Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 50505505050

50 kg do zrzucenia, czy to realne ? jak wytrwać?

Polecane posty

TAk jak napisala mimisia wszystko jest mozliwe ja zaczynalam z potezna waga bo juz bylo trzeba i 2 miesiace zeszlo mi 19 kg po odrzuceniu ziemniakow chleba iinnych macznych rzeczy wszsystkojes mozliwe a ja mimo iz moja waga nie jest jeszcze super , czuje sie o niebo lepiej zycze powodzenia i silnej woli , popijaj czasem czerwone WYTRAWNE WINO pomaga przy odchudzaniu ja czesto pijam i jestem zadowolona :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalinka_nie_chudzinka gratuluję tak dużego spadku w tak krótkim czasie:D co to za dietka którą stosujesz?? ja chyba też się w razie konieczności(czyli jakiejś imprezki, okazji) na winko przerzucę, bo niestety ale kocham piwo i dzięki niemu się dorobiłam takiej wagi i piwnego brzucha;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50505505050
dziewczyny ja też mam figurę jabłko i to prawda że bardzo się chudnie na tej dietce z brzuchola(wiem z autopsji - dlatego też wierze....) .... dzis jest trzeci dzień diety, czuje się bardzo dobrze, mój brzuch nie jest wzdęty tak jak często był i ......zaczełam sie uśmiechać ....i chce mi się wychodzić do ludzi, wydaje mi się że mam więcej energii , na wadze od poprzedniego poniedziałku zeszło mi 1,5 kg, a na sb czyli od piątku 1 kg, także coś się zaczyna dziać ... wiadomo to kropelka w morzu , ale już nie jest 50 a 48,5 :) do zrzucenia:) moje nastawienie jest tak silne że nic mnie nie złamie i wierze że każdej z Was się uda jeśli sobie to postanowicie i zaczniecie to efekt jest gwarantowany. Natalinka_nie_chudzinka - gratuluje Ci naprawde super efekt , podziwiam Cię :) Goulding- ja też zdecydowałam nagle o sb jak byłam na zwykłej dietce , czyli miałam takie 4 dni wstępne , gdzie nie jadłam chleba, słodyczy , jadlam dużo owoców i warzyw i przejście na sb nie było takie trudne, zapewniam Cie że wytrwasz I fazę spokojnie - to tylko 14 dni , a jedzenie jest przepyszne, każdy kto przeczyta co może , a co nie załamuje się bo chleba nie, makaronu , ryżu , ziemniaków nie wolno ale jest wiele smacznych i pożywnych dań które sprawią że ziemniaki i te wszystkie zakazane rzeczy będą zapomniane, codziennie przyrządzam sobie smaczne obiady, naprawde jest wiele super przepisów , musisz tylko spróbować :) no i właściwie zachęcam Was wszystkie :) razem będzie nam łatwiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 50505505050
acha, chciałam napisać jeszcze że , jak stosowałam tą dietkę 2,5 roku temu w I fazie schudłam 6,5 kg :) i dodam ze mimo że kawa jest zakazana piłam ją wtedy i piję też teraz , jedyny taki wyjątek zachęciłam Was ? ...... to zapraszam dołączcie do mnie :) dla wyjaśnienia to, że tyle spowrotem przytyłam nie jest efektem jojo , byłam w ciąży - przytyłam ponad 20 kg przed zajściem w ciąże przytyłam już 9 , a po porodzie schudłam 8 , ale w szybkim czasie wróciło, także przed porodem ważyłam nie wiele wiecej niż teraz , czyli jakieś 4 kg więcej ... ech.... zamieszałam , ...trzeba było się od razu brać za siebie po porodzie , ale nie bo karmie piersią , każdy mówi że przy karmieniu piersią waga spada ja tra lala , a u mnie niestety nie prawda to była, miałam bardzo dużo pokarmu, , karmiłam 9 miesięcy .. kończę powoli ... będę tu jutro na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczerniłam się .. i tak że nikogo nie skusiło się podszyć :) czesto tak zdarza się na topicach , ktoś namiesza i się kończy pisanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyt wózek
