Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BDYUDUYUIFKJS

JAK CZULYSCIE SIE PARE DNI PRZED PORODEM ???

Polecane posty

Gość BDYUDUYUIFKJS

WITAM WSZYSTKIE MAMUSKI :) JESTEM NA KONCOWCE CIAZY Z 1 DZIECKIEM. MAM PYTANIE JAK SIE CZULYSCIE PRZED PORODEM ? CZY BYLY JAKIES OZNAKI NADCHODZACEGO PORODU ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 2 porody za sobą i nic nie czułam:) ani w jednym ani w drugim:) przy 2 w czwartek poszlismy spacerkiem na ktg tam mnie zostawili bo tetno było za wysokie a w sobotę urodziłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BDYUDUYUIFKJS
JA CZUJE SIE OSTATNIO BARDZO PRZEMECZONA I NIC MI SIE NIECHCE ALE NIE WIEM CZY TO JUZ ??? TROCHE SIE DENERWUJE :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BDYUDUYUIFKJS
2+3 - A JAK ZNIOSLAS POROD I SKURCZE ? CZY TO NAPRAWDE TAKIE TRAUMATYCZNE PRZEZYCIE ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BDYUDUYUIFKJS
ALE JAK CZULYSCIE SIE W DZIEN ZANIM POJECHALYSCIE NA PORODOWKE CZY PRZECZOWALYSCIE COS ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie czułam:P Jeszcze byłam na urodzinach pare godzin przed;-) ale w nocy byłam niespokojna i chodziłam po pokoju długo. A rano się zaczęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BDYUDUYUIFKJS
MOZE JESZCZE KTOS SIE WYPOWIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie czułam, zero skurczów przepowiadających, brzuch mi się nie obniżył itd Spacerowałam jak codzień, nawet struclę drożdżową z serem mężowi upiekłam :) Wieczorem odeszły mi wody, następnego dnia rano urodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik90
ja spacerowalam po poludniu czulam skurcze nieregularne przed 21 pojawialy sie co 5 minut i o 23 bylam w szpitalu urodzilam nanastepny dzien o 12 50:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie strasz dziewczyny:) boli bo to poród i nic na to nie poradzimy:) pierwszy gorzej bo za wcześnie pojechałam na poodówkę i z perspektywy czasu widzę że mogłam jeszcze parę godzin posiedzieć sobie w domku... ale skąd mogłam wiedzieć??? :( myślę że jakbym poczekała sobie dłużej to byłoby lepiej bo porodówka i kilkanaście godzin na niej odbiera człowiekowi wszelkie siły:/ za 2 razem jak byłam w szpitalu to nawet sie nie przyznałam że mam skurcze bo sie bałam że mnie wypieprzą na porodówkę:P i koniec końców na porodówkę trafiłam 18 h po pierwszych skurczach jak mi wody odeszły i po 2,5 h było po wszystkim:) miałam siły przeć krzyczeć i takie tam:P a za pierwszym razem pojechałam 2 h po pierwszych skurczach:/ nie pozwalali mi sie połozyć tylko non stop łazić dali 2 oxy pomimo braku rozwarcia... po nastu h miałam tak dosyć że nawet nie krzyczałam tylko mówiłam żeby dali mi święty spokój... nawet nie miałam siły przeć i wyciskali małego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzień wcześniej byłam na urodzinach. Wieczorem mały strasznie się wiercił w brzuchu, nagrałam to na kamerę, bo to było niesamowite. Rano zauważyłam na łóżku bladoróżową niedużą plamę. Zaczęłam obserwować czy coś tam wypływa mi czy nie, po dwóch godzinach zadzwoniłam do lekarza żeby się upewnić. Kazał przyjechać. Wieczorem urodziłam. Do porodu jak jechałam śpiewałam piosenki z mężem, bo fajne w radiu leciały. Skurcze przez większą część porodu były mniej więcej tak bolesne jak przy okresie. Ostatnie 3 godziny były bolesne. Ale szczerze to tragedii nie było, myślałam że będzie gorzej. Badanie rozwarcia szyjki macicy bolało mnie bardziej niż sam poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eyey6
czyli gdy odejda wody to nie znaczy ze zaraz bedzie poród? ja nie jestem w ciązy ale moja siostra rodzi za niecałe 2 tyg pierwsze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie znaczy... moja kumpela tak miała:( wody odeszły o 19 po 14 urodziła dopiero:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo... ja też za szybko pojechałam do szpitala. Odeszły mi wody więc kąpiel, dopakowałam torbę i jazda na porodówkę. A tam... zero skurczów więc czekamy, czekamy, czekamy... ruszyło się dopiero ok 1 w nocy ale lekkie i nieregularne. Mocniejsze i co 5 min dopiero od 5 rano. O 7 bolało już mocno i poprosiłam o znieczulenie, miałam dostać o 8 ale wtedy już było za późno. Urodziłam o 9:30. Byłam głodna na maxa bo ostatni posiłek jadłam dnia wcześniejszego o 15, w szpitalu mi nic nie pozwolili jeść (trzeba było na spokojnie zjeść w domu a dopiero potem jechać rodzić). Bolało ale do przeżycia nawet bez znieczulenia, dzień później już śmigałam po oddziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od odejścia wód trzeba urodzić w 24h. Jak sprawa się przeciąga to podają oxytocynę by przyspieszyć poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rocznik90
