Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krejzolka 4445

hej przeciwnicy malzenstwa, jak wam sie zyje w konkubinacie?

Polecane posty

Gość kotka z płotka
nie ma reguły a faceci myślą penisami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w razie W lepiej być panna z dzieckiem niż rozwódką :P bo mało jest miłości aż po grób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie najbardziej odrzuca argument odejścia po wielu latach- i w momencie jak jest papier- to ma zatrzymać partnera. No sorry ale jakby mój luby miał siedzieć ze mną całą starość bo mu się nie chce załatwiać papierów związanych z rozwodem... i to mnie ma uchronić przed samotnością? Maja nas łączyć formalności?! I to jest niby moje zabezpieczenie?! Tylko przed czym, przed facetem, który chętnie czmychnąłby gdzie pieprz rośnie ale nie chce burzyć Świętego Sakramentu małżeństwa?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotka z plotka 17 mc A czasy mamy teraz inne co trzecie dziecko jest ze związku partnerskiego lub samotnej matki z wyboru takie czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka-psotka
ja jestem rozwodka i jest mi dobrze tak ze nie ma reguły czy lepiej byc rozwodka czy panna z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka z płotka
pytałam rudzielcu o wiek dziecka, bo myślałam ze masz już za soba przeprawę z religią w przedszkolu, szkole, komunią, rodzina itd ja jestem na etapie przedszkola i póki co skutecznie walczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni moheranin
Nieślubne dziecko (pozamałżeńskie) dziecko pochodzące ze związku pozamałżeńskiego, inaczej „z nieprawego łoża (łac. illegitimi thori)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka-psotka
moje najmlodsze juz bylo u komuni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, córeczka mojej szwagierki( związek partnerski) w szkole była przepytana przez siostrę zakonną prowadzącą religię podczas lekcji- przy wszystkich dzieciach, a pytania właśnie odnośnie nazwiska mamy i taty i czy ślub mają, i czy wie, ze będzie komunia niedługo i jak ona to widzi. Mała wyszła z płaczem. Szwagierka dwa dni później poszła z taką awanturą, że inni nauczyciele podobno pouciekali z pokoju nauczycielskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatni moheranin: Oj, ja mam po sąsiedzku takie jedynie właściwe ślubne dzieci- i chyba opatrzność Boża jakoś średnio nad nimi czuwa, bo ich zaślubieni rodzice w zasadzie nie mogą się ich doliczyć i generalnie zupełnie się nimi nie zajmują. Ot, wzorowa rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka-psotka
bardzo dobrze zrobila tez bym tak postapila na jej miejscu, nie mozna dawac obrazac wlasnych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anbo
Do ludzi żyjących w konkubinacie czy chrzcicie swoje dzieci i czy przystępują one do komunii i bierzmowania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka-psotka
zalezy od ksiedza czy zechce ochrzcic jedni mowia ze musza sie pobrac dopiero dziecko bedzie mogla przyjac chrzest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anbo
Ale chodzi mi o Wasze przekonania nie księdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka z płotka
ja z pekonaniem nie chrzczę a jest mi ciężko, bo to małe miasto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotka-psotka
a ty jestes ochrzczona czy nie ? I pomysl czy dzieco by chcialobyc nie ochrzczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotka z płotka przedszkole dopiero przedemna mam nadzieje ze od wrzesnia 2013 narazie walczę z emerytkami plotkarami z osiedla, babcia i starymi ciotkami ;-) żeby było weselej mieszkam tak blisko kościoła że mszę w domu słyszę ;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snc sdmnc ds
na zachowania podłe wszelkiej masci kleru , zakonnic , nalezy ich zapytać dlaczego z dekalogu usuneli 2 przykazanie !? i nichaj odpowiedzą madrze ! bo to co wiekszosc z was zna , to wersja katechetyczna , a nie ta prawdziwa z ksiegi Mojrzeszowej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhgbvujdlzfhrefbjr
po co chrzcic dziecko skoro sami rodzice slubu nie maja i nie przestrzegaja zasad wiary...?ale oczywiscie to wina ksiedza,ze nie chce udzielic chrztu.mozecie sobie pisac,ze to bez roznicy czy jest ten slub czy go nie ma,ale konkubinat to konkubinat,a malzenstwo to malzenstwo i nie mozna tego stawiac na tym samym szczeblu.a najbardziej mnie bawi jak ludzie zyjacy w konkubinacie mowia o swoim partnerze maz albo zona....!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka z płotka
mi osobiście zwisa czy mam chrzest czy nie podobnie z komunią ale nienawidzę przymusu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka z płotka
konkubenci używają okreslenia "Mąż", "Żona", żeby się za każdym razem dewotkom nie tłumaczyć A DLACZEGO...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce udzielic
sakramentu chrztu - tez zapytać dlaczego kosciół usunoł z dekalogu 2 przykazanie ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak mi sie zdanie
A mi sie wydaje, ze to jednak w tych "slubnych" i "chrzczonych" rodzinach wiecej patologii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolamanolpolkola
W dzisiejszych czasch konkubinat to pikuś. Gdy prawie 30 lat temu zaczełam życ w konkubinacie,to ludzie składali ręce do nieba,bo jak tak mozna i do tego jeszcze dziecko na świat bez ślubu sprowadzać :-) A dziecko zaplanowane i nie pobieraliśmy sie jak inni,co wpadali :-) Zyje nam sie całkiem dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce udzielic
bo jak kosciół patologiczny to czego oczekiwac od jego wiernych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce udzielic
zyje ci sie dobrze , ok ale rozumiem ze jestes nie wierzacą osobą , inaczej sobie tego nie wyobrazam , bo zyjesz według własnych wierzen a nie wierzen wiary katolickiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak mi sie zdaje
A mi sie wydaje, ze to jednak w tych "slubnych" i "chrzczonych" rodzinach wiecej patologii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolamanolpolkola
Ale prawda jesttez i tak,ze zaczynamy o ślubie cywilnym myślec,ze względów formalnych. Ot,chcemy umrzec jako mąż i żona :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotka z płotka
a jak umrzecie jako ty i on będzie inaczej? mąż, zona, konkubent- to tylko słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anbo
Jestem ochrzczona i nie chcę tutaj prowadzić sporu na temat wyższości związku nieformalnego nad małżeństwem bądź odwrotnie. Sami mamy znajomych, którzy żyją bez ślubu argumentując to tym, że to tylko papier, kościół to złodziejska instytucja a o czarnych to lepiej nie mówić. Do kościoła nie chodzą nawet w święta ale dwoje swoich dzieci ochrzcili, choć już to drugie z "przygodami". I właśnie tego nie rozumiem, bo widzę tu pewną niekonsekwencję może ktoś z Was mi wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×