Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KawalerZodzysku

Związki z kobietami ktore maja już dziecie

Polecane posty

Gość Facet_997997
,,Mam kobietę wolną i inteligentną,wychodzimy z domu kiedy chcemy,do restauracji rosze bardzo,do kina rosze bardzo,na wakacje : prosze bardzo itp itd. Nic mi nie jęczy za uszami,a ile kasy ci jeszcze w portfelu zostanie to hohohoh. wiesz ile taki obcy bachor konsumuje ??? taki mcdonald do tanich nie nalezy" Kolego, ty zwyczajnie nie dojrzałeś do założenia rodziny. Ja mimo,iż mam troje dzieci też wychodzę z rodziną do kina,restauracji, jeżdżę na wakacje. Wiem, ile kosztuje utrzymanie dziecka- ok 1500 zł i nigdy , ale to przenigdy nie żałowałbym pieniędzy na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututut plotkary
PolaWI, silvergold i Fcet.. załóżcie sobie jakieś stowarzyszenie... Jasne, brońcie takich zwiazków, cóż innego możecie. NIe starajcie sie na sile przekonywac ludzi ze to wszystko takie cudowne, bo niestety ale wiekszosc pokazala juz- Panowie -nie wchodzcie do wanny z wodą w ktorej kapal sie ktoś przed wami... chyba ze lubicie zjadać resztko co do rozwódów- sorry- widzialy gały co brały co do wdow- szukajcie wdowców... alebo przynjamniej panów co już maja podobne przejscia, albo maja tez swoje dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet_997997
srutututut plotkary ,,Jasne, brońcie takich zwiazków, cóż innego możecie. NIe starajcie sie na sile przekonywac ludzi ze to wszystko takie cudowne, bo niestety ale wiekszosc pokazala juz-" Ale tu nie ma czego bronić. Szanse są takie same jak w przypadku związku z kobietą bez dziecka. Albo się uda, albo nie.... ,,Panowie -nie wchodzcie do wanny z wodą w ktorej kapal sie ktoś przed wami... chyba ze lubicie zjadać resztko" A takie bez dziecka to niby wszystkie cnotliwe? ,,co do wdow- szukajcie wdowców... alebo przynjamniej panów co już maja podobne przejscia, albo maja tez swoje dzieci... " Na szczęście to nie ty decydujesz o życiu innych. Z Twoim tokiem myślenia zostaniesz starą panną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututut plotkary
Facet, wypad stąd... bronisz tch kobiet jak niepodloieglosci. Kiedy wreszcie przyznasz ze sam jestes kobieta?"? Piszesz jak potluczony.... ja na szczescie meza mam- i mamy wlasne rodzone dziecko ktore ma juz 3 latka a moj maz zanim mnie pozanl tez sie zwiazal z taka co to miala dziecko z innym... wrocil do mnie po roku- tyle z nia wytrzymal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet_997997
srutututut plotkary Moja żona była rozwódką z dzieckiem. I przykro mi, ale nie dam złego słowa o niej powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutututut plotkary
no to przynjamniej mamy jasnosc- ROZWÓDKA a nie panna co sobie wpadla.... ok facet, idź w pokoju, jest ci odpuszczon. ja cal czas nawiazuje do mlodych siks ktore daly dupy i wpadly..a ktore poluja potem na wolnych facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet_997997
,,ja na szczescie meza mam- i mamy wlasne rodzone dziecko ktore ma juz 3 latka" A ja mam żonę i troje dzieci. Czym się różnimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet_997997
,,ja cal czas nawiazuje do mlodych siks ktore daly d**y i wpadly..a ktore poluja potem na wolnych facetow" Temat jest o wszystkich kobietach z dzieckiem. Na mnie nikt nie polował , sam musiałem upolować :-). Nam się udało, może dlatego, że wychowywałem dziecko jak własne. Nigdy o mojej córce nie myślałem jak o dziecku innego. Zmieniałem pampersy, karmiłem , kąpałem itp. Dziś już to 17-letnia pannica. Nosi moje nazwisko i mało kto zna prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet_997997 gdyby takich odpowiedzialnych jak ty było więcej, to i nasze społeczeństwo może byłoby mądrzejsze. Jak czytam niektóre wypowiedzi to mnie mdli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Silver gold-- weź sobie coś na ozladek jak Cie mdli a moze znowu jestes w ciazy :/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego mamy zakładać stowarzyszenie, wypowiadamy się na konkretny temat, nam się udało, dlaczego komuś innemu miałoby się nie udać. Wam nie wyszło to się