Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pelna lez//////

WYRWAL MI SERCE !!!---

Polecane posty

Gość Uważaj! mamusia już jedzie
"a mojej mamie powie, z mam kota w glowie. " A to jest technika znana wszystkim manipulantom. robienie z ofiary chorej psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez...
mysle, zby oddzwonic i powiedziec mu, ze ja rozmawiac chcialam wczesniej w domu i nie byloby teatru. Teraz jetem gdzie jestem i jesli chce pogadac to wie gdzie mnie szukac. Nie chce wyjsc na obrazona krolewne, ale na prawde uwazam ze dalam szanse wyjasnic. Poza tym on nie robi teatru zwolujac na odsiecz matke? Na dobra sprawe ja swojej nic nie mowilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadzwonil po mamusie
hmm z ta matka to dziwna sprawa.. moim zdaniem opowiedział jej co jest grane,ze moze sie pogubił w calej tej sytacji, ze nie wie jak teraz wybrnąć i ona przyjezdza z odsieczą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Odslonisz calkowicie swoja bezbronnosc i pokazesz jak bardzo Ci na nim zalezy" To jest małżeństwo a nie jakies gierki dwojga nastolatków.Nic nie mów, nie okazuj uczuć, bądź jak kamień bo twój partner poczuje sie "zbyt pewnie" GŁUPOTA ! podziwiam autorke, nie dałabym rady dusić w sobie swoich emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkaaa020
Porozmawiaj z nim szczerze wyjasnijcie sobie to wyciagnij z niego cala prawde powiedz ze jezeli nie powie ci prawdy o co chodzi z nim a jego bylo powiedz ze wiesz o nich trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez...
Zadzwonilam i powiedzialam co chcialam powiedziec. Powiedzial, ze po raz setny mi ustapi i jeszcze dzis popoludniu wyjedzie, zebym zarezerwowała mu pokoj on w nocy przyjedzie. Ale jesli dla mojego widzimisię ma wszystko rzucić i tluc sie tyle drogi to wraca z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANIPULACJA 100%
Powiedzial, ze po raz setny mi ustapi i jeszcze dzis popoludniu wyjedzie, zebym zarezerwowała mu pokoj on w nocy przyjedzie. Ale jesli dla mojego widzimisię ma wszystko rzucić i tluc sie tyle drogi to wraca z nami. Uwaga, to manipulacja! Nie musisz z nim wracać, to tylko chce, żebyś tak czuła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, zaczyna coś podejrzewac i powoli próbuje odwrócić kota ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANIPULACJA 100%
* on tylko chce Innymi słowy, wywiera na Ciebie presję. "Ja przyjechałem, ale Ty musisz ze mną wrócić. Taka była umowa."- pamiętaj, że żadnej umowy nie było i niczego nie musisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pelna lez
No to sie przestraszyl - I DOBRZE teraz bedziesz miala okazje wysluchac co ma do powiedzenia ja powiedzialabym,ze nie chce tej kobiety w Waszym zyciu - bo po co. jesli ona caly czas cos do niego czuje to tylko bedzie mieszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochłoń autorko
Autorko. Zastanów się głęboko, co ty byś mogła zrobić na jego miejscu? Masz to co masz i nagle zjawia się wielka Twoja miłość z dawnych lat i po cichu próbuje Cię uwieść. Lecisz do męża i czekasz, aż on np obije mu buźke albo każe w złości wybierać Tobie między nim a a tamtym? To nie jest takie proste. Uważam, że Twój mąż próbował załatwić łagodnie sprawę. A wychodzi jak widać inaczej niż powinno. Nadal uważam, że im prędzej z nim porozmawiasz tym lepiej, bo się oboje nakręcacie. Niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez...