no i jestem znowu :) połowa dnia za mną i leci czwarty dzień sb, narazie się mocno trzymam , nie kusi mnie nic , nie mam ochoty na słodyczę to najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to u góry oczywiście pisałam ja , nie zmieniłam sobie nicku ..... , pisałam też dzis na innym forum o wózeczkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50505505050 trzymam kciuki i powodzenia DASZ RADE :) za pozostale dziewczyny tez trzymam kciuki -dacie rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawocumisrumi
dasz radę ;) poszukaj info o Adrianie Lukoszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolendra30
Witaj! Jesli naprawde jestes bardzo zdeterminowana do zrzucenia 50 kg to najlepsza wg mnie jest dieta south beach!!! W ciazy przytylam 55 kg i dzieki tej diecie zostalo mi jeszcze tylko 5 kg. Chudnie sie do 10 kg na miesiac (raz mniej, raz wiecej), moge Ci ja polecic jako najlepsze cudo ktore ktos wymyslil i 'podal dalej'. Tylko naprawde musisz duzo czytac o przepisach i miec silna wole bo jak wiadomo pokusy czychaja na kazdym kroku. Redukcja tych juz straconych zajela mi 6 miesiecy ale warto. dieta SB jest przeze mnie juz drugi raz sprawdzona i dziala. Zycze Ci wytrwalosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dzis po poldniu poczułam lekkie osłabienie, podobno to normalne, położyłam się na chwilę i przeszło :)kolendra30 dodalas mi takiego powera swoim wpisem ze dziękuję Ci za to :) Arowana dzięki za maila , nie dkorzystam bo mAż nlezy do calvity i bardzo odpowiadajĄ mi ich preparaty, ja mam spiruline max i będę js stosować Po za tym zamierzam od jutra ćwiczyc może na zmianę steper że skakanka no i do tego codziennie masaze masazerem man taki z mango ale szwankuje, ale ile da radę to go wykorzystAm Cały czas msm nadzieję że ktis jednak do mnie dołĄczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarrrnulka397
witam ja chetnie sie przyłacze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarrrnulka397
postanowiłam zaczac diete plaz południowych ale dopieto od poniedziałku.przez cały tan tydz robie sobie taki wstep do tej diety.mam nadzieje ze razem nam sie uda:)chciałabym zrzucic jakis 20kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kika-mika-maus
kobietki ja schudlam w przeciagu 2-miesiecy 14 kg, nie robie zadnych diet bo to najwieksza glupota i zadne cudowne srodki tutaj nie pomoga. po prostu zaczelam mniej jesc i 5 razy na dzien, najgorsze sa pierwsze cztery dni, zeladek musi sie skurczyc a potem leci z gorki. jem wszystko tylko bardzo male porcje bo i tak wiecej zeladek nie przyjmnie z 42 skoczylam na 36 nr garderoby:) zeby cialo nie obwislo stosuje gimnastyke i plywanie trzeba tylko chciec i miec silna wole- innej rady nie ma na odchudzanie i niewierzcie w zadne cud srodki, szkoda kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super zapraszam :) bardzo się ciesze że chcesz dołączyć, jeśli masz jakies pytania odnośnie sb , to pisz :) lub jeśli chcesz jakiś przepis to nie ma problemu , będziemy się razem wspierać :) ja dzisiaj czuje sie w miare dobrze, nie rozpisze się za bardzo bo padam , cały dzień miałam zalatany. Z ćwiczeń niestety nici ale bardzo dużo dziś chodziłam i zaraz biore się za masaż. Napisze tylko jeszcze waga znowu drgnęła i jest - 2,1 zostało 57,9 :) 5 dzień na sb .... jest spoko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika-mika-maus gratuluje Ci , ja niestety musze mieć diete w której są ustalone zasady, no nie wiem .... na