Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iza1508

Kraków, pierwsza ciąża-przygotowania do porodu i takie tam

Polecane posty

o kurcze a własnie miałam obie jakieś pozamawiać bo moja Mama wygrzebała jakieś promocje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam w tym brw wczoraj na pilotów, oni tam nic nie wiedzą wrrr tylko czas starciami. Ogólnie widziałam jeden kpl którego nie braliśmy pod uwagę i w sumie między dwoma będziemy się zastanawiać jeden za 1100 drugi za 1000 , te tańsze na raty na 12 mie koszt kredytu wyszedł 140 zł, a przy 10 ratach koszt 170 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja juz po dentyscie, nie wiem czy 3 min siedzialam na fotelu :) jakas malutka dziurke mialam to mi raz dwa to zrobila. i pytalam o to piaskowanie i powiedziala ze nie jest na nfz a kosztuje 100zl jak ktos chce. a na nfz jest raz do roku tylko zdejmowanie kamienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ten kamień to jest chyba scaling :) Kurde wypiłam już dzisiaj 2,5 litra wody mineralnej i dziwic sie, że ja popołudniu mam wiekszą wag ę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angel dziwny ten Twoj lekarz. ja przed ciaza wazylam 67kg i z kazdym kilogramem sie cieszyl ze tyje i ze to dobrze. na ten moment waze juz 82. maaasaaakraaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ja poradzę , hehe ja mu na początku mówiłam, że sie starsznie boje przytyc i może dlatego teraz tak mówi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pewnie dlatego tak mowil :) mnie wlasnie moj gin zdziwil jak popatrzyl na wage i mowi o tyjemy sobie bardzo ladnie. a jak juz przerazona ze 10kg na plusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wogole angel to fajnie Ci ten brzusio rosnie :) ja mialam taka pileczke od razu, ale moze dlatego ze troszke tluszczyku mialam juz na brzuchu wiec mi tak opatulil dzidzie :) a u Ciebie wysportowany brzuchol to lepiej widac. a jak bylam w tym tygodniu co Ty to juz gacie ciazowe musialam nosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam ja jestem zła bo bym poszła sie poruszać a nie ma żadnych ofert na gruponie :d Ogólnie mało kto mówi, że to wygląda jak ciąża, prędzej jak pojedzenie. Jeju jak mi sie nudzi w pracy powinam sie wziąśc za kończenie magisterki ale gdzie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angel a jaki masz temat pracy? ja wlasnie patrze za kolkami do tego wozka bo wczoraj bylismy po niego i juz mam go w domciu ale pasuje mi wymienic 2 piankowe co sa. i odpisali mi z tej firmy co jest wozek ze kosztuja 80 wraz z wysylka, tylko nie wiem czy to duzo czy malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Ale się dziś nachodziłam, nogi mi chyba zaraz odpadną a plecy pękną, dosłownie pół huty przeszłam pieszo bo miałam kilka spraw do załatwienia a auta obecnie brak... Z smutkiem i pewną obawą zdałam sobie sprawę, że tylko ja się szykuję na poród SN. Kupiłam sobie w zielarskim tabletki z olejem z nasion wiesiołka (uelastycznia i nawilża błony śluzowe - a co za tym idzie mamy bardziej elastyczne krocze i mniejsze szanse na pęknięcie w czasie porodu) i herbatkę z liści malin ale z nią jeszcze poczekam ze 2-3 tygodnie, bo powoduje miekniecie i skracanie szyjki. Ponoć wycisza i łagodzi skurcze przepowiadające za to wzmacnia skurcze porodowe - skracając całą tą męczarnie. Czy coś to da - to się okaże - nie zaszkodzi więc spróbuję. Aaa i szukam jeszcze olejku do masażu krocza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykorzystanie internetu w działalności biur nieruchomości bleeee No to dobrze, że upału nie było bo chyba bys padła po drodze . Sa jakieś żele niby łagodzące te bóle ale ja sie nie znam ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma któras z Was jakies ubezpieczenie dodatkowe ? Bo oczywiście ja juz am pozamiatane jak chodzi o ta kwote co wypłacają