Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dąbrówka

Przyjaciółki

Polecane posty

No to fajny wyjazd sie tobie szykuje Dabrowko, jasne ze warto skorzystac kulig to tez by mi pasowal, ale jakos nie slyszalam zeby ktos organizowal, dziwie sie ze szkoly np dzieciakom nie zorganizuja Mon, a jak z alkoholem?Masz juz smaka? ja wczoraj wypilam kubek grzanca bo zmarzlam, dobry byl ale strasznie slodki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon to lepiej gęsi a nie kaczki, bo gęsiny co roku szukam w listopadzie i znaleźć nie mogę a kaczki to u nas są w sklepach :) No ja w Warszawie byłam tylko przejazdem kilka lat temu a tak to od dzieciństwa nie byłam aby po niej połazić a tyle się zmieniło. Mąż jest co miesiąc i za każdym razem widzi jak sie zmienia ale nie ma czasu chodzić po Starówce czy zwiedzić muzeum, toteż poza sezonem, gdy tłoku nie będzie, bo mazowieckie ma teraz ferie może nam sie uda zobaczyć co bysmy chcieli na spokojnie a mam kilka takich punktów, które musowo muszą odwiedzić. Mon kochana jak chcesz to ja ci podeślę trochę śniegu na zdjęciach z naszego niedzielnego spaceru - od razu zrobi ci się jeszcze zimniej i zatęsknisz za słonkiem :) grażko - jak macie znajomych takich "współpracujących" to się skrzyknijcie i na pewno w twoich okolicach gdzieś na wsi robią kuligi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko bylabym Ci bardzo wdzieczna za kilka fotek ze sniegiem w roli glownej .O ile masz takie z lasu to poprosze ,bo mieszkajac w Pl chodzilismy na spacery do lasu podziwiac jak pieknie obklejone sa sniegiem konary drzew .Cudowny widok ,i ten zapach.... no tego mi nie przeslesz niestety ,ale zawsze cos dla odswiezenia pamieci .;)) Grazko nic nie pije ,totalnie nic .Moj maz wojowal caly weekend w swoim krolestwie ,jest tam panem i wladca i urzadza sie na calego .My z mlodym sie smiejemy ze moj malzonek sie przeprowadzi niebawem do garazu .Tak czy siak ,wracajac do tematu to po powrocie z zimnicy moj maz robil sobie piwo grzane na rozgrzewke i bardzo mnie namawial na troche ,na lyka chociaz ,a ja nic ,tylko herbatka z cytrynka .Nie ciagnie mnie i tyle . Wrocilam z sunia ze spaceru ,pieknie sie zrobilo ,cieplutko nawet i bez wiatru wiec pomaszerowalismy znowu nad strumyk ,potem powrot dluzsza trasa i sunia lezy jak nieprzytomna ,nic ja nie obchodzi ,nawet moje kanapki ,choc podsunelam jej troche brie bo lubi bardzo ,wiec zjadla na lezaca ,hrabina jedna no. Wlasnie siedze i jem lunch :3 wafle ryzowe z moim smarowidlem sojowym ,serkiem brie i winogronami a do tego salata z oliwa i octem winnym .Salaty pewnie nie dojem bo wrzucilam reszte z paczki a widze ze duuuzo troche tego .No nic,moze dojem do obiado-kolacji .Hmmm .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko bylabym Ci bardzo wdzieczna za kilka fotek ze sniegiem w roli glownej .O ile masz takie z lasu to poprosze ,bo mieszkajac w Pl chodzilismy na spacery do lasu podziwiac jak pieknie obklejone sa sniegiem konary drzew .Cudowny widok ,i ten zapach.... no tego mi nie przeslesz niestety ,ale zawsze cos dla odswiezenia pamieci .;)) Grazko nic nie pije ,totalnie nic .Moj maz wojowal caly weekend w swoim krolestwie ,jest tam panem i wladca i urzadza sie na calego .My z mlodym sie smiejemy ze moj malzonek sie przeprowadzi niebawem do garazu .Tak czy siak ,wracajac do tematu to po powrocie z zimnicy moj maz robil sobie piwo grzane na rozgrzewke i bardzo mnie namawial na troche ,na lyka chociaz ,a ja nic ,tylko herbatka z cytrynka .Nie ciagnie mnie i tyle . Wrocilam z sunia ze spaceru ,pieknie sie zrobilo ,cieplutko nawet i bez wiatru wiec pomaszerowalismy znowu nad strumyk ,potem powrot dluzsza trasa i sunia lezy jak nieprzytomna ,nic ja nie obchodzi ,nawet moje kanapki ,choc podsunelam jej troche brie bo lubi bardzo ,wiec zjadla na lezaca ,hrabina jedna no. Wlasnie siedze i jem lunch :3 wafle ryzowe z moim smarowidlem sojowym ,serkiem brie i winogronami a do tego salata z oliwa i octem winnym .Salaty pewnie nie dojem bo wrzucilam reszte z paczki a widze ze duuuzo troche tego .No nic,moze dojem do obiado-kolacji .Hmmm .