Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KaszkaZmasłem

Wierszyki z prośbą o pieniądze na wesele

Polecane posty

Gość weźmy pod uwagę
Ale po co mam się jeszcze fatygować i sprzedawać. Łatwiej byłoby i gościom i mnie gdyby dali pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia_6789
I tak pewnie zrobi, bo raczej do Londynu nie wezmie. Aczkolwiek tylko klopot z takimi prezentami, a juz szczegolnie w jej przypadku. Zwolenniczka wierszy nie jestem, sama w swoich zaproszeniach takowego nie zamiescilam, ale przyznam szczerze, ze nie chcialabym dostac takiej ilosci prezentow, tym bardziej, ze tez wchodziloby w gre przetransportowanie prezentow 450km ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po co mam się jeszcze fatygować i sprzedawać. Łatwiej byłoby i gościom i mnie gdyby dali pieniądze." a co jeszcze chcesz dostac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia_6789
To prawda, niby kazdy wie a i tak robi swoje. Podany przeze mnie przyklad to dokladnie obrazuje. Niby kazdy wie, ze mieszka z granica i prezentow ze soba nie zabierze, ale skoro nie powiedziala wprost, ze woli pieniadze, to niech inni jej dadza koperty, a ja kupie mikrofalowke, bo akurat promocja jest! Dramat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze nie chcialabym dostac takiej ilosci prezentow, tym bardziej," Obawiam sie że jest to opowiesc wyssana z palca Ludzie nie latają juz teraz za takimi prezentami ida na łatwiznę i dają kasę w kopercie ... Powtórze wiersze o kase pisza tylko ci którzy obawiaja ze wesele może im sie nie zwrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia_6789
Nie wiem czy doczytalas: nie zamiescilam wiersza o kasie w zaproszeniach;p Kolezanka tez nie;p i to nie jest tak, ze kazdy daje koperte. Niektorzy "ida na latwizne" i kupuja prezent, bo tanszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektorzy "ida na latwizne" i kupuja prezent, bo tanszy." I jak juz dostaniesz ten prezent to co? Straty jakies poniesiesz czy raczej będziesz zawiedziona że brak koperty? bo nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenKtoś
"Chyba mało wiecie o wydatkach związanych z weselem i myślicie że na "talerzykach"gości wydatki się kończą..." Ehhh... Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź, a potem jeszcze raz i jeszcze raz - może dostrzeżesz w niej tę nutkę ironii, którą starałem się tam wcisnąć. "tolerancja , empatia to jedno, a brak taktu - drugie. Dopraszanie sie o jakiekolwiek prezenty jest zawsze w bardzo zlym guscie, nie ja to wymyslilam, spytaj eksperta od savoir vivre"u - sa tacy." Haha :) Rozumiem, że jesteś jednym z owych "ekspertów od savoir vivre'u", że tak łatwo zarzucasz komuś brak taktu. A swoją drogą Ci eksperci są specjalistami od mówienia ludziom co jest w dobrym guście a co nie i kiedy ktoś można się obrazić, a kiedy nie... Więc nie uznaję ich za jakichkolwiek ekspertów. Zresztą tak samo brakiem taktu jest publiczne oskarżanie kogoś o brak taktu. Twierdzę, że Twoje słowa pokazują zdecydowanie większy brak klasy niż wciskanie komuś wierszyków w zaproszenie. "wiersze o kase pisza tylko ci którzy obawiaja ze wesele może im sie nie zwrócić " Wiersze o kasę piszą Ci, którzy chcą dostać na wesele kasę... i tyle! Dlaczego kogoś kto napisał w zaproszeniu coś tak oczywistego - bo to jest rzecz oczywista, trzeba najpierw obrazić, zarzucając żebractwo, żałosność, pazerność a potem najlepiej ukamienować... Myślałby kto, że ludzie tutaj obrażający innych i obgadujący swoich znajomych na kafeterii prezentują taki niesamowicie wysoki poziom kultury osobistej... Haha! Bo pęknę ze śmiechu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiersze o kasę piszą Ci, którzy chcą dostać na wesele kasę... i tyle!" co jest równoznaczne z tymże jesli nie napiszą takiego wiersza o kasie będą czuli obawę że nie tego oczekiwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia_6789
