Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mgosia27

zdrowy tryb życia!!! czas na zmiany!!! 0d 1.08.2012

Polecane posty

o 14 zjadlam zupe i poszlam spac i dopiero teraz wstalam. masakra jak sie dziwnie czuje, jakbym sie nacpala conajmniej, zawroty takie ze na siedzaco czuje. zaraz wypije szklanke soczku i zjem 10migdalow. o jaaa dziwnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdechne:O zdazylam sie poplakac z bezsilnosci, chce mi sie jarac, upić sie i zagryzc czekolada az bede rzygac:O jestem gruba i slaba i taka pozostane:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wild 👄...Kochana Ty gruba??? ważysz 47 kg.nie możesz ciągle się katować,zresztą słabo Ci i masz zawroty bo troszkę jesz za mało,a sporo przecież ćwiczysz:-0 Kurdę bo jak pojadę...tylko jeszcze napisz gdzie to takiego kopsańca dostaniesz:-P Wróciłam ze spacerku z pieskiem,wcześniej zrobiłam 2 filmiki z Tiffany...a na kolację zjadłam sałatkę śledziową oczywiście własnej roboty ;-) Teraz wypiję mięte...prysznic i pooglądam TV. Pa,pa do jutra 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jem malo? przeciez ja teraz wpieprzam jak dziecko ktore rosnie,przedtem tyle nie jadlam,starczyly mi 2 kromki,3 kawy i to wszystko. dzis bylo: wedlina z warzywami jogurt pitny z otrebami talerz zupy sok z migdalami i 2 sliwki suszone 2 sledzie i 3 ogorki dzis bardziej plynnie bylo a i tak czuje sie ciezko,jak z wami zaczynalam to jadlam 2-3 razy dziennie. mam wrazenie ze tyje jakos czy cos... slabo mi mam wrazenie ze od rytmu mojego snu,pozno zasypiam,pozno wstaje a spie i tak za malo,caly dzien rozpieprzony i ciagle poczucie straty czasu. a wagowo to moze waze nieduzo ale czuje sie na sporo wiecej,moze znowu sie zaburzylam czy co. doła mam, euforia minela:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wild...spróbuj troszkę więcej jeść węgli,chociaż od rana,zawsze dają większego powera na resztę dnia...i głowa do góry kobitko...wiem,że najbardziej martwisz się,że nie masz pracy i starasz się wypełnić dzień ćwiczeniami i spacerami.Musisz wyluzować,poczytaj książkę,ale nie taka która Cię jeszcze bardziej zdołuje i wypierze Twój mózg:-p tylko taką przyjemniejszą,ja np.jak się stresuję lubię czytać romanse historyczne...jakieś miłostki,przystojni dżentelmeni,piękne damy i intrygi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie dojadam sliwki suszone bo sobie nie przygotowalam w szklance i lyknelam tabsa toaletowego bo bez fajki to nici. jutro rano piekna owsianka i moze bedzie lepiej:) czytam czytam jestem na etapie ksiazki "zabójcze cięcie" do ponurych nie nalezy;) do myslenia o romansach mam muzyke:D mysle ze jutro bedzie lepiej zawsze pierwsze dni bez fajki mnie psychicznie wykanczaja i zaczynam swirowac,moj psiak wie o tym najlepiej, zwlaszcza jak mam etapy czystosci:D wiem ze glupieje,chlop mi ostatnio powiedzial ze ja to chyba mam borderline'a, przyjemne to to nie bylo, zarzekal sie ze to zart ale ja naprawde tak sie czasem zachowuje.musicie mnie znosic albo mnie pogonicie :D no nic musze pomyslec co jutro bede palaszowac;) dzieki majeczka🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czerwcowa no no :D brawo! faktycznie teraz bedziesz zyc miloscia to schudniesz w mig:D ehh gadalam teraz z moim i wylalam zale, rzecz jasna spytal ile waze ze znow sie przejmuje,nie powiedzialam bo chwile wczesniej powiedzial ze ogladal rano cos w tv i jakas aktorka mowila ze chorowala, nie mogla opanowac jedzenia a potem robila wszystko zeby sie tego pozbyc i nie utyc i powiedzial ze pomyslal o mnie:Onie ma to jak kojarzyc sie facetowi z obsesja na punkcie jedzenia i odchudzania:O no nic jutro musi byc lepiej:)MUSI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wild!!! Głowa do góry!!! Myśl pozytywnie, wszystko się ułoży. Ja tez długo szukałam pracy, w końcu jak nie miałam już co włożyć do garnka to niestety ale poszłam do sklepu na kasę i po paru miesiącach dostałam telefon od obecnej szefowej...więc cierpliwości.Znajdzie się i dla Ciebie praca....tymczasem wykorzystuj czas na samodzielna naukę w domu np. Języka, czy jakiś innych przydatnych umiejętności w życiu...ja nawet teraz jak nudze się w pracy, to uczę się ang. A byłaś w urzędzie pracy? Moze masz szanse na jakieś kursy czy szkolenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mgosiu ja szukam czegokolwiek,dla mnie praca na kasie w sklepie to byloby