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja tylko na chwileczkę bo moim księżniczkom z firmy przypomniało się, że w grudniu miały wystawić fakturę, a ja już deklaracje VAT oddałam do Urzędu i naturalnie wszystko mam zaksięgowane, a tu zmieniać nie tylko deklarację ale uzasadniać korektę i zmieniać księgowania, no ale głowy im nie pourywam tylko muszę jak najszybciej dokonać poprawek Mon no przypomniałaś mi twaróg z makrela wędzoną, zawsze to robiłam a teraz o tym zupełnie zapomniałam Dąbrówko z Warszawy, a w zasadzie ze Starówki to mam takie wspomnienie: bar mąż i dzieci, dzieci posadziliśmy przy stole a my sami po potrawy bo bar samoobsługowy, w tym czasie dzieci same, a do nich pedofil podchodzi i pokazuje to co ma do pokazania, naturalnie my o tym nie wiedzieliśmy a dzieci powiedziały, że pokazywał nóż Grażko u nas śnieg topnieje, a taki kulig dla dzieci byłby super tylko u nas do lasu bardzo daleko, miasto przy mieście Lekarz zaliczony, ale żurku ze względu na te nieszczęsne poprawki nie kupiony, może jutro No to wracam do roboty Acha a wczoraj mój wpis przez chyba dwie godziny nie pokazywał się Miłego wieczoru i spokojnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i ja ci Mon wysle zdjecia ze sniegiem , ale jakos mi sie nastroj zwiesil, pewnie Olensja to zauwazy, no ale juz nie wiem co ja tak ciagle mam dzisiaj mialam nawet w miare humor, bo udalo mi sie znalezc firmy na przetarg i jutro jestem z nimi umowiona, beda ogladac lokal i zrobia wycene po pracy maz po mnie przyszedł i poszlismy na poczte bo bylo awizo, a tam byla w koncu odpowiedz ze sadu w sprawie tego komornika ktory mu wlazl na pensje, no i jak to w naszym cudownym kraju bywa mozemy sie bujac bo odpisali, ze odmownie rozpatruja bo wcale nie jest przedawnione, bo w roku 2007 pismo bylo wyslane do meza rodzicow, a oni odebrali pismo i wlozyli swoim zwyczajem do barku no i nie jest przedawnione, nie wiem co jeszcze mozna zrobic zaplacilismy 150 zl za pismo prawnicze no i na darmo, a tej kwoty bylo cos przeszlo 3 tys a odsetek jest juz przeszlo 12 tys przeciez to bedzie ciagle mu siedzial na koncie, przez tego idiote z ktorym maz wspolpracowal a ktory nie placil n brak slow, nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazko o matko co sie porobilo ,brak slow .A maz nie wiedzial ze koles nie placi? Nie kontrolowal co sie dzieje w firmie? No nie mow ze tak ufal wspolnikowi,prosze Cie.W jakim on kraju zyje ? .Nie moga sciagnac z tamtego goscia ? No dajze spokoj!! Tyle kasy??? A tesciowie odbieraja Wasze listy ? No to tez sa niepowazni ze Was nie powiadomili ,zwlaszcza ze to polecony byl jak nic .Nie wiem kochana co Ci poradzic .Wyglada to nieciekawie na chwile obecna .Nie znam sie na tym czy masz jeszcze jakies inne wyjscie niz splacic to badziewie .Moze dziewczyny Ci cos poradza . Ehhh Tesso a te Twoje ksiezniczki to tez niezle ,nie ma co .Masz przez to wiecej roboty ,biedna Ty nasza pszczolko .A przepisy to rzad sobie pieknie ksztaltuje ,teraz to maja ksiegowe dwa razy tyle roboty .Oj te nasze przepisy .Ciekawe tylko komu one ulatwiaja zycie ,napewno nie statystycznemu