Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ciastolina

Wyjazd mojego faceta na wakacje. Potrzebna rada.

Polecane posty

Gość proximona
Ja też to znam. Piszesz, że kuzyn to wesołek, Twój jest taki sam widać to rodzinne. Przy poprzednich dziewczynach nie planował sam wyjazdów? Nie wierzę. To jeszcze dziecko ale dzieci dorastaja, gorsze jest to ze to kurwiarz a z tego się nie wyrasta, chyba ze chcesz być jego dziwką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia0079
dokładnie jest niedojrzały i najprawdopodobniej wlasnie kurwiarz. troche z takim przezylam.. nigdy wiecej... najlepsze jest to ze on mnie chce zniszczyc w oczach wszystkich a sam robi z siebie anioła, palanci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MocarzMocarny
Ona już jest jego dziwką. Pewnie laska atrakcyjna, ładna,seksowna do tego widać, że inteligentna, na dodatek pewnie ugotować umie i zająć się domem.Żyć nie umierać a typek sobie robi co chce. Jestem facetem i sam bym ccętnie wykorzystał taką naiwną kobietkę z dobrym sercem. Widać, że go kochasz, on Ciebie nie, jemu jest po prostu wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia0079
wlasnie tez bylam jego dziwka, nigdy nie wstydzuil sie nigdzie ze mna pokazac, zawsze na zawolanie, seks tez, ugotowalam popralam hehe az raz wyskoczyl mi z tekstem tez wlasnie jak wrocilismy do siebie po rozstaniu ze on ma taka biedna przyjaciolke, samotna matka z dzieckiem :D i chcialby z nia poleciec na wczasy :D:D:D:D hahaha na szczescie nie polecial ale dalo mi to duzo do myslenia i tez na wielie sczzescie juz z nim nie ejstem, bo takich kolezaneczek jak tamta mial na peczki, wyszlo wszystko w trakcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem postaw sprawę jasno: powiedz mu że Ci to nie odpowiada, bo inaczej będziesz płakała w poduszkę jak go nie będzie i wtedy będzie jeszcze gorzej ... uważam że jak teraz robi takie plany bez Ciebie to najwyraźniej nudzi mu się w związku ... niestety taka jest prawda. Nie daj boże pojawi się tam jakaś laska i zawróci mu w głowie i już go więcej nie zobaczysz, bo jego uczucia (tak myślę ) nieco przygasły.... więc jak się postawisz... nie tylko urośniesz w jego oczach, ale i może coś zrozumie co traci... jak tak zrobiłam że porzuciłam faceta na tydzień, a traktował mnie jak lalkę i koledzy byli ważniejsi... no i po tygodniu, może półtora błagał mnie żebym wróciła. Wróciłam..., ale na dzień dzisiejszy już nie jesteśmy razem, bo wiedfziałam że ten związek powoli sie kończy... weź się w garść, głowa do góry i POSTAW SIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jak się ewidentnie postawię to On po prostu pojedzie i tyle... Stwierdzi, że nie byłam go warta stawiając warunki, bo pewnie inne są bardziej wyrozumiałe. Stracę go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem zdesperowana, jestem zakochana. Ten związek różni się od moich poprzednich, jest pełen zrozumienia, wsparcia i miłośći. Nie sądziłam, że dotkną nas takie głupie dylematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet woli dobrze się bawić z kuzynem niż ciebie. Nawet jeśli to będzie oznaczało koniec związku. Widać co jest dla niego ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, chodzi o to, żeby on tam pojechał z Tobą i z kuzynem, czy żeby w ogóle nie jechał? I abyście wybrali inne miejsce, ale tylko we dwoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Honor honorem, ale jeśli właściwie wytłumaczyłby kumplowi o co chodzi to tamten chyba też nie jest na tyle ciemny i zrozumiałby o co chodzi. Ja jestem zdania, że każdy w związku ma prawo do spędzania czasu ze znajomymi, ale nigdy nie postawiłabym np. wyjścia z koleżankami nad czas spędzony z partnerem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaplanowali sobie ten wyjazd na początku roku, kuzyni a za razem przyjaciele i ok. To, że kuzyn zapowiedział od razu swojej dziewczynie, że jadą tylko we dwóch to ich sprawa. Kiedy ja się pojawiłam to liczyłam na to, że wpadną na pomysł by jechać w 2 pary. Ja też miałam plany na zupełnie inny urlop w tym roku, za granicą, ale zgodziłabym się i na to, byle razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach, sądziłam, że kuzyn jest bez pary.. To faktycznie dziwny ten kuzyn, że woli jechac z facetem niz ze swoją dziewczyną. W takiej sytuacji też bym uważała, że albo jedziecie w dwie pary, albo Twój nie jedzie, a twój kuzyn nie zostaje na lodzie, bo ma dziewczynę, która może wskoczyć na miejsce Twojego chłopaka. Co innego, gdyby ów kuzyn był sam, bez pary, bez znajomych. Myslę, że wtedy czułby się wystawiony i słusznie. Ale skoro fakty mają się tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjścia są dwa: 1. twój facet i kuzyn są ze sobą bo chcą spędzić czas sam na sam (geje). 