Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 25latek.,

Dlaczego kobiety boją sie tradycyjnej roli matki i żony?

Polecane posty

autorze... w pewnym sensie sam sobie odpowiedziałeś na zadane pytanie... "...chyba byłbym w stanie sam być kurem domowym ale pod warunkiem, ze to kobieta miałaby lepiej płatną pracę ...". Życie kosztuje, proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987509348645
Dawniej bylo tak, że jak mąż zmarł to kobieta szybko wychodzila za mąż za innego. Przyponij sobie moze w Twojej rodzinie byly takie historie... zmarł facet, to jego brat żenił się z wdową.. jak ten tez zmarł to moze trzeci brat byl chetny. Jak żona zmarla, to zaraz znalazla się nastepna.. A dziś ludzie żyją troche inaczej. Kobiety nie chca siedziec w domy bo w razie smierci meza kto sie nią zaopiekuje? Kto da jej kase? Dlatego kobiety tez chca pracowac, aby byc niezaleznymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
niechcemisietegoczytac jeden z moich wpisów jest o podziale obowiązków 50/50 i nawet to popieram ale to ma być dosłowne 50/50 nie takie z przymrużeniem oka :). A co do zakasywania rękawów ...pisałem mieszkam sam 6 lat i sobie radzę więc znam jak bardzo "ciężką" pracą jest gotowanie i prasowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jka od 10 lat jestem w partnerskim zwiazku, fifty fifty, on potrafi ugotowac, wyprasowac, posprzatac, nastawic pralke tak samo jak ja. To calkiem normalne. Ty masz niestety szowinistyczne podejscie, Twoje wypowiedzi o tym swiadcza, neistety :-) a mysle, ze majac 25 lat sam jeszcze niewielew potrafisz i niewiele mozesz kobiecie zaproponowac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No patrzcie. A ja kiedy moj facet sie przeprowadzał, nosiłam z nim szafki, na szczęście lekkie byly :) Rąbać drewno umiem, zresztą znam wiele kobiet, które to potrafią, wystarczy pochodzić ze wsi. Ja wprawdzie nie pochodze, ale kiedyś nauczyłam się na wakacjach. Razem z facetem pomagamy jego mamie przekopać ogródek. Z takich ciekawych rzeczy to się ostatnio nauczyłam używać wkrętarki i lutować. Poza tym bez problemu maluję ściany, skręcam szafki z IKEA, robie drobne naprawy komputera. Zeby było weselej, umiem gotować, piec, haftować, średnio szyć (właśnie troszkę się uczę). O sprzątaniu i praniu nie wspomnę, bo czego tu się uczyć. I cóż sądzisz, Autorze? A z tych wymienionych wyżej czynności, to lubię haftować i lutować. A najmniej lubie gotowac i sprzatac. Nie sądzisz, ze robienie czegos, czego sie nie lubi, nie jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czasem wydaje mi się że urodziłem się 30-40 lat za późno. Z sentymentem patrzę jak moja mamuśka albo ciotka potrafi zadbać o swoich mężczyzn. Która współczesna młoda dziewczyna potrafi upiec placek ?? Hmmm pomyślcie nad tym kobiety, może warto wziąć przykład ze swoich matek i ciotek a nie z gwiazdek z MTV??? " :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Męzatka, matka i..............
