Jaki macie stosunek do klauzuly sumienia?

zabijac dzieci... OMG jak dla was płód to dziecko... swoją droga tylko w dyskusjach o aborcji płody sa nazywane dziecmi... Ja uwazam, że dzieci powinny byc chciane, a nie niechciane. A zabicie takiego dziecka, przynajmniej w sensie mentalnym, to powoływanie go na świat i zostawianie samemu sobie

Naj;) By walczyć dobrze jest mieć silne argumenty, wg mnie żadna ze stron takowych nie ma. 2123, ciężko się domyślić, że chodziło mi o zwierzęta pozbawione duszy? Jedni uważają, że przez posiadanie duszy człowiek jest czymś wyższym od takiej muchy np. Inni, że nie. Inni z kolei, że zwierzęta też mają duszę. Też idę, kolorowych

ok, ale ustalilismy juz, ze to co uwazasz jest bez znaczenia;) Ty zajmij sie chowaniem dzieci, a wychowanie dzieci zostaw tym, ktorzy nie chca ich zabijac:) w czym problem? Paaaa:)

"swoją droga tylko w dyskusjach o aborcji płody sa nazywane dziecmi..." ciekawe bo jak moja koleżanka była w ciąży to mówiła o dzieciach, dziewczynkach (bliźniaki) a nie o "płodach". mój kuzyn i jego laska tak samo, w życiu od nich o płodzie nie słyszałem. to właśnie psychopatki aborcjonistki ciągle opowiadają o "płodach" jakby to cokolwiek zmieniało.

z uwagi na mózg właśnie w większosci krajów przyjęto aborcję do 12 tyg. Jak się przyjmuje że człowiek umiera w chwili ustania pracy mózgu, to nalezy przyjac jego początki w chwili początku pracy tegoż mózgu. A co do zwierząt- ja jestem przeciwna zabijaniu ich, i nie rozumiem dlaczego ludzie czują sie lepsi od reszty zwierząt, wcale nie sa lepsi, sa b, okrutni niz jakiekolwiek zwierzę

KW Zycie. To jest wystarczajaco silny argument. Paaaa

ciekawe bo jak moja koleżanka była w ciąży to mówiła o dzieciach, dziewczynkach (bliźniaki) a nie o "płodach" może wybiegała myslami naprzód? A co powiesz na termin "fasolka"? Czy to by oznaczało, że mozna ten płód zjesc po ugotowaniu z bułką tartą?

"Jak się przyjmuje że człowiek umiera w chwili ustania pracy mózgu, to nalezy przyjac jego początki w chwili początku pracy tegoż mózgu. " bardzo dobre kryterium. tylko tak jak w przypadku śmierci mózgowej konieczne jest stwierdzenie "trwałego i nieodwracalnego" ustania pracy mózgu. a to oznacza że człowiek zaczyna się od samej zygoty bo już wtedy wiemy że brak aktywności mózgu nie jest "trwały i nieodwracalny" a jedynie tymczasowy.

"może wybiegała myslami naprzód?" nie, nie wybiegała. to po prostu jest jej dziecko a nie "jej płód". i dla każdego normalnego człowieka tak jest. być może twoi znajomi gdy dowiadują się o ciąży pytają "płód męski czy żeński" bo normalni ludzie pytają "chłopiec czy dziewczynka". no ale abocyjne fanatyczki mają tak skrzywiony obraz świata że normalność do nich nie dociera. ale twoje bredzenie że "dziećmi" to się "płody" nazywa tylko "w dyskusjach o aborcji" są po prostu niedorzeczne. jest dokładnie odwrotnie.

Jesli dusza w ogóle istnieje, to moim zdaniem zwierzę z pewnoscią ją tez ma. a co do tego mózgu- brak aktywnosci jest chwilowy , ale to juz kwestia co by było gdyby... jak się usunie taki płód to ten mózg nie zacznie pracowac.... ale na zasadzie co by było gdyby to brak seksu tez oznacza że nie będzie dziecka, to moze powinno się parzyc co chwilę zeby było jak najwięcej zycia- nie wiadomo czemu tak hołubionego na tej przeludnionej planecie

dziewczynka czy człopczyk - to się pyta w ostatnim trymestrze w zasadzie to dla fanatycznych przeciwników aborcji również antykoncepcja typu spirala powinna byc zabroniona, bo ona nie dopuszcza do zagniezdzenia sie zarodka w macicy, i działa po zapłodnieniu. Ale to się medycznie nie nazywa usuwaniem ciazy, bo wg podręczników ciaża jest wtedy, jak zarodek jest w macicy.

