Nie cierpię kobiet, które nieuprawiają SPORTÓW i są przez to obleśne

Przeczytałem te artykuły i zaraz lecę do sklepu po mleko. :-)

To jest Twoje zdanie, masz prawo nie być z niej zadowolony, ale to nie zmienia faktu, że WYGLĄDASZ BARDZO DOBRZE. Oczywiście wszystko zależy od punktu odniesienia, Ty pewnie porównujesz siebie z napakowanymi, wyrzeźbionymi zawodowcami, ja porównuję Cię z osobami, które widzę na codzień, np. na basenie, na plaży itp.

Głupia prokowacja tępaka. Akurat ruch tylko minimalnie wpływa na sylwetkę, sama jestem tego dowodem, jestem 10 kg lzejsza niz byłam 20 lat temu jak uprawiałam prawie wyczynpowo sport http://nowadebata.pl/2011/11/18/leniwe-odchudzanie/

UżwyajMózgu Smacznych ciałek ropnych :) :) :) :) :)

Właśnie takie osoby jak Dareois, które mają taka sylwetkę, a nie inną często gardzą ludźmi, którzy nie wyglądają podobnie.

Myślicie, że nie czytałem tego typu wypocin na temat mleka? Jest to TYLKO teoria. "Mleko tylko dla cieląt" to wielki przekręt. Badania wykazują, że osoby regularnie spożywające mleko i nabiał cieszą się lepszym zdrowiem, dłużej żyją, mają zdrowsze, mocniejsze kości i zęby. Jeszcze raz powtarzam. Najlepsze jest mleko niepasteryzowane, ponieważ zawiera aktywną mikroflorę. A takie w miastach jest trudno dostępne. I dlatego warto je zastąpić KEFIREM. Kolejna głupota to wegetarianizm. Ręce opadają...

a czy ja kimś gardzę? Vanilla, dzięki za miłe słowa

"Badania wykazują, że osoby regularnie spożywające mleko i nabiał cieszą się lepszym zdrowiem, dłużej żyją, mają zdrowsze, mocniejsze kości i zęby." Dostarcza wapno. I tyle. Ale tylko dzieci prawidłowo trawią laktoze. A co do unikania pasteryzacji i innych środków chroniących przez zagrożeniami wynikającymi z brudu to jak dla mnie to jest ekoreligia. Cóz, naukowcy od setek lat walczyli z chorobami bioracymi się z brudu, teraz ekolewacy to niweczą i proują tzw "ekologiczną" tzn narazoną na te same choroby co 500 lat temu żywność. a potem dziwne że jakieś hiszpańskie czy nie hiszpańskie ogórki przenosza salmonellę...

Brzuszki robię na bazie spięcia-nie takie pełne. Swojego czasu 6weidera robiłam ale mi sie znudziła....Mam jeszcze zestaw fitnes na płycie na brzuch -całkiem fajny to czasem robię:)

wegetarianin od lat, wysportowany, wszystkie wyniki super, wiec spokojnie.

ta, wyniki super, wysportowany a pewnie wazy tyle że jak wiatr zawieje to wisi na pobliskim płocie

Drogi Autorze, wysuwana przez Ciebie teoria, jakoby mleko nie szkodzi, to też TYLKO teoria. Badania? Jakie badania? Potrafisz podać dokładne źródło do nich? Nazwiska osób, które przeprowadziły te badania? Nie sądzę. Jesteś w stanie poprzeć swoją opinię naukowymi argumentami? Nie sądzę. Ja też nie jestem wstanie oddać głowy za moją opinię. Stąd wniosek: NIE MA UNIWERSALNEJ PRAWDY. Nie da się określić, czy mleko jest dobre czy złe. Każdy ma swoje własne doświadzenia, ponadto ma swój własny MÓZG i zdrowy rozsądek, co pozwala mu wybrać najwłaściwszą drogę dla siebie. Ja swoją opinię popieram swomi WŁASNYMI doświadzeniami: -po wypiciu mleka zaśluzowanie organizmu, ból gardła -po wypiciu mleka WIDZĘ gorzej, co jest reakcją alergiczną -po odstawieniu mleka: znika problem ciągle zatkanego gardła, ciągłego odchrząkiwania i pociągania nosem... -po odstawieniu mleka w końcu ustąpiły bóle stawowe I to tyle, moje własne doświadczenia plus naukowe fakty (np. że człowiek nie trawi laktozy ani kazeiny, że człowiek do rozwoju NIE POTRZEBUJE kazeiny itp), składają się na moją opinie...