Nowakowi .Glupota.Szczesliwie ja sie z tego wszystkiego uwolnilam w pore ,bo widzac co sie dzieje to z roku na rok jest gorsze badziewie . Mysle jakie ciasto na weekend strzelic ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grazko zapomnialam ,bede wdzieczna za wszelkie zdjecia sniegu czy czegokolwiek .Dziekuje .Jak tylko znajdziesz chwile i bedziesz miala nastroj na wyslanie mi czegokolwiek to wyslij smialo .Nie musisz pytac ,mam dosc miejsca na skrzynce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon- jak tylko mąż przerzuci zdjęcia do kompa to ci wyślę i ja tez na nich będę :) Mon ja niedlugo się zważę i zobaczę czy te moje zdrowe jedzenie wpływa na utratę kilogramów przy okazji, bo to że czuję się bardzo dobrze na tej "diecie" to już wiem. Teraz mam drugi dzień @ , więc muszę odczekać kilka dni do ważenia. tesso- a to guły! Mam nadzieję, że opierniczyłas je lekko, bo kto to widział być tak gapowatym! Brak szacunku dla twojej pracy. No to też masz wspomnienia w Warszawy! Mam nadzieję, że mój wypad będzie bez takich atrakcji ;) Tak coś jest z kafeteria, moje wpisy też czasami pokazują się kiedy coś drugi raz napiszę. grażko - o kurde ale macie problem! Myślę, że ja szukałabym jeszcze pomocy u dobrego prawnika i szperała w necie co jest na ten temat, czy ktoś był w podobnej sytuacji. Są nie raz fora prawnicze, gdzie możesz opisać sytuację - no na pewno robiłabym co w mojej mocy, by nie dopuścić do wejścia komornika na pensję. Jesli by się nie udało to przynajmniej bym miała poczucie, że zrobiłam wszystko co mogłam a nie poddałam się tak łatwo. Dobrze, że chociaż w pracy ci poszło dobrze wczoraj. Wczoraj upiekłam chleb na zakwasie orkiszowy z miodem - dzisiaj na śniadanie dzieciaki nie mogły się najeść. Zdaje się, że będzie to hicior chlebowy u nas przez jakiś czas a jak wyrósł! To jest ten chleb - ja nie dodawałam drożdży, bo zakwas jest już mocny a resztę robiłam jak w przepisie: http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2009/01/chleb-orkiszowy-na-miodzie-krok-po_20.html Dzisiaj wypróbuję jeszcze jeden przepis na chleb, który nie trzeba piec w foremce, bo bardzo dobrze się formuje na blasze. Oczywiście chleb tez na zakwasie ale żytnio- orkiszowy lub pszenny pp (grunt, aby jasna mąka była). Dzisiaj też składam wszystkie świąteczne rzeczy i choinkę - do zobaczenia z nimi za rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dabrowko mowisz ze smaczny ten chlebek?? Za tydzien upieke go na weekend .W tym tygodniu pieke ciabiatty buleczki ,bo mlody lubi bardzo a dawno nie pieklam .Poza tym jeszce na dzis na lunch mam moj ciemny chleb z ub tygodnia ,zjem go z goracym kubkiem pieczarkowym ,bo juz jest na tyle czerstwy ze na kanapki sie nie nadaje .A pewnie jeszcze jutro bede go tak jadla i wtedy bedzie koniec .zakwasowca bialego zamrozilam ,pokroilam w cieniutkie kromeczki i bede sobie wyciagac dla siebie ile chce ,a chlopaki niech wcinaja bulki. Ciagle nie zdecydowalam co upiec... Mam czas do jutra . Na piatek marzy mi sie zupa i placki jakies z patelni ,moze z jablkami ,a moze nalesniki z twarogiem . Co wagi to ja sie nie waze! Zwaze sie na koniec miesiaca albo poczatek lutego ,no chyba ze mnie cos najdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja go tylko skubnęłam ale to co skubnęłam było bardzo dobre :)Dzisiaj skończyłam na II sniadanie ten slonecznikowy co mi nie bardzo wyszedł. Wierzę jednak dzieciom na słowo, bo one są wybredne jeśli chodzi o pieczywo no i wygląda rewelacyjnie. Świetnie się go też kroi, na cieniutkie kromeczki dał się pokroić bez trudności. Córa zrobiła sobie z niego tosty z