negatywnie wypowiadacie, nam wyszło to jak mamy się wypowiadać? Mój mąż też wychował dzieci jak swoje własne, nie robił róznicy, nie faworyzuje swojego dziecka, traktuje tak samo, a czasem jest wręcz odwrotnie, mamy bliźniaki - chłopiec i dziewczynka, z mojego pierwszego małżeństwa i chłopca z obecnym mężem, i czasem chłopaki mają straszną pretensję do męża, że córka jest jego ulubienica, i jakoś nie ma tu znaczenia że ona nie jest jego, on ją wychował i jest jego córką. nie będę się wypowiadała negatywnie o takich związkach ponieważ nie widzę w nich nic negatywnego, czasem się po prostu udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BarbórkowaPani
PolaWI, chciałabym się z Tobą zgodzić, ale nie do końca mogę. Tobie się po prostu „udało. Trafiłaś na faceta który akurat pokochał nie swoje dziecko, tyle że z zasady tak nie powinno być Ja rozumie- zostałaś sama bo się rozwiodłaś tyle ze tutaj mylą mowa o dziewczynie która wpadła i szuka teraz idioty co się nią zajmie. TY POALWI zasmakowałaś życia małżeńskiego miałaś dzieci nie dlatego ze się bzykałaś bez rozumu , tylko był to owoc jak myślę wasze tj. twojej i pierwszego męża miłości. Rozróżniajcie fakty Ja tak czy siak uważam ze młody facet który pakuje się w związki z kobietami które maja swój bagaż jest albo desperata albo po prostu leci na seks na jakąś nowość. I to jest powód dla kotnego większość takich związków nie wypala. Poza tym wybaczcie, ale mężczyzna który był ileś tam lat wolny związku z jedną kobieta i nagle zostawia ja ot tak po prostu dla długiej- to jeszcze dzisiaj który NIE SZANUJE uczuć innych i TAKIEGO FACETA CHCECIE NA OJCA SWOICH DZIECI??? To ja wam szczerze gratuluje myślenia. Drogie samotne matki- nie łapcie się na facetów którzy zostawiaj swoje kobiety po tylu latach bo podobno się w was zakochali was też zostawia. Jak juz bardzo chcecie „zabierajcie się się za wolnych panów, a nie takich którzy rzucają jedne a biorą się z drugie, albo co więcej , są jeszcze w danych związkach i kręcą na dwa fronty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super!! Wycieczka jest fajnym pomysłem:) To sygnał że jeżeli wasz związek będzie się rozwijał w dobrym kierunku, każde tego typu święto będzie ciekawym przeżyciem. Powinieneś to uszanować i okazać w tym dniu dużo zainteresowania dziecku. Miłego dnia życzę:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" to sygnał! " ... taaaaa .. to sygnał, że znasz ją tak krótko a ona już postanowiła że będziesz tatusiował jej dziecku, i kij z tym ze moze wam nie wyjsc- to jest tak durne !! dziecku wpajać ze nowy "kolega mamusi" to jest tatuś... tak, to sygnał kolego ze ona w tobie widzi nie partnera a tatusia którym właśnie zostaleś.... przykro mi- masz już rodzinke, pyatnie tylko czy- bedac takim niedecydowanym wiesz na co sie piszesz. z mojego punktu widzenia, czytajac to co tu napisales.. jest to tylko przygoda dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytalam post PolaWI "Mój mąż też miał narzeczoną, nie układało im się, poznaliśmy się my i co stało się, rodziny nie rozbiłam, oni się rozstali w spokoj"... to teraz powiem z własnego doświadczenia: Jestem mamą 6 letniej slicznej dziewczynki i 4 lata temu, kiedy mała kończyła dwa latka poznałam mężczyznę który również zostawił swoją partnerkę bo zakochał się we mnie. On zawsze powtarzał ze niby chciał juz miec rodzinę, ze chciałby miec dziecko i ze jest na to gotowy, a ze jego byla miala jeszcze inne plany i odwlekała to , ze sam nie byl pewien czy ona rzeczywiście chce mieć z nim dziecko, ze czul sie taki zaniedbywany i tak dalej... Oczywiste- przez mysl nie przeszło mi zeby to wszystko sprawdzać, wiedziałam na pewno ze owa "byla" istaniala" i ze bardzo ciezko przechodziła to rozstanie... W pewnym momencie pomyslalam- zaryzykuje, skoro on nas tak bardzo chgce - to ja zawalczę o niego.. I tak ez sie stalo. Jego bla nagle zamilkla, przestala sie odzywac, nie odpisywała na maile ani na sms-y mojego partnera. Mnie osobiście wkurzało to , że on wogole sie jeszcze nia interesuje, ale on zawsze tłumaczył ze martwi sie o nią bo "bardzo go kochała". Związek z moim T. ukladał sie różnie- nie