Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Sekowa28 ale widzisz moja mała czasem zaciska piąstkę z kciukiem w środku. Nie cały czas, nie za każdym razem. Czasami. Ale widzę to raz na jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas zauważyłam tą piąstkę kilka razy razy może max 5 ale myślę, że to dlatego, ze teraz ciągle mu się przyglądam więc tego nie liczę. Ja np czasami też zaciskam pięść z kciukiem w środku a zdrowa jestem :) więc dziecko też czasami może tak ułożyć rękę. Jakby ciągle tak zaciskały piąstki. Będą zdrowe dzieciaczki zobaczysz. Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cherry pie
Witam Z góry przepraszam za zaśmiecanie waszego topiku, mam nadzieje że nie weźmiecie mi tego za złe oczko.gif ukazał się dziś materiał z wywiadem z Eleną Tonetti w języku polskim, a takich materiałów tłumaczonych na nasz język jest niewiele, natomiast informacje w nim przedstawione są tak istotne i ważne, iż uważam, że każda kobieta która spodziewa się dziecka lub je planuje, powinna je poznać, dlatego wkleje ten link gdzie tylko się da, by jak najwięcej osób mogło sią z nim zapoznać. Zachęcam Was bardzo do odsłuchania tago wywiadu, choć może nie jest zbyt płynny bo prowadzony z tłumaczem, ale naprawdę jestem przekonana, że takie sprawy jak sposób przyjścia na ten świat, okresu płodowego oraz pierwszych miesięcy i lat życia, mają kluczowy wpływ na nasz rozwój i determinują całe nasze późniejsze życie i jeśli chcemy zmienić nasze życie, życie naszych dzieci i cały nasz świat, mam taką moc. http://www.youtube.com/watch?v=T6w04-TCExg Pozdrawiam i dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej my nadal na wakacjach na wsi;) mama trzymam kciuki za Alę oby wszystko było dobrze !!! napewno będzie! Agalensa 8 kg wow! ja myslalam ze Hanię utyczyłam za bardzo ale widzę ze norma jest duża Hania ma 3 miesiace i 1,5 tyg. i wazy 6.500 kg , tylko ze ona jest krótka wiec taka kuleczka. Zdrówka dla dzieciaczków! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama4363, Sekowa ja właśnie póki co tej myśli bym się trzymała - że u maluszków pojawiły się kłopoty z napięciem mięśniowym. A z tym sobie poradzicie dzięki ćwiczeniom, które zalecane są teraz setkom dzieci. Pamiętajcie, że porażenia nie diagnozuje się podczas jednej wizyty. Tym bardziej w takim wieku jaki mają nasze maluszki. Bo u nich pewne rzeczy uznawane później za objawy porażenia teraz jeszcze mogą występować i nie są symptomem chorobowym. Do końca 4 miesiąca maluchy mają jeszcze prawo zaciskać kciuk w piąstce i pewnie większości naszych dzieci się to zdarza. Sekowa jeśli chodzi o próbę trakcji - ćwiczę takie siadanie ze swoim bąblem od jakichś 7 tygodni. W czasie pierwszych prób całkowicie nie łapał o co chodzi i nie chciał współpracować. Szybko jednak zaczął i sprawia mu to radochę. Teraz pewnie siada mocno trzymając główkę w prostej linii z resztą ciała. Może spróbuj też poćwiczyć tak z Bartusiem w domu? Zobaczysz jak będzie po tygodniu czy dwóch. My ćwiczymy tak kilka razy dziennie po 3-4 podniesienia. Ćwiczenia nawet z tak małymi dziećmi dają efekty :) Nawet jeśli maluchy ćwiczą tylko rekreacyjnie. W pewnym sensie Was rozumiem, bo Tymek też miał i nadal ma pewne objawy kłopotów z napięciem mięśniowym. Wyginał się w literę c (już na szczęście niemal całkiem zanikło), przy przeciąganiu się drżą mu łapki, choć już też coraz rzadziej, czasem drży mu broda jak go podnoszę. Ogólnie