sb mam napisane co moge jeść i to jem...myśle że dużo zależy od nastawienia, ale masz racje to o czym pisszesz jest najlepszym sposobem , dieta + 5 małych posiłków+ ruch i żadne tabletki cudów nie zdziałają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja mam mniej do zrzucenia, ale bardzo podziwiam waszą determinację. W zeszłym roku udało mi się schudnąć 15 kilo, przez zimę wróciło mi 5, w pewnym czasie całkowicie straciłam motywacje. Teraz strasznie chcę do tego wrócić i imam się róznych sposobów. Czytam książki motywacyjne i sama sobie też cośtam piszę. Kibicuję wam serdecznie, to bardzo motywujące poczytać, że komuś się udaje. Ja staram się stosować 1000 kcal, bo tak mi łatwiej, nie umiem się trzymać takich diet jak sb czy dukan, wolę mniej lub bardziej dokładnie liczyć kalorie. Dodam też, że regularne duże ilości sportu dają największe i najtrwalsze efekty. Najwięcej w najkrótszym czasie udało mi się schudnąć przez 2 tygodnie 3 kilo, w taki sposób, że oprócz niewielkiej ilości jedzenia, chodziłam na basen 4 razy w tygodniu na 2 godziny. Nie mówię ze cale 2 h plywałam ale to dało super efekt. Niestety dałam radę tak tylko 2 tygodnie. Teraz regularnie jeżdzę na rowerze i skaczę na skakance, czasem biegam. Bardzo bardzo wam polecam jak najwięcej ruchu, zwłaszcza rowerek, lzej sie jeździ niz biega, no i wiadomo jak gdzies pojedziesz to i wrócić trzeba nawet jak juz siły nie ma, a jak sie skacze na skakance to człowiek sobie powie: eeee nie chce mi się i koniec. Moja mama uprawia nordic walking i powoli ale chudnie. Ahh no i jeszcze słyszałam że basen jest bardzo dobry jak się ma duzo do zrzucenia bo nie obciąza stawów ani kręgosłupa, no bo wiadomo w wodzie się jest "lekkim". Na początku z ruchem moze byc cięzko, ja na przykład nienawidziłam biagać, bo zwyczajnie nie dawałam rady, ale jak schudłam 10 kilo to okazało sie ze nagle moge biegać i jest to całkiem przyjemne. :) Ale się rozpisałam. Mam nadzieje, że osiągniecie swoje cele ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarrrnulka397
Azucha:dzieki za słowa wsparcia,tez mam nadzieje ze tym razem sie uda:)jezeli chodzi o sport to nie mam z nim problemu,czesto jezdze na orbiterku i to naprawde polecam.Właczam sobie jakis serial;) i jezdze na ogoł godzinke,(przez godzine mozna spalic naprawde duzo kalorii):) poza tym jakis 4 razy w tyg maszeruje w szybkim tepie,...natomiast gorzej jest u mnie z dieta poniewaz uwielbiam słodycze ,a tak poza tym to jem poprostu za duzo.... Dlatego postanowiłam ze przejde na diete sb bo wtedy nie bede chodziła głodna:)i dzieki temu dłuzej wytrwam na diecie.od poniedziałku zaczynam,poniewaz w weekend mam impreze,a tam wiadomo tysiace pokus i alko i nie chciałabym juz na samym poczatku grzeszyc.... w sierpniu mam wesele i chciałabym do tej pory zrzucic jakies 6kilo a pozniej jeszcze kilka....wiem ze to troche duzo ale dla chcacego nic trudnego,a w grupie raznie;) 5050550550:ja tez mam jakies przepisy wiec napewno bedziemy sie wymieniac i sie wspierac:)razem damy rade:)a za jakis czas beda z nas laseczki:) miłego dnia Wam zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarrrnulka397 ja też mam w sierpniu i we wrześniu wesele, kupiłam sobie już sukienkę o 2 rozmiary mniejszą (48 a nosze 52 ), odważna jestem , co nie ? ale co tam , wierze ze będzie dobra a może okaże się już w sierpniu nawet za duża :) słuchajcie najważniejsza jest wiara w to co sie robi, ja uwierzyłam :) czarrrnulka397 także czekam na Ciebie od poniedziałku :) na pewno damy rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha......... co do basenu to się przymierzam , ale ....trochę się wstydze, może się przełame.... strój mam fajny ...... no nie wiem , ale bardzo tego bym chciała :) bardzo lubie pływać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Przepraszam, że nie pisałam ale jakoś tak czasu nie miałam;p Więc tak w niedzielę na dietce wytrzymałam, w poniedziałek niestety zawaliłam bo poszłam do babci na imieniny i jak to u babci...no nie możesz nie zjeść kartofli, specjalnie dla ciebie pojechałam na rynek i kupiłam te maleńkie, a ile się naobierałam itd. itd.;p jeszcze mi wmusiła ciasto i 2 lampki wina na lepsze trawienie;p Ale po nieudanym poniedziałku przyszedł udany wtorek i dzisiaj też jest nieźle;] Na razie zjadłam jajecznicę z cebulką i pomidorem, a na przekąskę ogórka kiszonego z kawałkiem pomidora, cebulką, szczypiorkiem i 3 łyżkami serka wiejskiego lekkiego - taka niby sałatka;p Na obiad ugotowałam sobie kaszę gryczaną, kotlety sojowe z przyprawą do gyrosa i fasolkę szparagową - później podgrzeję to wszystko na patelni bez tłuszczu i popiję kefirkiem.Nie wiem jak to będzie smakować ale zobaczymy, lubię takie eksperymenty;) Do pracy zrobię sobie sałatkę grecką, bo jak tam pójdę bez swojego jedzenia to zaraz się rzucę pewnie na świeże bułeczki prosto z pieca;p Brak chleba mi nie przeszkadza, ziemniaków w sumie też nie, umiem z tego zrezygnować, dlatego w zamian wcinam ryż brązowy i kaszę gryczaną(chociaż jak nie jestem na diecie to wtedy tego nie tykam bo nie lubię;p) największy problem mam z 5 małymi posiłkami, ciężko jest mi się przestawić, mój brzuch ciągle woli 3 duże posiłki;/ Tak jak pisałam na razie jestem na mż, a jak zacznę urlop w przyszłym tygodniu to być może przerzucę się na sb, bo tego jeszcze nie próbowałam.Muszę tylko poszukać jakiś przepisów fajnych, żeby monotonnie nie jeść bo wtedy na pewno mi się nie uda.jak macie coś fajnego na I fazę i wegetariańskiego to bardzo poproszę:) Buziaki, później napiszę z pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze coś jakiś czas temu jak postanowiłam, że się będę odchudzać to zakupiłam zieloną soczewicę(miałam piec pasztet i używać zamiast chleba) i dzisiaj ja wynalazłam w szafce w kuchni,znalazłam fajny przepis na zupkę z tejże soczewicy z porem, kukurydzą i marchewką i jutro chyba ją sobie zrobię na obiadek:)Nie jadłam jeszcze nigdy soczewicy, także ciekawa jestem czy mi posmakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarrrnulka397
he no jestes odwazna:) ale teraz masz dodatkowa motywacje,bo wydałas juz kase wiec musiasz sie w nia koniecznie zmiescic:) ja tez juz wypatrzyłam sobie cuuudna sukienke i musze sie wybrac do sklepu zeby ja kupic...szczerze to tez myslałam zeby kupic rozmiar mniejsza,ale troche sie boje ze miesiac to za krotko i sie w nia nie wcisne pozniej....:( Jezeli lubisz basen to sprobuj sie przełamac,pływajac nie tylko spala sie mnostwo kalorii ale rowniez pieknie ujedrnia ciało,a to przy odchudzaniu jest bardzo wazne....ja na basen sie nie wybieram bo plywac nie potrafie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarrrnulka397
