Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lipnieee

Moja przyszła teściowa zagroziła, że nie zjawi się na ślubie, bo

Polecane posty

Gość lipnieee
Pamiętam dobrze co napisałam, więc nie próbuj ze mnie robić jakiejś cholernej prowokatorki, bo nie weszłam tutaj po to żeby mnie obrzucano błotem jak robisz to ty. :o Jeśli wg ciebie to prowo to nikt cię tu nie trzyma. Ja zostanę z ludźmi którzy mądrze radzą i którzy mi pomogli. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog kafeteryjny
Ja po takiej akcji nie wyobrażalabym sobie próbować dojść do kompromisu, na dodaktek z ludźmi, którzy słowo kompromis chyba tylko w słowniku widzieli. Radzę z własnego doświadczenia, uciekaj jak najprędzej! Tacy już się nie zmieniają, jeszcze, dodaktowo twój facet jest przed 40 i juz za póxno na próbę przecięcia pępowiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
Dziękuję Wam za miłe słowa. :) Chyba bym się nigdy na to nie zdecydowała gdyby nie Wasze rady. Rodzicom mówić nie chciałam, po co mają się tym denerwować. Każdy ma swoje sprawy. Pieniędzmi nie martwię się, bo wiem, że od nich ważniejsza jest przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
Nie wiem, do dzisiaj miałam jakąś nadzieję, że coś się zmieni, że on się jej postawi itd...Teraz nie mam już złudzeń. Jest żal, smutek, łzy, ale...wszystko jest świeże, ale nie chcę takiego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskdhasj
co teraz zamierzasz zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponownie wchodzę na topik - to jakaś farsa z twoim narzeczonym, może to i dobrze, że zobaczyłaś pełen obraz sytuacji przed ślubem. Przed Tobą bardzo ważna decyzja ... szczerze Ci współczuję bo z tego co piszesz można wywnioskować, że jesteś niezwykle wrażliwą osobą. Zachowanie twojego partnera jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe - on powinien stać za Tobą w każdej sytuacji a ten dzwoni do mamuśki ! Dramat. Chcesz z tym facetem stworzyć rodzinę ale bez pomocy kogoś z zewnątrz, terapeuty raczej nie odetnie się tej patologicznej więzi z matką. Ona musi mieć obsesję na jego punkcie, pewnie uważa , że nie jesteś wystarczająco dobra dla jej syneczka! Boże, ile ja takich bab znam! Niestety obserwując je - nigdy się nie zmieniają. Po ślubie wtrącają się do wszystkiego, wiecznie krytykują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze i koniec
Mhm...Jesli jakims cudem ta sytacja nie jest przez ciebie wymyslona, to mysle, ze rady tu dane na nic ci sie nie zdadza:o Jestes prawdopodobnie juz tak zmanipulowana, ze przeprosisz tesciowa z podkulonym ogonem i zalozysz na siebie, to co Pani kaze:o Wroze ci ciezka przyszlosc dziewczyno, bedziesz ponizanym garkotlukiem nie majacym nic do powiedzenia, ale ty o tym juz chyba wiesz-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepiękna suknia, niczego bym nie zmieniala. Jezeli bardzo nie chcesz jej urazic to moze inne bolerko na ceremonie w kosciele? chociaz ja osobiscie nie zmienilabym niczego. Nie podoba jej sie, to jej problem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaliyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
autorko jestes fajna dziewczyna, masz dopiero 26 latjeszcze ułozysz sobie bez problemu zycie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog kafeteryjny
Lenasl, tu nie chodzi o kieckę, tak bardzo komplementowaną. Suknia była tylko pretekstem. Chodzi o to, że mamusia nie chce oddać synka w złe ręce, w żadne ręce wlaściwe nie chce go oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlapannamloda
suknia-cudo, nawet nie wiedzialam ze takie sa tesciowa to polmozg-bada cie, by moc w razie czego rzadzic-nie ustepuj pod zadnym wzgledem, nie pokazuj jej ze jestes slaba, ze jest ci przykro, nic, trzymaj ja na dystans, conajmniej 200km ;) a przyszly maz no coz... tez bedziesz musiala go uswiadomic ze to jest twoj dzien, wasz dzien, ze to ty masz sie dobrze na nim czuc, ze jego mama przesadza i ze nie rozumiesz jej zachowania zbadaj go, czy nie jest oby maminsynkiem, bo na koncu zostaniesz sama i faktycznie jesli ona sie bedzie we wszystko wpierdzielac, to albo pozwolisz zeby wasze zycie bylo jej zyciem, albo dojdzie do rozwodu, jesli twoj maz nie zrozumie ze ona powinna was w swietym spokoju zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta stara idiotka do końca zabije w Tobie poczucie własnej wartości, będzie Cię cały czas krytykować nic się nie zmieni. Mówiłaś , że kończycie budować dom . Jak daleko od "teściów" ? Ta kobieta pewnie skutecznie odstraszyła wszystkie wcześniejsze dziewczyny, to chyba cud ,że dotarliście do takiego etapu związku. No szkoda psuć tej relacji jaka jest między wami ale .... Twój facet pokazał najgorsze oblicze. W małżeństwie to mamuśka będzie za was decydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
