"Życie po Gacy"

Dążenie do wagi, wyniszczenie przez odchudzanie, pozbycie się potrzebnego tłuszczu strukturalnego itp. można zmienić. Inaczej ta walka jest góry przegrana. W swoich wyjątkowych badaniach profesor Achim Peters z uniwersytetu w Lubece udowodnił, że kluczową rolę w dystrybucji energii w naszym ciele odgrywa mózg. Zwłaszcza w sytuacji stresującej potrzebuje on dużo energii, dlatego wtedy więcej jemy. Do tego tłuszczu nie będziemy mieć dostępu, chyba że na głodówce lub morderczym treningu. Jeżeli się przyzwyczaimy do chronicznego stresu, może to mieć fatalne skutki. Utyjemy i nie będziemy mogli pozbyć się zbędnych kilogramów. Peters wyjaśnia, dlaczego diety nic nie dają i jakie związki zachodzą pomiędzy otyłością a emocjami.

a ten gacy to tylko wysuszenie organizmu i rozwalenie metabolizmu jojo będzie ZAWSZE, indywidualną tylko sprawą jest jak duże i w jakim tempie

.

Eryk jakiś mail do Ciebie?

.

Tak sobie czytam te forum dla informacji bo nie ukrywam że odchudzam się na legalu w Lublinie i spośród wielu pochwalnych pieśni jak i krytycznych głosów zaintrygował mnie ten zajadły Eryk.Niewiem na ile ta jego odwaga wynika z niewiedzy i nieznajomości ludzkiego organizmu a na ile ze zwykłej głupoty.Ale jedna rzecz jest tutaj istotna..jak mu ta dieta tak to zdrowie zniszczyła niech przedstawia jakies badania lekarskie w formie dowodu tych chorób które ta dieta wywołuje, a jeszcze lepiej niech przedstawi sie z imienia i nazwiska.Bo to żaden wyczyn bawić się w pseudomędrca i krytykanta anonimowo, jeśli tak faktycznie się pochorował i może to udowodnić to nie ma powodu żeby zachowywał się jak zwykły tchórz-krzykacz korzystając z tego że jest anonimowy w sieci.Bez obrazy Eryku oczywiście, aha istotny fakt nie jestem fanatyczną wyznawczynią Gacy, ja tylko odchudzam sie w jego programie.Myślę że jak na dorosłego człowieka i odpowiedzialnego przystało będziesz potrafił sie zachować honorowo i szczerze nam się przedstawisz, bo jak możesz być wiarygodny w tym co mówisz skoro nie potwierdzasz tego swoim nazwiskiem?Czyżbyś był zwykłym agresywnym krzykaczem jakich w tym kraju wielu, czyżby twoja odwaga wynikała tylko z anonimowości, czyżbyś był zwykłym tchórzem?

No cóż. Niestety nie przedstawię się z imienia i nazwiska. I możesz mnie uważać za krzykacza, tchórza, myśleć że moja odwaga wynika z niewiedzy i nieznajomości ludzkiego organizmu lub ze zwykłej głupoty. Nie uważam za żaden wyczyn zabawę w pseudomędrcę i krytykanta anonimowo. Nie widzę powodu by komuś udowadniać co mi się podziało a już tym bardziej przedstawiać dokumentację medyczną czy personalia, które są moją tajemnicą, publicznie, bo byłoby to z mojej strony zachowanie skrajnie nieodpowiedzialne. Takie dane w jak to nazywasz "tym kraju" są nazywane danymi wrażliwymi i są chronione prawem. I to właśnie uważam również za zachowanie dorosłego i odpowiedzialnego człowieka. Dla Ciebie mogę pozostać zwykłym agresywnym krzykaczem jakich w tym kraju wielu z odwagą, która wynika tylko z anonimowości. Nie robi mi to różnicy. Zauważ, że na forum wszyscy są anonimowi, ci co chwalą i ci co ganią. I każdy ma do tego prawo. Jest wiele osób, które odnoszą się do tej diety sceptycznie ale tylko ja jestem permanentnie atakowany. Nie wiem: może wynika to z tego ze pisze rzeczowo? A może z tego że komuś to jest nie na rękę? Ale przekonałaś mnie. Nie warto pisać krytycznych uwag. Należy wychwalać pod niebiosa i będzie git. Pisanie i czytanie tego forum zaczyna po raz kolejny tracić dla mnie jakikolwiek sens...

