Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iza1508

Kraków, pierwsza ciąża-przygotowania do porodu i takie tam

Polecane posty

Dokładnie :) problem sam by się rozwiązał a tak to myślę i myślę... Krakuska nie chcę być wścibska, ale u Ciebie chyba musiało być dość poważnie, podziwiam, za siłę ja bym chyba wpadła w szał i panikę jakby moje dziecko mieli reanimować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale widzisz niektórych rzeczy nie możemy przewidziec :( wazne, że teraz juz jest oki, ja pewnie tez bym się załamałą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my po spacerku, własnie Dawid dorwał pudełko z płytami jakimis starymi i sie bawi hehe łobuz moj mały:) ja tez nie kupowałam takiego monitoru, bo sama sobie byłam monitorem hihi tzn jak w nocy spał to ja co chwilka wstawałam patrzec czy mały oddycha-juz nie mowie jak mu sie zdarzało spac dłuzej niz 2-3h... z reszta do tej pory mam tak ze jak sie w nocy przebudze to nadsłuchuje go czy oddycha badz jakies szmery bo łóżeczko mamy prawie przy naszym wiec słychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka bylo, za dlugo mnie trzymali z cc no i niestety serduszko nie wytrzymalo ale na szczescie ruszylo znow :/ powiem szczerze ze po porodzie przeplakalam chyba z miesiac ale nie na zasadzie ze plakalam w ukryciu lzy od tak poprostu same od siebie lecialy nie wazne w jakim miejscu akurat sie znajdowalam, choc przyznam ze jak dowiedzialam sie o tym co sie stalo jak mnie zwiezli z operacyjnej to juz nie mialam nawet sil plakac bo bylam wykonczona ale potem jak to wszystko do mnie na spokojnie dotarlo no to byl dramat jak sobie uswiadomilam co by bylo gdyby , jak jeszcze na sali operacyjnej ladnie zaplakala , dala mi buziaka i potem przeciez po 3 h jak mnie zwiezili moglam uslyszec o wiele gorsze wiesci a potem no to juz bylo tylko czekanie czy wszystko sie unormuje i kiedy wkoncu ja wyjma z inkubatora :/ Ale powiem wam ze intuicja matki jest jednak niezawodna, jak juz ja wyjeli z brzuszka to pierwsze moja slowa byly takie czemu ona jeszcze nie placze, czyli juz wiedzialam ze cos jest nie tak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak by któraś szukała taniej internetowej apteki to mi wpadła w ręce apteka Gemini porównuje właśnie ceny ale już po kilku produktach widzę różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzucilam wam pierwsze zdjecie mojej malej :) dla mnie najwazniejsze zdjecie bo patrzylam na nie godzinami jak nie moglam byc z nia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie zawsze zaopatrywalam w doz.pl tylko przez internet trzeba zamowic sobie ich karte i robic przez neta zakupy potem odbierac w aptece ceny naprawde maja duzo mniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krakuska nie dziwię Ci się, że płakałaś gdzie popadło, nie wiem jak bym zareagowała bo ciężko jest czasami przewidzieć swoje zachowanie, odruchy, czy reakcję, ale na pewno nie było by ze mną dobrze. Pewnie wyłabym na cały szpital. Nie chcę się nawet wypowiadać na temat lekarza, który twoim porodem kierował... Mam wiarę, że uda Ci się o tym szybko zapomnieć, albo przynajmniej nabrać dystans do tego zdarzenia. Czasami jak słyszę takie opowieści to się zastanawiam na co oni czekają? Zamiast ciąć od razu jak widzą, że coś przebiega inaczej niż standardowo, to tak czekają licząc na nie wiadomo co. Ja się już tyle razy rozczarowałam u lekarza, że jak by mnie jeszcze coś takiego spotkało to chyba bym miała nie tylko atak paniki ale i agresji. Dobrze, że wszystko się szczęśliwie skończyło a malutka ładnie i zdrowo rośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krakuska ja mam pod klatka praktycznie apteke doz ale jakos jej nie lubie:/ wydaje mi sie tam drogo-mam inna tansza w ktorej sie zaopatruje.współczuje przyzyc strasznie... moj Dawidek tez w inkubatorze ponad 2h był ale płakał po wyjeciu z brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochany okruszek :) Pewnie nie jedną łezkę to zdjęcie wchłonęło... Jak sobie pomyślę jak to się mogło skończyć i dodam do tego to, że mnie dopiero czeka rozwiązanie to aż mi się płakać chce. Dlaczego tyle lekarzy nie ma w sobie ani odrobiny człowieka? I nie dbają o każdego tak jak by dbali o kogoś z rodziny czy samego siebie? Przecież to ich obowiązek ehh nie powinni dopuszczać do takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogolnie w doz jest drogo ale nie jak sie zamawia przez internet i tylko odbiera sie w tej aptece jest o wiele tanie :) mozecie sobie sprawdzic na www.doz.pl Raczej juz nabralam do tego dystansu bo widze ze dobrze sie rozwija a po tamtej akcji nie ma sladu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nie kazdy lekarz jest z powołanie, ehh pewnie niektórzy przychodzą odbębnią swoje i idą. A ciac pewnie nie chca bo koszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, ale ja czasami tez potrafie zrozumiec błedy lekarzy-przeciez to tez sa ludzie i kazdy ma prawo do popełnienia błedów-wiadomo w ich przypadku nie powinni a jak juz chodzi o dzieciatko to wogole! z tym ze tak jest ze nie chca robic cesarek, tylko naturalne-szlak mnie tez trafia ze niby kazdy ma prawo dostac znieczulenie a jak juz o owe poprosi to ciezko jest:/ piepszone panstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie nikogo nie usprawiedliwiam bo takie sytuacje nie powinny miec miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie wina mojego lekarze nie bylo go wtedy na dyzurze :/ ale ogolnie szpitale robia sobie rankingi ile maja porodow sn i tak naprawde nie chce robic cesarek unikaja ich jak ognia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff dziewczynki dotarlam do domu. W skrocie powiem tak: szyjka skrocona i ma ponizej 2cm, rozwarcie mam juz na palec i to pykniecie co bylo wczoraj w nocy to byl odpadajacy czop :O brzusio co chwile twardy nawet na badaniu mialam to lekarka sama zauwazyla i kazala go nie glaskac bo dzieciaczki wtedy zwykle szaleja i dochodzi do skurczu. Jesli w ciagu 2-3 dni mi nie przejdzie z tym brzuchem to wio do szpitala na oddzial na sterydy i czekamy do 35tc i pozniej niecxh sie dzieje co chce. Ech ale sie stresuje wiecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia to całe szczęście, że poszłaś do lekarki, bo przynajmniej wiesz co tam słychać. To moja droga leż teraz jak najwięcej, pij dużo wody, bo jak byś miała jakieś wycieki płynów, to niech organizm dobrze nawodniony będzie, żeby nadążał uzupełniać, leniuchuj na maxa nie dźwigaj i uważaj na schodach - wchodź bardzo powolutku. Nie wiem jak to jest powiązane ale te, co już urodzić chcą a maja ciąże przenoszone to po schodach latają, nie wiem może miednica jakoś tak pracuje, że się tam wszystko otwiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Inka :) po schodach i tak powolutku wchodze bo szybciej nie dam rady. Tez mysle ze dobrze ze poszlam ale zastanawiam sie teraz gdzie ten moj czop uciekl ze go nawet nie zauwazylam? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu zadzwonilam jak tylko od lekarza wrocilam, on wogole nie bardzo kumal co to jest czop rozwieranie sie i skracanie szyjki wiec mu grzecznie wszystko wytlumaczylam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ciezko powiedziec czy spanikowal bo on jest raczej osoba bardzo opanowana i emocji takich skrajnych raczej nie okazuje, powiedzial tyko ze to nie dobrze jeszcze sie o te sterydy dopytywal ze po co to to mu powiedzialam zeby szybciej rozwinely sie Groszkom płucka i zeby mogly samodzielnie oddychac jak je wyjma wczesniej i zebysmy mogli uslyszec pierwszy placz :) ja jestem mega zestresowana i nie wiem jak to bedzie do piatku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TY sie nie denerwuj bede sie bac za Ciebie :-) sterydy hmm pytaanie czy to ma tylko plusy ? lepiej niech w brzuszku siedza i sie nie spiesza . zawsze to bez. chemi no nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia a może czop wyskoczył jak robiłaś siku i nawet nie zauważyłaś? Ja chyba zacznę zaglądać do kibelka :) Drugą opcja jest to, że wychodził po kawałeczku i nawet nie zwróciłaś uwagi, że to może być on. Mnie coraz częściej ściska w okolicy szyjki, wczoraj wieczorem jak próbowałam się z łóżka podnieść to mnie tak mocno ścisnęło i usztywniło, że myślałam, że zaraz się zacznie... Oj nie zapowiada się za przyjemnie. Mam tylko wiarę, że te wszystkie moje ściski to po prostu trening przed porodem a nie nic złego. Asia jeżeli będziesz potrzebować jakieś pomocy to pisz śmiało :) I pamiętaj, żeby jeszcze poczekać z "rozpakowaniem" brzuszka bo ja nie do końca gotowa jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×