czas na mode dziecieca !! :) http://vivioli-babiesfashionlife.blogspot.com/

skoro chcialas, to masz ojoj chyba nieźle musiało Ci skoczyć ciśnienie z nerwów, bo teraz udajesz jaka to Ty jesteś ok. Niestety każdy może przeczytać Twoje wcześniejsze elaboraty frustratki o badziewnych torebkach, dziadkowym berecie itd

Ja udaje ze jestem ok? Raczysz zartowac, albo nie umiesz czytac ze zrozumieniem. Oczywiscie, ze podtrzymuje to co napisalam i na przyszlosc badz laskawa nie zapozyczac ode mnie niektorych okreslen A teraz mozesz dodac kolejna stylizacje, najlepiej w moim ulubionym berecie, nie zapomnij tez o torebusi, a najlepiej byloby, zebys jeszcze dala dzieciakom do raczek takie miniaturki lasek do podpierania - w 19 wieku bardzo byly modne takie laseczki :D:D:D

A odnosnie skokow cisnienia - nie mierz ludzi swoja miara, czyzbys nie wiedziala, ze mozna sie niezle bawic obserwujac czyjas nieudolna probe zostania gwiazda? :D

i kolejny szok !!! wrocilismy ze spaceru a wy jeszcze to ciagniecie ?? Dziekuje wszystkim za mile slowa. Za te niemile tez - pewnie dzieki wam po powrocie mam prawie 2000 wejsc :) o 1000 wiecej niz zazwyczaj :) Zwolennikow zapraszam na strone a reszta niech sie dalej tu wyzywa :) pozdrawiam serdecznie Vivi&Oli http://vivioli-babiesfashionlife.blogspot.com/

no na pewno :D:D:D:D:D

Alez Wy jestescie! Czy jesli ubior Wam sie nie podoba nie mozecie poprostu napisac, ze sie nie podoba, nie moj gust i tyle? Wasze komentarze nie sprawia, ze autorka zacznie ubierac dzieci w bluzeczki w motylki+spodenki w kwiatuszki. Uwazam, ze dzieci sa urocze - ubranka sa ok - jedne lepsze drugie gorsze, ale generalnie mi sie podobaja (z wyjatkiem tych torebek i perfum dla maluszkow bo to uwazam za przesade lecz nie mam zamiaru z tego powodu zrownac z blotem autorki). Co do kaszkietu chlopiecego - jest cool i sama taki kupie mojemu brzdacowi na jesien. Mi rowniez nie podobaja sie pstrokate ubrania co nie znaczy, ze ubieram swojego w szare kolory bo np wczoraj mial na sobie zolty t-shirt z fajnym nadrukiem aparatu fotograficznego i gladkie niebieskie spodenki i uwazam, ze nadruk budowniczego boba na spodenkach i spidermana na koszulce to juz by bylo za duzo jak dla mnie. Kazdy ma inne poczucie estetyki i przy tym zostanmy. PS Co powiecie na takie stylizacje??? http://www.nextdirect.com/pl/en/shopping/boys/younger-boys/2/ tez stary malenki? mnie sie bardzo podobaja i kupilam kilka rzeczy swojemu synkowi i nie uwazam, ze bedzie w nich wygladal szaro buro. Dlaczego tylko w Polsce ludzie kometuja ubior innych? W innych krajach nikt nawet nie zwroci uwagi na to co ktos inny ma na sobie. Nie wiem skad to sie wzielo. Jej dzieci, jej sprawa i przesada jest wyrokowanie, ze z jej coreczki wyrosnie bazarowa Barbie. No ludzie!!

Tak, tez stary-malenki. Chcesz to kupuj i pokaz mi gdzie jest to bloto ktorym obrzucona zostala autorka? Zwroc uwage, ze autorka sama stwierdzila, ze jak sie komus nie podoba to znaczy, ze ubiera dziecko w bazarowe cekiny. Autorka wyznaje zasade, ze jej styl jest jedyny i sluszny. A tak niestety nie jest.