Pousuwałem swoje posty byś czuła się lepiej. Nie mogę tylko usunąć tego na pomarańczowo ale ty go mozesz zgłosić jeśli tak bardzo Ci przeszkadza. A teraz napiszę coś co na pewno sprawi Ci przyjemność: Dieta Gacy jest super!!! Gorąco Polecam!!! Eryk. (agresywny krzykacz, tchórz, anonimowy krytykant i jak ktoś wcześniej napisał kretyn) PS. Gorąco pozdrawiam wszystkich "odważnych na pomarańczowo". Nie chce mi się już z Wami gadać. Bywajcie zdrowi.

widzę, że agenci gacy nie śpią i dają o sobie znać prawda w oczy kole

Eryk nie przejmuj się zajadłymi agentami mam podpowiedź na to co pisałeś w skasowanych postach maila możesz podać w profilu jeśli chcesz

a ja nazywam sie Konrad Gaca i odradzam ta dietę ,niszczy zdrowie i urodę :( :P

Niczego nie niszczy. Odchudzę każdego grubasa który i tak do mnie wróci! POLECAM!

Ale złośliwie i nieprzyjemnie się zrobiło :( 1) Eryk masz prawo do swojej opinii jaka by nie była, więc nie wiem po co Ciebie krytykować 2) Mam takie poczucie, że gdyby ta dieta była aż tak zła dla zdrowia to już dawno Gacy nie byłoby na rynku, a tymczasem idzie mu całkiem nieźle. W każdym razie piszcie jak to jest po Gacy i opisujcie swoje historie na pewno to pomoże wszystkim zainteresowanym tematem :)

Idzie mi całkiem nieźle bo grubasy chwytają się ostatniej szansy. Dieta szybko odchudza. Niektórzy wracają po trzy razy, jadą wprawdzie na starych rozpiskach, ale suple nabywają. Dukanowi też szło całkiem nieźle. Ja na całe szczęście lekarzem nie jestem to mogą mi skoczyć.

@duska123456 Nie ma siły żeby nie schudnąć jedząc do 1000 kcal, pijąc 2 litry na + i ćwicząc. Do tego dieta nie zawiera soli, więc nie wiąże wody a przeplatana jest ketozą. Efekt murowany! Szybciej niż na balonie i co to dużo mówić, taniej.

Bardzo źle Eryku robisz, że usuwasz swoje posty. Kropla prawdy przyda się w morzu zachwytów. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

duska12345 Czy Mc syf jest zdrowy albo dobry? Przecież też mu dobrze idzie, więc powinnaś się tam stołować z całą rodziną. A może cola jest zdrowa? Też im dobrze idzie. A chipsy? Wszyscy ostrzegają by ich nie jeść. Amber gold też dobrze szło :) Sorry albo jesteś głupia albo naiwna wybierz sobie i skreśl odpowiednie. Twój argument zabrzmiał tak "ludzie jedzie g****o przecież miliony much nie mogą się mylić". eryk chyba masz rację że się zawinąłeś szkoda marnować czasu ja robię to samo. Tu niema miejsca dla ludzi mądrych. Amelia, Aneczka, Joanna co wy tu jeszcze robicie. Szkoda was na dyskutowanie z takim towarzystwem.

Dobre pytanie czy gaca taki dobry czy ludzie tacy naiwni.

gdyby nie był dobry to chyba nie miał by na swoim koncie już tyle odchudzonych osób, prawda?

Tak sobie czytam i myślę, że sama krytyka Gacy, którą od czasu do czasu tu serwujecie, tak naprawdę nie wnosi nic dobrego, a na pewno nie spowoduje, że te kilogramy tłuszczu ludzi otyłych, zaglądających tu, szukających pomocy – automatycznie odpadną. Przewija się tu hasło dietetyk, jako ta wyrocznia. Zaznaczam, że nie mam nic do dietetyka. Znam ludzi, którzy korzystali z usług dietetyka i są obecnie szersi niż wyżsi. Przykre to, ale prawdziwe. I nie chcę tu ani krytykować, ani ironizować, ani wyśmiewać, ponieważ sama kibicowałam im z całego serca. Nie będę się wypowiadała co zawiodło, czy system dietetyka, czy ludzie, bo nie wiem. Niejednokrotnie pisze się o wysokich kosztach gacowania, to prawda. Dla niektórych wizyta u dietetyka (na jednej pewnie się nie skończy) również będzie kosztem nie do przejścia. Ludzie Ci oczekują pomocy. A co tu otrzymują? Ano samą krytykę, bo czy ktoś dokładnie napisał, co zalecił dietetyk? Podał przykładową rozpiskę takiej diety? Jak się czuje stosując zalecenia dietetyka? Jakie spadki kilogramów i czy ma zastoje, jak to na niego działa … itd. Każdy pisze zdawkowo, że tak naprawdę nie można nic zrozumieć. Najbardziej widoczna jest tu tylko ta krytyka. Ludzie opamiętajcie się z tymi kłótniami, bo przecież wszystkim nam zależy, aby pozbyć się tych kilogramów. Na mnie akurat dobrze działa system Gacy i nie mam powodu, aby go krytykować. Nie twierdzę również, że na każdego lub każdy może się utrzymać w tym systemie. Jeśli jednak masz inną opcję, która na Ciebie działa, napisz proszę – inni skorzystają i na pewno podziękują Ci za to. To jest przecież forum – „życie po Gacy”, więc napisz , jak Ty sobie radzisz po! Pozdrawiam.