jest tego trochę, więc staram się go uważnie obserwować. Lekarz póki co nie widzi w tym problemu. Też więc myślę o prywatnej wizycie u specjalisty. Głęboko jednak wierzę, że wszystkie nasze maluszki będą zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama4363 trzymaj sie. Marna ze mnie pocieszaczka ale jestem z Tobą. Będzie dobrze nie martw sie. trzymam mocno kciuki za córeczkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulka ja dziś też jakoś mam więcej nadziei, spałam mało ale wstałam z lepszym podejściem. Wysłałam zdjęcie tego jak się wygina, wygięta jest tak przez większość dnia, nawet jak ją trzymam na ręku, to wczoraj zobaczyli w przychodni. Czasem próbuje ją prostować ale ona jest napięta jakby całe ciało miała w jakimś skurczu... Do neurologa jadę na 18, może dowiem się chociaż czy to jest do wyćwiczenia, chciałabym żeby wykluczył to porażenie ale to pewnie się tak nie da jednoznacznie od razu stwierdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. * mama my też jesteśmy z Wami i 3mamy kciuki, żeby wszystko było dobrze. * sekowa Olafek bardzo mocno się podnosi jak się go weźmie za rączki, chce nawet sam stawać na nóżkach jak się go stawia na podłodze. Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*mama byłam na poczcie , faktycznie dziwnie się układa. Olafka nigdy nie widziałam w takiej pozycji. Miejmy nadzieję, że to tylko te wzmożone napięcie mięśniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama4363 Alunia faktycznie dość mocno się wygina, ale to jeszcze nie przesądza porażenia. Chociaż na pewno wymaga dalszej diagnostyki. Koniecznie daj nam znać, co powie neurolog. Cały czas trzymam za Was kciuki dziewczyny :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama ja tez jestem z Tobą i Alą :(trzymajcie się daj znac co powiedział lekarz; straszne jest takie czekanie ale wszystko ci powie co i jak bedzie dobrze zuzanka tez mi sie tak wyginała a synek mojej koleżanki tak zasypia ma juz 5 miesięcy my po nocy strasznie wieczorem jeszcze Zuzanka wymiotowała potem przez sen kaszel teraz rano dałam pulneo i znów zwymiotowała ale to sama flegma teraz zasnęła po inhalacjach mówie wam szpital w domu\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale smutno sie zrobiło :-/ Życzę Aluni żeby bylo wszystko dobrze ... nfz w polsce to jest porażka te terminy wizyt u specjalistów to jedną wielka porażka a najlepsze jest moze za pieniądze to na drugi dzien mozna już przyjść ciekawe za co my płacimy te wszystkie składki bo jesli cos sie dzieje to i tak by sie dostać jak najszybciej do lekarza trzeba wyciągnąć pieniądze ... smutne to ... w kazdym razie dziewczyny życzę wam by to bylo cos niegroznego i sie szybko skończyło. Tez sie martwił bo Amelia odwracala główkę w jedną stronę poszłam z nią do lekarza i na szczęście nie widział napięcia i kazał przekraczać ja na drugi boczek i mówić do niej i podchodzić z drugiej strony i pomogło ale zawsze to jakiś stres jeszcze w internecie to sie mozna naczytac ... otulko czekam na relacje wizyty na basenie bo bardzo chce iść to dobrze wpływa na rozwój ruchowych dziecka :-) od września tez mamy zamiar chodzić na gimnastykę mam z dziećmi od 4 miesiąca mała jest bardzo r***liwą i lubi jak sie z nią bawimy więc myślę ze bedzie to ciekawe spędzenie czasu a chce jej poświęcić na macierzyńskie caly swój czas i nacieszyć sie nią bo potem jak wrócę do pracy to bedzie z babcia . W niedzielę