Dlaczego prawie kazda kobieta musi miec za partnera dryblasa 190 cm?

Właśnie nie żałuję, tyle, że bez wyzwisk się nie obyło. A to, że teraz młode dziewczyny mają za chłopkaków jakichś wysokich chamów to już nic na to nie poradzę.

Wzrost modelki - na chuj nam bajki piszesz?:D

desperatem wyrywac wyzsza od siebie , juz wolalbym byc sam

moj kumpel ma 179 i jemu laska 160 powiedziala, w dyplomatyczny dosc sposob, ze jest kurduplem. To samochodem jezdzil po miescie az wyczail gdzie mieszka i tak ja spral ze przez miesiac na ortopedii lezala

no wlasnie wzrost to wymowka ... macie problemy z pewnoscia siebie, z niesmialoscia boicie sie odrzucenia i nie ryzykujecie a frustracje przelewacie na forum wyzywajac kobiety od kurew, szmat itp ... skoro tak ich nie nawidzicie to po co Wam one? oczywiscie w tym momencie mocno uogolniam ale robie to tak samo jak Wy przestancie juz marudzic z tym wzrostem i zacznijcie cos ze soba robic, bo spedzicie reszte zycia przed monitorem narzekajac na szanse ktorych sobie nie podarowaliscie

spierdalaj "modelko"

Karzel z Twoich postow bije taka agresja ze balabym sie kolo Ciebie stanac ...

Kasia15478697 Ja nie wyzywam. I co ja mądralińska mogę zrobić z takim wzrostem. Jak tak mądrujesz, sypnij radą. Ale pewnie nic "zrób coś" i tyle.

"To samochodem jezdzil po miescie az wyczail gdzie mieszka i tak ja spral ze przez miesiac na ortopedii lezala" ty też jak widzę jesteś niezłym debilem skoro takie rzeczy ci w głowie.

Ja tam już dawno sobie odpuściłem... właściwie to nawet nie zaczynałem.

http://demotywatory.pl/3110379/Szansa Hmm...

behehehehe wez sie sama siebie posluchaj, jestes zalana??

przeciez przed chwila napisalam ze nie wzrost jest Waszym problemem. ze wzrostem nic nie da sie zrobic. z brakiem pewnosci siebie i z niesmialoscia owszem i to jest Wasza furtka ;)

"I co ja mądralińska mogę zrobić z takim wzrostem. Jak tak mądrujesz, sypnij radą. Ale pewnie nic "zrób coś" i tyle. " ja ci dam dobrą radę (a jestem zdaje się niższy od ciebie). weź jakąś deskę i pierdolnij się nią w dekiel downie.

Kasia15478697 Tylko z tą furtką nadal jestem niski. A moja konkurencja z tą furtką jest wysoka. To kogo kobieta wybierze?

ja w tym nie uczestniczylem , choc jeszcze chwila i sam przejme inicjatywe. A ty nie brudz we wlasnym gniezdzie, chcesz wspierac osoby (kobiety) ktore cale zycie mialy cie gdzies, od ktorych nigdy nie zaznales czegos wiecej niz kolezenskiego czesc? To prosze, tylko nie wiem co na tym zyskasz

poniewaz kobiety kochaja szpilki i inne obbasy - WYSOKIE dlatego musza miec WYSOKIEGO chlopa :)

U mnie to ta furtka jak wielki mur chiński przez, który się nie przebiję.

nie potrzebne rady w stylu: "jestes niedowartosciowany i zakompleksiony, skoro jestes karlem to nadrob to w inny sposob", bo od tego kompleksy zwiekszaja sie 10krotnie. Co ja mam kurwa tanczyc na rzsach i wymachiwac pieniedzmi z napletka zeby na mnie jakis kurwiszon laskawie uwage zwrocil?

jesli gustujesz w kobietach ktore patrza tylko na wzrost to nie licz na to ze bedzie brala pod uwage inne sprawy. ja nie spotkalam jeszcze dziewczyny, ktora lecialaby na facetow tylko dlatego ze sa wysocy ... moge mowic jedynie za siebie. ja na chwile obecna wybralabym tylko jednego faceta. a nie jestem pewna czy ma wiecej jak 170cm wzrostu ...

Kasia15478697 - przeciez wszystkie patrzą na wzrost, kłamstwem jest mówić, że nie

ja tu nikogo nie wspieram tylko obiektywnie stwierdzam że takich zjebów jak wy dwaj (albo jeden) to ze świecą szukać. ja się kobietom nie podobam, to jasne, ale nie jestem półmózgiem żeby ubzdurać sobie jakąś jedną cechę i trzymać się jej jak pijany płotu. wiem doskonale że odpowiada za to całokształt. i tak samo jest u waś. gdybyście byli zajebistymi kolesiami to niski wzrost wprawdzie odebrał by wam parę "punktów atrakcyjności" (bo bycie wysokim oczywiście atutem jest) ale nie przekreśliłby was całkowicie. ale skoro tych "punktów atrakcyjności" macie tak mało że żadna się wami nie zainteresuje to nie zwalajcie tego na wzrost. wysoki nieudacznik ma wprawdzie trochę lepiej niż niski ale to wciąż nieudacznik. oglądaliście film true blood? jest tam takich dwóch kumpli: http://www.filmweb.pl/person/Ryan+Kwanten-115264 http://www.filmweb.pl/person/Jim+Parrack-267293 i którego laski uznają za atrakcyjniejszego? tego wyższego? bynajmniej.

po czym odeszla kasia od kompa i poszla oszamac dzyngiel jakiegos 2 metrowca

nigdzie nie pisalam ze jestescie niscy. pisalam ze moim zdaniem problemem nie jest Wasz wzrost ... skoro piszecie ze nie sprobowalibyscie sei umowic z dziewczyna bo boicie sie odrzucenia skompromitowanai to przede wszystkim brakuje Wam odwagi. pewnosci siebie, smialosci. wzrost nie ma nic do rzeczy Samotnik piszesz ze juz dawno zrezygnowales i co czujesz sie w takim ukladzie szczesliwy?

Karzel mi sie podoba facet, ktory jest chyba nizszy od Ciebie ... wmawiaj sobie ze z takim wzrostem nic nie zdzialaj i miej pozniej pretensje tylko do siebie nie wiem w jakiej wsi dla dziewczyn liczy sie tylko wzrost, ale chyba nie za dobrze to o nich swiadczy ...

w filmie to i rysowane zwierzeta gadaja ludzkim glosem. Co mnie obchodzi jakis film posiadajacy z gory ustalony scenariusz i kwestie gdzie katorka tuli sie do karla po czym konczy prace wychodzi z planu i popierdala rozlozyc nogi przed swoim AUTENTYCZNYM partnerem dryblasem rodem z nba

we wsi trojmiasto.

Nie wiem, nic nie czuję. Od zawsze jestem sam.

wzrost nie ma znaczenia tak naprawde juzprędzej sylwetka , wystarczy wyjsc i przejsc sie po miescie i widac jacy kolesie mają branie a jacy nie i nie ma co pisac o charakterze bo nie wierze ze ci co mają panny to posiadają super charaktery i osobowosci

ale to nie są "rysowani" aktorzy tylko prawdziwi ludzie zjebie. i który jest "fajniejszy"? ten wyższy?