Popieram, krytyka jest niepotrzebna. Skoro pomaga to ludziom to po co to?

Ludzie krytykuja bo bedac na diecie np podjadaja a pozniej sie dziwia, ze dieta nie dziala albo jest efek jojo

Macie rację krytyka systemu jest bezpodstawna. To najlepszy system wyciągania kasy od naiwnych jaki widziałam.

A ja pozdrawiam Was za wasze wpisy i te pozytywne i te negatywne. Wszystkie one dają ogromną wiedzę, możliwości oceny i wyciąganie wniosków dla siebie.. Jestem z tym i z tamtym forum prawie od początku. Korzystałam z treści zawartych ale dostosowując do siebie. Z wagi 93kg doszłam do 64. Wyglądałam "jak szczur w żelaznym sklepie". Przytyłam do 75kg. Trzymam się w tej wadze od roku. Pewnie , jak sobie pozwolę, to mam dwa na + lub na -. Wszystka leży w naszej głowie. Ja za nic nie chcę ważyć więcej. I zrobię wszystko aby tak było. Pozdrawiam dziewczyny z tamtych pierwszych stron zaczynając od Piguły, Gacanki, Aguchy-Agi, Pandy, Mai67, Andzi, Aruny. Komeli, Aneczki33, Róży i wszystkich innych którzy tworzą te strony. Do dnia dzisiejszego nie mogę bez Was żyć. Życzę samych sukcesów.

Ten wpis to ja Ewcia 59

zetknęłam się z wieloma pozytywnymi komentarzami jeśli chodzi o cały gaca system, wiadomo, że jak po zakończonej diecie rzucicie się na jedzeni to nie spodziewajcie się cudów ze efekt pozostanie na stałe, po wyprowadzeniu z diety dalej trzeba mądrze się odżywiać.

Kiedy nam coś nie wychodzi - najłatwiej jest zrzucić winę na czynniki zewnętrzne. Jednak najlepiej usiąść i na chwilę szczerze zastanowić się nad sobą. Sama cały czas walczę o idealną figurę i miewam dni kiedy nie jestem w stanie pochamować swojego głodu. Ale czy to wina dietetyka?

Witam wszystkich,a w szczególności te dziewczyny,które jeszcze mnie pamiętają! Joanka, Aneczka, Ewcia,przestałam tu zaglądać,bo nikogo oprócz Ameli już tu nie było,a tu taka miła niespodzianka!!!!! Zaraz minie 2 lata jak rozpoczęłam wyprowadzenie z diety i muszę przyznać że jakoś się trzymam-ważę 63kg.Marzyłam o 60kg a nawet 5 z przodu,ale już mi przeszło i dobrze jest,mój rozmiar to 38,a ubrania pasują cały czas(te które kupiłam po zakończeniu diety). Oczywiście nie wróciłam do nawyków z przed diety ,bo pewnie byłoby jojo,jem regularnie,raczej dietetycznie ,pieczywo tylko żytnie,no i gubią mnie słodycze! Ale już wiem,że jak pozwolę sobie na nie przez dłuższy czas,to waga podskoczy nawet 2 kilo,tak jak po imprezach alkoholowych,ale potem jak ich nie jem to spada i jest ok. Od końca wakacji nie chodzę na moje ulubione marsze i wogóle nic nie ćwiczę-siłowni nie lubię,a na basen mam za mało czasu i tak myślę co tu robić,bo jednak brakuje mi ruchu. Ja z diety Gacy jestem zadowolona,na żadnej innej nie udało mi się schudnąć-zrzuciłam 13kg,3 wróciły a 10kg zostało i dbam o nie-nic nie ma za darmo! pozdrawiam i życzę sukcesów.

Czy ktoś jest tak miły i może mi wysłać na email jak wygląda wyprowadzenie z diety Gaca ?!? Jak wygląda powrót do "normalności". szlachet.pl@wp.pl

Ursusik nie ma normalności, nie tak rygorystycznie i z solą ale po gacowemu, śniadania gacowe, potem owoc , na obiad jakieś mięsko z warzywami czasami też z kaszą i kolacja białkowa jak tylko jakiś chlebek albo kawałek ciasta od razu +2kg i 4 dni tłuszczówki