Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani D.

Brak seksu w małżeństwie - pomocy

Polecane posty

Gość gall anonimowo
A obecne lozka sa tak ogromne, ze nie ma mowy o niewygodzie:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
Gall wyrzeczenia tez maja swoje granice sen daje wypoczynek...jesli musisz zapieprzac caly dzien, musisz miec sily...mozna sobie pospac razem jak nie trzeba rano wstawac ale moze inne kobiety inaczej do tego podchodza...nie slysza lezacego obok siebie mezczyzny albo nie przeszkadza chrapanie ja zawsze mialam problem ze spaniem we dwoje...mam nawet problem jak ktos spi ze mna w jednym pokoju...albo wtedy nie spie albo spie "jednym okiem" na dluzsza mete tak sie nie da poza tym nie znosze grajacego telewizora a zreszta...widzisz dlatego mieszkam sama bo mi tak wygodnie i uwazam to za uczciwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
wiem ze sa ogromne i wygodne ok ale ja potrzebuje CISZY jak spie...wiec kladzenie sie pozniej, wstawanie wczesniej powoduje zaklocanie mojego snu... tak jest i to sie na pewno nie zmieni... zreszta co ma seks do spania ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
Kazdy ma swoje upodobania i podejscie do tematu. Nie przekonuje cie wcale do wspolnego spania z partnerem. Ja lubie sie przytulic do mojej zonki i tak usnac i ona to tez lubi. A ile bylo nieplanowanych akcji z takiego przytulania? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
ok jak usniesz i spisz do rana i nikt i nic cie nie obudzi - jest ok ja mam inaczej... na erotycznym jest topik o zyciu z osoba aseksualna - moze warto zajrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
W zasadzie nic, bo jak sie spi, to nie uprawia sie seksu :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
hahahaha seks mozna uprawiac cala dobe w roznych miejscach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
Pod warunkiem, ze sie mieszka samym. Ja mam trojke dzieci i albo noc, albo jak ich nie ma, a i tak jest ryzyko, ze w kazdej chwili moze ktores wrocic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
A do kina nie wysle, bo film tez sie moze nie spodobac i wczesniejszy powrot :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
no widzisz Gall jak to jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
A dlaczego "twierdza" w nicku? Bo trudna do zdobycia? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
podsumowujac zycze pani.D 🌻 i mam ten sam problem 🌻 znalezienia rozwiazan najlepszych dla nich...zeby jak najmniej ucierpialy bez względu jaka podejma decyzje a kobiety zachecam do niezaleznosci mieszkaniowej i finansowej...uwierzcie że wtedy mozna dyktowac swoje warunki i zwiazek z facetem zupelnie inaczej wyglada niz na "wspolnocie" bo nie ma nic gorszego kiedy laczy malzenstwo "milosc hipoteczna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
tak Gall trudna mozna latami forsowac mury, oblegac, wystrzelac sie ;) twierdza jak stoi tak stala...nieporuszona, niezdobyta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
A ja mysle, ze to nie chodzi o dyktowanie warunkow, tylko o wzajemne zrozumienie i poszanowanie. No wiadomo; stojac na pozycji silniejszego jest bezpieczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
tak poszanowanie na pewno ale to ze mozesz zawsze odejsc i masz dokad, powoduje ze partner nie bedzie sie czul pewnie i nigdy nie doswiadczysz takich rozmow jakie prezentowala nasza kolezanka ja tez w czyms takim wzielam udzial i dzis sie zastanawiam po co mi to bylo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
A ja moge tylko zyczyc, by ich panowie sie ockneli i przypomnieli sobie o swoich malzonkach i te czasy, jak zabiegali o ich wzgledy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