gOULDING:JA TEZ NIGDY NIE JADŁAM SOCZEWICY ILE MOZE KIEDYS SPROBUJE I SIE PRZEKONAM:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie jadłam nigdy soczewicy...a można ją jeśc w I fazie sb, Mogę Wam zaproponować następujące przepyszne danie obiadowe : potrzebne są :- pieczarki, -bakłażan/cukinia, pierś z kurczaka wszystko to podsmażamy i dusimy , można też dodać cebuli , papryki, pora ja wrzucam to co mam. Podduszone kłade sobie na talerz dodaje fete light i np ogóreczka małosolnego lub surówkę z kapusty i palce lizać :) coś pysznego na ciepło. W wersji wegetariańskiej to samo bez piersi z kurczaka smakuje również wyśmienicie. Następne co polecam : a'la bigos - kapusta kiszona - pirś z kurczaka/podsmażamy lekko - pieczarki /podsmażamy lekko - słonecznik/podsmażamy lekko wszystko gotujemy, tak by była miekka kapusta ...uwielbiam - to było przewazajace danie jak kiedys stosowałam sb a z przekąsek to jak narazie kalarepa, ogórek świeży jak tylko wynajde lub przypomne sobie cooś dobrego to napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
50505505050 - mam pytanko, czy w I fazie mogłabym zastąpić tego kurczaka kotletami sojowymi ugotowanymi w wodzie??czy ich nie można? Wiecie jaka ja zakręcona jakaś jestem czy co, tak czytałam o tym basenie że się wstydzicie i też pomyślałam, że ja się wstydzę i nie pójdę choćby nie wiem co...tylko, że zapomniałam o pewnym szczególe że ja na działce mam basen:p dobra jestem co nie??;p może to dlatego że odkąd ten basen jest to mój narzeczony trochę jest pokłócony z moją siostrą, a to ona ten basen zasponsorowała i prawie wcale tam nie chodzę;/Ale jeżeli tylko pogoda jutro dopisze to lecę pływać, a jak nie to wiem że upały mają się zacząć jak będę miała urlop to wtedy dam sobie w kość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goulding można jeść soje i niesłodzone mleko sojowe:) Poniżej wklejam produkty które można jeść w I fazie , przyda nam się, nieraz szukam a tu mam "na miejscu". No a co do basenu ... to tylko pozazdrościć :) I faza Co można jeść: Wołowina - chude kawałki, np. polędwica wołowa, pręga, Wieprzowina - chude części jak polędwica, szynka gotowana , Cielęcina - antrykot, udziec, sznycel, Drób (bez skóry) - pierś z kurczaka i indyka, szynka z indyka (2 plasterki dziennie), Owoce morza - wszystkie ryby i skorupiaki, Jajka - bez ograniczeń (chyba, że inaczej zaleci lekarz), Ser - (sery light lub bez tłuszczu), twarożek wiejski (1-2% tłuszczu), feta, mozzarella, parmezan, roicotta Produkty mlecze - mleko odtłuszczone, maślanka odtłuszczona, beztłuszczowy jogurt naturalny, niskotłuszczowe, niesłodzone mleko sojowe (ograniczamy się do 2 porcji dziennie) Warzywa - bakłażan, brokuły, botwinka, cebula, ciecierzyca, cukinia, fasola, groch świeży, grzyby, kalafior, kalarepa, kapusta, karczochy, ogórek, papryka, pomidory, rzepa, sałata, seler, soczewica, soja, szparagi, szpinak Orzechy (20szt.) - arachidowe, brazylijskie, laskowe, nerkowca, piniowe, pistacjowe, włoskie Tłuszcze - oliwa z oliwek, olej rzepakowy Tofu - gatunki naturalne, a nie smażona na głębokim tłuszczu Słodycze - słodycze bez cukru, do 75 kcal dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzę z podkulonym ogonem się wyspowiadać, ponieważ zeżarłam loda:(nie to żebym chciała go zjeść czy coś, koleżanka z restauracji mnie zawołała do siebie i jakieś pytanie zadała którego nie dosłyszałam,ale odpowiedziałam że tak i jak się później okazało pytała czy chcę loda,a później kazała mi go zjeść, bo już nałożyła i się zmarnuje...Za karę rano wracam pieszo z pracy, bo mam wyrzuty sumienia;/ 50505505050 - doczytałam gdzieś w necie, że tego nabiału to na I fazie malutko można.to jak to z tym jest?? i 3 posiłki dziennie + 2 przekąski, a tymi posiłkami to mam się najadać ile chcę, czy jak jeszcze do końca się nie najem to mam przestać? będę tak truła bo ja zupełnie zielona w tej diecie jestem:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×