Wierszyki z prośbą o pieniądze na wesele

Ja też bym nie poszła na wesele gdybym dostała zaproszenie z głupim wierszykiem o kasie.

ja bylam na dwoch weselach z takimi wierszykami. Uwazam to za obciach, no ale czasem pojsc trzeba. Mnie tez zadzwia wlasnie ta prosba o jalmuzne. Jak mnie by nie bylo stac na wyprawianie jakiejs imprezy to zamiast jezdzic po ludziach i zebrac po prostu bym jej nie robila.

My robimy wesele w sierpniu i nie wyobrażam sobie żeby załączyć taki wierszyk w zaproszeniu:/dla mnie to jest prymitywne..a poza tym czuła bym sie niezręcznie pisc wprost że chcemy kasę nawet jeżeli jest to prośba przez wierszyk

a kto mówi że nie ma na to kasy? Autorka robi wesele i ma na to kase. a pieniedzy w ramach prezentu nie chce dlatego ze nie ma na wesele tylko dlatego ze nie potrzebuje 100 czajnikow i woli za to kupic sobie cos do mieszkania.

ehhhh.... to takie zabawne troche z tym cennikiem. od razu mi sie kojarzy slynne powiedzenie ksiezy - co łaska ale nie mniej jak 500. LUBIĘ TO:D Autorko, sama po wypowiedziach widzisz jakie ludzie mają podejście. Więc NIE RYZYKUJ, bo baaaardzo wiele możesz stracić. Dzisiaj niestety to GOŚCIE ROBIĄ ŁASKĘ, ŻE PRZYCHODZĄ, A NIE PM ŻE ZAPRASZAJĄ. Ciągle się teraz słyszy o tym jak to goście nie przychodzą na wesela. PM planują na 200, 250, a przychodzi im 100-150

Ale to czesto noe jest kwestia braku kasy,ale dostawania pierdol. My mielibysmy nie laa problem prezentami,poniewaz mieszkamy za granica. Taki przyklad.

jak widzę takie zaproszenie z wierszykiem to rezygnuje z wesela

Ja wychodzę z założenia, że większość i tak podaruje pieniądze. Do tego podczas zaproszenia goście najczęściej pytają czy PM woli prezent czy pieniądze. I to jest okazja do wyjaśnienia. Większość gości o to pyta. Ja bym się wstydziła wręczyć coś takiego gościom. Tym bardziej że wierszyki te są pseudośmieszne...

"a kto mówi że nie ma na to kasy?" skoro ma kase to dlaczego prosi o jalmuzne?

goscie pytaja co chca mlodzi wiec naprawde nie trzeba ich traktowac jak wtornych debili i pisemnie przypominac, ze jestescie pazerne:P Jak ktos chce dac prezent to wasz idiotyczny wierszyk i tak nie pomoze- zrozumcie to. Kuzynka miala wierszyk na zaproszeniach, a i tak dostala 10 prezentow.

b ylam na wielu weselach. nikt mlodej pary nie pytal co chca dostac. i Autorka nie pisze ze potrzebuje pieniedzy na wesele tylko ze nie chce dostac jakis badziewnych prezentow ktore jej sie do niczego nie przydadza. ja Was ludzie nie rozumiem. jak sie goowniary bzykaja po krzakach to Wam nie przeszkadza jak sie znecaja nad zwierzakiem to przechodzicie obok i nic a jak ludzie kulturalnie prosza o kase zamiast prezentu bo nie chca dostac 10 takich samych to Wy wielce oburzeni

Bo wszyscy sa ę kulturslni inaczej:p

a ja ciebie nie rozumiem. Co ma znecanie sie nad zwierzetami do proszenia o kase przez mlodych?:O Na wesele wiekszosc osob daje kase, szczegolnie mlodzi. Jak sie panna mloda obawia, ze ciocia Helenka da jej zelazko to cos jest nie tak:O Niech dostanie nawet i z 10 prezentow jak moja kuzynka i coz wielkiego sie stanie? Na wesele zaprasza sie gosci by swietowac z nimi szczesliwy dzien, a nie dla prezentow.

ale przesadzacie...może rzeczywiście wierszyki nawiązujące o prezentach pieniężnych są nietaktowne ale żeby od razu nie iść na wesele?Zrozumcie,że pm to młodzi ludzie,którzy wkraczają w nowy etap życia i bardziej niż żelazek,pościeli czy mikserów potrzebują pieniędzy.Moim zdaniem bardziej nietaktowni są Ci goście,którzy dają właśnie takie prezenty albo z powodu wierszyka na zaproszeniu dają mniej pieniędzy.Ja dostałam takie zaproszenie kiedyś i nie robiłam z tego żadnego problemu.Dla mnie oczywiste jest to,że daje się kase.

