Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejna jestem

Zgubiłam bułki, mąż się wściekł

Polecane posty

Gość 'saijdia
mnie mąż robil awantury o przepaloną żarówkę w łazience... a kiedys nawet o to, że nie działało pogrzewanie siedzen w JEGO !!!!samochodzie :D rozwiodłam sie w lutym tego roku :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chleba w domu nie masz aby
nie dociekliwie, ale dla mnie szkoda czasu na latanie 5 razy do sklepu, wole poczytac ksiazke czy cos ciekawszego zrobic. czy poprosisz 10 bulek czy 4 tyle samo czasu ci to zajmie, robiac zakupy mysle o calym dniu, rowniez o kolacji, wiec zdziwilam sie ze kupilas 4 bulki wiedzc, ze nie ma pieczywa w domu. Jestem bardziej zorganizowana, doceniam swoj wolny czas, nauczylam sie tego bedac mama pracujaca. Pewnie nie pracujesz i nie macie dzieci? ...i nie pisze zlosliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catrice
my w domu kupujemy pieczywo codzien bo lubimy swieze a nie zasuszone z 3 dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chleba w domu nie masz aby
catrice - ja tez kupuje kazdego dnia swieze pieczywo, ale nie uwazasz, ze 4 bulki na caly dzien dla pracujacego faceta to za malo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytam bo chce - ja nie mam pojęcia jak mi te bulki wypadły, nie było dziury w siatce, nie mam pojęcia, musiały górą jakos wyfrunąć Kwietniulka - ustalilismy, ze tak bedzie lepiej, on zarabia bardzo duzo, bez sensu zebym ja za 2000 gdzies zapieprzała a chleba w domu nie masz aby - tak nie pracuje i nie mamy dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co kupować
rano 10 bułek i jeść przez cały dzień te purchawy jak mozna kupic rano i po poludniu ciepłe chrupiące bułeczki ? nie rozumiem tego , lepiej jesc gumowate podeszwy bo nie chce sie dooopska ruszyć drugi raz do sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catrice
Uwazam ze facet moze sobie SAM cos do tego dokupic przed praca albo w czasie przerwy i nie jest to wielki problem. A autorka powinna sie zasatnowic czy o takim zyciu marzyla tj. w domu, biegajac po bulki, gotujac obiadki i nie otrzymujac slowa wdziecznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i oczywiscie macie rację, mnie takie zachowanie nie odpowiada i dlatego zastanawiam sie jak powinnam postapic to juz nie pierwszy raz kiedy sie wkurzył, ale jeszcze nigdy o taką pierdołe i nigdy mnie tak nie zwyzywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
o matko, ale masz fajne podejście, nie mam pytań. Nie boisz się, że jakby Cie zostawił zostaniesz z niczym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co kupować
a co zrobisz jak mąż znajdzie sobie inna babe i przestanie cię utrzymywać ? w każdej chwili moze się to stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulekki
a nie mógł sobie kupić sniadania w pracy >?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catrice
a bedzie coraz gorzej, malo który facet docenia prace w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytam bo chce
moim zdaniem jestes dziwna i to bardzo, ale nie dlatego ze bulki zgubilas tylko dlatego ze nie pracujesz, moj maz tez duzo zarabia ja 1800 zl ale pracuje bo chce, bo mam wlasne pieniadze i nie musze o nic prosic, a tak bez pracy czulabym ze jestem na jego łasce, ty tego nie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germanistka86
bznadziejna.... pomijając bułki, on Cię po prostu obraził. Dziwi mnie tylko fakt, że nie chcesz iść do pracy nawet za te "marne 2000". Małżeństwo w dzisiejszych czasach nie jest niczym pewnym, a po za tym w pracy ma się kontakt z ludźmi (swoje odrębne życie). Wybrałaś tradycyjny model rodziny. Gratuluje odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w domu również tak było i był OGROMNY szacunek mojego ojca do mojej matki, więc nie mowcie ze faceci nie szanują takich kobiet, zależy od faceta, miałam pecha po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
ale nie boisz się, że sama nic nie znaczysz? Nie pracujesz ani na emeryturę, nie masz żadnego doświadczenia jako pracownik... Co zrobisz jak mężowi "odbije" i znajdzie sobie inną laskę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catrice
Pomijajac fakt czy on ciebie szanuje, to jak ty sie z tym czujesz ze jestes na jego utrzymaniu i moze jak np. strzelisz dzis focha wystawic cie za drzwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej, nie dramatyzujmy, jak na razie moge wrocic do rodziców, ale pomijając nawet to - nie mopze wystawic mnie za drzwi, bo mieszkamy w domu kupionym po slubie - naszywm wspolnym domu, przeciez nie mamy rozdzielnosci majątkowej zarabiane przez niego pieniadze należa tez do mnie wg prawa - gdyby nagle znalazł babę poza tym ja jestem jeszcze młoda, wykształcona, i mam całkiem ok perspektywy, byc moze pojde do pracy, w sumie nie o tym ten temat myslalam, ze uda nam sie stworzyc tyradycyjną rodzinę, mnie sie ten model zawsze podobał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czizaz ludzie
Uda się, uda. Tylko na takie akcje trzeba ostro reagować i nie pozwolać na wyzywanie. Będziesz szanowała siebie to i on Ciebie będzie szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
tradycyjna rodzina to taka, w której kobieta nie pracuje? Jeszcze moge zrozumieć taką sytuację, kiedy są dzieci... Ale zakłądać, ze za marne dwa tysiące to wolę w domu siedzieć? Dziwne to dla mnie. A zarabiane przez meza nie należa do Ciebie- z tego, co wiem w razie rozwodu dzielicie to, co macie po połowie a nie jego wypłatę. Dziwne to dla mnie, ale ok- ludzie podejmują różne wybory w życiu. Natomiast wracając do te,atu, jeśli facet jest w stanie Cię zwyzywać za to, ze zgubiłaś bułki po drodze to Cie nie szanuje. Więc coś u Was, w tym tradycyjnym modelu szwankuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a chleba w domu nie masz aby
po co kupować - ale po poludniu kupisz te same bulki co rano :D przeciez pieka je w nocy :D i po 8 godzinach one nie robia sie gumowe, a ja tobie sie robia to zmien piekarnie :D Autorko - jak tobie sie podoba taki model rodziny - zona na utrzymaniu meza, to bo co ci wyksztalcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdxddxfddfdff
jak można zgubić bułki? XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chleba w domu nie masz aby --- bo nie szukałam męża zaraz po maturze :P tylko poszłam na studia, związane z moim hobby, męża poznałam przez przypadek, bez szukania i nie planowałam takiego modelu rodziny po prostu on mi się podoba, więc skoro pojawiła się taka okazja to z niej skorzystałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą moja matka tez była wykształcona i tez siedziała w domu, ale nie była jakims garotłukiem, miała mase zainteresowan, moim zdaniem była szczesliwą osobą ale takiego faceta jak mój ojciec to ze swieczką szukac, widać mój mąż taki nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie bułki pieką
co dwie godziny , dlatego nie kupuje starych od rana na cały dzień, zawsze ide po świeze , nie wiem co w tym dziwnego ze ludzie nie chcą jeść starych podeszw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×