czas na mode dziecieca !! :) http://vivioli-babiesfashionlife.blogspot.com/

Kolorowe motylki i autka są infantylne, ale u dorosłych :D

Dziewczyny :) jeżeli mamie się podoba taki styl to ok. I tak kazda mama dziecka 4+ wie, że dziecko uwielbia kolorowe , pstrokate ubranka i to koniecznie z postaciami z ulubionych bajek. Wiec teraz gdy dzieci są małe mama może się cieszyć wystylizowaniem, bo w wieku 4-5l takiej szansy miec nie będzie.. "mamo, bo X ma koszulke z Batmanaem, ja też chce!!!" i tak na zdj przedszkolnym połowa chłopców jest w koszulce z Batmanem, kolejna z Zygzakiem, a dziewczynki Klub Winx i inne ;)

No właśnie, ciekawa jestem, czy jak dzieciaki autorki podrosną i będą miały hopla na punkcie jakiegoś bajkowego bohatera to czy mama kupi im koszulkę z ich ulubieńcem czy założy bluzeczkę z żabotem/ białą koszulę, żeby czasem nie zepsuć wizerunku i nie razić pstrokacizną..

Ja polecam Małą Szafę:) http://malaszafa.com.pl/ ciuszki, zabawki...I nie uważam, że kolory są banalne i nie boję się ich:) Bo kiedy, jak nie właśnie będąc dzieckiem można tak szaleć z barwami?:)

rany ale kosmiczne ceny w tej malej szafie :(

stylizacje na blogu sa przepiekne :). sama kiedys chcialabym ubierac tak moje dziecko. poza tym uwazam, ze dziecko otoczone ladnie zaprojktowanymi przedmiotami i noszace tak gustowne ciuszki w przyszlosci nie bedzie mialo jarmarcznego gustu

Brak obiektywności to przywara sfrustrowanych matek! Patrząc na wypowiedzi, pragnę zauważyć, że nikt nie odniósł się do tematu, który został zapodany lecz do krytyki autorki bloga i jej pociech. Czy naprawdę po porodzie większość matek przechodzi lobotomię mózgu i pozostaje im jedynie wąski światopogląd na wychowanie własnego dziecka. A gdzie estetyka, poczucie piękna, poszerzanie poglądów na świat, na rzeczywistość?! Czy dziecko nie ma prawa być gustownie ubrane? Temat poruszony w artykule oraz blogu http://vivioli-babiesfashionlife.blogspot.com odnosi się do nauki estetyki w ubiorze dziecka. Bo czego Jasiu się nie nauczy, to w późniejszych latach, Jan nie będzie umiał. Mamusiom zawsze tak bardzo zależy aby uczyć swoje dziecko, aby było wyedukowane, pojęte i wszechstronne. Zatem dziedzina mody również może być dobrym tematem do poszerzania dziecięcej wiedzy na ten temat. Ubranie dla samego dziecka nie jest tylko kawałkiem ciucha, który się mu założy. A jeśli takie przeświadczenie mamusie mają, to ja polecam worki jutowe w kolorze różowym. Wygodne, tanie, nie do zdarcia i ten boski kolor widoczny z daleka. Mnie i mojemu bratu wpajano taką wiedzę już od najmłodszych lat i dzisiaj jestem wdzięczna swojej mamie za to. Przynajmniej mój brat nie zakłada skarpet do sandałów, a ja nie leżę w solarce, nie świecę dekoltami i nie nosze barbiowego różu aby udowodnić, że jestem piękna jak BARBI. Nikt jakoś nie zauważył, że blog spełnia jeszcze wiele innych funkcji dodatkowych w edukacji dzieci. Bo czy nie mają pięknych pamiątek ze swojego dzieciństwa w postaci zdjęć? Czy nie widać, że są zabierane na spacery w przeróżne środowiska np. macały kozy, lizały opony, siedziały na wysokim drzewie, gryzły piach i nabiły sobie nie jednego guza podczas samodzielnego wchodzenia po schodach. To poszerzanie horyzontów dziecka. Świadome, celowe i zamierzone działanie rodzica. Drogie mamuśki, to też jest edukacja! COCO Chanel powiedziała „Moda przemija, styl pozostaje idąc za przykładem uczmy dobrego stylu swoje dzieci, bo za kilkanaście lat to one będą świadectwem polskiego społeczeństwa na arenie światowej. Polaka można poznać na ulicach np. miast europejskich niestety po ubraniu, co nie stawia nas w dobrym świetle. Apeluję! uczmy się, uczmy razem z dziećmi dobrego stylu w każdej dziedzinie życia, bo każdy temat jest wart podjęcia stosownej edukacji, na dobrym wysokim poziomie.