w razie ur dziecka bo 6 miesięczna karencja jest , ale może bym sie ubezpieczyła tak , żeby jakąs kasę dostac jak będe niezdolna do pracy co myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Hmmm nie znam się na ubezpieczeniach i nie mam żadnego dodatkowego. Na pewno jest takie, gdzie dostajesz ok 100zł za każdy dzień pobytu w szpitalu. Przy cesarce to już się robią 4 doby = 400 zł :) Tylko jak będziesz się za to brać to doczytaj, czy pobyt po porodzie też jest zaliczany jako hospitalizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Zaczynam panikować z tym porodem SN. Zewsząd ostatnio dochodzą mnie info, że wszyscy rodzą przez CC. A koleżanki z dzieciaczkami mówią, że jak by mogły wybierać to już nigdy więcej SN. Ehhh może ja niepotrzebnie się w to pakuję, skoro większość tego unika lub kolejnym razem chce uniknąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety przekonac sie trzeba na własnej skórze, ehh laska ma byc w piatek, może jakieś medyczne wezmę, wtedy płaca za okres niezdolności do pracy kurde miesiąc wczesniej i bym miała kase za urodzenia dziecka cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Moi rodzice jadą jutro na wakacje, większość znajomych też już po jakiś wypasionych urlopach albo właśnie się pakuję a mi tak smutno, że w tym roku nigdzie nie lecimy :( Też bym sobie chętnie poleżała na plaży :( Ciekawe jak będą wyglądać nasze wakacje w przyszłym roku... Nie cierpię wakacji w Polsce bo zawsze jak sobie takie zorganizowałam to lało... Tylko gdzie takiego maluszka zabrać za granicę, żeby było to rozsądne i nie obciążające dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mów mi o wakacjach , my mieliśmy lecieć do Epitu takie pierwsze wspólne dalekie wakacje, a t bach ciaża , więc odpada, ok to Tunezja, albo Turcja, bach wzielismy psa:D No i w sumie skończy sie pewnie na zakopanym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
My od 4 lat mieliśmy taki styl życia, że cały rok ciężkiej harówki i w wakacje 2 tygodnie totalnego luzu na jakieś zagranicznej plaży :) W zimie jeździliśmy na parę dni w góry - zazwyczaj ciepłe źródełka bo ja lubię się moczyć i lubię ciepełko. na Boże Ciało robiliśmy 4-5 dniowy wypad nad morze. To był taki nasz standardowy harmonogram roku. Już się do tego bardzo przyzwyczaiłam, wręcz czekałam z niecierpliwością na urlop - szczególnie ten wakacyjny. Oderwanie się od codzienności, domowych obowiązków, możliwość nacieszenia się sobą :) Hmmm rozmarzyłam się. Mam taką cichą nadzieję, że nasza niunia w genach przejmie zamiłowanie do wyjazdów ;) Mnie rodzice zabrali na pierwsze wakacje jak miałam 4msc i to pod namiot i ponoć było super. Byłam grzeczniejsza jak w domu :) Mój M też często jeździł jak był jeszcze dzieckiem. A dziś jakoś się czasy zmieniły nie wiem czy te dzieciaczki są bardziej chorowite, czy rodzice pod naciskiem otoczenia przechodzą w tryb chronienia dziecka pod szklanym kloszem i o wakacjach w pierwszym roku w ogóle nie myślą. Hmm nie wiem jak to będzie jak już będę mamą, może obawy o zdrowie małej też będą silniejsze od chęci wyjazdu. Nasze doświadczone mamusie a jak u was plany wakacyjne? Organizujecie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to finanse robią swoje. Ja w sumie raz byłam z moim na wakacjach a jesteśmy 5 lat ze sobą, oczywiście zawsze kasy brakowało. Co roku jeździłam z Babcia i Mam gdzieś no ale Babcia płaciła. Ja wiem po sobie, że cięzko jest z kasa . Pierwsze 3 lata jak poznałam Mojego zarabiałam tylko ja bo on kończył szkołę, ja wtedy zarabiałam całe 900 zł (porazka normlanie) Później poszłam do banku i wypłata wzrosła do 1100 ( śmiech na sali) Mój coś dorywczo łapał , no ale sama wies zjak jest, teraz od 3 lat w jednej firmie, ale bardzo długo na um zlecenie pracowałam, on pracował pod Krakowem na nocnych dyzurach w firmie wypłata marna i jeszcze wiecznie im odbijali