masłem - już zapowiedziała, że jak wróci ze szkoły to będzie powtórka. Ja jutro go będę jadła na II śniadanie to powiem jaki jest. Na ciabatki tez mam ochotę - mój syn mi wczoraj truł, że by zjadł bo dorwał moje przepisy na chleby i buły i rzuciły mu się w oczy. Może w weekend upiekę, bo mam wtedy wiecej czasu na takie życzenia. U mnie dzisiaj wciągam na obiadokolację gołąbki a jutro kaszę jaglaną z grzybami no a w piątek Mirunę pieczoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Wlasnie robię na jutro zupe z brukwi, bo jeszcze znalazlam na bazarku, bylam dzis tez u fryzjerki bo moje wlosy juz byly fatalne, wczoraj sie okropnie czulam , dzisiaj juz lepiej, trzeba jakies wyjscie z sytuacji znalezc. Poza tym dzisiaj mialam te spotkania z firmami ktore stanely do przetargu, mam nadzieje ze cos z tego wyda, calkiem ok, wymierzyli i maja ceny podac, troche tam jest do roboty ,zatrudnili mi tez kolezanke, poznalam ja wczesniej na rozmowie na posrednika , ona ma u siebie prace tylko do sierpnia dlatego startowala, bardzo fajna, i sporo wie wiec bedzie nam sie dobrze pracowalo moj maz po wczorajszym ma dola, bo kasa stracona a i tak wkolo cos a dzisiaj jeszcze maz byl na rozmowie w kadrach z kierownikiem i nie da sie nadgodzin przelewac jakos bokiem bo sie boja ze ktos zyczliwy doniesie i dupa czyli bedzie harowal za 1100na reke to szkoda gadac przeygnebiony jest az sie o niego martwie, jego starzy to maja swoj swiat bo przeciez list od komornika to wielka tragedia, a mozna bylo wtedy sie odwolywac, ale pewnie tez nic z tego bo ten mojego meza wspolnik to przekret jakich malo, on jest cwany, ciagle cos robi na czarno i wszystko co ma jest rodziny , na niego nic nie ma wiec komornik z niego nie sciagnie, no i taka sprawiedliwosc Mon, zrobilam kilka zdjec, jutro sie postaram ci wyslac, ale z mojej komorki- ostrzegam:D Ale ty Dabrowko masz zaciecie do pieczenia chlebka, podziwiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam na fotki. Sorki ale nie mam dzis weny na pisanie ,wiec wybaczcie. Milego wieczora kochane ,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grazko - bardzo fajnie, że masz nową, fajną współpracownicę, może chociaz jeden strs ci odejdzie. Rzeczywiście cwaniak z tego wspólnika - zabezpieczył się skubaniec. Rozmawialiście z nim na temat waszej sytuacji w co was wpędził? Mon- ale wszystko ok? Upiekłam wczoraj ten drugi chleb ale to nie to. Ładnie się formował ale był mały i opornie rósł. W smaku dobry ale to nie jest chleb jaki chciałabym jeść. Przepis poszedł kosz. Na razie numerem jeden jest chleb orkiszowy u nas. Dzisiaj upiekę jakiś szybki chleb czy bułki na drożdżach, bo zakwas muszę podhodować. Ja sobie dzisiaj z wami posiedzę dłużej, bo na 17:30 mam wywiadówkę u córki to mi się nie opłaca wracać do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Nadal niewyspana ,no nie wiem co sie dzieje .chyba poswiateczny blues mnie dopadl ,tak cos sie czuje jakby ktos powietrze ze mnie spuscil .Nic mi sie nie chce a rano z lozka nie moge sie zwlec .Dzis musialam zaraz rano kawe sparzyc bo oczy mi sie nie chcialy otworzyc ,a zwykle pije po powrocie ze spaceru porannego .No nie wiem ,trzeba to przezyc jakos bo lada dzien przejdzie i wszystko wroci do normy . Wczorajszy dzien.,....telefon ze szkoly syna ,ze sie przewrocil i ma cos z nadgarstkiem i mam go zabrac do szpitala na kontrole.Akurat bylam na spacerze z psem ,wiec szybko do domu ,a mialam jeszcze kawalek do przejscia.W szkole mlody czekal w recepcji z nauczycielka ,reka w slingu na szyi ,az sie wystraszylam ,ale widze ze nie umiera z bolu wiec chyba nie jest zle .Obok jest szpital nasz maly ,wiec pojechalismy ,sprawdziili ,przeswietlili ,dali paracetamol i mowia ze nic sie nie stalo wielkiego,stluczenie tylko .W domu mlody zdjal sling ,i.... poszedl grac na xboxa ,tabletki leza nie tkniete ,i ani nie wspomni ze go cos boli.O ,skubaniec maly paskudny ,a matka zawal prawie miala .Szczescie ze nic sie nie stalo ,pal licho ten zawal matki . No nic ,dzis wszystko powrocilo do ladu ,pewnie niejeden taki telefon jeszcze odbiore majac dziecko tak aktywne jak moje ,ale i tak nie da sie takich niespodzianek przyjac ze spokojem . Koszmar kazdej matki . Dabrowko wazylas sie ? Bo chcialas sie zwarzyc o ile dobrze pamietam .Ja dzis weszlam ,mimo ze nie planowalam ,ale podkusilo mnie i co? Waga stoi !! 70.5kg jak w morde strzelil .Nic nie kapuje ,ale brne dalej tym samym rytmem ,czekam do lutego czy cos drgnie,bo jakims cudem .A jak nie to bede musiala okroic wegle ,bo w sumie duzo jem ,rano owsianka ,potem ryz na mleku z owocami -taki jak jogurt kupuje,potem kanapka czy cos z chlebem na lunch ,i jeszcze zeiemniaki czy kasza /ryz na obiad .Wiec za duzo tego .No i nadal za malo warzyw .Owocow jem wiecej niz przedtem ale rzodkiewki i ogorek tydzien leza w lodowce nie tkniete .Wiec tu jest blad jak nic .Ale nie mam weny na salaty ,ogorki ,pomidory .Za zimno. Grazko i co ? nic is enie da z tym zrobic ? Nie ma odwolania ? Wspieraj meza ,choc wiem jak Ty sie czujesz ,zal mi Ciebie kochana ,wiesz ze myslimy o Tobie i mozesz nam sie wyzalic zawsze ,od tego jestesmy .Jezeli nie zostalo juz nic innego to nic tylko splacic to szybko ,zeby odsetki juz nie rosly .Nie ma rady.A kolega to faktycznie bity na cztery kopyta ,zabezpieczyl sie pieknie .Co za ciul ! Tesso a ty gdzie kochana?? Olensja ,Nutria co u Was? Rewelacja nadal milczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam problemy ze wstawaniem i wieczorem też padam - położę się do łóżka, kilka stron ksiązki i już mnie nie ma. Ja widzę, że my to na zmianę z naszymi synami się mamy. U mnie jak nie ząb, to drzazga w oku a u ciebie cigłe przewrotki :) Nerwicy się idzie nabawić z tymi dziećmi hehehe. Zważę się w poniedziałek, bo teraz mam @ to i woda we mnie stoi ale ja tez nie widzę jakiegoś szałowego spadku po ubraniach. Troszkę widzę, że szczególnie z rana ten brzuchol mniejszy ale nie nastawiam się na jakiś spektakularny ubytek masy. Ciekawa jestem ile schudłam. Dietę nadal ładnie trzymam, choć czasami wieczorem mi się chce jeszcze więcej zjeść ale na razie opieram się pokusom i jem tak jak sobie założyłam. Wieczorem jem węgle ale w małych ilościach. No za zimno na sałatki. Od czasu do czasu sobie zrobię do pracy ale potem się trzęsę z zimna - wczoraj z wielką ochotą zjadłam gorące gołąbki w sosie pomidorowym, za sałatkami jeszcze nie tęsknię. Rewelacja długo milczy - może trzeba smsa wyslać. W końcu po to dawałayśmy sobie te telefony, jakby która za długo nie dawała znaku życia. Poczekajmy do końca tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dabrowko wyslalam Rewelecji wiadoosc przez FB ,bo tez jej tam nie widac ostatnio .Mam nadzieje ze nic jej sie nie stalo .Ostatni wpis z 31 grudnia o ile sie nie myle ,a to nie w stylu rewelacji jaka my znamy .No i tu milczy calkowicie . A jak nie to trzeba bedzie jeszcze jej smsa poslac ,faktycznie . Jak sie odezwie na FB to dam znac . Wlasnie upieklam cistao -poduszki .Maz nie mial checi na sernik typowy ,do bardziej fikusnego nie mialm smietany kwasnej do dodania a ze ser wazny do poniedzialku to trzeba bylo cos wymyslec.I jest ,dobre ,lekkie ,latwe i szybkie!! Podkarmilam tez zakwas ale nic nie pieke ,tylko