wrecz niebo.czasem chodze na inwentaryzacje ale ostatnio sie nawet to nie trafia bo jakby miala stracic 20 zl na bilety za jedna nocke to mi sie nie oplaca. do urzedu pracy nie moge sie zglosic, tak samo nie moge podjac stazu a wiem ze to by wiele ulatwilo. czas wykorzystuje poki co na pisanie bezwzrokowe i cholernego ofice'a,do angielskiego sie jeszcze nie zabralam bo nie umiem sobie sama narzucic rygoru i przez ten mlyn ze spaniem ciagle brakuje mi czasu,zawsze cos mi wyjdzie a mam poczucie ze 3 razy w tygodniu to tak jakbym nic nie robila i sobie odpuszczam:O pieprzony pedantyzm jak cos robic to na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic ja ide na spacerek i do lozka chyba jak nie dam rady zasnac to poczytam sobie, no chyba ze mnie bedzie nosic to wtedy cos porobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej🌼 Jest tu kto???? Dzisiaj rano bez ćwiczeń,śniadanko-2 kromale chlebka z otrębów + sałata+ wędlinka z indyka+ rzodkiewka+ czerwona papryka + czarny pieprz. obiadek-zamiast mielonych...zrobię dla siebie pulpeciki. Teraz kawka... źle dzisiaj spałam,stale się budziłam :-0 burza u nas była. Czerwcowa...no,no gratulację ;-)ach te motylki w brzuchu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja po spacerze i przy sniadanku-jednak zrobilam ten placuszek z jajek otrebow bedzie z duszonymi gruszkami:) ja poszlam spac dopiero o 3.40 bo nie moglam spac i brzuch mnie bolal po tych sliwkach i xennie,wydelo mnie jak babe wciazy.o 5 mialam rewolucje w porcelanie i potem znow poszlam spac:P u mnie deszcze wiec dzis pewnie nie wyrobie krokow chyba ze przestanie. dzis sie juz lepiej czuje,w koncu przetrwalam dobe bez fajki:classic_cool:jednak myslalam ze tym razem latwiej bedzie bo po przeczytaniu ksiazki czulam euforie zwiazana z uwolnieniem, no a potem jednak poczulam pustke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wcinam obiadek...pulpeciki + szpinak + ogórek małosolny-Pychotka:-) A co tu dzisiaj tak pusto????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie wrocilam z dlugiego spaceru z bieganiem itp konam z glodu wiec zjadlam teraz niecala parowke drobiowa i sadze ze trzebaby zrobic sobie obiad jakis,ugotuje piers i fasolke zielona na parze,moze dorzuce troche buraczkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki hello, szybko luknęłam co pisałyście, jutro w robotce sobie na spokojnie poczytam ale tak- czerwcowa noc - super super wild - hmm luknij na grubszą koleżankę a na pewno co drugą taką masz i wtedy pomyśl jaką jesteś laską majka - widze że ty i w weekendy super sie trzymasz a ja cóż - ten weekend to porażka ale było fajnie - no cos za cos, pojadłam popilam potanczylam posmialam sie i od jutra wracam na dobre tory, brat ma mi podesłac dietke na 2-3 miesiące tyle ile bede mogla biegac zeby te moje biegi przyniosly troche rezultatów bo chyba po tym weekendzie bede w miejscu, ale na wage w sobote i miarka na brzuch tez w sobote wiec zobaczymy jak z tym koksem bedzie. Dzis to nawet wam nie napisze jaki jadłospis bo dawno tak nie żarlam no ale moje kuzynki kazda 100kg żywej wagi lubią pojesc wiec im serwowalam to co lubia a ja słabej woli i z nimi te wszystkie smażonosci slodkosci ehh - było minelo, jutro po poludniu biegi i filmiki bo dzis to marze o spaniu gdyz troche było dzis ciasno w mojej chatce i jak wrócilismy o 4 to o 6.00 juz mała mojej kuzynki zrobila alarm ze chce do cioci i tyle było spania:) Ja juz zmykam ale jutro juz sledze wątek na bieżąco. Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja po spacerku z psem i po szybkim marszu z koleżanką;-)...także dzień udany:-) Ona40...dzięki za pochwałę;-) ale akurat ja nie miałam takich pokus jak Ty,a jak mąż w tygodniu przyniósł gorącą jagodziankę to się nie patrzyłam na nic tylko zżarłam ją aż mi się uszy trzęsły :-p ale nie ma to tamto jak to Adziam pisze po każdym grzeszku bierzym się do roboty i jest ok;-) To do jutra kochane...i odzywajcie się częściej👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Jestem po weekendzie i padam ze zmęczenia! Jedyny plus,że byłam w kinie na Batmanie:D:D:D Waga ok, pokazuje już 69, 3, liczę,że będzie spadać.Wczoraj delikatnie zgrzeszyłam, bo zjadłam pstrąga (dozwolone) ze szpinakiem (dozwolone)w czosnku (dozwolone) i serze (niedozwolone), ale pal licho. dalej się trzymam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja bylam u kumpeli i