Ktoś wcześniej pisał że ciąża jest pretekstem by nic ze sobą nie robic. Coś w tym jest.Wiele moich koleżanek po urodzeniu dziecka przestały o siebie dbac, spasły się i do dziś narzekają że są grube a nie robią nic by to zmienic. Strasznie się tego bałam. Po ciąży ważyłam 78kg/176cm.Po raz pierwszy w życiu zaczęłam cwiczyc. Nic specjalnego bo tylko 8min ABS - ale za to sumiennie i regularnie.Od tej pory minęło kilka mcy i w chwili obecnej ważę 60kg. Diety jakiejś specjalnie nie trzymałam.Jedynie prosta zasada: odstawiłam słodycze, wszelkie chrupki itp. Jestem zadowolona.Marzyłam o wadze sprzed ciąży a jest jeszcze 5kg mniej. Mimo to cwiczę dalej.Przyzwyczaiłam się ;-) Do tego doszło hula hop bo marzy mi się szczupła talia... Ogólnie nie czepiam się kobiet które są bardziej krągłe o ile nie jęczą z tego powodu.Wkurza mnie za to, jak taka marudzi że chciałaby schudnąc a nic z tym nie robi tylko się obżera i unika ruchu jak ognia.Do tego wali mi tekstami typu:co ty tam wiesz - jesteś przecież chuda!Wrrr...Szlag mnie wtedy trafia!Najlepiej narzekac i poddawac się bez walki.

mnie generalnie leczą ludzie którzy nic ze sobą nie robią. uważam żę każdy powinien starać się wyglądać jak najlepiej, a jeżeli ktoś ma to w nosie to już świadczy o nim samym

"Właśnie takie osoby jak Dareois, które mają taka sylwetkę, a nie inną często gardzą ludźmi, którzy nie wyglądają podobnie." A kim ja gardzę? Ponawiam pytanie bo padł zarzut

Ja pier... ale ty masz głupie podejście. To, że któraś jest szczupła to nie oznacza, że uprawia sport. Większość szczupłych, które znam to dupy z przed tv nie rusza, bo prostu nie tyją od żarcia to po ruch? Za to znam takie, które idealnej figury nie mają, a się ruszają, bo priorytetem jest kondycja. Lepiej napisz, że lubisz kobiety, które tak jak ty lubią sport i są szczupłe.

No właśnie to potwierdziłeś. "mnie generalnie leczą ludzie którzy nic ze sobą nie robią. uważam żę każdy powinien starać się wyglądać jak najlepiej, a jeżeli ktoś ma to w nosie to już świadczy o nim samym". Mój eks taki sam się zrobił. Uważa się za lepszego, bo ma mięśnie. Żal:-/

To było do autora wątku.:) Temat mleko. Jak ktoś ma alergię na mleko to raczej nie powinien się wypowiadać, bo wiadomo, że jemu akurat zawsze zaszkodzi :) To nieprawda, że tylko dzieci potrafią prawidłowo trawić laktozę. Gdyby tak było, to nie było by tylu dziecięcych alergików ze skazą białkową, a każdy dorosły byłby uczulony. Jeśli ktoś nie może krowiego, to kozie. Kozie nie uczula.

heh, to nie chodzi o pogardę dla ludzi którzy tak nie wyglądają tylko raczej do ludzi którzy nie mają ambicji dobrze wyglądać. ja nie wyglądam tak za darmo, ja naprawdę wkłądam w to masę wysiłku. a jezeli komuś wisi to jak wygląda i nie chce mu się nic ze sobą zrobić to dla mnie jest to zwykłe zaniedbanie, porównywalne z brakiem depilacji ciała

Dareois skoro to są Twoje priorytety to gratuluję. Ja wolę poczytać ciekawa książkę niż oglądać się w lustrze na siłowni.