bulki ciabiatty jutro a to na drozdzach . Za tydzien upieke karpatke ,bo po posmakowaniu w ub tygodniu moi panowie pytaja kiedy wreszcie zrobie domowa .No i masz .Ale to nic ,bo ja tez lubie karpatke . Golabki moj maz wspominal w weekend .... Moze na przyszly tydzien zrobie ....bo i mlody lubi i ja ... A za mna chodza pierogi z kasza gryczana i serem i mam wreszcie twarog w domu to chyba sie zdecyduje .Nie robilam jeszcze ale Tessa chyba robi ,no nie? Czy to Rewelacja je robila ? No cos za mna chodza od dluzszego czasu i teraz mam na nie parcie jak cos .Moze sie zabiore za nie po spacerku z balbina .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie dostalam smsa ze szkoly ze jutro trzeba sprawdzic rano strone internetowa szkoly czy jest otwarta czy nie bo zapowiadaja duze opady sniegu i to w naszym regionie .A ja jutro do pracy jade na noc ,znowu rano dziewczyny beda sie spozniac na zmiane ,kazdza okazja jest dobra dla tych leniwcow ,wrrr . Ciekawe .Niech tylko moj maz dotrze calo do domu ,to mnie zawsze najbardziej martwi w takich warunkach atmosferycznych . Poki co ani sladu sniegu ,nic .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam, że w UK opady do 10 cm sniegu no a tam przy takich opadach to już katastrofa! :) Ok, miejmy nadzieję że się reweacja do nas odezwie a nie tak milczy nie wiedzieć co się dzieje..... A co to za ciasto te poduszki? Chyba to rewelacja robi te pierogi z kaszą gyczaną albo piecze pieróg z kaszą drożdżowy chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane Wczoraj awaria laptopa, nie mam myszki tylko kursor przesuwam dotykiem, a on stanął i ani drgnął, syn dowiedział się, że Windows aktualizował system i z tego tytułu to się dzieje Weronika chora, mnie również rozbiera, na razie kaszel, dzisiaj już zaliczyłam moją firmę, Urząd Skarbowy, ZUS a jeszcze muszę iść do ortopedy na zastrzyk Grażko wprowadza ZUS abolicję, zorientujcie się czy czasami Was nie obejmie Mon wysłały Ci dziewczyny zdjęcia ze śniegiem?, może dlatego będzie u Was sypało Dąbrówko ja się dzisiaj zważyłam i podobnie jak u Mon waga stoi, a niech to Podam Wam dziewczyny przepis na śląską potrawę na zimne dni: ziemniaki 1kg 1/2 kg kiszonej kapusty smalec - ja daję olej z pestek winogron ziemniaki ugotować, przepuścić przez praskę, dodać ugotowaną, odcedzoną kiszona kapustę, dać / dość dużo/ smalcu lub innego tłuszczu, dobrze wymieszać można podawać do tego pieczeń z sosem, a ja jem bez niczego Wczoraj ugotowałam w małej ilości wody riccotę nadzianą szpinakiem / pozostałość po córce/ z kostką warzywną i dodałam trochę żurku śląskiego - pycha a żurek śląski to nic innego jak tylko rzadki zakwas z mąki żytniej Muszę wysmarować się vapourem aby przeszedł kaszel, no i po woli zbierać się do ortopedy Zajrzę jeszcze wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Tesso aby to przeszło nie zapalenia oskrzeli czy nie daj Bóg płuc, bo też panuje. Tą sałatkę śląską to ja jadłam coś takiego na ciepło z kurczakiem i surówką - poczęstowali nas tym na obiad, gdy bylismy w Ojcowskim Parku na wczasach 2 l. temu i dowiedziliśmy męża znajomego k. Krakowa. Waga nam nie spada, bo zima i zimno to się organizm broni i trzyma zapasy. Zobaczycie, że na wiosnę się ruszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem ,wrocilam ze spaceru ,pada deszcz i chwilami deszcz ze sniegiem ,ale tak lekko ,nie przeszkadza to w spacerach . Tesso nie ,jeszcze zdjec nie dostalam a snieg juz nadciaga ,to jak dziewczynyt jeszcze dosla fotki z Polski to zasypie mnie tutaj ,te 10 cm sniegu .... Piaskarki juz jezdza ostro ,Coco dostala po nosie piaskiem jak