autorko, pisząca pod różnymi nickami, jesteś aż za bardzo drażliwa. Wystawiasz owoce swojej pracy do opinii innych a nie liczysz się z nią, wyzywasz od tandeciar. Ubierasz dzieci w to w co ubiera się jakieś 90% maluchów z mojego otoczenia. Toż sieciówki są bardzo popularne, dodatkowo pełno takich ciuszków w sklepach z używaną odzieżą. Tylko że u Ciebie z tego robi się jakiś niezdrowy kult ładnego ubioru, twoje stylizacje są ciężkie, wymuszone itp. Tak ubranego chłopczyka chętnie zobaczyłabym na weselu, jakimś spacerze statycznym ale nie na codzień. Na-codzienne ;P dziecko jest brudne, umorusane, zabiegane bo tak wygląda dzieciństwo. Inna sprawa że ubierasz dzieci w pewnej konwencji, lubisz retro i ok, twoja sprawa. Ktoś inny może nie lubić, może woleć styl np. rockowy, może typowo dziecięcy, kolorowy itp i też ma do tego prawo. Nie zakładaj że masz monopol na umiejętność ładnego ubrania dziecka. Nawet tu na kafe mamy wklejają zdjęcia ładnie ubranych maluchów więc jak widać to nie jest trudne... No i na koniec, nie obrażaj innych, nikt nie obraża Ciebie... Trochę dystansu do siebie, swoich dzieci i swojej "sztuki stylizacji"...

sushi z dzemem, a dlaczego zakladasz, ze wszystkie pozytywne komentarze pisze autorka? mnie bardzo podoba sia taki styl i zaprezentowane zestawy, a z autorka bloga nie mam nic wspolnego. to chyba Ty popadasz w skrajanosc i paranoje. Kazdy ma prawo miec swoje zdanie, wiec Ty tez uszanuj to, ze jest czesc osob, ktorym blog bardzo sie podoba.

"Temat poruszony w artykule oraz blogu http://vivioli-babiesfashionlife.blogspot.com odnosi się do nauki estetyki w ubiorze dziecka. Bo czego Jasiu się nie nauczy, to w późniejszych latach, Jan nie będzie umiał." I ja sie z tym zgadzam jak najbardziej, szkoda wiec, ze autorka nie wyjasnila, czym sie sugerowala ubierajac corke w wizytowa sukienke na plac zabaw. Bo nauka estetyki to nie tylko dobieranie gustownych ubran (zreszta dla kazdego dobry gust znaczy co innego ;) ale przede wszystim umiejetnosc dobierania ubrania do okolicznosci. wiele razy zakladany byl temat jak ubrac dziecko na wesele. Oczywiscie ze nie wypada ubrac go w dzinsy i koszule w krate! Ale to samo dotyczy placu zabaw, dziewczynka wystylizowana wieczorowo od stop do glow na plac zabaw wyglada po prostu troszke smiesznie. Ubranie ladne, ale nie na miejscu. Wiec prosze sie nie oburzac, ze krytykujemy. Poza tym po to jest forum, aby wyrazac konstruktywna krytyke, czyz nie? :)

oczywisceie, ze po to jest forum, zeby wyrazac krytyke :), ale tez jest po to, zeby wyrazac pozytywne opinie. ale kiedy ktos napsize cos pozytywnego, to oskarazany jest o to, ze pisze to sama autorka...zenujace. czyli rozumiem, ze dla Was tylko negatywne opinie sa dopuszczalne :/ a to co napsiala sushi z dzemem, ze niby autorka obraza innych, niby gdzie?...stuknijcie sie w glowe.

kurcze z tego co zdołałam obejrzeć też mi się podoba jak autorka ubiera te dzieciaczki, ale może nie widziałam całości... ktoś wspominał o sukience wizytowej na placu zabaw a nie mogę znaleźć takich zdjęć... proszę o pomoc bo widocznie coś przeoczyłam

Ładne dzieci i piękne zdjęcia ale brak im dzieciecej radośći, spontaniczności. Stylizacja to super prawa, ale nie na spacer gdzie dziecko się przebiera i ma ładnie wygladac. Moim zdnaiem dziecko ma byc ubrane wygodnie, i kolorowo, jak nie dostanie tego teraz to odreaguje jako np nastolatek. Nie da się pominąć żadnego etapu w życiu, więc to nie prawda że tak ubierane dziecko wyrośnie na dame :) Taka dziewczynka wyrośnie na bazarówke, dlatego że jako dziecko nie mogła cieszyć się kolroami barwami, a była ubierana w babcinym stylu. I to widac po dziewczynach typu "barbi" nawet program na ten temat ogladałam. I tam własnie psycholog mówił o poprzestawianiu etapów w życiu. Dziecko - ma być kolorowo wygodnie, co wcale nie oznacza tandetnie. Pozdrawiam.