za coś , więc się zwolnił. Póxniej fajna pracę znalazł wyprowadziliśmy się i było wszystko ok dopóki nie zmieniło się szefostwo, sory dostał za 3 tyg pracy 400 zł ( oczywiście umowy nic nie miał) Zwolnił się , pracował w innej firmie przez rok było fajnie kasy starczało, ale szef mu nie przedłużył umowy bo cos tak ( po roku) kupił auto jeździł na handel auto padło, kupił drugie , padło i stoi u mechanika od 3 miechów ( bo ktos po znajomości robi) Ehh teraz szuka nowego i znowu na handel wraca najbardziej sie tak mu opłaca pracować. Zarejestruje sie ne bezrobocie będzie miał ubezpieczenie chociaż. Ja planuje z nim jeździc bo praca może i lekka nie jest ( szczególnie jak nie ma pogody) ale pracujesz dl;a siebie a nie dla kogoś. Ja u siebie w firmie um dostałam po 2,5 roku i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki za takie wywnetrznianie, ale poprostu draźni mnie to, że niby tyle pracy jest , tylko szkoda, że nie na warunkach korzystnych dla pracownika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
To fakt, że z praca jest masakra :( Aż się boję co będzie jak będę szukać pracy po powrocie z macierzyńskiego / wychowawczego. Tyle się słyszy, że albo robisz za śmieszne pieniądze, albo bez umowy, albo na najniższą krajową, a żeby cokolwiek odłożyć tyrasz jak wół całymi dniami i pomiatają tobą na prawo i lewo a psychika szybko siada a w najgorszym przypadku wszystko naraz. Nie wiem jak to będzie kiedyś staram się o tym nie myśleć, żeby się nie zamartwiać. Jak nie masz znajomości to musisz mieć niesamowite szczęście, żeby trafić na ciepłą posadkę nawet taką, gdzie naprawdę trzeba się napracować, ale za godne pieniądze i w godnych warunkach. Czasami boje się tego, że cały życie będę robić u prywaciarza za popychadło i nigdy nie osiągnę ani stabilizacji finansowej ani takiego wewnętrznego poczucia, że jestem z siebie dumna mam fajną pracę, w której robię coś co lubię, w której się spełniam, do której będę miała rano ochotę wstać z łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mów mi ja nie myślę nawet. Szukam własnie teraz czegoś , żeby w Mojej dac l4 i znaleźć gdzieś na zlecenia czy jakaś inna umowę tak, żeby sobie dorobić te parę złotych a nie siedzieć po 11 h . Ja mam studia itd i guzik z tego mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
A nie jesteś w stanie się tak dogadać u siebie, że dasz im L4 a część pracy weźmiesz z sobą do domu i jakoś się dogadać co do wynagrodzenia za wykonywanie tej pracy? U mnie jest kicha z tym, że mam umowę na najniższą krajową i listonosz raz na miesiąc przynosi mi 1060 zł. Z czego ja muszę wydać 500zł miesięcznie na kurację zastrzykową a do tego witaminy i inne leki, na które jestem skazana. Głowa aż mi puchnie jak myślę o tym jaka jestem bezproduktywna :( Ehh przykre to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam dac l4 i normlanie przychodzic, ale nie bo się boja. Do domu nie amm co brac bo aj pracuje na recepcji więc sama rozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka_1988
Firmę w której pracuję kiedyś ZUS odwiedził, bo chcieli sprawdzić, czy dziewczyna przebywająca na wychowawczym czasami na czarno do pracy nie przychodzi. Dziady takie nie mają się kogo czepiać tylko ciężarnych lub młodych matek, którym wyjątkowo spokój jest potrzebny. Jak by mnie wezwali na kontrole z powodu długiej nieobecności w pracy to bym im wzięła te wszystkie piguły, które łykam każdego dnia i strzykawki i kazałam przetestować czy samo aplikowanie tego wszystkiego człowieka nie może wykończyć a co dopiero dolegliwości związane z tym dlaczego muszę całe to świństwo brać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychowaczy to sa grosze, ale ja widziałm, że mozna pracowac pod warunkiem, że to nie przeszkadza w opiece nad dzieckiem. A przypomnij na co Ty bierzesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×