mieszkaliśmy razem, a córka towarzyszyła nam w naszych spacerach, wypadach za miasto itp... On na poczatku nie mial nic przeciw temu zeby tak bylo- małą traktował bardzo dobrze i az mi serce rosło jak patrzylam ze moja córka zyskuje takze ojca . Problem był tylko jeden... córka byla z nami "okazyjnie" bo w duzej mierze pomagali mi rodzice wiec tak naprawde nie wiedział jak to bedzie kiedy dziecko bedzie 24 h na dobe i zacznie uczestniczyć w jej codziennym zyciu. W koncu podjęliśmy decyzcje- ZAMIESZKAMY razem ... i wszytko niby układało sie dobrze.. do momentu kiedy moj T. nie spotkal swojej byłej. Zeby nie bylo- ja do tej dziewczyny nic nie mam- malo tego- dopiero teraz po roku od naszego rozstania zrozumialam jaką krzywde wyrządził jeden facet kilku osobom. Po tym jak T. spotkał Byłą oczywiście odbyła sie rozmowa po której on powiedział kumplowi ze ucieszył go jej widok bo bardzo sie o nia martwił, i za zawsze sie zastanawiał czy ona sobie jakos radzi majac przy tym wyrzuty sumienia. Bardzo to zabolalo- bo wiedząc ze jest z nami nadal myślami krążył wokół bylej dziewczyny :( Jego eks nadal byla sama a z moim T. nie chciala z nim gadac... T. powiedział tylko ze jest z nie dumny bo radzi sobie dobrze ( ciagle mialam wrażenie ze mówi o niej jak o dziecku... :/ ). I wtedy zaczęły sie problemy. T. zaczęły przeszkadzać placze córy, to ze trzeba z nia wyjsc złobka, ze trzeba ja wykapac, ze trzeba na plac zabaw. A mala - im byla wieksza tym wiecej roboty przy niej bylo. Niestety to bylo bardzo widac, ze facet ktory nagle wziął sie za kobiete z dzieckiem w koncu spuścił z tonu i juz nie chciał byc takim cudownym tatusiem. Związek zakończyliśmy, mala szybko o nim zapomniała, i to był jedyny pozytyw tej sytuacji. A ja uświadomiłam sobie ze zabierajac komuś partnera przysparzam sobie niepotrzebnego bólu.. a ta dziewczyna, eks mojego T... ona tez na to nie zasłużyła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wiecie, jego eks .. normalna dziewczyna z ambicjami, ja jej mimo wszystko zycze dobrze . A przez caly ten czas uwazalam ze to rozkapryszona gówniara ktora go tak bardzo skrzywidzila. Myliłam się. Wiem ze moj T próbowal do niej wrócic. nie wyszło mu.Dzisiaj jest zwiazany z jakas mloda dziewczyna, owszem wolną... o mojej córci czasem pamieta, ale ja skutecznie ograniczylam ten kontakt. POkazał jakim jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiecista lala 25
@panna creama- dlatego trzeba uważać... zafundowałaś sobie koszmar- ale to nie najlepiej swiadczy o facecie kiedy zostawia jedna po to zeby biec do drugiej. Zgadzam sie z Toba- faceta tak-lale takie "wolny"... ja również nie chciałabym dla swoim dzici ojca ktory rani jedan zeby byc z nami- bo wiem ze potem nas tez by zostawil. inna sprawa ze ja z moim meczem mamy wlasne dziecie, ale potrafie wczuc sie w twoja sytuacje, bo tez mam mala córke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna beczka
To może ja z innej beczki... ja z kolei jestem z facetem który ma dziecko. I powiem Wam, że tez nie jest łatwo, ale i tak myślę, że jestem w lepszej sytuacji niż panowie, bo jego córka z nami nie mieszka. Natomiast kontakty z jego byłą echhh, maskara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z innej szklanki
Inna beczka- a pomysl jakby to bylo jakby z wami mieszkala, czy tak samo umialabyś sie dostosowac do nowego zycia? zająć obcym dzieckiem etc etc... ja np. nie... co swoje to swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna beczka
Nie umiałabym na bank. Ale ona z nami nie mieszka i nie zamieszka :) Kocham swojego faceta, ale to jego dziecko i ono ma matkę, także ja nie będę w to ingerować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z innej szklanki
No widzisz. Sama przyznajesz ze nie umialalbys- graty za szczerosc. I z czyms takim nie radza soebi tez faceci nawet jak sie na poczatku zaklinaja ze tak im zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna beczka