2. Jadą ruchać i zarywać laski na imprezach, plaży. No sorry ale dziewczyna jest w hierarchi wyżej od przyjaciela. Możecie przecież jechać razem ale nie bo wtedy będziesz w czymś mu przeszkadzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro sa przyjaciolmi to moze zwyczajnie chca pobyc ze soba, pogadac, isc na piwo, pobyczyc sie i tyle na temat terii spiskowej.Ot kazdy ma prawo do spedzania czasu jak ma ochote ...... i to wlasnie ta ich ochota tak wam w oczy wlazi :D No bo przeciez jak ktos jest w "zwiazku" to juz tylko i wylacznie musi chciec spedzac czas razem. To chore.Jak dwa bluszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro sa przyjaciolmi to moze zwyczajnie chca pobyc ze soba, pogadac, isc na piwo, pobyczyc sie i tyle na temat terii spiskowej.Ot kazdy ma prawo do spedzania czasu jak ma ochote ...... i to wlasnie ta ich ochota tak wam w oczy wlazi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nazywaj sobie to jak chcesz. Ale faktem jest, że nie pasują do siebie "bluszcz" i "człowiek pragnący wolności". Niech bluszcz pozna drugiego bluszcza i będą ze sobą szczęśliwi do końca życia a "wolny" niech znajdzie drugiego "wolnego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuly Krzysiu kazdy czlowiek jest wolny tylko nie kazdy chce z tej wolnosci korzystac.Niektorzy kochaja niewole i dlatego niewola innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie i ja jestem powszechnie uznawana za indywidualistkę i kobietę za którą trudno nadążyć. Jak pisałam wyże przez ostatnie lata głównie podróżowałam, zmeniałam miejsca, nie lubię nudy i rutyny. W związku zaś cenię sobie to, że każde może mieć swoje pasje, wyjście z koleżankami/kolegami. Mimo wszystko jestem bardzo oddana, wierna a przede wszystkim zakochana i nie wyobrażam sobie spędzić podkreślę jeszcze raz PIERWSZYCH wakacji osobno. Mój chłopak podkreśla, że to pierwszy i ostatni raz ale mnie jest to ciężko zrozumieć, nie jesteśmy nastolatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yeez: Ale dlaczego wspólny wyjazd miałby zagrażać wolności? To w ogóle po co się wiązać? Jeśli to ich pierwsze wspólne wakacje to sorry ale 99% par w takiej sytuacji kombinowałoby jak zorganizować sobie wypad "sam na sam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejeijf
Powiedz mu, ze nie odpowiada Ci ta sytuacje, ze inaczej postapilabys na jego miescu i jest Ci przykro, ale decyzje zostaw jemu (Ty mozesz podjac decyzje o odejsciu, jesli stwierdzisz, ze tak naprawde nie jest niezaangozowany w Wasz zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tylko tydzien wakacji a ty w swoim uporze wcale nie zachowujesz sie jak osoba dorosla tylko jak mala dziewczynka, ktora tupie nozkami i krzyczy: ale ja chce, ale jak sobie nie wyobrazam...:D no dziecinada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz tylko związek polega m.in. na tym, że pewne rzeczy ustala się wspólnie, a nie stawia przed faktem dokonanym. I odwija się na pięcie, a ty sobie rób co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polyy ja nie pisze ze ich wyjazd zagraza wolnosci. Wolnosci zagraza gdy jeden z partnerow nie uwzglednia wczesniejszych planow drugiego tylko calym soba usiluje wplynac na jego decyzje i zmusic go by zmienil plany. BYc moze To co Czuly Krzysio pisze bedzie mialo miejsce ale skoro do tehj pory ufaja sobie i partner nie zawiodl zaufania to nalezy z zaufaniem uszanowac jego wole. Jesli zawiezdzie... to wtedy wszystko bedzie jasne. ale nie puszczac go ze strachu ... to w dupie z takim zwiazkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oni wszak nie mogli tego ustalić wspólnie, ponieważ jak autorka pisała kiedy on to ustalił, oni jeszcze nie byli razem. Ja w każdym razie nie sądzę, aby on tam jechał po to, aby zaliczać panny. Jeśli ma takie zainteresowania to równie dobrze może to robić na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×