zdradzające mężów łączmy się!!

,,kendopolis Facet_997 zauwaz,ze nie kazdy moze miec przy sobie męża i dzeci.Moi są bardzooo daleko ode mnie." To faktycznie zajebista z Ciebie żona i matka.

autorko, przykro mi wstyd, tak naprawdę nie sądziłam i pewnie Ty też że tu takie zakłamanie i taki jad z każdej strony. Ludzie opamiętajcie się. Czytając ten topik mam wrażenie że autorka stoi po środku polany a wokół niej ujadające wściekłe psy. Każdy niech robi to co mu serce podpowiada, skoro mąż na tym nie cierpi i dziecko widzi szczęśliwą matkę to chyba jest dobrze a co komu do tego? Zastanawiam się tylko autorko dlaczego założyłaś ten topik, czy szukałaś wsparcia czy dodatkowej adrenaliny. lepiej byo chyba nie poruszać tego tematu na forum bo jak widzisz, tu albo zdradzani faceci albo moherowe babcie, nic już od życia nie oczekujące i mające żal do całego świata że ich życie już się kończy a one go po prostu przespały.

Kendopolis, dziękuję. Jestem kobietą, mam uczucia i wstydzę się, że autorka tematu zaniża poziom intelektu płci pięknej

andreadoriia, kolejna szmata dolączyla do tematu. Napisz coś o sobie. Ile masz lat? Od jakiego czasu zdradzasz męża?

Facet_997 czy ty wiesz,co ty piszesz? Jak uwazasz,że nikt normalny nie zniżył sie do mojego poziomu piszac tutaj,to co ty tuitaj robisz,co robia te zdardzajace? A mnei nie musi nikt chciec oprócz meza,bo wyszalałam sie o czasie i teraz moge siedziec na dupie. A to,ze wypowiadam sie tutaj nei oznacza braku swojego zycia. Ot po prostu nastała era internetu,różnych for i kazdy ma prawo sie wypowiadac. Myślę,że gorzej sie dzieje jak ktos opisuje swoje zycie w internecie.

Andrea, ok, masz trochę racji, nic nam do jej życia. Chce zdradzać- w porządku. Ale kochająca matka- za jaką uważa siebie autorka- skończyłaby ten związek dla dobra rodziny, a nie pisała jaka to jest szczęśliwa i ma nadzieję na takie szczęście przez kolejne lata. Kurde no!

i co jeszcze byś chciał dominiku ? może numer telefonu ? :P:P

Facet_997 no widzisz,zajebista ze mnie żona i matka,bo dzeci uczą sie daleko ,za granicą :-) a mąż pojechał do nich ,aby Im dom pomóc wyremontowac,a ja muszę dopilnować naszego interesu :-) No widzisz,jaka ze mnie okropna zona i matka.

Jeżeli jesteś ladna, mloda to tak. Ilu masz kochanków obecnie?

,,kendopolis Facet_997 czy ty wiesz,co ty piszesz? Jak uwazasz,że nikt normalny nie zniżył sie do mojego poziomu piszac tutaj,to co ty tuitaj robisz,co robia te zdardzajace?" Znalazłem się tu przypadkiem, szukałem czegoś dla córki. ,,A to,ze wypowiadam sie tutaj nei oznacza braku swojego zycia. Ot po prostu nastała era internetu,różnych for i kazdy ma prawo sie wypowiadac." Wypowiadać się, a i owszem, ale nie w ten sposób. Ja, postronna osoba, która to czyta mam wrażenie, że tu piszą kobiety, które mężowie zdradzają, jakieś niedowartościowane , zakompleksione itp. Przepraszam , ale ja właśnie mam taki obraz Was po przeczytaniu tego topiku.

Z reguły moje poglądy są dosyć feministyczne... jestem za równouprawnieniem, uważam, że facetów za zdradę nie można głaska, ale kobiet także. Tutaj jednak stanę trochę w obronie facetów. dlaczego facet faceta broni a kobieta na kobietę najeżdża? To bardzo proste: Jak już ktoś tutaj napisał- facet idzie sobie podupczyć, nie angażuje się w żaden sposób. Dla niego to jest jak robienie kupy-naturalne. Ja osobiście taką zdradę, czyli klasyczny, pojedynczy skok w bok byłabym w stanie wybaczyć. Natomiast kobiety zdradzające się angażują, usprawiedliwiają, szukają wymówek, oszukują i nie kochają tak naprawdę. U kobiet seks jest powiązany z uczuciem- możecie mówić, ze tak nie jest, ale jest to udowodnione naukowo, że seks bez zobowiązań (szczególnie dla kobiet) NIE ISTNIEJE!!!!!!! Zatem... jednorazowy skok w bok idzie wybaczyć... ale romans, długotrwałe oszukiwanie i kpienie z drugiej osoby NIE! Poza tym mówisz autorko, że to nie ma wpływu na wychowanie dziecka etc. Ma olbrzymi... na to jakim jesteś człowiekiem, jakie wartości przekażesz dziecku składa się wiele czynników. To tak jakbyś brała prysznic i nie umyła dupy albo nóg- nadal jesteś wtedy brudna, choć szyja np. lśni. Nie dasz rady tego przeskoczyć, bo się zwyczajnie nie da. Ku*rwa pozostanie K*rwą a małpa choćby była w jedwabnej sukience pozostanie małpą.

dominiku, czyżbyś szukał kolejnej ofiary do swojego haremu ?

Facet_997 jezeli uwazasz,ze zdardza mnei maz i jestem zakompleksiona,to ja uwazam,ze broniąc te panie,a najeżdzając na mnei sam przyprawiałeś lub przyprawiasz żonie rogów.

