Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hgwothgot4

Ciekawa jestem kiedy ta kobieta się z tym pogodzi - "teściowa"

Polecane posty

Gość Prawdziwa autorka hgwothgot4
Podszywy zniszczyły kolejny fajny wątek! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwa autorka hgwothgot4
Podszyw podszywa pomstuje na podszywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwa autorka hgwothgot4
A co nie można? Jako podszyw podszywa jest mi smutno, bo taki fajny wątek był, a teraz już nikt się przez nas nie wypowie, bo będą się bać! :( Ja nigdy nie chcę tego głupiego papierka ślubu! Naprawdę? Po co on komu, jak można mieć kilka innych na każdą okazję? :) Pozdrawiam i proszę się nie podszywać! :) Wróćmy do tematu. Konkubinat jest cool i każdy to wie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwa autorka hgwothgot4
ale skoro nie robi Ci różnicy, to czemu już nie weźmiesz tego ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwa autorka hgwothgot4
Kto ma się bać? Podszyje się pod podszywa i się wypowie. Pewnie, że konkubinaty są cool. Nie wiadomo kto kiedy i po cholerę wymyślił instytucję małżeństwa, do którego przymusza się każdego człowieka groźbą wiecznego potępienia/zostania z ręką w nocniku jak konkubina (konkubent) odejdzie. Walczmy z tym zabobonem całą mocą naszej wiary w jego zbędność, bo argumentów brakuje ;)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaDddd26
o sorki! zapomniałam zmienić nick :) ale skoro nie robi Ci różnicy, to czemu już nie weźmiesz tego ślubu? Reanimuję ten wątek :),

