Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mania23

Czy są tu kobiety które miały w czasie ciąży rzucawkę lub stan przedrzucawkowy?

Polecane posty

hej dziewczyny przede wszystkim dziękuję za słowa pocieszenia Mania23 tak myślę że to może dlatego że ja mam problemy z ciśnieniem od jakichś 3 lub 4 lat gdy zaszłam w ciąże z pierwszym dzieckiem byłam zdrowiusieńka i może moje problemy w tej ciąży były spowodowane tym że miałam przed ciążą ciśnienie?zaczynam myśleć czy lekarze tego nie zbagatelizowali ciągle słyszałam że jeśli miałam przed ciążą lekkie nadciśnienie to w ciąży wartości 140/90 są ok kiedy trafiłam do klinik ciśnienie mi spadło brałam 6 tabletek dopegytu ale nie wiem czy stres związany z tym że lekarze cały czas uprzedzali że maluch nie rośnie i być może któregoś dnia po prostu umrze w brzuszku spowodował że znowu zaczęło skakać zastanawia mnie tylko że nie miałam obrzęków wcześniej nie bolała mnie głowa czułam się ok dopiero dwa dni przed cc w nocy poczułam się koszmarnie ale rano znów przeszło następna noc znów koszmar a w dzień ok no i wreszcie w trzecim dniu cc.a teraz moje ciśnienie to 108/80 nie miałam takiego od paru lat wiecie co mnie jeszcze wkurza że jestem z małej miejscowości i nie wiem gdzie szukać dobrego hematologa lub kardiologa mam nadzieję że może moja ginekolog mi kogoś doradzi PipiLena ja też borykam się z problemem wysokiego tętna czasem mam nawet 120 zanim zaczęliśmy się starać o drugie dziecko brałam propranolol ale potem mój internista odstawił mi go stopniowo teraz mam tylko magnez ale chciałabym uporać się z tym tętnem ciśnieniem zanim pomyślimy o kolejnym dzieciątku czyli mam jakieś półtora roku.strasznie się cieszę że jest to forum pozdrawiam was cieplutko.muszę lecieć bo mój rozrabiaka nie wie jak rozładować energię urządził mi mecz piłkarski w salonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marta0310 bardzo Ci współczuję, sama przeszłam podobną tragedię... Trzeba wierzyć i mieć nadzieję, że nasze Aniołki teraz nad nami czuwają i już nigdy nie dopuszczą do takich tragedii.. U mnie wszystko jak na razie ok, jestem przeejedzona po świętach :( Dzidziuś słodko się rozpycha w brzuszku, leci nam już 24 tydzień :) PipiLena dobrze, że coś już z badaniami ruszy, zawsze to będziesz wiedziała co dalej, mam nadzieje, że wszystkie wyjdą dobrze i już niebawem będziemy się razem cieszyć :) Mania23, Aniatychy82 co u Was? Pozdrawiam Was wszystkie i życzę Wam wszystkiego co najlepsze na ten Nowy Rok, żeby wszystkie marzenia się spełniły a przede wszystkim było zdrowie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaAniołkaNikosia dziękuję wiesz jak czytałam Twoją historię to momentami jakbym swoją czytała...wierzę że Nasze Aniołeczki będą nad nami już zawsze czuwały trzymam kciuki żeby wszystko było super!!! kurcze nie wiem czy piszesz o tym wcześniej ale spytam jeśli mogę czy bierzesz obecnie jakieś leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biorę dopegyt 3x1 i acard 1x1 na to żeby przepływy i pracę łożyska polepszyć, żeby zakrzepów nie było. W poprzedniej ciąży miałam tylko dopegyt ale w mniejszej dawce i za późno brany, jednym słowem moje nadciśnienie zostało zbagatelizowane przez to Synek nie rósł i musiało dojść aż do takiej tragedii :(, ale teraz nie powiem mam ginekologa który dmucha na zimne już raz leżałam na oddziale, bo zawsze na wizycie mam wysokie, posprawdzał w szpitalu wszystko i nie znalazł przyczyny nadciśnienia, dodam, że poza ciążą nie mam stwierdzonego nadciśnienia... Jak na razie nie zapeszając ciśnienie nie przekracza 140/90 oby jak najdłużej, ale pomimo wszystko i tak się cholernie boję :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) przede wszystkim, życzę Wam wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :) aby był dla Was szczęśliwy bez zmartwień i trosk oraz aby spełniły się wszystkie Wasze plany :) ja juz czekam na @ a raczej jej brak.. ale raczej mysle ze nic z tego bo staranka byly tylko 2x właściwie i to zaraz po @, potem jakos nie bylo jak, a poźniej to juz ostatnie dni blisko @.. no ale puki co czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny chciałam Wam życzyć wszystkiego najlepszego w 2014 roku zdrówka szczęścia spełnienia wszystkich marzeń niech każda z was patrzy w przyszłość z wiarą i optymizmem i niech każdy dzień będzie przynosił tylko szczęśliwe i dobre chwile wszystkiego dobrego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny;) jesteśmy z Leosiem już od wigilii w domu tylko nie miałam czasu wcześniej napisać,musiałam ogarnąć ten cały chaos.Nie było mnie prawie miesiąc w domu także nazbierało się trochę zaległości na przykład w sprzątaniu.mój co prawda dawał sobie świetnie radę ale wiecie jak to jest z facetami...jeśli chodzi o synka to rośnie jak na drożdżach!!!dzisiaj byłam u pediatry,powiedziała że jest super jak na wcześniaka,przybiera bardzo dobrze i waży już 3kg!!!z jedzeniem też się rozkręcił praktycznie z