Napisz coś o sobie. Jeżeli nie masz męża lub chlopaka to moze chociaż się puszczasz bez zobowiązań?

Facet_997 Gdyby nie takie osoby jak ja,czy inne piszące w podobny sposób takie topiki by dawno upadły,bo autorzy napsiali by co mieli napsiać,jedna,dwie...osoby coś by tam grzecznie dodały i finito. Zauważ,ze dzieki takim osobom jak ja autorzy mają okazje do samowytłumaczemnia sie ,bronienia siebie,mają powód do refleksji .

dlaczego kobieta która została kochanką jest od razu kurwą ???? dlaczego jej nie ukamienować ???? no proszę ....kto jest bez winy niech pierwszy uderzy kamieniem ..... naprawdę wszystkie tu jesteście takie święte ???? wątpię, ale może jakimś cudem....znajdują się tu kobiety , które tek naprawdę do lat są oszukiwane przez uwielbianych mężów, zamykają tylko oczy na to co robi, lub wolą żyć w niewiedzy, bo wtedy musiałyby uczynić jakiś ruch a to już dużo ..... dlatego łatwiej pluć i szczekać niż przyznać się przed sobą że trochę jednak zazdrościcie autorce, tego że ma męża i kochanka i może nawet tego że była na tyle odważna by o tym napisać.

,,kendopolis Facet_997 jezeli uwazasz,ze zdardza mnei maz i jestem zakompleksiona,to ja uwazam,ze broniąc te panie,a najeżdzając na mnei sam przyprawiałeś lub przyprawiasz żonie rogów." Ale ja w żadnym wypadku ich nie bronię. To ich sprawa co robią z własnym życiem. Jest takie powiedzenie ,,jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz". Jednak jestem zszokowany zachowaniem innych kobiet, które niby takie ,,cacy" , a używają słownictwa jak najgorsze szma*... Nigdy nie przyprawiłem żonie rogów, nie przyprawiam i nie będę przyprawiał.

holele walcz o rozwod bez orzekania o winie!! Bedziesz potem mezowi pasozytowi alimenty placic. On tez Cie zdradzil. Skad wiesz,ze raz? raz sie przyznal!!! Nie daj sie mezowi podporzadkowac i nie bierz na siebie winy

rozwodka29 ty kurwo też zdradzałaś męża?

Facet_997:-) a co cie tak razi w tym,ze ja uzywam takei słwonictwo jakie uzywam :-) bułkę przez bibułke,a chuja w obie dłonie :-) NIe razi cie jak Twoja żona bierze ci kutasa do ust? NIe chciałbys aby zona czasami w czasie seksu uzyła niecenzuralnych wyrażen :-) I nei psiz,że to inne sytuacje:-) Bo przeklinanie czy w tej czy w innej sytuacji jest naganne :-)

kendopolis ,,Bo przeklinanie czy w tej czy w innej sytuacji jest naganne" Jest naganne w każdej sytuacji. Zaskoczę cię- nie klnie, nawet w łóżku. I nie chciałbym , aby było inaczej.

dominik1000 taka c***pa jak ty, która nagą kobietę widziała tylko w wersj cyfrowej nie powinna zabierać głosu;). Tak, zdradzałam mężą, przestałam go kochać i przestał mnie pociągać. Rozwiodłam się w wieku 22 lat. Bez orzeczenia o winie. Nie mieliśmy dzieci. Jestem młoda, atrakcyjna i żyję sobie dalej:) mój ex mąż niech sobie dalej zyje pod spódnicą mamusi:)

Facet_997 weź sie nei ośmieszaj,nie chciałbys czasami, żeby ci żonka powiedziała do ucha,mam ochotę abyś mnie ostro wypierdolił :-) Albo w czasie seksu nie chcaiłbys usłyyszec z ust małżonki,że najjwspanialej na swiecei umiesz pierdolic:-) a pzoa tym,taki śiwety jestes,to oralnego seksu nie uprawiaj,bo to seks dla kurew i szmat :-)a chyba twoja żona porzadna jest ,no nie:-) ruchałeś ją w usta,a potem ona całowała waszedziecko.A fuj,ble.co za kobieta.

Czyli dobrze trafiłem. Mam nosa do kurew, potrafie was wyczuć nawet przez neta.

dominik1000 ty jakikolwiek kontakt z kobietami masz tylko przez neta,więc się nie dziwię:D:D:D a teraz prawa rączka;*

rozwodka29 w wieku 22 lat byłas już rozwódką :-) O rany,to ile miałaś lat jak wyszłaś za maz i dlaczego tak wczesnie jezeli dzecka nie było?:-) Kochałaś go tak bardzo,że go zdradzałaś :-)

Z takimi kurwami jak ty, faktycznie mam rzadko do czynienia na żywo.

ty juz jestes po. wiec nie doradzaj komus czy ma byc orzekanie winy czy nie. to chyba nie twoja sprawa. tym bardziej ze kazda historia jest inna.

ktoras tam wyzej napisala ze maz autorki jest szczesliwy bo o niczym nie wie, autorka chyba ma swiadomosc ze zyje w potwornym klamstwie i predzej czy pozniej to wyjdzie na jaw, maz sie dowie ze go zdradzala, jest tylko kwestia czasu kiedy sie dowie, a jak sie dowie to autorka bedzie biedna

''rozwodka29 w wieku 22 lat byłas już rozwódką O rany,to ile miałaś lat jak wyszłaś za maz i dlaczego tak wczesnie jezeli dzecka nie było? Kochałaś go tak bardzo,że go zdradzałaś '' Bo to jest zwykła szmata...