wodka dokladnie to jest małżeństwo, rodzina a nie gra w podchody. Ja moze reaguje emocjonalnie, ale mam prawo, bo czuje sie zagrożona i zraniona. Kocham mojego meza jak nigdy nikogo, ufalam mu w 100% i na prawde jestem w tym zagubiona. Boje sie, jesli uslysze to czego slyszec sie boje, bo nie chce odchodzic, rozbijac swojej rodziny. Ale nie wiem czy bede miala wyjscie, bo nawet jesli on za wszelka cene bedzie chcial zostac to ja nie wiem czy bede umiala z nim zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, ze postawilas na swoim, ze to on ma przyjechac do Was. A matka pewnie wie o wszystkim i przyjezdza zeby Cie udobruchac. Masz z nia dobry kontakt? To fajna babka, nie zapatrzona w synusia? Bo moze opowiedz jej o jego wyczynach, niech mu zmyje glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winny czy niewinny oto pytanie
Zamiast zatroszczyć się o Wasz komfort (Który m.in. przejawia się tym, aby Ciebie uspokoić) to in Ci jeszcze warunki stawia do kiedy masz wrócić. Ja na Twoim miejscu bym powiedziała, że weekend mam już zaplanowany, a jeśli chce coś wyjaśnić to może (przykładowo) w czwartek albo piątek w godzinach popołudniowych! I tyle. Bo widać, że za bardzo to on tu poczuł się panem, dyktującym kiedy i gdzie. Albo.......... powiedziałabym mu, że nie ma już o czym gadać, jego czas na wyjaśnienia się skończył, teraz to nic nie musi wyjaśniać bo Ty już wszystko wiesz i bardzo mu dziękujesz. I tyle. Bo jak pojedziesz to niewykluczone, że jego matka stanie w obronie biednej ex (w końcu zna ją od urodzenia) i on rzeczywiście wszystkim wmówi, że to Ty masz kota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pelna lez
a no oczywiscie, jesli beda to tylko dziwne usprawiedliwienia z telefonem itd nie musisz wracac A z drugiej strony moze popadlas w paranoje, on nie zdaje sobie sprawy ze Ty bierzesz to za 'zdrade' , bo tak naprawde on nic nie czuje do tamtej i w momencie kiedy powiedzialas o swoich obawach on jest po prostu zly ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko...
daj szansę mu wyjaśnić to wszystko, tylko Ty się nie daj przy tym wszystkim, rozwiej wszystkie swoje wątpliwości i niech ci wszystko wyjaśni, tylko pamiętaj, nie daj się omamić i powiedz mu, że nie życzysz sobie takich sytuacji, zapamiętaj, że jak chłopa do muru nie przyciśniesz to nic ci nie powie. Wiem, co mówię, jesteś jego żoną i przecież komu ma wszystko wyjaśnić jak nie tobie:) uszy do góry, tylko Ty tam się nie daj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winny czy niewinny oto pytanie
Oj widzę za późno jestem ze swoimi radami. Pamiętaj daj mu mówić. Ty mało mów, dużo słuchaj, wyciągaj wnioski. Traktuj go z góry jakbyś wszystko wiedziała, nie daj sobie wepchnąć byle pierdów wymyślonych przez ostatnie 2 dni!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez...
ochłoń autorko Wlasnie nie rozumiem dlaczego nie powiedzial. Odkąd bylismy razem , wiedzialam ze mial dlugo dziewczyne. Tylko tyl. Żadnych wspominek, fotek , pamiatek. Na pyt dlaczego zerwaliscie nigdy nie zaznaczal, ze to on zerwal, zawsze mowil ,ze tak lepiej dla nich, ze nic z tego nie moglo byc. Od znajomhych dowiedzialam sie , ze to on skonczyl, ze ona to przezyla. On nigdy zle o niej nie mowil, pomogl jej gdy wyjechala. Byla wiec dla mnie małoznaczna, bo dla niego taka byla. Dlaczego wiec po pierwszej sytuacji nie powiedzial mimochodem, przy kolacji, na spacerze, ze jej zaczelo cos odwalac.??? Przeciez nie pobieglabym do niej z lapami, bo dlaczego. Ona ma prawo do swoich uczuc, nawet w stosunku do niego. To jej uczucia i jesli moj maz bylby na nie gluchy nie mialabym jej nic za zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkaaa020
Musicie porozmawiac szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolada z rumem
a Ty Autorko zabierz swoją mamę, siostrę. Zasłania się mamunią? to Ty się zasłoń swoimi bliskimi. A tak poważnie, to juz przegiął. Mamie sie poskarżył? Faktycznie - nie znasz chyba jego wszystkich obliczy. Jeżeli teraz wrócisz do niego sama a Twoja siostra i mama będą na drugim koncu Polski, to on wraz z matką i swoją ex przerobią Cię , zamydlą oczy lub zrobią "wariatkę". Nie daj się, nie jedz tam sama, jak taka odsiecz przygotowana. Moze to troche smieszne, ale "zabierz posiłki" i nic mu nie mów, ze sama nie wracasz. Jak zobaczy Was trzy to moze troche się zastanowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez...
