Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ciastolina

Wyjazd mojego faceta na wakacje. Potrzebna rada.

Polecane posty

Mnie nie chodzi o zdradę, nie dał mi powodów bym czuła się zagrożona w żadnym stopniu. Oczywiście nie mam też zamiaru mu zabraniać. Jest mi po prostu przykro bo ja każdy wyjazd panuję z Nim i gdyby zaszła taka sytuacja, że mam już zaplanowane coś wcześniej to bym się dwoiła i troiła by pojechał z Nami. On po prostu nie chce i to mnie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co Cię martwi, że każdy potrzebuje czasu dla siebie?- to normalne. Właśnie takie zwiążki,że wszystko i wszędzie razem często nie potrafią przetrwać próby czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybyśmy byli razem dłużej to nie ma sprawy, mnie chodzi ciągle o ten fakt PIERWSZYCH wakacji. Ja bardzo dużo podróżuję i nie widzę nic złego w wyskoczeniu gdzieś osobno na weekend. Na prawde kupę lat potrzebowaliśmy by nasze drogi się zeszły na nowo i ja miałam w głowie już widmo wspólnych wakacji gdzieś daleko. On by niby chciał ale jak pojedzie na ten tydzień to potem z urlopu zostanie mu 6 dni, nie sądzę byśmy za wiele w tym czasie wykombinowali. Nie tak to widziałam po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryla147
tez uwazam, ze przesadzasz. Niech jedzie, wroci steskniony i sie soba nacieszycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejeijf
Ja Cie rozumiem, mam podobna sytuacje i zaczynam sie zastanawiam czy temu mezczyznie faktycznie na mnie zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejeijf
Tyle, ze u mnie on jedzie z rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróci stęskniony, tak oczywiście ale...Nacieszać się sobą będziemy tu w wielkim mieście zamiast na wakacjach we dwoje. Tyle lat czekaliśmy by na nowo się odnaleźć...Jesienią planujemy przeprowadzkę więc cholera wie czy w ogóle będzie nas stać na jakieś wakacje w przyszłym roku, więc co na pierwsze wspólne pojedziemy za 3 lata np? Świruję już. Jasne, że ja też mogłabym w tym roku urlop spędzić z koleżankami czy siostrą ale wcale nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryla147
A jak pojedziecie razem to bedziesz go bardziej kochala??? Kobieto, stawrzasz jakies glupie problemy. Wszystko tak przezywasz? Pierwsza sobota razem, pierwsze kino, pierwsze zakupy itp? Wyluzuj, zrozumialabym jakby byl umierajacy i to by byly wasze ostatnie wakacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem żadną panikarą a raczej typem luzaka, mało co mi przeszkadza, ostatnie lata mojego życia w 70% to podróże. To był mój sposób na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejeijf
Chyba normalne, ze wypoczynek chce sie spedzic w dwojke? Wtedy ma sie czas razem poszalec itp, a nie w wirze pracy. My jestesmy rok razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim mniemaniu to jest ostatnia okazja na beztroskie wakacje, gdy mieszkamy jeszcze z rodzicami. Nie wiem co będzie za rok, czy będzie nas stać, jaką będziemy mieć pracę, ogólnie co przyniesie los, może dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pitulinka
Jestes strasznie niedojrzala i zaborcza - kobieta bluszcz. Dlugo facet z toba nie wytrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejeijf
Ty chyba nie wiesz kim jest kobieta bluszcz:D Ja chce swoj czas wakacji i szalenstw spedzic z partnerem:D. W ciagu roku, w wirze pracy, nie ma czasu na wieksze szalenstwa i tai czas jest idealny i bardzo zgrywa pare. Wtedy ma sie czas tak naprawde dla siebie. Chyba niektorzy nie wiedza czym jest prawdziwy zwiazek. Nie mowimy tu o seks ukladzie, gdzie kady sobie rzpeke z skrobie i generalnie ma zlewke na druga osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie takiew zachowanie jest nie do pom,yslenia:) niech spieprza:P bo za poqwaznie Was nei traktuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta bluszcz? Puknij się w głowę. Facet ze mną nie wytrzyma bo wakacje z nim chcę spędzić i ustabilizować swoje życie po 3 latach jeżdżenia po świecie? Startujemy w dorosłość i nie wiem co będzie za rok czy dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bądź frajerką
Ale jesteś naiwna. Ja bym mu nie pozwoliła na to jechać i już. Ale nie wprost bo wtedy będę posądzona, że mu czegoś zabraniam. Zrób tak: powiedz mu ze zdecydowaną obojętnością, że jak chce to ma jechać. Ale niech nie oczekuje, że ty będziesz na niego grzecznie czekała. Powiedz mu, że z koleżankami robicie sobie babski wyjazd np do Egiptu last minute i tam będzie wiele fajnych męskich facetów co potrafią docenić kobietę. Uwierz mi, że zadasz mu takiego ćwieka że nie pojedzie :-P Manipulacja emocjonalna to podstawa do tego by podporządkować sobie faceta. Stosuj ją zawsze jak facet będzie robił coś co Tobie się nie podoba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmierć frajerom
Dla mnie jest oczywiste, że Cię nie kocha. Smutne ale prawdziwe. Ja bym dała po pysku a potem skopała ze schodów takiego gnoja. No chyba, że jesteś jakąś brzydką, podrzędną laską, która musi być z byle kim kto ją zechce. Fajna laska nie da się tak upokarzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacz
nie masz prawa się denerwować. Kochasz go to pewnie też mu ufasz. Więc nie widzę problemu. Jak przyjedzie będzie miał co opowiadać i się za sobą stęsknicie, więc nie bądź głupią babą i nie wtryniaj się w to, bo uważam, że to trochę żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze najmadrzej zrozbisz gdy ze spokojem zaakceptujesz decyzje faceta. Za bardzo sie skupiasz na tym ci ty chcesz. ubierasz to w romanatyzm i idealizujesz ze to pierwsze wakacje. jesli macie byc razem to taki wyjazd nieczego nie zmieni.... a jak zmienie to widac nie bylo wam razem po drodze i zostanie tylko twoje chciejstwo. odpusc daj mu spokojnie jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze to dlaczego facet tak nalega aby z kuzynem jechać? Pewnie chce balować co noc ale to przecież może robić z dziewczyną, którą kocha. Myślę, że chce balować i podrywać inne laski bo to wówczas jest dobra zabawa. Jestem facetem i to dla mnie nie do pomyślenia aby wręcz CHCIEĆ jechać samemu na wakacje. By się koleś zesrał ale wykombinował jak Cię zabrać ze sobą. To nie wyjazd służbowy gdzie mu każą jechać samemu. On chce wyjechać się bawić a ty masz mu nie przeszkadzać. Myślę, że tylko ty w tym związku traktujesz związek poważnie. On jednak ma Cię na zasadzie "fajnie, że jest laska ale to nie ta jedyna". I nie słuchaj rad powyżej bo to rady osób, które nigdy nie były w poważnym związku. Jak się tworzy poważny związek to po pierwsze nie rani się drugiej osoby. Jeśli dla Ciebie to problem, że on jedzie sam to chyba ważniejsze dla niego jest balowanie z innymi laskami niż ty siedząca w domu i zamartwiająca się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdania są widać podzielone. Ja nie napisałam nigdzie,że mu zabronię bo nie mam takiego zamiaru. Chciałam zobaczyć czy jestem odosobniona w moich obawach i rozczarowaniu. Jakby mi 100% osób napisało, że jestem beznadziejna i nie mam podstaw do nerwów to bym odpuścila. Ciekawa jestem dalszych opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochenienatemat
Ja w tym roku jestem w podobnej sytuacji. w kwietniu poznalismy sie. Ale zarowno ja, jak i on juz wczesniej kupilismy zagraniczne wycieczki, ktore sa oplacone. On jedzie ze znajomymi, ktorych znam, a ja jade z kuzynka. Razem nie pojedziemy nigdzie na pewno do konca sierpnia. Ale nikt nie robi afery :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wmawiaj sobie, że to z Tobą jest coś nie tak. Każdy w życiu ma inne priorytety. Dla jednych będzie to osoba którą kochają dla innych własna osoba, swój rozwój, własne przyjemności. W moim poprzednim związku miałem do czynienia z dziewczyną typu twojego faceta. Chciała wolności myślała głównie o sobie. Planowała przyszłość nie uwzględniając mnie. Dla niej to nie był problem wyjechać na wakacje z koleżanką. Dziwiła się, że ja z tego robię problem. Potem mówiła, że to ja jestem tym złym, ciągle mam o coś pretensje itd. Nasze drogi się rozeszły i trafiłem na dziewczynę dla której to ja jestem najważniejszy. Tak więc należy się dobrać charakterem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opłacone wakacje za granicą to nie to samo co wakacje w PL, łatwiej jest je jakoś przekształcić. Mnie też się marzą wakacje za granicą jak co roku i będę zmuszona jechać z kimś innym, bo mój facet już urlopu mieć nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W powaznym zwiazku kazdy bierze odpowiedzialnosc za swoje uczucia nie widze nic raniacego w tym, ze facet jedzie na zapalnowane wakacje z kuzynem.... natomiast gdy dodajcie do tego wlasa interpretacje ze to raniace to nalezy za to rowniez brac odpowiedzialnosc a nie wymyslac po co to on jedzie i co bedzie tam robil.... to wasze fantazje i sami sie niemi ranicie jego deklaracja jest wyrazna, ze nastepne wakacje bedzie planowal juz razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W powaznym zwiazku kazdy bierze odpowiedzialnosc za swoje uczucia nie widze nic raniacego w tym, ze facet jedzie na zapalnowane wakacje z kuzynem.... natomiast gdy dodajcie do tego wlasa interpretacje ze to raniace to nalezy za to rowniez brac odpowiedzialnosc a nie wymyslac po co to on jedzie i co bedzie tam robil.... to wasze fantazje i sami sie niemi ranicie jego deklaracja jest wyrazna, ze nastepne wakacje bedzie planowal juz razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fredziAAA
Krzysiu mądrze prawi :) Ta co wyżej pisała może trochę drastycznie o zepchnieciu ze schodów też ma rację. Może powinnaś pokazać ten temat swojemu facetowi żeby otworzył mu oczy? Zobaczyłby, że nie jesteś żadnym dziwolągiem bo inna potraktowałaby go wiele gorzej i że wielu ludzi myśli tak jak Ty. Ci którzy mówią olej to i daj mu wybrać to jacyś nieczuli osobnicy. Niektórzy są jednak wrażliwcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia0079
on kreci, chce na siłe sie zabwic znam to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia0079
tez tak mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×