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiIii Anna
Dyskusja z autorką nie ma sensu! Jej gach nigdy się nie zgodzi na ślub i nie ma nic przeciwko temu, że jego matka nazywa je bękartami, a jego partnerkę dziwką. To zwykły prostak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aihdihld bx
Dobrze, że autorka odkryła dziś, że jest "asertywna" jak się sama określiła :D. Teściowej nie da się już więcej po kątach rozstawiać, dzieci wyzywać a konkubentowi - tulić uszu po sobie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwa autorka hgwothgot4
Nie mamy ślubu, ponieważ nie widzimy potrzeby go brać, nie mamy potrzeby mieć aktu własności na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwaga uwaga!
Proszę nie karmić Troli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magnolia99
Swojego EX poznałam na pierwszym roku studiów- wielkie lovve- zmieszkał u mnie i moich rodziców już na drugim roku- byliśmy razem, razem studiowaliśmy i mieszkaliśmy razem... ja dotrwałam do końca studniów (5 lat) on po 3 roku poszedł do pracy... później i ja znalazłam prace, wynajeliśmy małe mieszkanie i tak sobie żyliśmy- w weekendy kino, pub z znajomymi, miłe wieczorki...nigdy nie mieliśmy żadnego kryzysu... on co prawda nie oświadczał się i nie planowaliśmy ślubu, ani dzieci- ale mi to nie przeszkadzało, było przecież bardzo dobrze! czasem dochodziło do zgrzytów między mną a rodzicami- oni bardzo chcieli, żeby była jakaś deklaracja, ale ... miałam to w tyłku zaczęło się psuć w tamte lato- a jesienią już niebyliśmy razem... niemal z dnia na dzień... usłyszałam- "już nie mogę, już nie chcę, chyba nic nie czuję"...wyprowadził się...myślałam, że to kryzys, że musi sobie poukładac kilka rzeczy, że to przejściowe- ale sylwestra już spędził z Nią!!! szok, łzy, depresja, miesiąc wyłączenia się z życia- pracy, znajomych i rodziny... i teraz to znów wraca- dokadnie trzy tygodnie temu na jego facebooku pojawił się wpis- POWIEDZIAŁA TAK dziś spotkałam znajomego który zapytał "a Ty we wrześniu będziesz na weselichu K...." (exa) NIE NIE BĘDĘ. czy ja tak naprawdę w ogóle BYŁAM w jego życiu? Teraz żałuję, że nic nigdy nie mówiłam o ślubie, może wtedy nie zmarnowałabym tyle czasu z tym idiotą! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widzę dziecinada w wykonaniu przykładnych mężatek trwa dalej... Tak to jest jak się zostawia dzieci w piaskownicy bez nadzoru. Mój nick zabrany (zarejestrowany już?), ktoś tu widzę tak mnie uwielbia, że próbuję podawać się za mnie... Ale czego można więcej się spodziewać po Was? :) No chyba nie inteligencji :) Do zobaczenia za miesiąc, o ile będę miała ochotę czytać te brednie ;) Miłego życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdsdvsdv
to już jest piaskownica dla podszywów, które udają, a może i są mężatkami.. kto ich wie? :) Dalej starają się prowokować. Wszyscy rozmówcy na poziomie dawno się zmyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleś ty durna
co najmniej 3/4 wypowiadających się to gimnazjaliści a nie przykłądne mężatki. No i polew sobie zrobili z twojego tematu, problemów oraz argumentów, bo tylko do tego się nadawały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piaskownicę trzeba było tu
zrobić, bo autorka zachowuje się jak dzieciak, tupie nóżką "Nie chcę i już!" :D Przez całą dyskusję nie wniosła nic sensownego poza dodaniem, że ślub to akt własności :O Więc jakiego poziomu Wy tu oczekujecie? Nie chce mi się nic sensownego pisać, bo jestem w stanie przewidzieć co autorka odpisze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toż przecież
piaskownicę tu w końcu urządzono :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może to nie jest to?
Oboje jeszcze macie szanse ułożyć sobie życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ltogothg
No bo autorka nie chce i już! Co ci do tego zapierdziała dewotko? Mierzycie wyżej niż sracie, zaraz będziecie oczekiwać aby wszyscy was prosili o zgodę co mogą w swoim życiu robić :O Macie czym się chwalić jeśli nic innego w życiu się nie dorobiliście tylko ślubu i paru bachorów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nikt jej nie każe
ale w dyskusję nie wniosła niczego ciekawe, to fakt. Kolejna nieogarnięta, która wyczytała coś, czego nie ma. Nikt nie napisał, że życzy sobie by wszyscy żyli tak, jak on/ona chce i nikt nie napisał, że ślub i dzieci to jedyne co w życiu osiągnął :o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ltogothg
A gdzie ty ślepa chabeto widzisz prośbę o dyskusję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piaskownicę trzeba było tu
Sama jesteś dewotką. Ja nie mam ślubu :P I zwolennikiem nie jestem. Ale wiem dlaczego nie chcę, a nie wymyślam sobie, że nie chcę i już, bo mój partner proszący o rękę = science fiction :D Ja mam pierścionek na palcu, a decyzja była wynikiem wielu przegadanych godzin. Ale gdybym zmieniła zdanie to wiem, że w każdej chwili mój ukochany jest w stanie z miejsca mnie do Urzędu stanu cywilnego wziąć :) Pytanie czy autorka ma taką możliwość, czy raczej jej "nie chcę" to konieczność. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
no w szoku jestem- 21stron debaty na temat wyższości małżeństwa nad konkubinatem :) Dobre jesteście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalfOlkaTolka
"A gdzie ty ślepa chabeto widzisz prośbę o dyskusję?" - ktoś zakłada temat na forum to chyba dyskusja jest nie do ominięcia :D nawet na poboczne tematy jak to się dzieje na publicznym forum. Ciebie też nikt nie prosił o wypowiedz, to czemu piszesz? Bo możesz i chcesz :) jak każdy tutaj, też te których wypowiedzi Ci nie pasują. ;) Wołasz o tolerancję do autorki, ale już sama tylko wyzywasz i tolerancyjna nie jesteś :D. Hipokrytka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ltogothg
Strach pomyśleć że ja koło siebie być może mam takie pojebane babska :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalfOlkaTolka
"no w szoku jestem- 21stron debaty na temat wyższości małżeństwa nad konkubinatem Dobre jesteście!" e tam dobre. Jest dużo mocnych argumentów na to po prostu ;). :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ltogothg
Ja nikogo cipo niedomyta nie uważam za gorszego bo nie ma ślubu i nie każe brać ślubu bo broń boże któryś z kafeteryjnych leni zostanie bez kasy jak chłop słusznie je w dupę kopnie. WY chyba wstydu nie macie krowy rozpłodowe :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
ale 21 stron?? cztery dni debatować??? A jaka konkluzja? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalfOlkaTolka
o proszę jaka kulturka! :D jaka klasa :D nic tylko pozazdrościć poziomu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz autorka to mireczkowata
od początku to wiedziałam! Piszesz nawet jak autorka i wnioski masz identyczne. A dyskusja nie jest o wyższości małżeństwa. Z dyskusji tak wyszło, ale to dlatego, że konkubiny nie mają za dużo argumentów po za swoim niechceniem i obrażaniem ślubu oraz kobiet dla których ten ślub jest ważny. Zamiast się rzucać pomyślałybyście nad argumentami, to może dyskusja stanęła by wtedy na wyższości konkubinatu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalfOlkaTolka
"A jaka konkluzja? " - każdy widzi inną jak to zwykle bywa na forach publicznych ;) a w sumie nie ma żadnej i tak będą jeszcze setki takich dyskusji, bo ludzie lubią się wymieniać swoim spojrzeniem na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×