chrzciny a od dzisiaj pada mam nadzieję ze taka paskudne pogoda to tak tylko chwilowo i sie wypogodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) * mama4363, trzymam kciuki, żeby się okazało że to nic poważnego. *agalesna, ja myślałam że mój Antek waży najwięcej, ale faktycznie nasze dzieciaczki duże są. Tydzień temu ważył 7,5kg. W przyszłym tygodniu jedziemy do pediatry to się zważymy. W sobotę jedziemy na badanie krwi, bo brał żelazo i musimy teraz się skontrolować Nadal karmię z butelki własnym pokarmem. Ściągam wytrwale :) Mój plan był taki, żeby chociaż 3 miesiące utrzymać laktację. Za ponad tydzień mały skończy 4 miesiące a mnie wystarcza jeszcze pokarmu. Nie wiem jak długo, bo już mi nie zostaje, wszystko co ściągnę to wypije. Ale nie ma się co dziwić bo je coraz więcej. Na noc wypije 200 ml, w nocy 180, w dzień troszkę mniej. A ile jedzą Wasze dzieciaczki? Pisałyście o płaceniu za chrzciny. My mieliśmy chrzest po mszy. Ksiądz powiedział 200 zł :( Jeszcze mi się przypomniało o karmieniu mm. NoToFRUGO, ja jestem z Tobą :) Jeśli masz się męczyć ścisłą dietą to lepsze będzie mm. Będziesz Ty spokojniejsza i przy okazji Nikoś :) A co do więzi łączącej matkę i dziecko podczas karmienia. Starszy syn był od 2 miesiąca tylko na butli. I zawsze byliśmy blisko związani, do tej pory to jest synuś mamusi :) Przytulać się można cały czas, nie tylko karmiąc. Zresztą dając butelkę też można być bardzo blisko maluszka, można przytulać, trzymać na rękach :) Jest jeszcze zaleta karmienia butelką. To tatuś może dawać jeść i też tworzy wyjątkową więź z dzieckiem :) Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :) A kobieta karmiąca mm wcale nie jest gorszą matką. To jest moje zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mi się jeszcze przypomniało jak Waszych maluchów. Wczoraj ważyli Alę i waży 5700 g. Mówili że za mało. Urodziła się 3775 g i podobno do skończenia 3 miesięcy powinna podwoić masę. Kazali mi dawać jej kleik do mleka, Ale nie wiem dlaczego tyle waży. Je 5 razy na dobę po 150 ml. Noc przesypia bez karmienia. Czy to rzeczywiście tak mała waga, nie wiem. Synek miał więcej jak miał miesiąc no ale on prawie 5 kg przy porodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże jak ja piszę... miało być jak czytam o wadze waszych maluchów. no zdań w środku to jeszcze nie kończyłam nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama4363, sekowa to straszne co przechodzicie, ta niepewność i lęk o zdrowie maluchów, i ta ignorancja ze strony lekarzy, a teraz nagle wielkie poruszenie, ech... jak moja miała te niby kolki przez półtora miesiąca, szukałam informacji w necie na temat jej nerwowego zachowania, bo to był koszmar zachowywała się jak nerwowo chora, przy czym piąstki zawsze miała zaciśnięte tak, że nie można było ich otworzyć, kciuk też do środka do tego szarpała się przy jedzeniu, krztusiła, wyginała do tyłu przy noszeniu gdzieś wyczytałam, że to objawy porażenia mózgowego i też aż mnie zmroziło na szczęście te objawy minęły wraz z końcem 3 miesiąca czasem śpi tak wygięta w pałąk, ale podobno dzieci tak mają, kciuka już nie chowa je też ładnie, czasem tylko łapie ją jakaś nerwówka wieczorami, ale nie płacze przy tym, nie wygina się już główkę zaczyna podnosić i choć to juz 15 tydzień jej idzie, to wcale sprawnie tego nie robi, no ale lekarz ją też podnosił i nie widział żadnych powodów do niepokoju, więc wnioskuję, że mała