Dokładnie tak. I nie ma co owijać w bawełnę. Tym bardziej, że tak jak wspomniałam, dziecko przeważnie mieszka z matka, także to faceci mają gorzej. I nie zmieni tego nawet super z mamuśką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoŻe to zabrzmi strasznie prosto ale nie przejmuje sie tekstami w stylu " zobaczysz jak to bendzie kiedy będziecie razem non stop mieszkać"... na razie jest dobrze tak jak jest. Mały jest zwykłym chłopczykiem, jak to 3 letnie dziecko, nie wydaje mi sie zeby moja partnerka robila z niego maminsynusia. Nie bede wracał do tematu o swojej bylej. Nie wiem co u niej i moze tak jest lepiej.To ze ja zostawiłem dla innej... zdarza sie, mogla sie lepiej starać. Ja nie jestem popychadłem i tez chce czuc sie kochanym. Na pewno znajdzie sobie innego- warszawa to nie wieś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny facet
Czytam sobie to co wszyscy piszą i powiem jedno: najlepiej jak każdy uczy się na swoich błędach. Moja historja była podobna... Spotykałem się z dziewczyną 7 lat aż pewnego dnia poznałem ją. Zwarjowałem na jej punkcie. Była po rozwodzie i miała 2 letnią córkę. Na początku spotykaliśmy się sporadycznie, a z czasem coraz częściej i częściej. Przez rok oszukiwałem swoją dziewczynę aż w końcu zerwałem z nią. Moja rodzina kompletnie nie akceptowała nowego związku ale ja postawiłem na swoim. Na początku było super. Nieziemski sex i świetna zabawa z małą. Często udawało nam się razem gdzieś wyjechać. Po 6 m-cach bycia razem okazało się, że ten mój "nowy ideał" nie jest idealny. Czepiała się o byle co i oczywiście wszystko podporządkowane było dziecku, a koszty wciąż rosły. Nie dałem rady. Coraz częściej myślałem o byłej; jaka była cudowna, opanowana, wyrozumiała i zaradna. Rozstałem się z "nową" i postanowiłem zawalczyć o ex. Nie powiem że było łatwo ale udało się. Kocham ją jak nikogo innego na świecie. Jesteśmy małżeństwem. Wiem, że już nigdy jej zdradzę i jestem jej wdzięczyny, że mi wybaczyła i zaufała jeszcze raz. Oddałbym wszystko żeby kiedyś udało jej się zapomnieć co tym co jej zrobiłem ale wiem też, że gdyby nie ta druga nigdy nie przekonałbym się czym jest prawdziwa miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serena28282828
@podobny facet- a TY miales jeszcze kontakt ze swoja byłą jak juz byłes z ta dzieciata ? pytam z ciekawości bo piszesz ze ci wybaczyla i wogole... bo np. ja zerwałam wszystko co sie dalo.. zero kontaktu i dopiero wtedy mogalmj normalnie funkcjonować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny facet
Miałem kontakt z ex, od czasu do czasu jakiś sms typu "co słychać, jak się czujesz, jak egzamin" albo sms od niej "kiedy w końcu zabierzesz swoje rzeczy" poza tym zero spotkań. Tak naprawdę nie chciałem nic od niej zabierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serena28282828
aa.. widzisz czyli ona cie nie skreslila... myslisz ze gdyby cie wyrzucila z pamieci, z telefonu , z maial... gdyby sie nie odzywala tak jak jak ja tez by ci sie chcialo do niej wracac ? wydaje mi sie ze nie.. wiec miales prościej ... wiekszosc kobiet nie wróciłaby do faceta ktory zostawil ja w ten sposob.. :( masz szczescie kolego .. zreszta, chwala ci ze zrozumiales ze straciles coś waznego ale w pore udalo sie to uratowac. Zycze wam obojgu wszytskiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też matka a jak!
Tez jestem mloda mama i od pół roku mam partnera... nam uklada sie dobrze, ale akurat jak go poznałam byl SAM i to od dłuższego czasu.... Żadnego zwiazku nie rozbiłam. I moze jestem jeszcze w waszych oczach gówniarą, mam 23 lata, ale nie zgodziłabym sie na związek w którym moj partner zostawia jedna zeby byc ze mna. Osobiscie źle czułabym sie wiedząc, ze ktoś przeze mnie cierpi. NAWET jesli on zaklinałby ze juz nic do niej nie czuje i ze kocha tylko mnie... Inaczej mowiąc - panom skaczącym z kwiatka na kwiatek mowie NIE. samotna matka z malym dzieckiem w woczach wielu panów to ideał "kobeicosci." taka mloda mamusia z dzieciatkiem.. i na tym mozna sie czesto przejchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieprzecietnieBoskiOn
Związałem sie z taka kobieta 4 miesiace temu.. nie mieszkamy razem, jej dziecko widuje tylko czasami. Tez sie zastanawiam jak to bedzie jak dziekco bediz juz stała czescia naszego wspolnego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×