kepalena Do mojej tesciowej nie ma nic. Zyjemy sobie nie wchodzac w parade, nawet ja lubie. Ona z tesciem mieszkaja w Niemczech. Tez kibicowali jego poprzedniemu zwiazkowi. Kiedy pierwszy raz do nich pojechalam z nim powiedziala mi ze czekala z niecierpliwością na moja wizyte, bo byla ciekawa co za cudo syn przywiezie, skoro zostawil taka dziewczyne, ale kiedy mnie poznala to wie, ze zrobil dobrze. Powiedziala to szczerze i raczej zawsze szczerze rozmawiamy. Moj maz to jedynak, ale ona nie ma klapek na oczach, wydaje sie obiktywna i mądra babka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelna lez...
czekolada z rumem nie bede mieszac w to mojej rodziny. Nigdy żadne z nas tego nie robilo. Poki co wersja taka, ze wpada nas odwiedzic, troche dziwne, ze teraz, ale lubie ja i jest ok. Nie tak latwo mnie przerobic . Tez mam charakterek... To nie bedzie rozmowa tylko monolog. On sam powie, bez moich pytan co ma do powiedzenia na ten temat. Przecedzę to co mowi, wyciągne wnioski, podejme decyzje. Chce tylko podjac ja swiadomie, bez emocji, jakakolwiek bylaby to decyzja. Tak by pozniej nie zalowac, nawet jesli mialabym cierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkaaa020
Troche przegial z ta matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ochłoń autorko
Co wam tak z tą matką? Wy jesteście jasnowidzami? Że Wy już wiecie po co i dlaczego przyjeżdża... Ustaliliście sobie już wersje nie znając ani autorki ani autora. Autorko, dlaczego? Może bał się powiedzieć, może nie chciał, może wydawało mu się to z początku zbyt błahe, nie wiem. To Ty z nim porozmawiasz, mam nadzieję, że się dowiesz. Wiem, że być może jestem zbyt optymistycznym spojrzeniem, ale działam troszkę jak równowaga dla tych wszystkich tutaj dziwnie piszących ;) I szczerze trzymam kciuki za "dobro rodziny" i "prawdziwa miłość" :) Tylko nie skreślaj, zanim może jest za wcześnie. Nie wbijajcie sobie sztyletów na wzajem bo to tylko ból zostaje a rany dłuuugo się goją. A blizny na zawsze zostają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgetghrhtuj
"Kochana a nie pomyślałas o tym ze to może ona nakręca to wszystko? Może specjalnie prosi go o pomoc przy remoncie mąci mu w głowie, namówiła go na te krewetki wręcz poprosiła by je dla niej zrobił w końcu umarła jej matka więc facetowi może być jej żal. Może właśnie to jest jej główna broń bierze go na litość. Z tego co piszesz wyglada na to ze to jej bardziej zależy na nim niż jemu na niej. Zreszta jej brat to potwierdził. A teraz z waszych nieporozumień to właśnie ona może skorzystać. Może lepiej popros by przyjechał do was." koleżanko, to jest pewne, że on nie chce tracić rodziny i dlatego się ukrywa. gdyby chciał z nią(ex) być, to by się rozwiódł. zależy mu żeby sprawa przycichła, albo nie wyszła na jaw. dlaczego ukrywał wizyty u ex, dlaczego ukrywał samochód, dlaczego nie wspomniał o obiedzie, nie wspomniał o remoncie? no chyba to nie jest fair. nie wiem do jakiego etapu zażyłości doszli, ale widać że niewinny nie jest. wygląda na to, że chciał rybki i akwarium, nie ważne że ona jest manipulatorką, on w to wchodzi. nie ważne czy mu żal, czy nie...to nieistotne. to dorosły facet i niestety musi wybrać pomiędzy rozpaczającą, manipulującą ex a rodziną. nie da się tak lawirować. nie ma tu nic z chęci wybadania zamiarów ex. lewy telefon, to już grubsza sprawa. zamiary to się widzi