potrzebuje jeszcze nieco czasu Mam nadzieję, że waszym bobasom też minie to napięcie... mama4364 prostowanie dzidziusia nic nie da, wręcz może zaszkodzić, najpierw trzeba wyjaśnić przyczynę takiego zachowania, a potem ewentualnie coś poprawiać No i faktycznie, o porażeniu można mówić w późniejszym etapie życia dziecka i choć mogą występować jego symptomy juz w okresie niemowlęcym, to nie można wykluczyć, że one miną tak jak choćby te zaciśnięte z kciukiem piąstki, które są charakterystyczne do końca 4 miesiąca Dlaczego kazali ci rodzić sn mimo ułożenia pośladkowego dziecka? Ja też takie miałam i rodziłam przez cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama - Życzę zdrówka Ali i bądź dobrej myśli. Córeczka mojej koleżanki tak się wyginała, że tył główki opierał się na karku i wyćwiczyła to. Jeździli z nią na jakieś ćwiczenia, wymagało to trochę czasu i poświęcenia, ale teraz ma 7 lat i jest zdrową i nad poziom bystrą dziewczynką. Trzymaj się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Funiak, bo to byl drugi porod. Wnioskowali ze skoro pierwsze dziecko urodzilam 4745 g to i teraz dam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
Mama 4363 tak to ten pediatra neurolog o którym już wcześniej pisałam. Pracuje w Centrum Zdrowia Dziecka. Moja mama go zawsze chwaliła. U mnie nie zawsze się sprawdził (chodzi tu o alergię), ale jeśli o neurologię to nie wiem ale przyjeżdżają do niego z różnych stron na wizyty. Chodzę jeszcze do przychodni w tej miejscowości i tam też jest dobra pani pediatra. Przyjmuje w poniedziałki i środy ale chyba trzeba być tam zapisanym do przychodni. A z domowymi wizytami to bywa różnie u niej. Zdrówka dla Malutkiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
I jeszcze jedno. Bądź dobrej myśli. Pamiętasz jak pisałam o synku koleżanki który też bardzo wyginał główkę. Wszystko się dobrze skończyło. Tak będzie i u Ciebie. Trzymam kciuki. Napisze później bo się budzi. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeglądałam właśnie foteczki maluchów, widzę, że trochę musiałam nadrobić, tyle fociuń :) *kiwoszka Haneczka ma super napis na bodziaku:) i z tatusiem się super prezentują:) *antonowkaa Madzia bardzo urosła:) ciekawy pomysł z tym przyłożeniem ubranka:) Bradzo spokojna przy myju, myju:) Widać, że jej dobrze:) A w sukienusi to wgl superaśnie:) * ane_czka Amelka -śliczna dziewuszka:)opaseczka bardzo jej pasuje. * dagaa Sami to słodki pucuś:) Potężniejszy od mojego Olafka:) *agalesna błażej bardzo ładnie unosi główkię:) Błyskotliwie się uśmiecha:) ------------------------------- *bożka2930 my podawaliśmy Olafkowi Deflegmin i już jest OK;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama4363 i ciężki miałaś drugi poród? Jeśli opisywałaś to wybacz, że nie kojarzę, ale ostatnio sporo osób nowych pojawiło się na naszym wątku i już mi się wszystko miesza. Były jakieś komplikacje podczas rodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika _kwietniowa a ile czasu podawałaś deflegmin i jaka dawkę ??? ja jutro mam mieć kontrole jakby się nie polepszyło a w Zuzce aż charczy więc ja jutro jednak pójdę chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam Wam też na pocztę zdjęcia Bartka w jego dziwnych ułożeniach. Czekam jak na zbawienie na wiadomość na temat Ali. Troszkę jestem zaskoczona jednak sposobem podejścia lekarza, że tak od razu powiedziała o porażeniu mózgowym. Uważam, że bardziej