Jak zapomnieć o ukochanej osobie

przecież tu dziecinada pisze.... co oni moga wiedziec o prawdziwej milosci

Dobra Serducho i Margarynka, ja koncze udzielanie sie tutaj. Sporo osob nowych, jakos mi to uswiadomilo dobitnie ze kazdy moze to przeczytac, w pewnym sensie "sledzic". A ze ja takiego uczucia nie lubie i nie lubie pisac ani mowic o sprawach prywatnych tak do wszystkich to sie wycofuje :) czytala pewnie bede jeszcze, ale juz nie napisze. Takze trzymajcie sie, Ty Margarynka szczegolnie bo Serducho juz sie prawie wyleczyl, powodzenia :)

wez przestan sie przejmowac ludzmi... pisz tu :( masz pisac i koniec!!!! :( olej wszystkich...

Nie chce :) to sie troche kloci z moja natura. Nie chce i nie lubie sie wyrozniac, nie chce i nie lubie jak ktos za duzo o mnie wie, a juz tym bardziej calkiem obce osoby :)

to znaczy ze juz tu nie napiszesz?;/

Tak, dokladnie to znaczy. Moze raz na jakis czas... Ale bede czytala i trzymala za Was kciuki :)

pewnie tez przestane tu pisac, a temat i ci wszyscy ludzie pojda w zapomnienie...

wiec i ja przestaje pisac.

Nikt nie powiedzial ze tematu nie moze rozwinac ktos inny pozniej. Ty swoje zrobiles, wyleczyles sie juz... Moze nie do konca ale prawie calkowicie. Wiec jednak komus ten temat pomogl :)

ale milo bylo, dzieki za wszystko:(

Ale przesadzacie... To ze ja przestaje pisac nie znaczy ze Wy tez musicie. Pisalabym dalej ale sie jakos zablokowalam przed takimi rozmowami juz o zyciu codziennym na forum, gdzie kazdy moze to przeczytac...

no niby tak, zgadza sie...;/ ale z drugiej strony i tak jestescie anonimowe...

jak ciebie nie ma to nie ma sensu pisac. serducho cie polubil bardziej, zreszta nie rozumiem przeciez ty nic takiego tu nie piszesz ;/ praktycznie ciagle rozmawiaz z sercem o niczym powaznym, przeciez nikt cie po tym nie pozna :O

Ale tu nie o to chodzi czy mnie ktos pozna czy nie pozna. Anonimowa to ja moge byc nawet w rl :) chodzi o to ze moj mozg sie zablokowal i czuje ze za cholere sie nie odblokuje. Nie wiem jak to wytlumaczyc tak zebyscie zrozumieli bo ja sama do konca nie rozumiem

tu nie ma teraz co mowic kto kogo bardziej. obie jestescie fajne babki:) polaczyl nas wspolny problem:) dobrze bylo sobie czasem pogadac, nawet o niczym:) a teraz jak sobie pomysle ze nie napiszecie.. przyzwyczailem sie.

w sumie i tak by sie kiedys skonczylo. Dziwnie sie czuje.

Wymyslilam wlasnie o co mi chodzi. Zauwazylam u siebie taka jedna rzecz... Jak sie robi za duze grono "sluchaczy" to sie automatycznie wylaczam. I widocznie zrobilo sie za duze grono jak dla mnie :P tez sie przyzwyczailam troszke... Chociaz wiadomo ze Serducho bardziej bo on tu od poczatku jest. Ae fakt, wiadomo bylo ze kiedys sie skonczy

dlaczego dziwnie?

dobra macie pisac i mnie to nie obchodzi. Aż się zdenerwowałam :( może się jakoś odblokujesz??? No przemysl to jeszcze..

niby nieznajomi a zal opuszczac to forum i nie pisac..

Jak mi przejdzie to napisze. Na pewno. A Ty Serducho mozesz pisac, Margarynka zostanie z Toba, pozniej ktos jeszcze dolaczy i bedzie dobrze :) w kazdym razie do zobaczenia na tych lodach kiedys. Szukaj chudzinki o ciemnych oczach jak bedziesz! :)

taa... a do lustra tego waszego chodzisz czy nie ocalwe?

Nie. Jedynym charakterystycznym miejscem gdzie mozesz mnie spotkac sa te Wasze lody. A tak to moge byc wszedzie. Ale najczesciej w domu i tak :P

ja tam bede w ten weekwnd na 99% ;p to ty taka cicha myszka jestes;p

Cicha myszka w towarzystwie wiekszym :) no chociaz... Pewnie wiekszosc mnie tak widzi. Ale nie zagaduj... :P

nie zagaduje...;p nie mow mi nawet, ze juz tu nie wejdziesz...

Tak jak juz pisalam, wejde ale zeby poczytac

No trudno;( to hej, ja juz uciekam... milo bylo, papa...

Trzymaj sie Serducho. Ty Margarynka tez :) Wybaczcie ze Wam zepsulam mila atmosfere. Pa