wypilam jednego bronka ale kolacji nie jadlam wiec spoko, choc w sumie teraz glodna jestem bo od obiadu zero zarcia. jakos przezyje. wreszcie sie odezwalyscie bo juz sie balam ze zostane samiutka:( ona moze i by sie znalazly grubsze ale tu nie one chodzi tylko o mnie. jesli ktos sie czuje swietnie w swojej wadze i nie ma kompleksow to mu zazdroszcze bo u mnie to zawsze jest cos nietakie jak powinno byc.no ale ja jestem bardzo krytycznie do siebie nastawiona. zazdroszcze ci dietki od brata- pojdziesz jak burza;) desdemona-gratuluje spadku i nie przejmuj sie serem,przeciez po diecie w koncu i tak go pewnie bedziesz jesc;) majeczka-popieram podejscie:) nic ja sie biore za kolejna lekcje pisania bo spac mi sie nie chce poki co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki;) oj ciezko dzis było wstac do pracy;(( buuuuuuuuuuuu wczoraj pozno wrociłam do olszt. i ciezko było dzis zerwac dupsko, ale juz wracam do Was i bede pisac systematycznie... niestety wczoraj troszke w domu zaszalałam, bo zrobiłam rodzince moje ulubione danie- wołowe zrazy zawijane ...oj było to takie pyszne ze pozarłam sporo i ziemniaczki nawet oblalam na bogato sosem;) hahahaha ale od dzis znow powrot do zdrowego odzywiania... jestem juz po sniadanku-jogurt z musli i zaraz bede pić kawke... co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic sprobuje jeszcze raz a więc hello kobietki Wild co to ja chciałam - a wiec na pewno nie zostaniesz sama na placu boju - ewentualnie we dwie bo poki mój wymiar brzuszny nie bedzie mnie satysfakcjonowal nie mam zamiaru wynosic sie z topiku. jeżeli chodzi o to że sie wkurzamy o wygląd to na pewno ma duże znaczenie samoakceptacja bo można być krąglejszym ale jak w innych sferach wszystko jest ok to mysle że tak mocno sie nie przeżywa tego wyglądu, np ja - wiem że nie wroće za chiny ludowe do wagi 50 kg i dlatego do tego nie dążę ale chcialabym być bardziej zadowolona ze swego ciala stąd zdrowsze jedzenie(pomijając wpadki) i ćwiczenia. I myślę że jak od czasu do czasu zawalimy dietke w milym towarzystwie to nie ma co przeżywac tylko wstac otrzepac sie i dalej do przodu. Aha jezeli chodzi o dietke od brata nie oczekuje cudow bo nie wiem czy dam rade byc taka rygorystyczna jak np desdemona, że np tylko kawałkiem serka dodatkowo zaszalec - ale zpbacze co to wogóle bedzie. Aha majka uwierz ze ta twoja jagodzianka w porownaniu do mego żarcia sobotnio--niedzielnego to igiełka w stogu siana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Ona ;) a masz juz te dietke od brata?jak to wyglada. mozesz cos wiecej napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloooooooooooooooo!!!! :D ja dzisiaj super humor :D uwielbiam Was dziewczyny 👄 bo wiem, ze chociaz weekend to topik wre :) no wiec u mnie tak jak i u niektorych weekend wiec dieta poszla na bok :P watpie zeby kalorycznie bylo wiecej bo organizm przy 2 tys stopuje sam z siebie ale bylo i piwo i paluszki i pare ciastek i bialy chlebek :P ale dzisiaj juz poniedzialek i chociaz u nas swieto i do pracy nie idziemy to ja spowrotem na dobre tory wkraczam ja z reka na sercu twierdze ze kg mi nie ubeda do 8 wrzesnia :D jakos mi to snu z powiek nie straca :P jak bede miec chwile postaram sie nadrobic ale dzisiaj kolejny dzien wypelniony po brzegi wczoraj io 8 rano bylam w tej nowej pracy poznalam ekipe, pokazali mi czesc obowiazkow zrobili szkolenie z bhp.. byl ze mna jeszcze jeden koles na bank wiecej praktyki, wieksza swoboda w godzinach pracy no i Anglik (sami Anglicy tam pracuja - co jest cudem na te czasy gdzie Polska i wschodnia Europa opanowaly UK) wiec on ma ogromne szanse zobaczymy :) maja zadzwonic - kiedy? nie wiem :) potem o 11 pojechalismy do oceanarium wrocilismy wieczorem a dzisiaj polujemy na zmywarke bo wyprzedaze u nas ogromne takze tez sie nie bede odzwywac:) buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry:) mgosia to co zjadlas to nie niezdrowe jedzenie tylko ciezsze domowe jedzonko,nie trzeba tego przezywac czasem warto zjesc normalnie bo po diecie wiadomo jak bedzie,nikt nie bedzie sobie do konca zycia robil osobnego jedzenia;) ona no to uspokoilas mnie:)ja tez sie staram cos robic zebym bardziej siebie akceptowala ale jakos zawsze mam ten niedosyt. a no i napisz koniecznie cos o tej dietce od brata:) gdzie Adziam?!czyzby juz w nowej pracy i zabrali jej kafe?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×