prawdopodobne jest napięcie mięśniowe niż porażenie. Tak jak pisałyście nie da się tego jednoznacznie stwierdzić tak wcześnie i na podstawie tylko takich objawów. Pewnie chciała zwrócić uwagę, że nie można tego zlekceważyć ale mogła jakoś inaczej to powiedzieć bo tym sposobem myślę, że wprowadziła tylko nie potrzebny niepokój i strach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* NoToFrugo - ja osobiście Ci się nie dziwię i w życiu nikogo nie potępiałabym za niekarmienie piersią. Sama też nie karmię, żałuję bardzo że tak wyszło, moja córcia dostawała moje mleczko tylko przez miesiąc. Nie udało się, mieliśmy problemy i tyle. Ale jest zdrowa, przybiera na wadze, ze smakiem je MM i to jest dla mnie najwazniejsze. * monika_kwietniowka - zazdroszcze przespanej nocki w łożeczku :) Liwka przespiała kilkanaście nocy sama, ale teraz śpi z nami, obok mnie.. Widzę, że lepiej śpi koło mnie, nie kręci się w nocy. Teraz jak pracuje, wole przespać całą noc z nią w łóżku, niż wkładać do łóżeczka i się budzić co chwila. :) * Otulka - lubię czytać Twoje posty, zawsze jest dużo do poczytania :) Tak jak u Ciebie i u nas jest różnie. Liwka generalnie jest grzeczna, ale czasami ma dzień że śpi max. 3 godz. w ciągu dnia i przez to jest bardzo marudna. * mama4364 - bardzo Ci wspólczuję i trzymam za Was mocne kciuki z moim maleństwem!! Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i Twoja Mała będzie zdrowa. Zdrowie jest najwazniejsze, z całą resztą człowiek sobie jakoś poradzi.. * Sekowa28 - oby się okazało, że Bartuś jest zdrowy :) Liwka ciągnie główkę do góry, wogóle jest bardzo silna. Ale z tego co wiem, to nie każde dzieciątko szybko nabywa tą umiejętność. U nas bez zmian :) Liwka już prawie od 3 tyg. przesypia caluuutkie nocki :) zasypia 20-21 i wstaje ok. 8. Dziś wstała o 6, bo zasnęła o 18 i nie powiem, było ciężko. Przyzwyczailiśmy się po prostu do luksusu spania :) Nie wiem jak dawałam radę na początku wstawać co 2 godz. i normalnie funkcjonować.. :) Przyszłe tyg. to dla nas sporo wrażeń. Za tydzień urodziny mojego chłopaka, szykuję parę niespodzianek. Dzień wcześniej idziemy na szczepienie, dowiem się wreszcie ile Mała waży! A 27 lipca chrzcimy naszą księżniczkę :) na pewno wrzucę jakieś fotki po. Przyznam Wam się, że świetnie czuję się odkąd wróciłam do pracy.. kontakt z ludźmi, praca zupełnie inna, niż obowiązki w domu, no i dodatkowe pieniążki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama, Sękowa - trzymam kciuki za Wasze dzieciaczki! Będzie dobrze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* bożka Olafkowi podawaliśmy przez 1.5 tygodnia Deflegmin 2 razy dziennie po 8 kropel, a wy jaką macie dawkę? Małemu też było ciężko to odkrztusić i przez chwilę mu charczało. * Sekowa ja też czekam na wiadomość o Ali.. Bartunia obejrzałam na poczcie, nie znam się, ale mam nadzieję, że to nic groźnego tak jak u Ali:* * mini no Olafek też w łóżeczku tak spokojnie nie śpi jak ze mną:) ale nie jest źle. Mam nadzieję, że będzie tak dalej, że będzie zasypiał w łóżeczku i tam będzie jego miejsce noclegu:) Chce w końcu pozbyć się łóżka dodatkowego w pokoju, bo za ciasno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za wsparcie okazane mi przez ostatnią dobę. Ala mózgowego porażenia dziecięcego nie ma :) Lekarz mówił że codziennie widzi i pracuje z takimi dziećmi i to jest zupełnie inny rodzaj napinania mięśni, że nawet nie mogłabym jej podczas kąpieli