Zależy mu tylko na seksie...:/:(

A wiesz, ze kiedy sexu juz zrezygnowal jakby i chcial calowac sie, to mowie do niego... ze potem juz nic nie bedzie takie samo jak przed... na co on: no i co? stanie sie tragedia, ze nie bedzie tak samo? :O

Wal Tulipan :D Bedziesz pisal o desperacji? :D

Nie nie bede pisał o depresji, bo nic na to nie wskazuje, że ją masz... Koleś jest beznadziejny i to nie ma żadnej dyskusji. To, że nawet terza poszukujesz wyjaśnień usprawiedliwiających jego zachowanie jest spowodowane: Jesteś już po 30 i palisz się do związku, założenia rodziny. Poznałem wiele kobiet co usprawiedliwiały facetów tylko po to, żeby spełniło się ich marzenie o zamąż pójściu i rodzinie. Wystarczy, że koleś dysponuje przymiotami gwarantującymi założenie rodziny i jej utrzymanie a już jesteś gotowa przymknąć oczy na wady, które normalnie mieć miejsca nie powinny w normalnym związku. To jest jak strzelanie sobie w noge. Koleś najprawdopodobnie ma dobrą pracę lub/i mieszkanie lub/i jeszcze więcej. Niestety jest to bardzo poważna słabość kobiet, że kosztem prokreacji i rodziny podejmują tak fatalne decyzje życiowe z nadzieją, że jak będzie rodzina to wszystko się zmieni. Błąd - nic się nie zmieni i zbyt często byłem świadkiem takich sytuacji, aby się mylić!!!!

Nie pisalam o depresji, tylko o DESPERACJI. o ktora mnie wlasnie posadzasz :) a tymczasem nic z tych rzeczy. Ja zarabiam wiecej od niego. Mam mieszkanie (on tez) i samochod lepszy od jego samochodu. Ja dzieci miec nie chce. Jakos tak... nie czuje tego... Poza nim poznalam jeszcze 4 innych facetow, ktorzy w pewnym sensie wydawali sie bardzej normalni, ale jednoczesnie bardziej mnie draznili niz on. Owszem, dluzszy czas bylam sama, z wyboru. I troche mi sie znudzilo. Chcialam znalezc kogos z kim bede mogla gdzies wyjsc itd.

O tym drazeniu mnie to pisze na etapie poczatkowym. Bo z innymi facetami spotkalam sie np 2 razy i uznawalam, ze to nie to. Z roznych wzgledow. jedni sie rzucali z lapami. Inni mieli wlosy do pasa. Jeszcze inni byli zbyt dominujacy,a dominowac musze ja !! :D

"Ja zarabiam wiecej od niego. Mam mieszkanie (on tez) i samochod lepszy od jego samochodu." To akurat nie są wyznaczniki, że staniesz się atrakcyjniejsza dla faceta. Imponuje Ci natomiast jego zaradność i to, że może troche mniej zarabia może Ci być partnerem, bo nie będzie łapał przy tym kompleksów. Dla wielu facetów wręcz nie do zniesienia jest, że kobieta od nich więcej zarabia. Brakuje Ci towarzysza po prostu ...

Ale ja nie pisze, ze to sa wyznaczniki czegokolwiek tylko odpowiadam na Twoj post, w ktorym moze zle odczytalam, ze sugerujesz, iz moze ze wzgledow finansowych wdalam sie w te relacje. Tak, owszem, jak napisalam, szukam osoby plci meskiej, z ktora bede mogla gdzies wyjsc. Jak widzisz nie ma tutaj nic o seksie.

Jesteś bardzo skomplikowana. Właśnie może on to odebrał tak, że Ty jakoże nie chcesz rodziny to chcesz przynajmniej towarzystwa i seksu. Nie patrzyłem na to z tej strony.

Ale mysmy nie rozmawiali na temat zakladania rodziny. Raz zagailam o dzieciach cos, zeby wybadac jego stanowisko, to powiedzial, ze nie ma cierpliwosci do nich ( jego siostra ma dzieci).

W zasadzie to do przedostatniego spotkania nie rozmawialismy o naszej relacji itd. Tak sie to toczylo. Ja wiedzialam z jego maili, ze on chce zwiazku, zadnych tam przygod. Ja tez sie tak okreslilam. No a co bylo dalej to wiesz ;)

watku na temat przyszlej rodziny jako takiej nie poruszalismy nigdy.

Nikt nie ma cierpliwości do cudzych dzieci...swoje to co innego. Poznawałem dziewczyny podobne do Ciebie. Panie Manager w dużych korporacjach. Zero jakichkolwiek myśli o małżeństwach, rodzinie czy nawet związkach. W zasadzie wypełniałem im tylko potrzeby czułości, bliskości, zrozumienia oraz seksualną. Może tak Cię właśnie chce traktować

No i on wie (juz),ze ja seksu dla seksu nie szukam. I on podobno tez nie. Powiedzial, ze jakby szukal samego seksu to poszedlby gdzies indziej... A on chce wlasnie ze mna... bo seks nie moze byc pusty. :O

No to o czym piszesz jest mi bliskie... Ale jednak zwiazek to zwiazek... jakas taka wylacznosc, bliskosc innego rodzaju...

Dla mnie to jest wszystko dziwne. Mam inne podejście do kobiet i jeśli on Cię kręci to pewnie się z nim prześpisz. Wtedy się dowiesz wszystkiego na 100%. Ja zdania nie zmienie, że koleś jest wypaczony...

Co Ty Tulipan !!!! Ja nie zamierzam sie juz nawet spotkac z nim w miejscu publicznym, a Ty mi o spaniu piszesz? :O

Zmykam spać...prześpij się z tym Dobranoc

Ps. Znajdź sobie normalnego faceta. Wierze, że Cię na takiego stać

Dzieki za interesujaca rozmowe i przedstawienie swojego punktu widzenia :) Decyzja juz podjeta w tej kwestii wiec nie mam z czym sie przespac ;)

trzymam kciuki i powodzenia

Tulipan, dziekuje :)

No i mija zaraz tydzień... chłop milczy :D Jakie to żałosne :O Jak miał nadzieję na seks( jak się okazało) to dzwonił prawie co dzień:O

Widoczne mu dobrze leżysz, ja moją zaciągnałem do łózka na drugiej randce, mnie i jej też zaleŻy na seksie, i jest nam dobrze !