Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krejzolka 4445

hej przeciwnicy malzenstwa, jak wam sie zyje w konkubinacie?

Polecane posty

karolowa: Przecież odnosząc się do przysięgi małżeńskiej jaką z takim namaszczeniem przytoczyłaś- już do śmierci będziecie razem, więc co by Ci było po tym, że ta nieruchomość będzie na jedno z Was?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
no to jak ci napisano , trzeba bylo kupic razem , do tego slub był nie potzrebny bys była włascicielem tego co kupowaliscie , kogo chcesz oszukac ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na jedna osobe nieruchomosc? czy Ty masz jakas wiedze? gdyby przypuscmy narzeczony wzial na siebie nieruchomosc, to ja inwestowalabym w nia, ale z racji tego ze kupil bez aktu malzenstwa, bez slubu i wspolnosci majatkowej, to ta nieruchmosc bylaby tylko jego, nabylby ja jako kawaler

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
sek w tym , z e ludzie chca dysponowac własnie , jak nie majatkiem , to jakimis ruchomosciami , nieruchomosciami aż po dupe swego patrtnera , a on ma wkładac tylko w moją cipę i w zadna inną ..... a za to ja mu obiad ugotuje - zenujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sluchajcie ja sie nie chce z Wami klocic, czy Was obrazac bo zyjecie w niezalegalizowanych zwiazkach, jak szukacie mezatek ktorym bedziecie wymyslaly cudne historie jak obejsc prawo, bo wy wiecie lepiej niz ja ktora przeszlam takie sytuacje to nie ma sensu rozmowa po co sie burzycie, czy mezatki bedace na tym temacie tez sie tak burza na Was? o co Wam chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do karolowa
właśnie wystarczyło kupic nieruchomość jako dwoje współwłaścicieli. I muszę Cię rozczarować - teraz nie możesz ta nieruchomścią dysponować sama. Na wszystko musi zgodzić się mąż :) wiec sytuacja jest taka sama. PO co ten ślub bo nadal nie kumam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa: I co z tego, ze byłaby tylko jego, przecież przysięgaliście sobie aż do śmierci... Czyżbyś jednak obawiała się kwestii ewentualnego złamania przysięgi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do karolowa
nie obchodze prawa - mówię ci ze jak chcesz sobie z kimś kupić mieszkanie na pół to nie musisz z nim lecieć do USC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie zastanow sie nad swoja wypowiedzia, jestes odrazajaca, tym bardziej ze my akurat staramy sie o dziecko i jest mi bardzo nieprzyjemnie czytac takie glupie komentarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
karolowa na jedna osobe nieruchomosc? czy Ty masz jakas wiedze? gdyby przypuscmy narzeczony wzial na siebie nieruchomosc, to ja inwestowalabym w nia, ale z racji tego ze kupil bez aktu malzenstwa, bez slubu i wspolnosci majatkowej, to ta nieruchmosc bylaby tylko jego, nabylby ja jako kawaler co ty chrzanisz ? to wyszłas za maż by miec nieruchomosć ? ogarnij sie , mogłas kupic ją z nim razem jako pan x i ty jako pani y ja tak mam na przykład kupioną działke nie jedną , na pół z mamą , a to po to by sie US nie czepiał skad mam kasę , a tak mam tylko połowa kasy i nic ze dałem cała , a mam w testamencie zapisała działki mnie @! tylko mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odp. duzo latwiej bylo wziac nam slub ktory i tak chcielismy, i w taki sposob zrobic wspolnosc majatkowa, niewiem byc moze sa inne rozwiazania aczkolwiek ta jest napewno najprostsza a tym bardziej ze chcielismy wziac slub odp. wierze w to ze bedziemy razem, znamy sie jak lyse konie, jestesmy przyjaciolmi, co nie znaczy ze sie nie klocimy, ale wierze ze bedziemy razem, natomiast psychicznie czujemy sie lepiej ze jest to wszystko nasze wspolne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
no i jeszcze go dzieckim obarczysz , a za x lat kopniesz w zad i pojdziesz do bogatszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak juz obrazasz mnie to powiem Ci ze on bardziej chce tego dziecka chyba niz ja, bo ja mam swoje obawy zwiazane z ciaza nie z malzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do karolowa
a więc ślub bierze się z motywacji "BO TAK ŁĄTWIEJ" MAMY CIĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolowa: Nie chodzi o wzajemne obrażanie, tylko o brak konkretnych argumentów- wzięliśmy Cię "na obstrzał", ale wiesz czemu? Bo nie podałaś ani jednego powodu, który dałby nam do myślenia o wyższości związków formalnych nad nieformalnymi. Wiesz czego mi zabrakło? Wiary. To jedyne, co jestem w stanie zrozumieć- jak osoba wierząca przysięga przed czymś, w co wierzy. Mieszkania, nieruchomości- wszystko da się zalegalizować, z ślubem, czy bez. A na dzidziusia na pewno się doczekacie- powodzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