umyć pod paszką bo byłby problem z dostaniem się przez napięte mięśnie, że te dzieci są praktycznie cały czas napięte i inaczej to wygląda. Aczkolwiek problem jest, z tym że damy sobie z nim radę. Ta torbiel jest na lewej komorze. Podczas porodu nastąpił wylew krwi do mózgu, powstał krwiak, krwiak się wchłonął i ta torbiel to pozostałości. I ma niedowład lewej połowy ciała. Dlatego ta główka wiecznie na jedną stronę, dlatego to wyginanie i to tylko w jeden bok, dlatego te pozostałe objawy. Ostukiwał ją takim młoteczkiem, po lewej stronie nie ma reakcji ciała. Ma niedowład wszystkich mięśni po tej stronie, nawet skośnych brzucha... To było coś jak udar, ale mówił że mózg niemowląt ma ogromną zdolność do regeneracji. Ale rehabilitacja jest absolutnie konieczna bo w takim wieku niemowlęta są jeszcze "plastyczne" i ćwiczenia szybko załatwią sprawę. Sekowa28 więc nie martw się i Ty. Jeśli będziesz spokojniejsza to też może zrób badania. Mówił mi też że opiekował się dziećmi które były w dużo gorszym stanie niż moja Ala i miały dużo gorszy obraz usg ale wychodziły z tego w kilka miesięcy dzięki rzetelnym rehabilitacjom. Pokazywał mi jakie zachowania są niepokojące a które normalne. Mam też zakaz kładzenia jej na brzuszku i noszenia jej pionowe jej brzuszkiem do mojego. To tylko poglębiało jej stan. Na następnej wizycie powie mi czy już mogę. Pokazał mi jak ją nosić by jej pomagać, a także jakie ćwiczenia z nią robić. Ćwiczenia są przerażające, a ona bardzo bardzo krzyczała. Nie wiem jak dam radę je robić, sprawiają jej chyba duży ból. No ale wiem że trzeba. Grunt że jej stan jest do wyćwiczenia i że będzie normalną, zdrową dziewczynką. Tylko teraz muszę dać jej czas wszystko nadgonić. Czyli jednak winny był poród... Był taki moment że jej tętno skoczyło do 200. 5 minut przed jej wyjściem że tak powiem. Ona się wtedy tak mocno ruszała że myślałam że mnie rozwali, tak bardzo mnie bolało, w życiu czegoś takiego nie czułam, myślę że to mogło być wtedy. Czytałam kiedyś że dziecko gdy jest niedotlenione właśnie bardzo nerwowo i intensywnie się rusza. Dobrze że za chwilę ją urodziłam, myślę że jakby dłużej została w brzuchu to skutki były by gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
mama4363 cieszę się z Tobą że wszystko będzie dobrze. Myślę że Twoja córcia z czasem przyzwyczai się do ćwiczeń. Zapewne inaczej będzie to odczuwać gdy będzie to mama robić. Ja ze swoją ćwiczę bioderka. I jak lekarz pokazywał ćwiczenia to tez zaczynała popłakiwać. A jak ja z nią ćwiczę po kilka razy dziennie to liczę na głos do 10-15 (ile pozwoli) cały czas tam ją zagaduję i chwalę że ślicznie ćwiczy a ona wtedy od ucha do ucha się uśmiecha. Życzę wytrwałości i zdrówka. A pediatry to może innego poszukaj :-) bo nieźle cię nastraszyła. Mogła to w delikatniejszy sposób powiedzieć a i wcześniej zwrócić na to uwagę jak jej sygnalizowałaś. Spokojnej nocy dziewczęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama4363 Twoja wiadomość jest radosna i optymistyczna i na taką właśnie czekałam :D Super kochana! Z tym niedowładem faktycznie sobie poradzicie. Rehabilitacja może nie zawsze jest przyjemna, ale zazwyczaj przynosi fantastyczne efekty. Dacie radę dziewczyny. Z takimi wylewami boryka się mnóstwo maluszków. Dobrze rehabilitowane nie mają nawet po tym śladu. Cieszę się razem z Tobą, że to coś, z czym dacie sobie radę :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×