No nie wiem 'jak to o mnie świadczy', że nie dbam jakoś super o figurę. Przyznaję, że mam nadwagę. Różne były momenty w moim życiu (mam 27 lat) ale aktualnie jestem osobą z dodatkowymi kilogramami. Powiem Tobie Dareios, że im bardziej się przykładasz do swojego ciała, im większy jest to wysiłek, włożona energia, czas etc. tym bardziej jesteś krytyczny w stosunku do osób z nadwagą. Pamiętam jak miałam 21 lat i najlepsze ciało w mojej historii, byłam niezwykle wręcz ostra i surowa, wypowiadałam zdania typu 'nie wiem jak można się tak doprowadzić' - pod adresem innych osób. Ja zawsze się świetnie uczyłam, bardzo dużo czasu, pracy wkładam w swój rozwój intelektualny, naukową karierę, życie kulturalne i powiem Tobie, że ja zwyczajnie nie miałabym czasu, żeby dbać w taki sposób o ciało. Po prostu jak mam do wyboru iść na siłownię, albo poczytać książkę, to wolę to drugie. Nie ma tak, że rozwijasz jedną pasję bez uszczerbku na innych. Ty wybrałeś ciało, ja ducha. Co wcale nie znaczy, że musisz być głupi, prosty, czy bez wykształcenia. Chodzi po prostu o priorytety. Nie wyobrażam sobie także moich kolegów z uczelni, doktorów, którzy zamiast pracy nad habilitacją, ćwiczą na jakimś steperze. Po prostu inny świat.

55kg 170 wzrostu. Brzuch mam twardy jak skała, a nie ćwiczę w ogóle. Wyglądam dobrze, więc nie mam zamiaru tracić czasu na coś, co mi nie potrzebne. Będę zdrowa dzięki zdrowemu odżywianiu. Śmieszą mnie ludzie, którzy biegają albo chodzą na siłownię na pokaz, a potem wpierdalają kebaby :O

A co myślicie o kanapkach z cebulą? Czy połaczenie zwykłego, białego chleba z surową cebulą jest zdrowe? :D Oczywiście plus margaryna.

Rozalinda van Niberales Świetnie to ujęłaś. Nie można robić wszystkiego, każdy ma swoją pasję, dzięki której jest szczęśliwy. Jeśli ktoś weźmie na siebie zbyt dużo, to nie ma sensu.

"Dareois skoro to są Twoje priorytety to gratuluję. Ja wolę poczytać ciekawa książkę niż oglądać się w lustrze na siłowni." Ja nie rozumiem jak niektórzy ludzie sądza że się składają z samego "wnętrza". Cóz, czlowiek to i umysł i ciało, o obie rzeczy należy dbac. w jednej godzinie przeglądam się w lustrze na siłowni, w drugiej dyskutuję i przewadze monetaryzmu nad keynesizmem. człowiek nie składa się ani z samego ciała ani samej "duszy". dbać trzeba i o rozwój intelektualny i o cielesny. a jakbyście krytykantki nie zauważyły to ja na tym zdjęciu: http://www.picshot.pl/pfiles/156252/chest.jpg także mam nadwagę - nie mam kratki na brzuchu

z tym mlekiem, to też nie jestem przekonana, co do szkodliwości, bo co jakiś czas odczuwam potrzebę picia mleka, po prostu mam straszną ochotę, piję i nic mi nie dolega, po prostu lubię od czasu do czasu napić się szklanki mleka...

Come on, Dareios, NADWAGA?! Daj chłopie spokój, to jest JEDYNIE TŁUSZCZ. Chyba nie widziałeś osoby z nadwagą :D Takie moje zdanie: wyglądasz dobrze mimo, że nie masz BF na poziomie 8% ;) I życzę Ci dużo wytrwałości w dążeniu do celu. Jednak uważam, że lepiej by było jakbyś widział sprawy takimi jakie są, bez zbędnego wyolbrzymiania :)

Chyba mylisz pojęcie "dbania o siebie" z "nadmierną dbałością". To, że ktoś nie ćwiczy nie znaczy, że o siebie nie dba. Ja uważam, że każdy po prostu powinien tak pielęgnować swoje ciało, by czuć się dobrze. Dla siebie, a nie dla innych. Moim zdaniem Ty już popadłeś w paranoję, zwłaszcza, kiedy stwierdziłeś, że masz nadwagę.

Znaczy lepiej byś się wtedy czuł, będąc realistą :) Ale to jest tylko moja opinia. Rosalinda Bardzo dobre ujęcie tematu

Jak jest majetna lub ma chociaz kawalek ziemi to i gruba moze byc ;)