jeszcze jedno: "1 dzień życia Życie człowieka zaczyna się od chwili poczęcia. W chwili tej zostają określone takie cechy dziecka jak: płeć, kolor oczu, włosów i skóry, tendencja do wysokiego lub niskiego wzrostu, krzepkie zdrowie lub skłonność do pewnych chorób" to z tej strony: http://www.dlamamy.com.pl/?id_category=88&id_inf=220 nie żadnej "fanatycznej, katolickiej" tylko po prostu informacje dla rodziców, kobiet w ciąży itp.

W chwili tej zostają określone takie cechy dziecka jak: płeć, kolor oczu, włosów i skóry, tendencja do wysokiego lub niskiego wzrostu, krzepkie zdrowie lub skłonność do pewnych chorób" No niby, ale zapomnieli o jednym. Tak naprawdę, tzn do końca - nic nie jest okreslone, bo DNA to jedno, ale jest jeszcze cos takiego jak mutacje genetyczne, których zachodzi w zyciu płodu przeciętnie - sto. więc wszystko moze się zmienic, czasem nawet dramatycznie, jak w przypadku trisomnii, jaka moze pojawic się w toku rozwoju płodu, że dziecko będzie miec Zespół Downa

Krwawa wilczyca: "Plote, to jak ocenisz już wiesz czy następnym razem wypociny pod danym nickiem warte są czytania" ...wypociny wypocinom nierowne. I to, ze jedne wypociny nam sie nie spodobaly, nie znaczy, ze nastepne rowniez nam nie przypadna do gustu. Ale zeby sie o tym przekonac, to trzeba jednak najpierw i te nastepne przeczytac...Poza tym, nie czytamy wylacznie o tym, co nam sie podoba. Czytamy czesto o tym, co nas interesuje, a nie podoba nam sie wcale. Mnie sie nazizm nie podoba ale z pasja studiuje jego historie...Po prostu masz powalajace brakiem logiki haslo w stopce. Na tyle powalajace, ze az odwrocilo moja uwage od tematu dyskusji.

ze cala ta klauzula sumienia :D jest tylko po to aby pewna grupa zarabiala na tym ciezka kase. Panu doktorowi w szpitalu sumienie nie pozwala cizy przerwac ale po godzinach w prywatnym gabinecie, sumienie myk i juz pozwala :D A glupkom robia wode z resztek mozgu :D:D:D:D I glupki ich bronia i ich "sumienia" :D a przede wszsytkim ich kasy :D:D:D:D:D:D

przeciez wiadomo.... - pewnie, masz racje, a takie downy jak offerma czy najmadrzejszy na swiecie stoją twardo za ta klauzulą :O

nadwagą a nie pigułkami anty :D :O

Plote, w tym znaczeniu to oczywiście. Jednak 80% osób nie podchodzi do tego w taki sposób. Woli czytać to co jest po ich myśli a atakować z bluzgami każdego kto sądzi inaczej (patrz ten topik) i uprzedza się do nicków/osób,często wtryniając swoje 3 grosze tylko po to by kogoś zdeprecjonować bo ma taką ochotę. I to jest raczej kierowane do nich w znaczeniu raczej symbolicznym niźli dosłownym. A pozostałe 20% raczej interpretuje to w taki sposób właśnie. Jeśli ktoś uznaje życie jako najwyższą wartość to oczywiście jest to przytłaczający argument.

pierdolicie wszyscy, a wasze niektóre porównania to są kompletnie z doopy wzięte a ja pytam dlaczego widzimisie pacjenta ma być ważniejsze od sumienia lekarza?

kodeks etyki lekarskiej głosi : "Dla wypełnienia swoich zadań lekarz powinien zachować swobodę działań zawodowych, zgodnie ze swoim sumieniem i współczesną wiedzą medyczną"

Lekarz ma obowiązek chronić ludzkie życie, jeżeli życie uznaje od poczęcia to wtedy postępuje zgodnie z zawodowym obowiązkiem.

uup