwie nie urzadzone oprócz kuchni i łazienki wiec mieszkamy troche jak po cygansku heheh ale mam nadzieje ze z czasem bedzie lepiej. Napisze wiecej jak toche sie rozgladne po okolicy hehehe, byam na razie w jednym sklepie i powiem wam ze nie mozna w ogole przeliczac b człowiek byłby chory takie ceny hehehe. Sciskam was i ide leżec dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Olensjo - ooooo to faktycznie obca ziemia cię przywitała chorobą nie ma co. Jak wydobrzejesz i już wypuścisz się po sklepach i na zwiedzanie to napisz co i jak. Ciekawe jak tam grażka ostatni dzień w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, Grażka milczy choć dawno po pracy, nie zdaje relacji jak urodziny przeszły, a wiesz Grazko kawa u Ciebie była przepyszna, mam nadzieję, że nowa praca szybko się znajdzie, to znaczy odezwą się Ci, u których byłaś na rozmowach Dąbrówko otóż to, w PRL się dziergało, ja jedynie na drutach, szydełka nie lubiłam, ale wieczorami siadałam w fotelu przy telewizji i dziergałam,dziergałam, dziergałam, kłopot był tylko z włóczką, a jak kiedyś piękną dorwałam w Czechosłowacji to na granicy nie chcieli mnie przepuścić bo nie wolno było od nich wywozić wełny, a tylko 1/2 kg miałam, więc w końcu mnie puścił, to były czasy..... Rewelacja mój zabieg będzie o miejscowym znieczuleniu i od razu puszczą mnie do domu tylko przez jakiś czas nie będę mogła nic nosić i schylać się, i tu będzie największy kłopot bo moja kochana Weronika lubi być od czasu do czasu noszona, ale wzrok będę miała od razu OK bo wszyją mi nową / chyba sztuczną/ soczewkę Olensjo biedaczko od razu choroba, ale przynajmniej ma Cię kto doglądać:), przytulić, pocieszyć Dziewczyny a ja wczoraj ugotowałam sobie super obiad, do kaszy gryczanej ugotowanej dodałam ugotowane suszone grzyby + olej z pestek winogron, pycha,w przyszłości dodam jeszcze kapustę i będę miała ala gołąbki z kaszą Okres kiedy nie jadłam słodyczy skończył się bezpowrotnie, teraz ciągle myślę co by zjeść słodkiego od czego się nie tyje, niestety to tylko marzenie, dietę trzymam zgodna z 3 fazą SB ale bez mięsa i wędlin i gdyby nie te cho......ne słodycze pewnie nie miałabym kłopotu z wagą, od tygodnia nie ważyłam się Mon mam nadzieję, że wyśpisz się i coś skrobiesz Przed chwila odebrałam kominek i zaraz podpalę go tylko muszę wybrać jakiś olejek a mam trochę do wyboru, może ten świerkowy zostawię na święta, a one już tak za mną chodzą Dzisiaj byłam w US, na poczcie, w swoim zakładzie pracy, u Werki, jak wyszłam rano o 9,30 to wróciłam o 17,30 uffff. jutro też dzień pełen zajęć Miłego wieczoru, idę zapalić kominek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Tylko na chwile ,sie przywitac wpadam i spadam . Dieta ok ,ale stosuje tak jak mowilam ,nie wdrazam 100% zasad ale tylko sklaniam sie w kierunku co jest dobre dla mojej grupy krwi . Energia nadal na wysokim poziomie ,nie wazylam sie ,ale brzuszek mniejszy a i toaleta...... wow ,jestem tam 2 razy dziennie minimum ,czuje sie jak motylek !!Czyli ;)) No dobra ,zmykam ,bo meza mam w domu! Hurra ,jak milo ! Milego wieczorka ..... do jutra !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! U mnie wszystko ok, wczoraj dzien mi tak szybko zlecial , nie mialam czasu na kompa, w pracy mialam przeciez dyrekcje i podpisywanie papierkow, wysylanie dokumentow itp, potem z mezem na miescie bylam, dentystke zaliczylam i kolezanka , ktora na urodziny przyjsc nie mogla przyszla , z praca ok, to znaczy jeszcze zwolniona nie jestem, do konca grudnia pracuje, tylko zamykaja placowke, bede dostawala wynagrodzenie bez swiadczenia pracy:D dopiero w styczniu dostane wypowiedzenie, wiec spoko, najlepiej gdybym teraz kolejna prace znalazla, ale i tak spoko, bylo bardzo sympatycznie, szkoda mi tej pracy, bo bylam z niej zadowolona, no ale co zrobic Urodziny tez super wyszly, ciasta ok, chociaz miodownik mimo uplywu czasu sie nie przegryzl i byl twardawy, nie wiem czemu, moze za grube blaty zrobilam? Salatka Tessy tez bardzo dobra a bigosu mi jeszcze zostalo prezenty tez fajne dostalam Tesso, dostalam kominek:D Musze teraz inne zapachy dokupic, narazie mam jasminowy Narazie sie z wami zegnam, pozniej doczytam co napisalyscie- a jest tego sporo:D musze kanapki mlodszemu zrobic kanapki i starszemu koszule wyprasowac- dzisiaj zaczynaja mu sie testy probne w gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesso - ależ ta medycyna jest teraz posunięta: zrobią zabieg i do domu jakby nic się nie działo. Mon- no widzisz jak ci służy ta twoja dieta! Ja od wczoraj tez bardzo ładnie się trzymam chociaz wieczorem po obiadokolacji mnie zaczęło ssać ale się nie dałam. Zawsze tak mam, że na początku diety tak ze 3 dni mnie ssie a potem już się przyzwyczajam i jest ok. Kupiłam wczoraj mąkę owsianą ale jeszcze nie wiem co z niej można upiec oprócz przepisów Dukana no ale poleży ona sobie, bo na razie nic zbożowego nie tykam. grażko - no to będziesz miała teraz wiele czasu dla siebie i poszukiwania nowej pracy. Nie jest źle jak widzę, bo i odprawę dostałaś no ale wiadomo na dłużą metę tak se ne da. Moja córa też pisze dzisiaj próbny test. Musieli być w szkole na 7:30, więc pobudkę mieliśmy o 5:40 i leciała na trolejbus i tak jeszcze jutro i pojutrze. Ciekawe jak im pójdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×