Po co komu ślub????

Czekoladowa Dobrze, ty masz swoje zdanie, a ja mam swoje i sie raczej nie przekonamy w tej kwestii:) Poki co mialem juz sytuacje, w ktorych ktos chcial uzyskac jakies zachowanie z mojej strony w zamian za dobra materialne i za kazdym razem taka osoba odchodzila z kwitkiem. Ale ok EOT jesli chodzi o przekupstwo;)

Dupne porównanie :-) Jeżdżąc bez prawa dostaniesz mandat a żyć bez ślubu można. Wokół mnie nikt jeszcze nigdy ślubu nie brał, na żadnym weselu nie byłam ale czytając tematy na kafe stwierdzam, ze ludzie biorą ślub tylko dla -> pierwsza wypowiedz 'ale badziew'

fiku miku Czulem, ze zapytasz:) Dalem slowo, to bedzie na niedziele:)

Widocznie nie jesteś Najmadrzejszy na świecie, bo gdybyś był, to byś wiedział, ze jutro jest nieznane jak i Twoja postawa w dniu jutrzejszym.

A o religii nikt nie pisał? ze swojej strony mogę zapewnić, że ślub scementował nasz związek i jeszcze bardziej do siebie zbliżył. Nawet trudno mi to ubrać w słowa, dla mnie nie była istotna ta oprawa typu suknia, czy przyjęcie, które zresztą było tylko obiadem dla najbliższej rodziny, liczyło się dla nas to, co w kościele się działo. Dla mnie naturalne było, że skoro się kochamy, to weźmiemy ślub, choć oświadczyny były jednak sporym zaskoczeniem :) nie spodziewałam się tak szybko. W każdym razie jestem niesamowicie szczęśliwa i bardzo się kochamy. Nigdy nie żałowałam ślubu.

Każdy robi i żyje jak mu wygodnie. To czy Ty masz czy nie masz ślubu to Twoja sprawa. Ja nie mam dzieci z wpadki i jestem zabezpieczona na wypadek śmierci lub rozstania, bo mój przyszły mąż zabezpieczył mnie na samym początku związku. W razie rozstania to ja mam zabezpieczoną materialnie przyszłość, bo jak on mówi, facetom jest łatwiej. Przed ślubem idziemy spisać intercyzę, bo jego rodzina liczy na korzyści z jego ciężkiej pracy, a sami nie pracują. Mam ładny dom, samochód i dobre ubrania, jeśli koniecznie chcesz wiedzieć to nie piję i nie palę, zdrowo się odżywiam i systematycznie ćwiczę. Pracuję zawodowo, ponieważ nie umiem siedzieć w domu. Nie obrażaj ludzi żyjących bez ślubu, bo ja osobiście znam małżeństwa, które dla własnego dobra nie powinny brać ślubu. Agencje towarzyskie są pełne szczęśliwych małżonków. Żyj jak chcesz i daj żyć innym!!!

Czekolada Dobrze, Ty wiesz lepiej.

czemu dopiero an niedizelę? :(

Wiem ;-)

No mowilem, ze masz mi dac tydzien.

Aha i to ma byc opowiadanie erotyczne czy jakie?

Czesc. Dolacze do Was. Co to za wypracowanie najmadrzejszy piszesz ? Mature z polskiego bedziesz zdawac ?

Myślę, że dla kobiety ślub powinien być ważny bo im starsza tym mniej okazji na stały związek jeśli nie znajdzie odpowiedzialnego partnera może zostać sama chyba, że jej to pasuje. Związek bez zobowiązań jest najlepszy dla faceta do może uprawiać sex jak w związku a nie musi być w ogóle wierny tej kobiecie. Kobieta mieszka z facetem na kocią łapę a nagle facetowi się odwidzi i wywala ją na zbity pysk i bierze sobie inną od tak z dnia na dzień

madralo co to za pytanie? no przeciez wiesz na co sie uamwialismy

Zuzanna Nie, opowiadanie dla fiku miku:) Fiku miku: ok, mam nadzieje, ze ci sie spodoba;)

Bez ślubu można żyć, ale co to wtedy jest? Kim są dla siebie ci ludzie? Mężem i żoną? Dla mnie nie ma czegoś takiego,jak życie razem bez ślubu.I pytania typu"po co komu slub"? są dla mnie dziwne. Sa ludzie, którzy chcą do swojego życia zaprosić Boga i mają prawo to zrobić. I nie przemawiają do mnie argumenty, typu, ze ktos tam na kocia łapę przezył ileś tam lat.

Wstawisz na kafe czy wyslesz na maila? Ja tez chce opowiadanie.

Kasiulkamala- Jeśli jest utrzymanką faceta to wywali ja na zbity pysk. Ale jeśli kobieta używa rozumu to pracuje i ma swoje pieniądze. Z reszta zdradzają tez zonaci.

Zuzanna Wysle na maila, to bedzie pikantne opowiadanie o pieknej kobiecie i brunecie w okularach. Jak napisze dla niej, to pomysle o Tobie. Przypomnij mi sie za jakis czas.

czekoladowa, dla mnei to neipojete (moze jestem naiwna), zeby w poważnym zwiazku (dla mnei jest to związek małżeński) mieć osobne konta i każdy odkłada na swoje albo jest się w związku i dzilei całe życie albo rozlicza moje twoje

czekoladowa, dupowate porównanie... dlaczego ? przeciez to papier i to papier.

fiku miku, masz rację, na tym polega małżeństwo, że pracujemy, budujemy coś razem,a nie kazdy osobno.

"to bedzie pikantne opowiadanie o pieknej kobiecie i brunecie w okularach." trzymam za słowo ;)

Rozdzielczosz majątkowa z dwóch powodów. Nie chce korzystać z pieniędzy drugiej osoby na swoje zachcianki. Rachunki po połowie a reszta na swoje widzimisie. Czemu on ze swojej wypłaty ma płacić za moje nowe buty albo nowe ciuchy na motor? Ja sama sie z tym złe czuje. Po drugie za 15 lat planuje otworzyć swój własny biznes i nie chce aby on spłacał długi, czy zeby komornik na jego pensje wsiadł, jeśli mi sie nie uda. Poza tym jest to moja prywatna sprawa jak wyglądać będzie u nas sprawa finansów. Nie planuje miec dzieci :-)

żeby na kafeterii się pytali po co.Kogoś musi to chyba uwierać,jak się o to pyta.

z osobą,z którą łączy ciebie to coś,to i tak się nie rozstaniesz,skąd te wnioski o rozwodzie

Kazdy ma prawo do wyboru, jednak trzeba najpierw rozdzielić dwie sprawy. Ślub cywilny i ślub kościelny. Dla katolika ślub cywilny to kontrakt , a ślub kościelny to sakrament. Osoba wierząca poprzez sakrament małżeństwa zaprasza Boga do małżeństwa i ustala hierarchie , a ona jest następująca Bóg, małżonek, dzieci itd . Nie jest to zadne zabezpieczenie materialne, ani ,że ta druga osoba nie opuści małżonka. Dla osób niewierzących ślub jest zabezpieczeniem materialnym, normuje pewne sprawy. Wiec najpierw trzeba ustalić po , której stronie jesteśmy, bo każda ze stron ma inny cel zawracia małżeństwa, albo jego nie zawierania.

Naj - brzmi groznie....

miejmy nadzieje, ze fiku miku nie zemdleje z wrazenia

Moze wlasnie dobrze jak zemdleje. Wtedy bedziesz mogl ja ocucic i zawrzecie blizsza znajomosc ? Ja Was widze jako pare.