Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miętowe oczko

Mój facet zarabia 1800 zł

Polecane posty

"Fakt, ze rozbil dziecku rodzine i pewnie to ja tylko boli, ale bedac inteligentna, samodzielna, niezalezna kobieta na pewno stanie na nogi i stworzy jeszcze szczesliwy dom z kims tego wartym." - I tego jej z calego serca zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krolestwo krola krolow
popierdolone!!! w glowach sie poprzewracalo chyba!!! wymagaja zarobkow i niewiadomo jakiego komfortu zycia... dobrze ze wokol mnie nie ma zadnych tak tepych kobiet ktore patrza tylko w srodek portfela! i zapamietajcie sobie jak nie wy to inna! my faceci sobie poradzimy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jaka jest twoja? gotujesz mu? - tak dajesz d**y? - tak daje ci dach nad glowa? - tak no wiec? "- Robimy teaz wiele innych rzeczy. A te rzeczy o ktorych pisalas robi wiekszosc kobiet (za wyjatkiem dachu nad glowa), wiec nie ma sie czym emocjonowac. No i oczywiscie bardzo sie kochamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislav
Nie będziesz przygotowana- widzisz tak można rozmawiać bez końca. Niby jak się przygotujesz? Masz doświadczenie? Wykształcenie? Jakiekolwiek nieruchomości? Swój własny majątek? Jakieś umiejętności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie poszłabyś bo nikt by Cię nie przyjął. A jakby przyjął-nie utrzymałabyś się z pensji, którą by Ci zaoferowano"- To na pewno prawda, bo tak napisal Stasiu. A wiadomo, ze jak Stasiu cos napisze, to tak jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"goska napie**alasz caly czas a zupa sie wygotowala tobie "- Zupcia juz sie konczy na malym ogniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislav
Znów negujesz bez sensu. Szukałaś pracy? Ja szukałem, moja żona też (dwa fakultety) Znam więc realia. Dziewczynie ze średnim wykształceniem, bez doświadczenia i do tego 30 letniej nie dadzą pracy. Chyba, że za 1200 zł. To fakt. Popadasz w sarkazm jako metodę samoobrony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś mnie dwie rzeczy w tej historii martwią: 1. Facet oszukiwał żonę rok, jeśli dobrze zrozumiałam, więc potrafi to robić z premedytacją. Nie myślisz czasem, ze możesz mu się znudzić, jak ona? Wiem, ze starasz się nie martwić na zapas, ale nie masz takiego irracjonalnego poczucia niepewności? 2. Jednak bałabym się tej całkowitej zależności- tym bardziej, że pewnie podział majątku z eks być musiał + alimenty, myślisz, ze będzie chciał opakować się w to drugi raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co doktorka nie stac na
idukcje ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mi się bliscy zwierzają z problemów i mówią kiedy im jest źle"- Pisalismy niekoniecznie o bliskich tylko "kilkudziesiecu znajomych kobietach". Wiadomo, ze bliscy nie sciemniaja (roznie bywa) tak samo jak obcy. "Ale skoro obracamy się w innych standardach to nie dojdziemy do porozumienia."- Mozliwe, ze to od tego zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goska zastanow się...
To wersja wielu osób, że facet ma pannę do łóżka, sprzątaczkę, kucharkę itd. , ale do ciebie to nie dociera :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie za 100 punktow
zdechlabys z glodu, zanim znalazlabys ta prace dziecko. i wlasnie w tym rzecz - wystarczy, zeby cie wywalil na zbity pysk w danym momencie (bo nic poza obietnicami was nie laczy) i nie masz pieniedzy, domu, - niczego. a jesc codziennie cos trzeba. poszlabys zebrac, zanim zlazlabys jakies zrodlo dochodu - nawet do burdelu nie przyjmuja juz teraz prosto z ulicy halo, czekam az sie odniesiesz do tej wypowiedzi:) wg ciebie prace sie znajduje po kilku godzinach i wyplata wplywa na konto drugiego dnia?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie będziesz przygotowana- widzisz tak można rozmawiać bez końca"- Poczytaj kodeks rodzinny i opiekunczy, a tam o rozwodzie, podziale majatku, alimentach itp "Niby jak się przygotujesz? Masz doświadczenie? Wykształcenie? Jakiekolwiek nieruchomości? Swój własny majątek? Jakieś umiejętności? " - Po slubie bede miala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie do Gośki287: Czy jeśli będę ci dawać tyle kasy co twój obecny gach plus dodatkową kasę to rzucisz go i będziesz ze mna? Szukam kurff do mojego haremu. Kasa nie gra roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie za 100 punktow