stalysmy aby przejsc przez ulice ,bo akurat piaskarka jechala .Hihi .Byla oburzona tym faktem okrutnie .az ja musialam usciskac i piaske z mordy otrzepac ;)) Teraz spi ,wtulona w poduszke . Dabrowko ja juz te poduszki pieklam kilka miesiecy temu ,o takie : http://arabeskawaniliowa.blogspot.co.uk/2008/09/ciasto-poduszki.html Tylko tym razem zrobilam wieksza porcje sera ,z 1.5 porcji ,bo ja lubie serowe i sernikowe sprawy i jakos malo mi tego bylo .I upiekl sie cudowny ,troche krzywe poduszki wyszly ,jak rano ,po wstaniu z lozka ;PP .Ale ukroilam przed chwila troszke czy sie przepiekl i jest jak nalezy i bardziej serowy w smaku .Polecam zarowno oryginalna wersje jak i te moja z wieksza porcja sera . Teraz musze obejrzec co mi tu dabrowka przeslala za zime na wyspach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spojrzalam na FB i o 12.10 wiadomosc zostala wyswietlona odbiorcy ,wiec Rewelacja ja dostala. Tak wiec wniskuje ze ma sie dobrze ,szkoda tylko ze sie nie odzywa .Moze jest zagoniona jak Asik nasz .Miejmy nadzieje ze sie odezwie wkrotce i napisze co u niej . A wlasnie ,tessso kuruj sie kochana .Nie daj sie chorobsku . Co do pierogow .... z lenistwa czystego i z racji tego ze "cos" mi sie chce postanowilam zjesc te kasze ugotowana na wodzie z mlekiem i zmieszam ja z twarogiem ,i tak zjem ,nie bede wkladac tego w pierogi .Sama kasz juz mi smakuje ,wiec moze zrobie wkrotce wersje w pierogach .... A mlodemu robie dzis kurzy cyc z papryka , cebulka i serem ,poleje sosem czosnkowym ,zawine to we wrapy i bedzie wcinal az mu sie beda uszy trzasly. No i juz ,obiad z glowy ,bo maz dalej na wygnaniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spojrzalam na FB i o 12.10 wiadomosc zostala wyswietlona odbiorcy ,wiec mysle ze Rewelacja ja dostala. Tak wiec wniskuje ze ma sie dobrze ,szkoda tylko ze sie nie odzywa .Moze jest zagoniona jak Asik nasz .Miejmy nadzieje ze sie odezwie wkrotce i napisze co u niej . A wlasnie ,tessso kuruj sie kochana .Nie daj sie chorobsku . Co do pierogow .... z lenistwa czystego i z racji tego ze "cos" mi sie chce postanowilam zjesc te kasze ugotowana na wodzie z mlekiem i zmieszam ja z twarogiem ,i tak zjem ,nie bede wkladac tego w pierogi .Sama kasz juz mi smakuje ,wiec moze zrobie wkrotce wersje w pierogach .... A mlodemu robie dzis kurzy cyc z papryka , cebulka i serem ,poleje sosem czosnkowym ,zawine to we wrapy i bedzie wcinal az mu sie beda uszy trzasly. No i juz ,obiad z glowy ,bo maz dalej na wygnaniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spojrzalam na FB i o 12.10 wiadomosc zostala wyswietlona odbiorcy ,wiec mysle ze Rewelacja ja dostala. Tak wiec wniskuje ze ma sie dobrze ,szkoda tylko ze sie nie odzywa .Moze jest zagoniona jak Asik nasz .Miejmy nadzieje ze sie odezwie wkrotce i napisze co u niej . A wlasnie ,tessso kuruj sie kochana .Nie daj sie chorobsku . Co do pierogow .... z lenistwa czystego i z racji tego ze "cos" mi sie chce postanowilam zjesc te kasze ugotowana na wodzie z mlekiem i zmieszam ja z twarogiem ,i tak zjem ,nie bede wkladac tego w pierogi .Sama kasz juz mi smakuje ,wiec moze zrobie wkrotce wersje w pierogach .... A mlodemu robie dzis kurzy cyc z papryka , cebulka i serem ,poleje sosem czosnkowym ,zawine to we wrapy i bedzie wcinal az mu sie beda uszy trzasly. No i juz ,obiad z glowy ,bo maz dalej na wygnaniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jakbyś ty piaskiem po nosie dostała to tez byś była oburzona hihihi. Biedna Coco....ale pani ją wyciskała to jej pewnie dąsy szybko przeszły :) Aaaa faktycznie pamiętam te poduszki. To coś jak Fale Dunaju to