Można, ale trzeba chcieć i lubić. Ja lubie gotować, ale lubie miec na to czas. Lubie upiec, ale tez lubie miec na to czas. Jak chodze do pracy to nie idzie tego wszystkiego robic codziennie, dlatego czasem przez 2 dni jest ten sam obiad, a czasem nawet i 3 :p ale zawsze jest cos cieplego. Ciasto upieke raz na 2 tygodnie i Mąz chodzi tez zadowolony. Wiadomo, praca pochałania najwiecej czasu i dojazdy. Dom sprzatam w piatek a koncze w sobote - Mąz w tym czasie gdzeibie na ogrodzie i opiekuje sie córką zeby mi nie przeszkaedzała. Takze podział obowiązków jest. Ale jakbym mieszkala w bloku i widziałabym ze Mąż wraca z pracy i siada na fotelu i nie zmienia pozycji do wieczora - to napewno bym go zagoniła do obowiazków :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze, ciekawe czy to samo powiesz jak będziesz mieć dziecko :) wtedy trzeba przyspieszyć obroty hehee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
Wy naprawdę nie rozumiecie mojego pytania :), jedyną odpowiedź, która była na temat napisała kobietka, mówiąca o tym że kobiety boją się po śmierci męża o swoją przyszłość i dlatego poświęcają więcej czasu pracy niż domowi :). Tyle ... Wy na mnie najeżdżacie jakby mój temat dotyczył tego, że ja chcę zaciągnąć Was do pracy w domu i nie wypuszczać z niego :). Pytałem dlaczego role kobiet tak się zmieniły i dlaczego kobiety się "przebranżowiły". Dostałem jedną rozsądną odpowiedź, reszta to wścieklizna macicy skierowana przeciwko nibyszowiniście :). Pozdrawiam wszystkie panie które się wypowiedziały, nawet te co pisały nie na temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I powiem Wam, ze mam dwie kolezanki, z ktorych jedna prowadzi Tira a druga zawodowo zajmuje sie naprawa pilarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle ze wiele kobiet mialo takie ciagoty, ZAWSZE - ale po prostu jakis czas temu presja opinii spolecznej byla tak silna ze sie nie przyznawaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałam, że wszystko kosztuje, trzeba się utrzymać, proste. Rachunki same się nie zapłacą, samochód sam się nie zatankuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25-latku - w jakim Ty świecie żyjesz? Jaka rodzina może sobie pozwolić na życie z jednej pensji? Chyba nieliczni w dobie, gdzie każdy może z dnia na dzień zostać bez roboty albo zbankrutować we własnej działalności. Umiem wszystko, czego wymagasz, ale nie dam z siebie zrobić służącej. Zdarza mi się ugotować partnerowi obiad, uprasować ciuchy, upiec ciasto. On mi często robi kanapki do pracy, tak samo gotuje, tak samo sprząta. Napatrzyłam się jak moja mama zapierdala całe życie na dwa etaty - tata miał pod nos podstawione wszystko, a ona miała zapieprz na etacie i w domu. Nie była szczęśliwa dopóki się nie zbuntowała. Rozumiem: jedna osoba zarabia, druga opiekuje się domem. Ale czemu kobieta ma się upadlać obsługując faceta, nie zrozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja napisalam, ze sie nie boje, tylko mnie to nudzi... ale umiem te wszystkie czynnosci, tylko nie mam powodu, zeby sie nimi zajmowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
Dobrze że mężczyzn zaczęto dopuszczać do kosmetologii, bo od dawna część z nich miała takie ciągoty. Tylko od czasów parad równości zaczęli chłopcy być bardziej odważni :D. Teraz wyjdzie że nie dość że szowinista to jeszcze homofob :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie boja sie
napisalam ci: bo zmadrzaly i zobaczyly jakim frajerkami byly ich babcie i matki, ktore robily na 2 etatach: jednym w pracy, drugim w domu i nie chca powielac tych bledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
ale badziew... o masz następna :)... czy ja napisałem, że z jednej pensji ? Czy Wy macie klapki na oczach i jak piszę, ze miło byłoby jakby kobieta czasem coś ugotowała to znaczy ze ja chcę ją w kajdany zakuć i skazać na wieczne prace w kuchni przy garach ?:D Czytajcie uważnie ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
to zalezy od charakteru kobiety. teraz kobiety sa tez bardziej zroznicowane, ale to prawda ze coraz wiecej dąży do sukcesów zawodowych a potem grubo po trzydziestce budzą sie samotne....ja jesytem chyba staroświecka, ale to zycie jest MOJE i nikomu nic do tego:) moge przezyc jak chce. Marzy mi sie dom rodzina dzieci, dla mnie dbanie o dom zajmowanie sie dziecmi mężem to jest swego rodzaju praca, to jest cudowne moim zdaniem, mam chyba cechy kury domowej-tym bardziej ze kocham gotowac, piec słodkości, kuchnia to moj raj, do tego marzę o dzieciach nawet trojce dzieci:) jakbym kiedys miala mozliwosc nie pracowac to nie bede tego robila, a napewno nie bede pracowac majac malutkie dzieci-conajmiej do 4 roku zycia. pozdrawiam kurki domowe:) podziwiam:* a i tzw kura domowa nie musi kojazyc