Takie wierszyki są psu na budę i tak większość gości daje kasę bez skomlenia o kopertę. Ja miałam ślub 2 lata temu (tylko obiad bez wesela) nie pisaliśmy żadnych durnowatych wierszyków i dostaliśmy głównie kasę prezentów było jak na lekarstwo komplet obiadowy, pościel z IKEI 2 na 2 metra + odpowiednia kołdra do tego, 2 komplety ręczników, blender i to wszystko. Poprosiliśmy zamiast kwiatów o przybory szkolne dla takich dwóch zaprzyjaźnionych rodzin wielodzietnych. I byłam bardzo zaskoczona ludziom się to spodobało tak, że pełne torby naznosili.

Ludzie na poziomie nie wypisują zadnych prośb o pieniądze na zaproszeniach.

kolejne stadium takich wierszyków, to będzie wysyłanie zawiadomień o ślubie z podanym numerem konta i rymowanką na temat tego że młodzi na wesele nie zapraszają ale chętnie przyjmą mały przelewik na nową drogę życia :P Dlaczego zakładacie że gość na wesele ma dać prezent? Ja jak idę to oczywiście daję bo mnie stać, ale jak przychodzi do mnie ktoś kto nie ma pieniędzy i nie daje prezentu to mam to w nosie bo dla mnie liczy się obecność. Inaczej u mnie na weselu zabrakło bardzo ważnej osoby dlatego właśnie że nie miała kasy. Było to dla mnie bardzo przykre że nie ma jej w tym dniu. Ale byli też goście którzy dali tylko(i aż) kartkę z życzeniami. Bawiliśmy się z nimi super i nigdy by mi do głowy nie przyszło że zrobili coś złego.

ja tez rezygnuję z przyjscia na wesele gdy jest wierszyk o pieniadze, i mam teraz taki przypadek i z wesela zrezygnowalismy

Coż za prymitywizm, jak w ogóle można w tak perfidny sposób zwrócić się do swoich gości? To wygląda, jakby wam się należały te pieniądze, chyba nie taka jest idea ślubu. Myślałam, że prezent to dobry gest gości. Już nie mówiąc o tym, że te wierszyki są tak żenujące, że aż zniechęcają.

Prezenty to nie jest obowiązek, a takie wierszyki pokazują, że młodym zależy tylko na kasie. Zupełny brak klasy i zasad kultury. Może jeszcze innym znajdź wierszyk o tym, że jak chcą dać poniżej 500 zł to niech nie przychodzą? Prymitywne i wieśniackie. Jak ludzie nie mają argumentów to jak zwykle wyskakują z maltretowanymi zwierzętami, ewentualnie biedą w Afryce- inteligencja takich ludzi jest na minusie. Ja bym się spaliła ze wstydu jakbym miała wręczyć takie zaproszenie. Poza tym prawda jest taka, że teraz daje się tylko pieniądze, chodzę na wiele wesel i pojedynczy ludzie dają przenty, reszta z koperą albo jakąś książeczką ślubną z życzeniami.

Jeśli państwo młodzi załączają kartkę z prośbą o pieniądze to nie jest to żebranie o pieniądze. Źle to pojmujecie. Gość idąc na wesele nie idzie nigdy z samymi kwiatami tylko liczy się z tym że uszczupli mu się portfel. To oczywiste. Goście zawsze dają "prezenty" I skoro wiem że nie przyjdą i tak z pustymi rękami to czemu miałabym nie zasugerować co bym wolała. Wytłumaczcie mi jedno. Jaką sprawi wam różnice czy dacie w kopertę 1000zł czy przeznaczycie to na prezent ? Dla was gości to nadal ten sam tysiąc wiec nie wiem czemu taka niechęć do chodzenia na wesela w przypadku gdy ktoś da wierszyk. Ksiądz też nie udziela wam ślubu za free tylko mówi co łaska ale najmniej ... zł i jakoś bierzecie śluby :)