ciasto? Ufff, no to znaczy że żyje nasza rewelacja. Czekamy zatem na wpis. Taka kaszę jak sobie zrobisz to ja robiłam ale zapiekaną. Tylko chyba dodaje się dwa jajka przed zapieczeniem no i dobrze trzeba doprawić. Potem posypuje się pietruszką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane Tesso - kuruj sie prosze i czasami sie nie pochoruj bardziej, ściskam mocno. Dąbrówko - fajnie że chlebki pieczesz, powinnam chyba też sie zabrać, tylko ze jak moj maz bierze 5 kanapek, czyli 10 kromek do pracy i rano jeszcze zjada 2 to bym nie wydoliła z tym pieczeniem, hihihi :) Mon - to Ci zima do was przyszła, chyba od nas, bo u nas mroźno i snieżek pada...:) Grażko - narzekaj sobie kochanie ile chcesz, jeśli ta Ci jest lepiej to nie ma co z tym walczyc :) tak jak ja nie walcze z wczesnym wstawaniem, jak mam wolne to spie i spie :)) chociaz zawsze sobie obiecuje ze wstane przynajmniej o 9 a potem rano sie pytam po co ? podziwiam ludzi którzy o 7 są wyspani, ale ze mnie to chyba Pani sowa, lubie siedziec długo wieczorem i w nocy i potem spac długo. Przykro mi kochanie z ta sytuacją meza, ale trzymaj sie dzielnie, bo wsparcie psychiczne jest teraz dla niego bardzo ważne, idzcie moze jeszcze do jakiegos prawnika bo moze jeszcze da sie coś zrobić z tym. Ja niedawne weszłam tu i tam, dłubie sobie od czasu do czasu jakies robótki. Zaraz musze obierać ziemniaki, bo meżuś przyjedzie za godzinke i pewnie głodny:) u mnie dzisiaj pałeczki z kurczaka, ziemniaki i mizeria z jogurtem. a teraz popijam sobie kawe i relaksuje sie z Wami :) Miłego wieczorku kochane !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon pierogi z kaszą gryczaną robiła Rewelacja Dąbrówko a te jedzenie ziemniaczano-kapuściane je się na ciepło, a można też zamiast kiszonej kapusty dodać białą i wykończyć na kwaśno-słodko, taka mi nawet bardziej smakuje tylko, że więcej przy niej roboty bo trzeba szatkować kapustę, a najbardziej smakuje z żeberkami Tramwaj spóżnił się 15 minut, lekarz spóżnił się 35 minut, na tramwaj powrotny czekałam 15 minut, jak wyszłam z domu o 15-tej wróciłam przed chwilą i dopiero teraz będę jeść obiad - obiad? to już chyba kolacja Kaszel mnie męczy, ale ponownie wysmaruję się tą maścią rozgrzewającą i mam polopirynę, i syrop na kaszel, może jakoś to przeżyję, wejdę chyba od razu do łóżeczka aby się wygrzać W weekend muszę zabrać się za porządne wysprzątanie mieszkania, bo grzejniki brudzą, chlapa na dworze więc butami przynoszę tony nie wiadomo czego, przedpokój w fatalnym stanie, na choince zepsuły mi się lampki więc pora ją sprzątnąć i jak wszystko wysprzątam i zapalę świeczki, a mam zapachowe, a w ogóle w mieszkaniu cudny zapach z tego prezentu córki / flakon z pałeczkami/ żyć nie umierać, i mogę nawet chorować będzie pretekst żeby poleżeć w łóżku Jutro idę do lekarza zamiast syna, potrzebuje skierowanie na badanie krwi i lekarz powiedział, że mogę to ja załatwić, więc załatwię, Krzysiowi kupiłam książkę " Dzienniczek Cwaniaczka" z 4 części, dwie przeczytał, kupiłam mu trzecią, a Weronice jutro muszę kupić korale, ma jedne, w których chodzi na okrągło więc będzie miała na zmianę No i już koniec tygodnia, ależ ten czas leci, a w przyszłym tygodniu 22=go synowa ma urodziny a ja wizytę u okulistki Grazko jak Ci dzisiejszy dzień zleciał?, podtrzymaj męża na duchu, i spróbujcie z ZUSem z tą abolicją Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olensja minęłyśmy się, wiesz podaję Ci mój adres mailowy, spróbuj Ty do mnie odezwać się wtedy moja skrzynka odnotuje go i nie będzie problemu tessa-1@wp.pl Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×