Maz dal klapsa dwuletniej coreczce

autorko a jak twoj maz po ochlonieciu i po czasie teraz dostrzega tą sytuacje? nast razem tak samo sie zachowa i nie czuuje ze nic zlego zorbil czy jednak uznal ze przeadzil??

Co za idiota! nie ogarnia psychika dziecka w tym wieku! to jak pobić niemowle, to to samo, dwulatek nie rozumie często o jakie zachowanie rodzicowi chodzi, albo dlaczego czegoś nie może!! mała czuje się na pewno bardzo skrzywdzona i to przez tatusia z którym powinna czuć się bezpiecznie, niech facet sobie poczyta coś o rozwoju i wychowaniu dzieci!! a jak się nie nadaje do bycia ojcem to niech się nie udziela!

nie wygladal na przerazonego, co z koleji mnie bardzo martwi nie bede sie tutaj uzewnnetrzniac nad tym jakim stal sie czlowiekiem i jakie przeszlismy kryzysy, powim tylko ze troche sie roznimy na plaszczyznie wychowania dzieci, on sobie czasem pozwoli na cos takiego, ale nie placze nad soba ze robi zle choc powinien to sobie przemyslec ma na to zlew, nie pytajcie mnie dlaczego bo ja nie wiem, niejeden raz juz mu mowilam co jest nie tak w jego zachowaniu ale wez zmien tu czlowieka z dnia na dzien ja widze, ze on do pewnych rzeczy nie dojrzal i tyle, troche przypomina mi takiego nieudacznika ktory nie potrafi docenic tego co ma-wraca z roboty i smedzi ze cos mu nie pasuje, mowi cos nie liczac sie z tym co inni o nim mysla, lub nie liczac sie z uczuciami innych ludzi i tak tez dziala w stosunku do dzieci-bezmyslnie gdybym wiedziala, gdybym tylko wiedziala ze po 13 latach on sie taki zrobi, na bank nie bylabym z nim dzisiaj a tak jestesmy rodzina ale tata niestety nie dojrzal do roli ojca i taka jest prawda, choc sie stara, to potkniecia sie zdarzaja-ostatnio troche zbyt czesto dlatego ciesze sie ze w sumie to ja z dziecmi spedzam czas, a nie on

no wiec autorko jestes bieran w tym temacie i nic nie wskorasz, Facte nie zdaje sobie sprawy ile zlego jest w jego postepowaniu a ty dajesz miu nato pzoowlenie, bo nadal powtarza swoje zachowania Lepoej aby dzieci nie mialy ojca niz by mialy takiego jakiego mają

juz nie jeden raz mu zwracalam uwage a jesli chodzi o twoj ostatni komentarz to sie nie zgodze, poniewaz poza tymi wadami jakie ma, zajmuje sie dziecmi o wiele wiecej i czesciej niz niejeden ojciec