Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gossipnice

jak przyzwyczaic 4 miesieczne koty do zycia w ogrodzie?

Polecane posty

Gość xcncghmgk,
mam takie znajdy właśnie sama! wzięłam, niszczą owszem ale ich nie oddam. Tylko ja nawet nie mam ogrodu - jakby Ci zależało to byś się nimi zajęła, nawet im taką klapkę do wchodzenia załatwiła. Nie jesteś pierwszą osobą, której się znudziły puszyste kulki... KOT TO NIE JEST DZIKIE ZWIERZĘ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcncghmgk,
szukasz im domu? chyba nie bardzo... daj ogłoszenie u weterynarza, rozejrzyj się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossipnice
Nie prawda jest, ze koty wyrastaja z niszczenia . Akurat tak sie sklada, ze wychowalam sie w domu, w ktorym mialam koty wiec wiem jak jest. To jest instynktowne, ze koty strzepia wszystko co znajda pod lapa ostrzac sobie pazury, i tu wiek nie ma znaczenia. Biorac je nie miala zamiaru zostawiac ich u mnie na wiecznosc, takze to nie tak, ze mi sie znudzily. Poprostu byly za male by radzic sobie same, teraz juz sa na tyle duze by moc zyc na zewnatrz nie w domu. Oddalabym je z checia, ale taka prawda, ze tu kotow nikt w domu nie trzyma i nikt kotow nie chce. Znalesc dom dla kota nie jest takie proste, nie mieszkam w pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcncghmgk,
to może chociaż spróbuj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhhduur
a nie masz tam u siebie policji dla zwierząt? za granicą są ponoć dobrze zorganizowane takie instytucje, dzwonisz, że je znalazłaś i nie masz co dalej z nimi robić, to jest lepsze niż wyrzucanie domowych kotów do ogrodu koty nie są dzikimi zwierzętami :-) bezpańskie koty dziczeją, po to żeby przetrwać , a każdy kot wolałby mieć dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy od ogrodu
nie wiem co myślałaś, wziełaś małe kocieta, trzymałaś miesiąc w domu i teraz myślisz że możesz je ot tak wystawić za drzwi ? nadal są małe, skoro ich nie chcesz mogłabyś odczekać chociaż te dwa kolejne miesiące i dopiero wtedy zwrócić im wolność, ale w tym czasie powinnaś uczyć je przebywania w ogrodzie tak jak pisałam, brać je na spacery i ich trochę popilnować, z czasem mogłyby spędzać cały dzień na dworze i radzić sobie nie wiem jak ty, ale skoro nei chcesz ich w domu to chociaż skombinuj im jakąś budkę by miały gdzie się chować na dworze jakoś nie chce mi się wierzyć by ta samo osoba którza rzekomo własnoręcznie karmiła kocię, które samodzielnie nie umie jeść, miesiać później bez żalu potrafiła wystawić kocięta na pastwę losu po prostu nie wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossipnice
Ale kto mowi, ze na pastwe losu? Chyba bede je dokarmiac. Skoro maja w sobie tyle energii zeby zachowywac sie w domu jak w dzungli i niszczyc wszystko co napotkaja na drodze, to chyba na otwartej przestrzeni bedzie im lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weterynarz.,
Weź worek, wrzuć sierściuchy, zawiąż worek sznurkiem, do sznurka przywiąż kamień lub cegłę, zanieś wszystko na rzekę/jezioro, wrzuć do wody, wcześniej rozejrzyj się czy ktoś nie widzi. Voila, po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossipnice
Przeciez pisalam, ze nie mieszkam w polsce, tu nie ma zadnych schronisk dla kotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcncghmgk,
naprawdę NIC? można zapytac gdzie mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie plec, schroniska sa wszedzie. no chyba ze mieszkasz w Afganistanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossipnice
Mieszkam w Korei i wiem jak te kociaki skończą jak je oddam, będą podane razem ze smażonym ryżem i warzywami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossipnice
To wyzej to podszyw, mieszkam we wloszech, naprawde w miescie w ktorym sie znajduje nie ma schronisk dla kotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossipnice
I czy w takim schronisku koty beda szczesliwsze? No prosze was beda zamkniete w klatce u mnie maja wolnosc, maja wielki ogrod, jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcncghmgk,
a gdzieś obok? Moja koleżanka jest wetem we Włoszech, w Peruggi. Dużo ludzi lubi koty może jednak się ktoś chętny znajdzie? Nie są samodzielne, żeby wyżyć na dworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcncghmgk,
mogę gdzieś wyjśc poza ogród, zostać rozszarpane przez inne zwierzęta, przejechane przez auta.. durne to jeszcze, małe i nieporadne. Nie da rady samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×