Gall jestem osoba poturbowana przez ludzi, wiec jestem przezorna, czasami moze az za bardzo...ale lepiej na zimne dmuchac niz sie poparzyc jak widze drzwi z napisem "wejscie", musze widziec rownoczesnie drzwi z napisem "wyjscie" wtedy moge wejsc spokojnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
Takie podejscie do zycia jest zrozumiale, gdy sie niesie bagaz doswiadczen. Nie moze byc takie jak u dwudziestolatka startujacego w zycie, ktoremu i tak trudno cos doradzic, bo inaczej patrzy na swiat i wie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
twierdza, a moze bys krociotko napisala o swojej najwiekszej milosci zycia, spelnionej lub tez nie spelnionej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
napisalam o 15.37 to byl dobry zwiazek partnerski, nikt nikogo w niczym nie ograniczal, moja energia i jego spokoj...fantastyczne wzajemne uzupelnienie i duzo rzeczy robilismy razem wspolne wyjazdy i mielismy mase planow...niestety los chcial inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
Czytalem te wypowiedz, ale czasami zycie sie tak uklada, ze nasi partnerzy niekoniecznie sa nasza najwieksza miloscia, dlatego o to poprosilem. Ty mialas tak, ze stworzylas zwiazek ze swoja najwieksza miloscia. Ja mialem niestety inaczej.Eh!, co za pech. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
zwiazek...udany zwiazek...w ktorym partner odszedl...zmarl na 2 dni przed planowanym terminem operacji... tak to bylo zdecydowanie TO...choc jak pisalam, tez na rozne sprawy czasami mielismy inny poglad, inne zdanie...ale bylismy ze soba bo tego pragnelismy oboje... no to teraz ty Gall napisz jak bylo z kobietami twojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
Ależ Wy macie kochani gadane... Kilka godzin mnie nie było a tu kolejne strony przybyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
mam podzielna uwage i caly czas robie swoja prace milo ze jestes :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
Widzę że się na wspominki w towarzystwie zebrało. Ja mam tak że myślałam że to mój mąż jest moją największą miłością. Jednak w praniu wychodzi że chyba takowej w ogóle nie spotkałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
Dawne czasy, szkolne. Poznalem ja rok przed moja matura. Ona byla w moim wieku. Tyle, ze ona zdawala mature rok przede mna, bo chodzila do 4 letniego liceum, a ja do 5 letniego technikum.P oznalem ja na jakiejs tam internatowej dyskoteko-potupajce i zaczelismy sie ze soba spotykac. Wspolne spacery, kino, lody w kawiarni. Ja bylem niesmialym chlopakiem w sprawach mesko-damskich i to ona pierwsza mnie pocalowala. Nie zapomne tego pocalunku do konca zycia i jej miekkie, delikatna, cieple usta. Pozniej wakacje. Podczas, ktorych spotkalismy sie kilka razy, ale do zadnego seksu nie doszlo. potem rok mojej szkoly i przygotowania do matury i kontakty sie ograniczyly do minimum. C.D. za chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
--->mam ten sam problem na pewno byl bo przeciez go sobie wybralas :D mysle ze ta deklaracja "milosc do grobowej deski" nie bardzo pasuje do dzisiejszego swiata... wszyscy wiemy ze milosc sie zaczyna i sie konczy...nie ma co ukrywac ze tak nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
Twierdza nie mogę znaleźć tego topiku o życiu z os. aseksualną. Pomożesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
Ona planowala wyjazd na stale do Belgii, a ja mialem inne plany i tu sie nie zgadzalismy. Podczas mojej nauki ona poznala innego, o czym nie wiedzialem, bo mieszkala w innej miejscowosci. Pozniej kontakt sie zerwal bo wyjechala za granice. Spotkalismy sie po 5 latach i doszlo miedzy nami do goracych pocalunkow i pieszczot, ale nie posunalem sie dalej, bo byla juz mezatka i nie chcialem, by zdradzila meza. Moje wychowanie w wierze katolickiej minie przed tym powstrzymalo. A on i tak ja pozniej zostawil. Ot i cala historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×