co bedziesz miala po slubie?;) jakie umiejetnosci to nagle nabedziesz:D aha, czyli tutaj slub jest najwazniejszy no bo jak ja kopnie w dupe teraz to koniec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie myślisz czasem, ze możesz mu się znudzić, jak ona? Wiem, ze starasz się nie martwić na zapas, ale nie masz takiego irracjonalnego poczucia niepewności?"- Oczywiscie, ze mam. Nie jestem glupia. I dlaczego irracjonalnego? Nie mozna na 100% zakladac, ze ktos w przyszlosci nie zmieni zdania. Ja sama zmienialam w swoim zyciu wiele razy zdanie. Takie rzeczy sie po prostu czasami zdarzaja. Ale zazwyczaj maja jakis powod. "Jednak bałabym się tej całkowitej zależności- tym bardziej, że pewnie podział majątku z eks być musiał + alimenty, myślisz, ze będzie chciał opakować się w to drugi raz?"- Oni i tak az tak wiele nie mieli, przeciez to mlode malzenstwo bylo. Blizniak zreszta byl po jej rodzicach. Co innego jakby byli malzenstwem przez 20 lat, to wtedy rzeczywiscie byloby co dzielic. Ona zreszta niezle zarabia. Slub planujemy na wiosne i tyle moge na dzien dzisiejszy powiedziec. Zobaczymy wtedy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro juz powolujesz sie na kodeks rodzinny oraz prawo majatkowe to powinnas wiedziec, ze po slubie bedziesz nalezec do grona wspolnikow, a nie posiadaczy. Nawet jesli maz caly swoj majatek przepisze na ciebie to i tak bedziesz musiala splacic dziecko. Oj gosiu odejdz w koncu od kompa i odpocznij. Drugi miesiac wakacji na kafe to naprawde smutne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislav
Znów nie czytasz ze zrozumieniem. Nie pisaliśmy tylko o rozwodzie ale też o innych, niezależnych sytuacjach. Na razie ślubu nie macie ale skoro dobrze znasz kodeks rodzinny to widzę, że się dobrze przygotowujesz. Sprawa rozwodowa może trwać latami. Z czego będziesz żyć wtedy? Na razie tylko wierzysz facetowi na słowo, że się ożeni, założy rodzinę, nie zażąda intercyzy (już jedne alimenty płaci więc nie wiadomo). Trochę to kolos o glinianych nogach-takie myślenie zwłaszcza, że poprzedniej żonie też naobiecywał przecież. Z alimentów nie wyżyjesz z dzieckiem w domu. I jak je będziesz chować szukając pracy? I co z nim dalej jak już będziesz harować za 1200?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wg ciebie prace sie znajduje po kilku godzinach i wyplata wplywa na konto drugiego dnia?"- Nie, ale ludzie znajduja prace i zyja za mniej. Zreszta udowodniano to juz na tym temacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuly Krzysiu- Oczywiscie, ze nie, bo ja kocham swojego faceta, a nie jego pieniadze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaki on tam twój...
Rozwodnik z dzieckiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ifka- Nie znam sie na szczegolach az tak jak ty, ale na pewno nie zostalabym z niczym:) A na wakacje za kilka dni wyjedzam, nie martw sie o mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie to jest malo rzeczy na ktorych sie znasz, co widac po twoich postach. Nie mam nawyku martwienia sie o nieznane mi kobiety z internetu. Po prostu stwierdzilam pewien fakt. Po raz kolejny zreszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaki on tam twój...
Wakacje to mają dzieci w szkole :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaki on tam twój...
ifka - gośka wie najlepiej: "JAK ODBIĆ ŻONATEGO" :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Znów nie czytasz ze zrozumieniem. Nie pisaliśmy tylko o rozwodzie ale też o innych, niezależnych sytuacjach. Na razie ślubu nie macie"- Slub jest w planie, wiec o czym tu gadac:) "ale skoro dobrze znasz kodeks rodzinny to widzę, że się dobrze przygotowujesz."- Nie znam dobrze. Takie rzeczy ze po rozwodzie sa alimenty i podzial majatku wie chyba kazdy. "Sprawa rozwodowa może trwać latami. Z czego będziesz żyć wtedy?"- Ok, pobawimy sie w teoretyzowanie. Zaloze sobie konto i bede tam odkladac jakas sume. Gra?:) "Na razie tylko wierzysz facetowi na słowo, że się ożeni, założy rodzinę, nie zażąda intercyzy (już jedne alimenty płaci więc nie wiadomo)."- To, ze nie bedzie rozdzielnosci jest pewne. "Trochę to kolos o glinianych nogach-takie myślenie zwłaszcza, że poprzedniej żonie też naobiecywał przecież. Z alimentów nie wyżyjesz z dzieckiem w domu. I jak je będziesz chować szukając pracy? I co z nim dalej jak już będziesz harować za 1200?"- Jesli nie wyzyje, to beda tez alimenty na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaki on tam twój...
ślub jest w planie - taaaa - planować można wiele ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"generalnie to jest malo rzeczy na ktorych sie znasz, co widac po twoich postach." - Ale za to robie swietna pomidorówkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorowitaaa
goska, napisz lepiej w jakim miescie i na jakiej ulicy przyjmuje twoj maz, bo musze wiedziec ktorych lekarzy unikac;) strach do takiego isc, ktory najpierw robi, potem mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×