ja sie za bardzo pospieszylam z tym szpitalem jak bylam na 23 to po badaniach itp itd musialam chodzic po korytarzu zeby przyspieszyc porod polozylam sie o 4 rano o 6 pobodka na kolekne badania o 8 przyjechal partner pomagal mi przy skakaniu na pilce itp itd zaczelo sie o 10 najpierw na prawym boku rodzilam potem na lewym koszmarna pozycja :( urodzilam na lezaca a raczej wypchnieto mi corcie bo nie mialam sily po nieprzespanej nocy a wody mi nie odeszly polozna jak zaczal sie porod wlozyla mi 2 palce i wtedy chluply na podloge i szafke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BDYUDUYUIFKJS
WIEC NIE JEST TAK TRAGICZNIE :) JA SIE TROCHE DENERWUJE A Z DRUGIEJ STRONY NIE MOGE SIE DOCZEKAC!!! JUZ SAMA NIE WIEM CO MA BYC TO BEDZIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trauma-nie:D Coś najtrudniejszego w życiu zdecydowanie tak . Nie będę wchodzić w szczegóły ale lekko nie było. Ale da się to przeżyć;-) I chwilę po jak już nie czujesz tego bólu myślisz , że było warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BDYUDUYUIFKJS
Podbijam temat :) moze sie jeszcze kyos wypowie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BDYUDUYUIFKJS
??????????????? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
hej :) ja juz jestem w 2giej ciazy w 33tyg i bede miala 2ga cesarke.. Za pierwszym razem szlag mnie trafial bo juz chcialam dzidzie zobaczyc i ze 2 tyg chodzilam jak nakrecona :) a co do samego porodu to o 11 dali mi oxy bo bylam tydz po terminie i nic sie nie dzialo... o 18.30 synek zaczal tracic tetno bo bylo tylko 7.5cm rozwarcia dluga i twarda szyjka i utknal w kanale rodnym i zdecydowali zrobic mi cesarke i o 19 juz go wyjeli :) mialam bole parte i boli jak na okres tylko pare razy mocniej :) ale wlasnie w ten sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejew89
Moja siostra rodzila miesiac przede mna i miala bole parte i po 15 min juz urodzila :) i mowila ze nic nie bolalo ale ona jest szersza w biodrach i jej dzidzius wazyl 3 kg a moj 3600 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien przed porodem zjeździłam z mężem pół wojewodztwa, objadłam się czereśni, a jak wieczorem zaczęły sie skurcze to myślałam że to po tych czereśniach, mój poród był super lekki, bez bólu i traumatycznych przeżyć, czułam sie super na kilka dni przed porodem, ale nie czułam że to już tuż tuż... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika-do
Ja też nie miałam jakiś tam wczesnych oznak porodu. Dzień zupełnie zwyczajny, za to w nocy obudziły mnie skurcze, ale jeszcze nie byłam pewna, że to TO, ale zasnąć już się nie dało. Z tymi skurczami dotrwałam do rana, a około 12 zbieraliśmy się do szpitala, bo już byłam pewna, że się zaczęło. Urodziłam dopiero o 00.50, bo akcja rozwijała się dość mizernie. Też uważam, że trochę za wcześnie pojechałam, ale w domu nie mogłam sobie już miejsca znaleźć. Teraz czekamy na drugie dziecko. Mam termin na początek lipca, ale raczej urodzę wcześniej. Boję się chyba nawet bardziej niż poprzednio, ale też i nie mogę się już doczekać. Cudowna przygoda!!! Tzn. macierzyństwo, a nie poród :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale paranoja z tym
Czulam sie ociezala, mialam wielki brzuch jak na ciaze blizniacza ... Kilka dni przed porodem odszedl mi czop sluzowy, a na 24 godz przed pojawieniem sie dziecka na swiecie mialam skurcze przepowiadajace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona_porzeczka
Nie musi boleć. Znieczulenie zewnątrzoponowe nie kosztuje majątku. Podziwiam was laski, że decydujecie się to przeżywać, ale nie mówcie, że tak musi być, bo nie musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam znieczulenie a nie dostałam bo było za późno. Rodzenie w bólach nie było moim wyborem! Ale... w sumie dobrze, że nie dostałam tego znieczulenia, jakoś dałam radę a kwotę 600 zł przeznaczyłam dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerlinea ...
Swietnie :) Dzien przed porodem na ponad 4 godzinnym spacerze bylam.... choc slowo"spacer" raczej tu nie pasuje bo latalam jak kot z pecherzem, maz nie mogl za mna nadazyc :D. Zadnych skurczy przepowiadajacych, zadnych twardnien brzucha... Ok 24h00 zaczely sie bole (krzyzowe), ok 2h00 bylam w klinice bo bolalo jak sk***yn i co 3-4 minuty skurcze mialam :O... ok 5h00 dostalam ZZO a corka urodzila sie o 11h40 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BDYUDUYUIFKJS
Fajnie sie was czyta dziewczyny. Dzieki za wasze wypowiedzi :) Mam jeszcze jedno pytanie jak bola skurcze przepowiadajace ? Jakie to uczucie ? Ja jak chodze mam takie uczucie jakby mi ktos szpile wbijal i kroku nie moge zrobic czy to to ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×