i można je wybadać z prywatnego, a nie ukrywać telefon przed żoną. nie ważne czy dostał go od ex. nie wyrzucił go, panikował, ukrywał przed żoną, robił z niej wariatkę, dbał o to, żeby te kobiety odizolować. tak się zachowuje dojrzały człowiek? gdyby to był tylko prezent, zostawiłby go w aucie, jakby nie miał go zamiaru używać .nie wymyślałby kłamstw. powiedziałby żonie jako śmieszną anegdotkę, że trzyma drugi tel. w aucie. w ogóle jak mógł przyjąć taki prezent? przecież jakby był uczciwy to powiedziałby, żeby ex się od niego i jego rodziny odwaliła. nie wiem może jest frajerem i nie umie zrobić przykrości koleżance, ale to go nie usprawiedliwia, uczucia żony są ważniejsze. gdyby ją kochał i miał zaufanie do żony miotałby się jak zwierzę w klatce? chyba by z nią pogadał. skąd ten wykonany telefon od brata? może przypadkiem chciał się zapytać jak impreza się podobała, a może mąż czuje że pali mu się grunt pod nogami i radzi się przyjaciela? Brat potwierdził coś co jest oczywiste. Uważam, że brat jest dość mocno wtajemniczony w całą sytuację, w końcu zna siostrę i dba o przyjaciela. przyjaciel będzie pomagał i on właśnie pomaga dobrymi radami, tylko czy one są takie z serca czy właśnie są próbą krycia przyjaciela? wszystko się nie trzyma kupy. jak masz już dowody, to teraz trzeba przejść do ataku. z zaskoczenia zadać mu pełno pytań, by nie miał czasu wymyślac bajeczek. emocje, komunikacja niewerbalna powiedzą ci wszystko, znasz swojego męża, wyczujesz kiedy ściemnia. powiedz, że o wszystkim wiesz, że znalazłaś ich lewy tel. i czułe smski i nie daj z siebie robić wariatki. jak mu zależy to zakończy wszystko, zadośćuczyni i będzie walczył o rodzinę. nie będzie już litościwym kolegą, pocieszycielem ex kobiet czy ich kochankiem. nawet jak się wytłumaczy i jakoś wykaraska, to niech wie gnojek, że przed żoną się nie ukrywa faktów kolacyjek z ex i wizyt u tej baby, lewych telefonów tym bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgetghrhtuj
akcja z matka może być przypadkowa. do jej przyjazdu trzeba wszystko poukładać, żeby się nie miała okazji udzielać w tej sprawie między wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsgetghrhtuj
stawianie warunków kobiecie którą się kocha jest karygodne i też mu to wygarnij, bo on nie traktuje cię tak jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkaaa020
nie da sie budowac szczescia na klamstwie bo to nie ma sensu, dlatego zycze ci autorko zebys wyszla z tej rozmowy silniejsza zeby wam sie udalo macie dziecko zebys byla szczesliwa daj znac jak poszla rozmowa i co postanowilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristoferanka
dsgetghrhtuj - pamiętaj ze to jest tylko życie i każdy popełnia błędy bo nie jesteśmy idealni. Człowiek podejmuje rożne działania nie zastanawiając się nad skutkami. Chodzi mi tu bardziej o schowany samochód. Równie dobrze na pojeździe z przodu mogło nie być miejsca a wy to już odbieranie jako ukrywanie się. z lewego telefonu tez można ie wytłumaczyć chociażby jako prezent od niej. Albo faktycznie się polubił i spotkali się 2 razy i gość zrozumiał ze to co ma jest dla niego najważniejsze. Każdy popełnia błędy ja i wy rownież więc trzeba sobie umieć wybaczyć pewne zachowania chociaż nie mam tu na myśli zdrady - to chyba jedyne działanie które jest nam cieżko wybaczyć i zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×