Regres, czego nie rozumiesz? Kumpela ma klopot, bo nie mieszka w pl, nie przyleciala tu na nie wiadomo jak dlugi czas, a sprzedaz prezentow jest jednak czasochlonna. Musi prosic kogos, zeby pomogl w sprzedazy (chociazby zeby zapakowal owa mikrofalowke i ja wyslal). Ja rowniez nie mieszkam w miescie, gdzie bede miala wesele, a wybacz-nie posiadam samochodu dostawczego, wiec gdybym dostala tyle prezentow, to tez bedzie dla mnie problem. Tylko o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze prezent mozesz zostawić mamie albo zanieść do domu dziecka jesli ci nie odpowiada zamiast nędznych maskotek czy jakiejś karmy dla psów zanieś mikrofalę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenKtoś
Regres Rzumiem, że jesteś samozwańczą specjalistką/specjalistą od psychologii, że wiesz kto jakie obawy czuje i kiedy... Na prawdę tyle wyciągnęłaś/wyciągnąłeś z mojej poprzedniej wypowiedzi? Nic więcej w niej nie znalazłeś? żadnego innego przekazu czy próby przedstawienia czegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże jak to czytam
A co ja to kiermasz a może instytucja charytatywna żeby prezenty rozdawać ? Robię wesele nie po to żeby w domu nazbierać masę nieużytecznych rzeczy które jedynie będą mi kurz zbierać. Nie lubię bawić się w sprzedawanie rzeczy. Nawet nie mam konta na allegro bo nie jest mi potrzebne. Wolę pieniądze bo mogę zrobić z nimi co mi się podoba i kupić to na co mam ochotę. Skoro już wyprawiam wesele które wiadomo że mi sie nie zwróci i pewnie wydam 60 tys a zwróci mi się z kopert z 30, ale lepiej mieć te 30 czy 20 tys niż nie mieć a w zamian dostać badziewia które na nic mi się nie przydadzą. Jeśli dałby mi ktoś prezent to odczekałabym do jego wesela i też dała prezent może nie jego ale kogoś innego :P Tak żeby się odwdzięczyć tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifiii 24
ja umiescilam wierszyk w zaproszeniu, nie po to, zeby wesele mi sie zwrocilo, tylko po to, zeby ludzie wiedzieli ze wole dostac pieniadze, nie kazdemu osobiscie wreczalismy zaproszenia, ci ktorzy dostali i tak pytali co chcemy bo na ogol nie czytali zaproszen przy nas, wiec skoro pytali i my im odpowiadalismy ze wolimy kase, to nie sadze zeby po przeczytaniu zaporszen mieli sie obrazic, czy stwierdzic ze jestesmy niewychowani. dla osob ktore dostana zaproszenie poczta, jest umieszczona tam wskazowka ze jak cos wolimy kase i tyle, wiadomym jest ze z pusta reka nie przyjda, a jak juz chca cos kupic to maja sugestie, nie rozumiem dlaczego wiekszosc ludzi tutaj dorabia do tego ideologie, ja przed zamowieniem zaproszen pytalam rodzicow z obojga stron co mysla o wierszykach, zeby potem nie bylo, pytalam tez pare innych osob z rodziny i znajomych i kazdy jednoglosnie mowil ze mamy je umiescic bo tak jest latwiej rowniez dla gosci jesli wiedza co chcemy, a ja nie chce prezentow nie dlatego, ze przedstawiaja mniejsza wartosc, a po prostu dlatego,ze boje sie ze nie trafia w moj gust, teoretycznie moglabym napisac liste, ale uwazam ze to jest jeszcze gorsze niz wierszyk o kase i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja umiescilam wierszyk w zaproszeniu, nie po to, zeby wesele mi sie zwrocilo, tylko po to, zeby ludzie wiedzieli ze wole dostac pieniadze" hahahahahaha a to jakaś rożnica ? :D Liczysz na to żeby jak najwięcej wyrwac od gości Chwała ci za to że chociaz nie kryjesz sie z tym że zależy ci na zebraniu jak największej kwoty z kopert :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ja to kiermasz a może instytucja charytatywna żeby prezenty rozdawać ? " ale na mastkotki podczas ślubu pewnie liczysz żeby je pozniej przekazać do domu dziecka przecież to teraz takie modne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagódka poziomkowa
