Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tygrysek xxxx

CZY KTOŚ Z wAS UCZY SIĘ \UCZYŁ NORWESKIEGO?

Polecane posty

Anita ja myślałam że ty prosisz o tłumaczenie, bo zacytowałaś nie doczytałam i zrozumiałam tylko, że ja lubie a czosnek po norwesku brzmiał dziwnie więc spytałam czy to jakaś spolszczona nazwa wyrazu. Ale wybacz, bo nie ciebie powinnam pytac:D Nie zauważyłam, że ty już odpowiedziałaś na pytanie i tylko cytowałaś;) sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek xxxx
jakich sposobów używacie w uczeniu się języka? Ja uzywam FISZEK- biore karteczki kolorowe (bloczek) i piszę z jednej str zdanie po norwesku z drugiej po polsku oraz słucham płyt z lektorem na cd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anita skończmy z niedoczytywaniem:D bo nam się galimatias zrobi:D ja namieszałam tak czy siak:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się uczyłam bez karteczek. Na zasadzie, że mnie uczył mój i męża kolega przez skypa. Uczył mnie czytać,wymawiać, akcentować. Z akcentowaniem mam najgorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym ich akcentowaniem to niech ich drzwi scisna :) oraz z wymowa. Nie kryje, ze tu mam najwieksze problemy. Ja po prostu nie slysze roznicy miedzy gloskami np ae i a, wnioskuje zkontekstu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek xxxx
Jeg vil gjerne ha gar til Norgia. Jeg vil der pa jobben og familie. Meget liker Oslo og Bergen. I Oslo er stor Polsk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sposoby nauki: - na poczatku ksiazki dla dzieci - plus jednak ksiazki do gramatyki - pozniej ksiazki troche powazniejsze - audiobooki - filmy Ale to wszystko okraszone codziennymi rozmowami w pracy, ze znajomymi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Bergen jade, praca w medycynie. Fajny jest kurs ESKK, mozna sciagnac z neta. Teraz mam kryzys w nauce bo puszczam filmiki na youtube gdzie mowia po norwesku a ja nic nie rozumiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek xxxx
Hva dere vil gjorne i Norgia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam kurs w polsce- poziom podstawowy i nie polecam strata kasy:O więcej nauczyłam się z kolegą norwegiem na skypie, a jeszcze więcej będąc tutaj (osłuchałam się z językiem trochę). W Polsce żaden nauczyciel nie zastąpi norwega mówiącego w swoim języku, lepiej to słyszeć niż wydawać kasę na kursy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek xxxx
fiszki są najskuteczniejsze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek xxxx
bawiliście się w fiszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najskuteczniejszy to wyjazd do kraju i rozmowa z ludźmi z tego kraju. Uczenie się słówek na pamięć nic nie daje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek xxxx
ale ja nie mówię o wkuwaniu słówek - w sensie że powtarzanie jednego słówka po 10 razy! Masz karteczki piszesz jednej strony po norwesku z dugiej po polsku zdanie czytasz je w myślach, i nawet nie starasz się go zapamiętać- tylko przechodzisz do następnej karteczki i też czytasz w myślach zdanie po norwesku po czym odwracasz karteczke i patrzysz co ono znaczy po polsku, później robisz to samo z 3 karteczka.................. Codzienie 30 karteczek+ 30 z popszedniego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek xxxx
najzabawniejsze w fiszkach jest to że tak jak przy wszystkich innych sposobach nauki języka obcego starasz się zapamiętać największą liczbę słówek. Tak przy fiszkach jest inna reguła!!!!!!!!! NIE STARASZ SIĘ ZAPAMIĘTYWAĆ SŁÓW!!!!!!!!!!!! tylko "zgadujesz" zabawa w hybił trafił jak w lotto!!!!!!! odwracasz karteczke i albo masz racje albo jej nie masz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
metoda najlepsza to najstarsza: książki stare, a nie te nowe. Wycieczka do danego kraju. Uczenie się języka nie z filologiem po studiach polakiem (a sama kimś takim jestem:D) a z obcokrajowcem. To podstawa. Polak będzie tłumaczył jak polakowi, a obcokrajowiec tłumaczyć nie będzie. Będzie za to rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek xxxx
prawdopodobieństwo że masz racje lub jej nie masz wynoszi 50 na 50! a Twoim założeniem jest mieć RACJE więc twoje wszystkie zmysły angażują się do skojarzeń i pamięci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reklamujesz tą metodę? Nauka języka to nie gra w lotto:O Ludzie się uczą języka, bo chcą rozmawiać w tymże języku więc twoja metoda to beznadziejne gówno opierające się na zgadywaniu a nie nauce:O Korzystaj z tej metody, ale ludzi na to nie nabierzesz- nie tutaj:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje zdanie jest takie, że pierdolisz głupoty próbując przekonać kogoś do debilnych metod nawet nie nauczania, bo to zawyżony poziom dla takich żerujących kretynów. Ta metoda to oszustwo! Mam nadzieję, że każdy to przeczyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek xxxx
Napisałaś Nauka języka obcego to nie jest gra w zgadywanke ... no ale jak np Wikingowie dopływali do np Niemiec to żeby porozumieć się z Niemcami musieli obstawiać jakiś % że to słowo znaczy np to czyli dzieńdobry gu dag- gutentag. Też bawili sie w zgadywanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek xxxx
pozatym jak raz popełnisz błąd czyli nieodgadniesz prawdziwego sensu zdania to następnym razem "podświadomie" będziesz chciała podwyższyć % swojej RACJI Wiec dostosujesz swoją pamięć do zapamiętywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tygrysek xxxx
żeby zabawa w fiszki była skuteczniejsza wyoraź sobie plaże -czasy średniowiecza- nagle do plaży przypływają wikingowie nie ma w średniowieczu słowników ani żadnych ksiązek- Ty chcesz porozumieć się z nimi oni z Tobą.... Oni zaczynają do Ciebie mówić po Norwesku ale Ty nie znasz norweskiego- zaczynasz zgadywać o co im chodzi... Karteczka z zdaniem po norwesku to jest to co mówi do ciebie wiking ..... Domyśl się o co mu chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zaczynam uczyć, bo za 3 lata tam wyjeżdżam na stałe. Generalnie jak umiesz choć trochę angielski i/lub niemiecki to szybciej załapiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×