Szczyt wieśniactwa i chamstwa, jakby to jeszcze było normlnie napisane a nie jakieś pseudośmieszne wierszyki, żenua. A jak ktoś nie chce dać pieniędzy? Znam dziewczynę, która zawsze kupuje prezenty dla młodych bo mówi, że nie lubi iść "na odwal się" i dać kasę i po sprawie. Ale ona nigdy nie dostała zaproszenia z prośbą o kasę bo obraca się w porządnym środowisku ludzi na poziomie. A może komuś głupio jest dać 50 zł, a za tyle może kupić prezent i będzie to lepiej wygladać, można to różnie tłumaczyć, ale prawda jest taka, że jest to szczyt braku kultury i klasy.

DO nie rozumiem waszego podejścia zrozum jedno: ta dyskusja nie rozchodzi się o to, że robi to nam różnice czy nie. przeczytaj najpierw uważnie wszystko. wypowiedzi dotyczą narzucających swoje "PROŚBY" Państwa Młodych. Wiadomo że i tak daje się te pieniądze. Problem w tym, jak CHAMSKO i NIEKULTURALNIE postępują PM. A czy jak organizujesz urodziny i ktoś Cię pyta Z GRZECZNOŚCI co byś chciała dostać, to zasypujesz go mnóstwem pomysłów, bo perfum ci już wystarczy i nie chcesz więcej?

no właśnie takie wierszyki są na takim samym poziomie jak stwierdzenie " w sobotę mam urodziny, zapraszam na ciasto i przynieś jakiś prezent" Niby wiadomo że każdy przyniesie upominek, ale mówienie czegoś takiego to szczyt nietaktu nie wiem jak to jaśniej wytłumaczyć...

przerażające jest jak wiele PM potrafi być tak dosłownym...

Dziękuję Wam wszystkim za wypowiedzi! jednak chyba lepiej nie dawać wierszyków, tak by wynikało z Waszych opinii. Ale też tak głupio sugerować wprost podczas zapraszania, że 'no bardziej przydałyby się pieniądze". Te wierszyki pewnie powstały po to, żeby właśnie w zabawny sposób zasugerować gościom rodzaj prezentu i nasi znajomi to zachwalali. Ja się jeszcze nie spotkałam z czymś takim. A co do Waszych wypowiedzi - wiadomo, że skoro robimy wesele to nie zakładamy, że goście zwrócą nam te pieniądze, przecież przychodzą dla nas, są zapraszani... nie idą na zabawę sylwestrową, na którą trzeba wyłożyć pieniądze. Po prostu te wierszyki to teraz jakaś norma, moda.. koleżanka z pracy mi nawet mówiła, że to w dobrym tonie załączyć takie coś. Ale dobrze, że się Was spytałam (jestem najmłodsza z "rodu" i nie mam się za bardzo kogo poradzić w tej kwestii bo wszyscy brali śluby jakieś 10 lat temu). Czyli lepiej bez wierszyka? Oby tylko nie dostać 3 tosterów i 5 czajniczków elektrycznych.. nie wiem jak to będzie.

a co to za problem pózniej opchnąć na allegro ??? zachowasz twarz nie irytując gosci wierszykami a jezeli dostaniesz prezenty ktore ci sie nie podobaja to je sprzedasz . Jezeli dostaniesz cos ze sprzetu AGD to przeważnie taki gosc do tego daje karte gwarancyjna do ktorego jest dopiety paragon, idziesz do sklepu mówisz co i jak owszem zwrotu nie chetnie przyjmą ale wymienią na co innego, jak spodoba ci sie cos np 10 zł 20zł drozszego to mówisz ze dopłacisz i po problemie

bardziej w tonie jest odpowiedzieć na ZADANE PYTANIE, aniżeli wprost narzucać swoje prośby. Jeżeli mogę Ci doradzić, nie rób tego, bo większości to wcale nie bawi, tylko obraża.

to po kiego wała urzadzacie wesele skoro nie jestescie urzadzeni???? Wydaliscie mase kasy na wesele, a teraz liczycie na to ze goscie wam za to zwroca :-0 masakra jakas i totalny brak logiki. Trzeba bylo sie urzadzic w mieszkaniu za pieniadze, ktore zainwestowaliscie w potancowke dla masy ludzi :-0

Wstyd to robic winietki i listy prezentow. Cieszymy sie ze mielismy seedecznych gosci