gosia_91 - dzięki bardzo. :) Też mam nadzieję, że jakoś się jeszcze ułoży, choć na razie mam wrażenie, że to jakiś koszmarny sen, bo jednak byliśmy ze sobą te 2 lata, więc to nie takie proste. Pewnie będę musiała się jeszcze z nim spotkać, żeby ustalić co dalej i odwołać wszystko, bo na cuda już nie liczę... jaskdhasj - muszę chyba zacząć od nowa, sama nie wiem...za trudne to dla mnie na tą chwilę nie wierze i koniec - ulżyło ci już? Obrażając mnie poczułaś się lepiej? Jeśli tak to dziękuję - możesz już opuścić mój topik, ważne że pomogłam ci poprawić samoocenę. ;/// Szkoda, że robisz to kosztem innych. Aaliyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh - bardzo dziękuję za miłe słowa... ;] Lenasl - tak, chyba tak. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech nie idzie
Nie czytam dalej, przeczytałam pierwszy post i obejrzałam zdjęcie. Suknia jest ok ,żadnego większego roznegliżowania nie widzę. Czepia się nie wiadomo czego, więc albo postąpisz jak postanowiłaś, albo ustąpisz i przegrasz już z kretesem na całej linii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog kafeteryjny
przyszłapnnamłoda, czytalaś wszystkie posty? Ten facet to encyklopedyczny przykład maminsynka. Od takich tylko uciekać, nie jest to latwe, ale wychodzi na dobre. JA TERAZ MYSLĘ JAK Z TAKIM FACETEM JAK AUTORKI MOGŁAM WYTRZYMAĆ DWA LATA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaliyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
faktycznie to zastanawiajace ze 37 letni facet dopiero sie zeni, mój maz ma tyle i jestesmy 16 lat po slubie, mamy dzieci, chyba faktycznie zadna inna laska nie była wystarczajaco dobra dla synusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlapannamloda
ach, wiesz jak ja bym sie zachowala-walcz z nia do konca, najwyzej sie poklocicie-nic nie stracisz a jedynie zyskasz swiety spokoj jak nie bedziesz musiala jej ogladac a twoj maz no coz... bedzie na pewno w szoku ale bedzie musial to jakos ogarnac w koncu i zrozumiec, ze nie dasz sobie w kasze pluc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
przyszlapannamloda - dziękuję za komplement odnośnie sukni, ale ... chyba już nie będzie potrzebna. :/ Niestety. gosia_91 - dom został wybudowany na działce teściów, praktycznie nasz dom jest obok ich domu. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlapannamloda
no co Ty mowisz co sie stalo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
Wiem tylko, że przede mną miał jedną dziewczynę ale niezbyt długo, bo teściowej coś tam się w niej nie podobało. Nie byli jednak na etapie ślubu, ot takie zwykłe chodzenie, w dodatku w okresie studiów, więc już jakiś czas temu. Potem był długo sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog kafeteryjny
przyszłapanamłoda, wiem, że chcesz pocieszyć autorkę, ale z takimi się nie uda stowrzyć związku, a ciągłe walki w rodzinie to też nie jest dobra rzecz, a jak się pojawią dzieci to już w ogóle będzie tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek xxxxx
bardzo ładna suknia. Po przeczytaniu twojego tekstu na samym początku pomyślałam że sukienka jest nini któtka, z dekoltem, cyckami na wierzczu, A tu ładna prosta sukienka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
No po prostu dzisiaj był u mnie i postąpiłam tak jak radzili mi tutaj wszyscy i powiedziałam mu, że zdania nie zmienię. Napisałam o tym w poście z 21:43. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lipnieee
tygrysek dziękuję. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaskdhasj
to jeszcze długo nie bedzie proste, niestety, najtrudniej podjac decyzję.. ale ja wierze, że podejmiesz słuszną, nie bede Cie przekonywac, że zycie z takim człowiekiem bedzie dla Ciebie ciezkie, bo robią to inni a i Ty swój rozum masz! spadam teraz, ale będę tu zaglądać. Na razie wspieram Cię myslami. ja nie raz sie przekonałam, ze anonimowi ludzie z netu potrafią okazac wiecej serca i wsparcia niż ci z krwi i kosci zyjacy tuz obok.. więc i Ty nie zostaniesz sama ;) pozdrawiam CIę cieplo i pisz co u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaliyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
autorko dawaj znac jak bedzie u Ciebie dalej, bede Ci kibicowac , niech wszystko ułozy sie tak zebys była szczesliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlapannamloda
moja przyjaciolka ma taka tesciowa... dala rade, nie rozeszla sie z mezem, on tez nie wiedzial jak ma sie zachowac w takich sytuacjach wiec sie wogole nie odzywal i co- i dalej sa malzenstwem, a tesciowa sie mieszac w ich zycie przestala wiec da sie, trzeba tylko pokazac gdzie tesciowa ma swoje miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czy siak
Jeśli mielibyście mieszkać obok teściów, to tak samo jak razem z nimi :) Porozmawiaj ze swoimi rodzicami; oni Cię nie zawiodą. Na pewno pomogą Ci bardziej niż my tutaj. Myślę, że większość z rad jaka tutaj padła, jest wynikiem doświadczeń z teściowymi. Warto je przemyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×