Gdyby goście szli z postępem i dawali fajne prezenty, nikt wierszyków by nie pisał. Bo po co dostać kilka pościeli, żelazek, czajników czy mikrofali i myśleć co z tym zrobić, gdzie to sprzedać? Teraz każdy już to ma. A za pieniądze każdy kupi to co mu sie podoba. Dla przykładu po co pannie młodej pościel od cioci krysi w kwiatki, skoro pm woli kupić sobie w kółka, i napewno bardziej byli by zadowoleni gdyby ciocia krysia dała w kopercie te 30/50 zł bo wtedy kupią sobie sami taką jaka im się podoba. Ale wiadomo ze ludzie są różni. I goście i pm. Dla przykładu moja kuzynka idąc na wesele daje zawsze prezent typu (pościel, koc,czajnik) bo dolicza do tego dojazd na wesele, fryzjera, solarium przed, tipsy, nową sukienkę (co wesele musi mieć nową) buty, torebkę,kosmetyczkę i potem opowiada że wesele kosztowało 1000zł. kiedyś gdy wypiła trochę mówiła ze ma taką zasadę, że idąc na wesele przeznacza 1000 zł a z tego tysiąca najpierw wydaje na siebie (to co wyżej napisałam) a resztę tego co zostania przeznacza na prezent, bo lepiej dać prezent za 19,99 np koc niż jakby miała 20 zł wsadzić w koperte.A wiadomo że musi ładnie wyglądać i sobie nie odmówi fryzjera czy nowej sukienki. I poniekąd właśnie dzięki takim gościom jak ona powstały wierszyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifiii 24
regres- jesli nie widzisz roznicy to twoj problem, nie licze na to ze mi sie zwroci, bo wiadomo ze nie, ale nie rozumiem dlaczego miedzy tym ze chce pieniadze a tym ze rzekomo chce zeby mi sie zwrocilo stawiasz znak rownosci,a jesli sie dostaje prezenty to sie nie zwraca ?? tez mozna je sprzedaz i zarobiona kase zaliczyc na poczet wydatkow weselnych, niby taki bystry a tylko patrzy jednostronnie... juz napisalam dlaczego wole kase, bo nie chce prezentow ktore sie okaza nieprzydatne, lub po prostu nie beda mi sie podobac i albo rzuce je w kat szafy albo je sprzedam, uwazasz ze wierszyk o pieniadze jest nietaktem, a wg ciebie sprzedaz prezentu jest ok, bo na to wychodzi, ja dajac prezent wole dac cos co sie bedzie podobac, przykro by mi bylo jesli obdarowany sprzedalby go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boże jak to czytam
Nie rozumiesz że chodzi o to że może komuś niepotrzebne a są zbędne rzeczy w domu ? Skoro mam mikser to po co mi kolejny ? Skoro mam mikrofalówkę to po co mi kolejna, żeby czekała aż moja się zepsuję to będę mieć na zapas? A może za parę lat wejdą lepsze,nowsze i będę chciała sobie kupić a niekoniecznie wyjmować po 6 latach z pudła zakurzoną. Niektórzy mają małe mieszkania i ledwo mieszczą sie z tym co mają to niby gdzie mają sobie to wsadzić, za przeproszeniem w d... gościa czy swoją ? Nie rozumiesz że może ktoś nie lubi mieć w domu sterty nieużytecznych rzeczy. Np ja mam to co mi potrzebne. 3 komplety pościeli, 10 ręczników itd... NIe lubię mieć zapasów. Jak widzę że coś mi się spiera, starzeje się to wyrzucam i dokupuję ale też jeden komplet czy rzecz a nie 5 czy 10. Garnków też mam komplet i mi wystarcza to samo sztućce. Wiem ile mam maksymalnie gości i mam wszystkiego tyle żeby mi starczyło. Jak się coś potrzaska dopiero kupuję nowe. Jestem minimalistką i nie lubię ani przepychu ani rzeczy ponad stan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fifiii 24 mam pytanie do ciebie zawsze wypraszasz na róznych uroczystościach swoich gości o prezenty ? czy tak masz tylko z weselami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenKtoś
Regres, "wyciągłem z twojej wypowiedzi to o czym rozmawiamy" Faktycznie, lepiej w przyszłości nie dawaj wierszyka to może ktoś Ci słownik ortograficzny podaruje w prezencie... I najwyraźniej nie wyciągnąłeś tego co wyciągnąć powinieneś... no cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdzieś wszyscy zatraciliście sens istoty ślubu i wesela tylko nie wiem gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, lepiej w przyszłości nie dawaj wierszyka to może ktoś Ci słownik ortograficzny podaruje w prezencie" przepraszam za literówkę tobie sie nigdy nie zdarzyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem minimalistką " w wyciąganiu kasy jestes chyba maksymalistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifiii 24
nie nie wypraszam, bo nie wyprawiam urodzin dla rodziny dalszej niz rodzice ani dla znajomych, to po pierwsze, po drugie na imprezy typu urodziny jeszcze nikt nie wymyslil zaproszen z wierszykami i generalnie nie daje zaproszen, jesli juz kogos zapraszam to dzwonie i mowie zeby wpadli na urodziny, po trzecie nie jestem hipokrytka i dobrze wiem, ze goscie na wesele i tak przyjda z czyms, wiec jak juz maja z czyms przyjsc to chce zeby to byly pieniadze nie prezenty, zreszta dla twojej wiadomosci jesli juz zapraszam kogos na urodziny to na ogol sa to najblizsze osoby ktore tez z gola reka nie przyjda a wiedza co mi trzeba, a na wesele zapraszam tez osoby ktorych moge nie znac- patrz rodzina narzeczonego, te osoby mnie tez nie znaja i nie wiedza co mi trzeba a czego nie , pomijajac ze czesto zaprasza sie nawet swoja rodzine z ktora nie jestes na codzien, no kurcze myslisz ze najblizszy kuzyn z ktorym jednak sie nie odwiedzamy wie co mam w domu, a czego nie mam ? pomijajac juz fakt, ze slub i wesele to poczatek nowej drogi zycia, a urodziny to po prostu impreza ktora powtarza sie co rok, wiec jak mozesz to porownywac, na wesele daje sie zupelnie inne prezenty niz na urodzny, bo weslele z zalozenia ma byc raz w zyciu, jakos od wiekow jest tak, ze mlodzi dostaja prezenty dozsze niz na urodziny, bo ma to byc przeznaczone na ich wspolne zycie, ale jak widze twoje podejscie to nie zdziwiloby mnie gdybys na wesele przyszedl z kaktusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mowie zeby wpadli na urodziny, po trzecie nie jestem hipokrytka i dobrze wiem, ze goscie na wesele i tak przyjda z czyms," bo do ciebie na urodziny znajomy nie przychodza z niczym ...? nie osłabiaj mnie już więcej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fifiii 24 żal mi ciebie że do tej pory nie zrozumiałaś ze żądanie kasy w jakiś jebanych wierszykach to nietakt i żałosny zwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifiii 24
jeszcze jedno, obluda co niektorych nie zna granic, skoro moi rodzice prawie 30 lat temu na swoje wesele, dostali komplety sztuccow, porcelane, krysztaly, zegary i inne rzeczy ktore w tamtych czasach byly nie tylko drogie, ale i tez malo dostepne, to dlaczego ja mam zakladac ze goscie przyjda z niczym, skoro tak to nie rozumiem tego czepiania sie co niekotrych na kafe, jasne jak sie chce to zawsze znajdzie sie powod zeby kogos zjechac, ale wasze argumenty sa niedorzeczne i nielogiczne, do tego jak widac jestescie hipokrytami, ot tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TenKtoś
Ja staram się czytać swoje wypowiedzi dwa razy zanim je opublikuję. Tak samo jak zwykłem przemyśleć swoje słowa przed wypowiedzeniem ich. Kompletnie mnie nie rozumiesz... Ja nie twierdzę, że włożenie wierszyka jest dobre. Myślę za to, że nie jest złe i rozumiem ludzi którzy tak robią. Chociaż sam bym nie włożył to nie nazwałbym PM chamami i prostakami. Dlaczego? Bo staram się zawsze zrozumieć drugą osobę i nie twierdzę, że to co ja myślę jest najważniejsze a cała reszta to głupki, chamy, gbury etc. Strasznie łatwo kogoś nazwać chamem bez jakiekolwiek próby zrozumienia... i to jest prawdziwe prostactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×