A Wy uwazacie, ze styl "wszystkie kolory teczy" jest jedyny i dobry. I wydaje mi sie, ze to nie autorka tak stwierdzila tylko ktos inny, nie wnikam. Nie bronie jej bo to za blacha sprawa aby kogos bronic czy nie, ale stwierdzenie, ze jej corka wyrosnie na bazarowa Barbie to daleko idaca przesada, chyba zgodzisz sie ze mna? No i ok, dla Ciebie stary malenki dla mnie fajny, nie wnikam co nosi Twoje dziecko bo mnie to kompletnie nie interesuje. Tylko ta krytyka ubran innych jest w Polsce obrzydliwa. Niech kazdy zajmie sie soba i nosi chocy nawet worek po ziemniakach. Jego sprawa.

*blaha sprawa

Brawo dla autorki bloga za poczucie estetyki!!! Czytam czytam i nadziwić się nie mogę!!! Ileż goryczy jest w tych matkach, albo zazdrosne, albo zakompleksione, albo sam już nie wiem, co może im dolegać... mhm może po prostu powinny poddać się terapii hormonalnej, bo z lekka mają po porodzie zaburzenia z estrogenem i progesteronem... Nie wiem tak naprawde czy matki czytające tego bloga, wiedzą o co w nim tak naprawde "kaman" - by inspirować, by zmieniać przyzwyczajenia, np. ze chłopak to tylko na niebiesko, a dziewczynka bez różu - to nie dziewczynka... Zamiast czerpać jakiekolwiek inspiracje, to wylewacie z siebie "WYPOCINY", bo tylko tak to można nazwać... Nikt nie przyczepiłby sie do torebki malej, gdyby widniała na niej Hello Kitty, a do beretu chłopczyka - gdyby był niebieski z postacią Spidermana, no ale coż... Daleko pewnym osobom do poczucia estetyki.... Proponuje udać sie, np. do Francji - tam doznałybyście SZOKU!!!! Pozdrawiam

Autorka wyznaje zasade, ze jej styl jest jedyny i sluszny. A tak niestety nie jest. nie bede dyskutowac, ale zaznacze tylko ze takiej zasady nie wyznaje. napisalam ze kazdy ma prawo do swojego stylu. dziekuje pozdrawoam http://vivioli-babiesfashionlife.blogspot.com/

zazdrosne, albo zakompleksione - argument rodem z piaskowinicy. Czemu nie potrafisz przyjac konstruktywnej krytyki? Czemu nie potrafisz pojac, ze komus sie moze takie "strojenie" po porstu NIE PODOBAC? Czy wszyscy powinni sie zachwycac dzieciakami, ktorych matka pisze na swoim blogu "myszce miki mowimy nie!" ? zara baby - nastepna kretynka, wg ktorej jak sie komus nie podoba blog tzn ze ubiera dziecko na teczowo.

o barbie tez sobie nie przypominam... pozdrawiam serdecznie http://vivioli-babiesfashionlife.blogspot.com/

Poza tym - w ZADNYM moim poscie nie napisalam, ze jej corka wyrosnie na bazarowoa barbie!!! Prosze nie wkladac mi w usta nie moich slow!!!

nie mowie, ze Ty napisalas, ktos krytykujacy tak napisal a Ciebie spytalam czy nie uwazasz to za przesade.prosze czytac ze zrozumieniem.

skoro chciałaś, to masz - Za przeproszeniem, Ty chyba nie dorosłaś do wyjscia z piaskownicy... Każdy pozytywny wpis przyporządkowujesz autorce bloga, z która ja - płec brzydka (patrz mężczyzna) nie mam nic wspólnego, poza tym, że szukam stylizacji dla swoich pociech... Szczerze to współczuje Tobie i Twoim najbliższym za to, co sobą reprezentujesz... MASAKRA

Czy ja Cie wyzywam od kretynek? Najlepiej pisac na pomaranczowo, wtedy mozna dac upust swoim emocjom... Zauwaz, ze mi takze niektore stylizacje sie nie podobaja, no moze to za duzo powiedziane, sa ok, ale nie moj gust a chodzi mi o to, ze po co tak 'jechac' po autorce??? tylko dlatego, ze ubiera SWOJE dzieci tak jak jej sie podoba? Nie podoba sie to nie ogladaj a nie debatuj. Niektore tu zaczely wrozyc ze szklanej kuli, ze Jej mala bedzie sie w roze ubierac jak dorosnie bo teraz ja mama w beze ubiera. co za zasciankowosc....