bredzisz kolejny raz i nie czytasz co ci piszą , ja z toba mogą kupic dom i mimo ze nie jestesmy małzenstwem zrobic - kupic go mozemy ! nawet nie istotne jest tu to , ze ja jestem w zwiazku małzenskim , to da sie prawnie wymigać ! i my wtedy , ja i ty bedziemy wlasciclelami domu ! na rownych prawach , mimo ze nie jestesmy małzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
kiedy razem zamieszkaja z wola bycia razem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
charmsy: Bezbłędne! :) Bo ja też chyba płynnie przeszłam od jednego stanu w drugi i ni cholery nie wiem kiedy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
dzis nie ma ani jednego "za" by sie wiazac małzenstwem - nic sie z tego nie ma , nawet łatwiej byc w zawiazku nie formalnym mozna na dzieci coś wytargac od panstwa jako osoba samotnie wychowujaca dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anbo
Kotka zgadzam się z Tobą że chrzcić można w każdym wieku. Pozatym uważam że powinniśmy też oddzielić ludzi żyjących w konkubinacie na tych, którzy nie mogą wziąć ślubu kościelnego z przyczyn wiadomych od tych, którzy nie chcą ślubu. I jeżeli mogę wyrazić swoje zdanie to uważam, że większość konkubinatów bierze się stąd, że jedna ze stron ma jakieś obiekcje ( i niestety częściej jest to mężczyzna )co do małżeństwa kościelnego czy cywilnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbvdfjhsvbd
Prawda jest taka, że nie rozumiem co komu ślub przeszkadza? Dla mnie to żaden problem a wzięłam go między innymi ze względu na wygodę obojga. Sami mówicie, że skoro się kochacie to po co nam ślub? Ano po to, że jak jedno kopnie w kalendarz to jest oczywiste, że drugie dziedziczy wszystko. Przykład? Mój Mąż ma kredyt na mieszkanie na siebie.A mieszkanie w akcie notarialnym jest wspólne. I jakbyśmy się rozstali nie mając ślubu mój Mąż miałby na siebie cały kredyt a tylko połowię mieszkania bo druga połowa jest moja. A skoro jesteśmy w małżeństwie to i kredyt i mieszkanie jest wspólne. Kolejna sprawa majątek. Dorabiamy się wspólnie i nie muszę się martwić, że jak kiedyś coś nie wyjdzie to będziemy mieli problem z podziałem majątku. Nie muszę zbierać faktur. Ja wiem, że nikt nie zakłada rozstania ale życie jest nieprzewidywalne i można w knkubinacie po 10 latach zostać z ręką z nocniku bo np. mieszkanie jest własnością partnera a, że ja włożyłam w jego remnont 100 tysięcy to jak udowodnię? W małżeństwie sprawa jest prosta. Możemy się rozliczać razem co sprawia, że oszczędzamy na podatku rocznie kilka tysięcy. Same korzyści więc nie wiem co Was tak mierzwi w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
kredyt dostanisz wiekszy , bos sam .... a nie dziela ci dochód na człoka rodziny itd. piasac by godzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie: Ale "zwykły" chłopak z dziewczyną też wyrażają wolę bycia razem, inaczej nie byliby razem... ale zakręciłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do karolowa
nie no jest - BO ŁATWIEJ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polly ale ja nie chce udowadniac kto z nas jest wyzej... probuje Wam wyjasnic dlaczego slub ja wzielam, pisalam wczesniej o tym ze dla mnie to taki komunikat dla nas obojga, rodziny, przyjaciol, spoleczenstwa w ktorym zyjemy a wy tylko dosuzkujecie sie drugiego dna... czy ja na was naskakuje? po co? dobrze sie wam zyje? to ciesze sie jest taka swiadomosc w spoleczenstwie i calej Polski nie zmienicie ze nawet jak nie masz smialosci spytac sie faceta czy jest zonaty z byle jakiego powodu, to co robisz? patrzysz sie na reke... moze nie TY ale mysle ze znaczna, duzo znaczna czesc spoleczenstwa tak zrobi, taka jest utarta tradycja - tego atakami na mnie i wyszukiwaniem drugiego dna w kazdym moim slowie nie zmienicie... zaraz dostane ciegi od was, ale mam to gdzies, ja nawet super wierzaca nie jestem, nie praktykuje zbyt, bo za wiele sie dzieje w Kosciele, ale to tez inny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie.,.,.,
nie dziedziczy wszystkiego ! dziedziczy tyle ile sie mu w lini dziedziczenia nalezy , a tą sprawe to akutat rozwiazuje testament , a jesli juz mowa o nim , to testamentem moze cie pozbawic swej plowy majatku i po smierci ów dostac moze jego nieznana tobie kochanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gbvdf...: Jezu i kolejna historia o kopnięciu w kalendarz, dziedziczeniu, kredytach i nieruchomościach... No cholernie to zachęcające. Prawnie można zabezpieczyć i kredyty, i nieruchomości. Bez ślubu. I nie krytykujemy małżeństw, dyskutujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do karolowa dopowiedzialas sobie moja historie i bedziesz ja ciagle powtarzac, i nic wiecej... widze ze wszystkie rozumy pozjadalas i dlatego z takimi osobami nie ma co dyskutowac, zlapia sie jakiegos slowka, zmienia jego cel i intencje i jak zacieta plyta, nie wysilaj sie bo cie nie widze juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×