Dziecko ksztaltuje swoj styl ubierania przede wszystkim obserwujac matke Wiem cos o tym A to moze i prawda ze jak dziecko ubierane bylo szaroburo to odbije to sobie gdy dorosnie moja siostra mlodsza Ode nie o 8 lat mama tez ja tak stroila w szare rzeczy a teraz ona tylko roz widzi bo nigdy w dziecinstwie jej na rozowe nie pozwalano

Od czarno białych, niewątpliwie modnych :P dzieci, ja wole takie ubrania: http://1.bp.blogspot.com/_TEcR-oNI7hY/SdyDJGwO1kI/AAAAAAAAAxY/S-H14o5RZdU/s1600-h/tg1%5B1%5D.jpg

Bo kiedy dziewczynka przejdzie etap 'księżniczki" gdy nie pozwoli jej się tego zrobić w wieku 2-4 lat? Zrobi to mając 12-15, ale wtedy to dopiero będzie 'gustowne" :) Ja nie zamierzam ubierać dzieci w zminiaturyzowane kolekcje dorosłych, wole by mój syn biegał w koszulce spangebob'a ;)

Ciociu Meggi (autorko) - wiekszosc wypowiadajacych sie mam odniooslo sie do tematu. PRzestan wiec marudzic, bo swoim przydlugasnym postem nic nowego nie wnioslas ponad to, ze twoim zdaniem szaro-buro znaczy gustownie, kolorowo i dziecieco - bezgustnie. I jak byc obiektywnym, kiedy kazdy kieruje sie SWOIM gustem? Pewnie wg ciebie obiektywnie = pozytywnie. No trudno, jednemu podoba sie cos, innym cos innego. Pogodz sie z tym

Mi zdjęcia w podobaja sie i to bardzo. Chodzi tylko o zachowanie granicy- ubranie a przestylizowanie.

http://3.bp.blogspot.com/-EVTIyBRoXxE/T67PvlWY2uI/AAAAAAAAAD4/uOscpQdNXSg/s1600/DSC07793.JPG a na tym zdjeciu autorka wyszla jakby pozowala do zdjec xxx, ponadto te "stylowe" namalowane brwi.. Pewnie spodziewalas sie komentarzy pelnych zachwutu, a tu lipa :D http://vivioli-babiesfashionlife.blogspot.com/2012/05/kamienie-kamyczki.html a wyzej: jedno dziecko w krotkich spodniach, drugie za to w welnianej czapie na uszach, no ale "stylizacja" musi byc.. :D:D

Ja bym tylko zwróciła uwage na bezpieczeństwo :) i nie mówie o kamykach tylko o sesji na drzewie tak małych dzieci pozdrawiam

To chyba raczej wy nie możecie się pogodzić z tym, że komuś blog się podoba hahahahahahahah :)

jade dalej: http://4.bp.blogspot.com/-p4rK4YGYa20/UAaQiLLJI8I/AAAAAAAAAiE/0uVV7a0F2xE/s1600/DSC01561.JPG Dzieci wyubierane w skore i plaszczyk, a na nogach sandalki - ale moze ja sie nioe znam i to normalny ubior: http://4.bp.blogspot.com/-ztanSUq8hgM/T_qvbDgarsI/AAAAAAAAAaM/Uz8vnJ0t408/s1600/DSC00461.jpg tego nawet nie chce mi sie kom entowac, w kazdym razie moja corka w tym wieku w raczkach sciskala lalke a nie badziewna torebke dopelniajaca kolejnej "genialnej stylizacji"

„skoro chcialas, to masz" spokojnie, bo jeszcze zawału z emocji dostaniesz.

O wiesniackim dziadkowym berecie w ktory "wystroilas" synka nawet nie wspomne. I czy nie powinnas podciac mu wlosow, czy to moze tez w dobrym guscie zeby wlosy lecialy dzieciakowi prosto do oczu? No coz, najwyzej potem kupisz mu designerskie okularki.

wiecej pokory AUTORKO pod kilkoma nikami. Pozdrawiam :*

Skoro chciałaś, to masz to prawdziwy detektyw kafeterii :D:D:D:D:D tylko, że sama wylewa swoje frustracje pod rożnymi nickami, pozdrawiam :)

Ciociu Meggi matole, czy ty myślisz, że my nie zabieramy naszych dzieci do piasku i na spacery? Ależ tak, zabieramy, tylko że dla nas jest to normalne i żadna nie potrzebuje zakładać bloga, żeby udowodnić że jej dziecko pobrudziło się na placu zabaw. Widocznie twoje dzieci były na wycieczce 3 razy w życiu i z tej to okazji mamuśka założyła bloga, by udowodnić że jej dzieciaki TEŻ się brudzą na dworze :D:D JEsteś żałosna

Oj autorko, frustracja to pojecie blizsze raczej tobie :* Zaloz sobie nowego czarnego nika i wyglos kolejny elaborat w swojej obronie, czekam :*

buraki sie nie znaja na modzie! mi osobiscie bardzo podoba sie blog i stylizacje! ja sama mam corke 1,5 roczna i ubieram jej ciuchy w stonowanej kolorystycem delikatne dodatki(oryginalne spinki do wlosow itp itd) widocznie TE Panie krytykujace ubieraja swoje pociechy w cukierkowe ciuszki z aplikacjami kotkow, pieskow i kaczuszek eehhhh no coz :?

tak tak, jesli ktos nie zaklada synkowi zjebanego beteru a corce nie wciska torebki to znaczy ze nie ma gustu. Czy dla was prostaczki istnieja tylko dwa style: albo szaro-buro dla starego-malenkiego, albo bazar, roz i cekiny? Poza tym, autorko, zmieniajac nieco stylistyke, zapomnialas o istotnej rzeczy, ktora znow sprawia ze cie demaskuje :D:D:D