A autorce gratuje odwagi. Pokazala swoj blog na forum, na ktorym bylo wiadomo z gory, ze zostanie skrytykowana, nawet jej brwii staly sie przedmiotem krytyki. Zenada :(

Nie róbcie z dzieci malych manekinów w niewygodnych jensach rurkach, cudem nałożonych na tyłek na którym znajduje sie pielucha. Są uroczystości gdzie stylizacje takie jak na blogu są jak najbardziej wskazane, ale nie na codzień. I nie popadajmy w skrajności, że albo ubieramy dziecko tandetnie albo szaro buro modnie elegancko. Mój synek miał dziś załozone niebieskie bermudy z zielonymi zabkami :) i biała bluzeczka z żóltym usmieszkiem :) nie zauwazylam by wygladał bazarowo :o a dziecinnie i kolorowo.

Mama Nikodema Tak masz racje, ze niektore mamy przesadzaja i "stylizuja" swoje dzieci, ale akurat ta konkretna mama, ktorej topik sie tyczy ubiera swoje dzieci raczej wygodnie. Nie zauwazylam tam ubran, ktore krepowaly by ruchy.

Krepują ruchy popatrz na sesje Rock & Romantic, dzieciak w ledwo nałozonych rurkach. To wygodne dla roczniaka, taaa jasne

Moim zdaniem rurki dla tak małych dzieci nie mogą być wygodne. Ale każdy ubiera swoje dziecko jak chce.

Niestety naiwiecej zametu sieje skoro chcialas, to masz. Nie wspomnoe o braku kultury tej Pani, a szkoda, bo forum powinno sluzyc do wyrazania pogladow, anie obrzucania sie blotem.

No spojrzalam i tym spodenkom daleko do rurek :/ Jeansy jakich pelno w sieciowkach i sama mam kilka par dla malego.

Przeciez to sa dzieciece rurki, jezeli ty tego nie widzisz to jesteś niewidoma :o mi blog ogólnie sie podoba, jednakże spodnie typu rurki u takiego malucha to przesada- jak i zdjecie w paterze

ok jestem niewidoma.... nie zauwazylam tez aby dzieciak stal w nich sztywno bo nie sa opiete lecz dosc luzne a to, ze zwezane dolem...i coz z tego...ale co ja tam wiem, niewidoma jestem....

Nie musisz ironizować, nie dla każdej matki wyglad jej dziecka jest ważniejszy od jego wygody.

po czym wnioskujesz, ze dziecku niewygodnie? tylko dlatego, ze to jeansy? i nie wyzywaj mnie od niewidomych, nie zycze sobie.

Po kroju, i nie musze wnioskowac to gołym okiem widac- zakładanie takich rurek maluchowi, jest nieporozumieniem. Mój syn równiez nosi spodnie typu rurki z Zary czy H&M tylko że on nie jest już bobasem w pieluszce.

ja tego nie widze. a moj bobas w pieluszcze nosi jeansy jak i rowniez nosi spodnie dresowe czy pajace. nie widze problemu. tak samo mozna powiedziec o balerinach, ktore z ortopedycznego punktu widzenia nie sa dobrym wyborem obuwia dla maluchow a jednak pelno dziewczynek w balerinach na ulicach, ktore dopiero zaczely chodzic. to dyskusja rowna dyskusji na temat zakladania czapek dzieciom przez okragly rok, niezaleznie czy upal czy zima.