sie z niezadbana kobiecina w fartuchu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym masz bledne zalozenia. Jak juz chyba pisalam, tyle samo co kobiet nie potrafiacych i nie chcacych gotowac jest facetow, nie umiejacych naprawic kranu, zdjac i zainstalowac drzwi, rozkrecic kuchenki / komputera, uzywac wiertarki udarowej. Panie te w imie pseudofeminizmu (bo z feminizmem nie ma to nic wspolnego) chca byc utrzymywane i nic nie robic wzamian w domu, a panowie z kolei chca sami pracowac i zeby zony pracowaly rownie ciezko, ale po pracy oni beda grac na komputerze, a babka powinna w miedzyczasie ugotowac / posprzatac / zajac sie dzieckiem i jednoczesnie znalezc 5h dziennie na treningi zeby wygladac zajedwabiscie jak Megan Fox stunningowana Photoshopsem i zkasa na operacje plastyczne, drogie kosmetyki i osobistego trenera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
Taaaak dyskusja, jasne :D, ja czuję się wręcz zaszczuty ale jak to się mówi facet nigdy nie przegada kobiety ... ma o jedną parę warg za mało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale badziew... o masz następna ... czy ja napisałem, że z jednej pensji ? Czy Wy macie klapki na oczach i jak piszę, ze miło byłoby jakby kobieta czasem coś ugotowała to znaczy ze ja chcę ją w kajdany zakuć i skazać na wieczne prace w kuchni przy garach ? Czytajcie uważnie ..." czasem to gotuje każdy i w związku każdy dla drugiej osoby powinien starać się robić coś miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphiiii
drogi 25latku, kobiety boją się tradycyjnej roli matki i żony, ponieważ jest to bardzo dla kobiety niebezpieczne. Jak facet się rozmyśli i postanowi wymienić na lepszy model, umrze, ulegnie wypadkowi, to taka kobieta jest bezbronna. Kto ją zatrudni, jeżeli całe zajmowała się domem i dziećmi. Do tego osoby która zawsze dba, pomaga, szykuje się nie ceni, jej trud jest niewidzialny, bo każdy się do dobrego szybko przyzwyczaja. I posprzątany dom, ugotowany obiadek i takie tam przestają być zasługą a robią się obowiązkiem. Mąż nie zauważa, że to wszystko jest, ale często ma pretensje, że to nie tak, tamto nie tak, i co ta żona w domu robi, przecież ona tylko siedzi i się obija. Do tego kwestia różnych patologicznych związków, kobieta zajmująca się tylko domem ma o wiele trudniej od patologicznego męża odejść, no bo dokąd i za co. Jak może do rodziców to dobrze, a jak nie to co pod most? Dla kobiety bezpieczniej jest inwestować w karierę, a i tak wszelkie badania pokazują, że to kobiety znacznie więcej czasu i energii poświęcają na zadbanie o dom i dzieci. To one zostają z dzieckiem w domu jak jest chore, to one częściej sprzątają, gotują, piorą czy prasują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcemisietegoczytac
Podział obowiązków, jestem za ale tylko wtedy jeśli kobieta idzie sobie grzecznie ze mną i rąbie drewno, odśnieżamy sobie razem podjazd do samochodu, wymieniamy opony z uśmiechem na twarzy, kopiemy ogródek razem, nosimy zawsze tak samo ciężkie zakupy by któreś z nas nie było pokrzywdzone. Do wniesienia lodówki nie zapraszamy mojego znajomego tylko razem staramy sobie jakoś poradzić. Karpia na wigilię zabijamy razem bądź jednego roku ja drugiego moja partnerka ... itd. itp. matko.. to nie chodzi o to, żeby wszytko wykonywać RAZEM tylko dzielić się po równo tymi obowiązkami, bierze się to co ktoś lubi i lepiej mu to wychodzi, czasami to kobieta woli rąbać drzewo, a facet gotować obiady :D to co piszesz w ogóle nie ma sensu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam tez, ze jest takze cala masa mlodych kobiet marzacych wprost o roli kury domowej. Marza tez o tym zeby gotowac swemu mezczyznie i wygladac dla niego bosko, ale zeby moc sobie na to pozwolic i zeby jednoczesnie bylo to przyjemne, facet powinien zapewnic godziwa pensje w wysokosci ok. 10 000 netto, co w przeliczeniu na 2 osoby powinno po odliczeniu kredytu na dom i jakichs oszczednosci zapewnic w miare niefrasobliwe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy pisze to co myśli, jesteśmy wolnymi, niezależnymi kobietami haha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25latek.,
Widzicie, jednak da się :), to wszystko zależy od charakteru, przykładem tego jest klaudia1617.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Z sentymentem patrzę jak moja mamuśka albo ciotka potrafi zadbać o swoich mężczyzn." zadbać czyli co? Obiad pod nos, dom lśni, a pan mąż w kapciach przed telewizorem zadowolony, że odwalił 8 godzin roboty i ma spokój, a dzieciaki nakarmione śpią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Widzicie, jednak da się , to wszystko zależy od charakteru, przykładem tego jest klaudia1617." tyle że kaludia marzy, a nie żyje w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×