dnia na dzień i zrobił się bardzo żarłoczny;) Niestety męczą go trochę kolki,mam nadzieje że niedługo mu to minie.Na razie walczymy z tym domowymi sposobami. Cieszę się Marta że się tu pojawiłaś.szukałam Cię na ginekologi ale już Cię nie było,wyszłaś chyba poprzedniego dnia.Mam nadzieję że czujesz się lepiej.Na pewno doczekasz się kolejnego dzieciątka,będzie dobrze,dbaj o siebie i trzymam za Ciebie kciuki!!!Musimy się koniecznie kiedyś spotkać;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha,a hamatologa mam w katowicach na ul.Powstańców.jest tam taka duża przychodnia wielospecjalistyczna.Pani Doktor nazywa się Małgorzata Krawczyk-Kuliś.jest bardzo dobra i trudno się do niej dostać,ja miałam szczęście bo moja znajoma pracuje w tej przychodni i trochę po znajomości mnie tam wcisła.chodzę tam na kase chorych ale przyjmuje też prywatnie w Tychach a koszt wizyty to ok.100zł a więc nie tak tragicznie biorąc pod uwagę to że to świetny specjalista.Jeśli będziesz chciała sie do niej wybrać to mogę spróbować Cię jakoś wcisnąć ale nic nie obiecuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!!trochę nie pisałam ale dopadł mnie jakiś dołek 2 stycznia minął miesiąc od moich dramatycznych przeżyć tak mi jakoś smutno...aniu!!super że już w domku i że Leoś tak ładnie przybiera na wadze bardzo się cieszę kurcze fajnie byłoby kiedyś się spotkać ja bardzo szybko po powrocie do domu wróciłam do formy fizycznie oczywiście dziś kolejny raz robiłam badania kontrolne wierzę że będą ok.dziękuję ci za nazwisko hematologa mój bardzo dobry znajomy załatwił mi w bielsku białej panią hematolog też podobno jest super i nie prywatnie zobaczę jeśli nie będzie mi odpowiadać to wtedy umówię się do tych tam gdzie ty chodzisz.a ty jak się czujesz?Mania23 jak tam staranka?:)MamaAniołka Nikosia jak się czujecz? brzusio pewno rośnie?piszcie kobitki co u was!!!pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny u mnie powoli do przodu :) W sobotę zaczynam 26 tydzień Maluszek daje coraz silniej znać o sobie, ale ciśnienie już zbliża się do granicy 140/90 chociaż jeszcze jej nie osiąga. We wtorek mam wizytę u gina więc na pewno dowiem się czy z Maleństwem wszystko ok. Robiłam sobie ostatnio morfologię, mocz i kwas moczowy i dzięki Bogu wszystko ok, w moczu nie ma białka. Ale to ciśnienie troszkę wzrosło, jak na razie nie panikuje może takie dni, zobaczymy co tez gin powie na moje zapiski ciśnienia, być może zwiększy mi już dawkę dopegytu. Marta0310 wiem przez co musisz przechodzić, sama czułam się raz lepiej raz gorzej, trzeba przez to przejść i patrzeć w przyszłość z nadzieją, że już teraz będzie tylko lepiej :) U nas jutro mija rok od odejścia Nikodemka, codziennie Go proszę aby nie dopuścił do niczego złego i opiekował się nami :( Ciągle we mnie jest ten strach, że coś może się nie udać, powoli nadchodzi ten 27 tydzień w którym wszystko się posypało... Ale wtedy ciśnienie miałam o wiele wyższe, mam nadzieję, że tym razem wszystko zakończy się szczęśliwie i o czasie... Czekam na wieści od Was pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny trochę się tu udzielam trzymam za was kciuki jesteście dzielne i wierzę że wszystko będzie dobrze u każdej z was pozdrawiam w nowym Roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaAniołkaNikosia bardzo się cieszę że wszystko nic się nie denerwuj pamiętaj że stres też podnosi ciśnienie nie jest to łatwe po takich przejściach ale tak jak piszesz Twój Aniołek Nikoś czuwa nad Wami pewno gin podniesie ci dawkę dopegytu żeby było jak najbezpieczniej koniecznie napisz jak maluszek się miewa w brzuszku!!najważniejsze że wyniki masz w porządku!masz rację że muszę po prostu przez to przejść to chyba jest tak że nigdy żadna z nas o tym nie zapomni ale czas leczy rany z jego upływem wszystkie te straszne przeżycia pewno mniej bolą.jutro odbieram wyniki mam nadzieję że wszystko ok będzie.w przyszłym tygodniu umawiam się do hematologa zobaczę co też mi powie.do napisania kobietki:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaAniołkaNikosia ja myślę że najgorsze jeszcze przede mną bo miałam termin na 15 marca wiem że będzie mi ciężko ale muszę przez to przejść dobra kończę już na dziś pozdrawiam Was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, MamaAniolkaNikosia-daj nam znac koniecznie po wizycie. Wierze ze teraz bedzie ok, moze stresujesz sie troche i te smutne espomnienia wracaja i strach zwiazany z "tym" tyg ciazy. Najwazniejsze ze badania masz ok. Marta- dobrze ze bedziesz miala konsultacje u hematologa, moze cos zaradzi. Wiem, ze slowa tu nic nie pomoga ale bardzo Ci wspolczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam w tym cyklu sie nie udalo. Zobaczymy jak teraz bedzie. Mam mieszane uczucia z tym zwiazane. W sumie jak zakladalam ze jest szansa na ciaze to jakis nie myslalam o cisnieniu o tym ze cos znow pojdzie nie tak. Ale jak okazalo sie ze ciazy nie na i mamy sie starac dalej to znow jestem pelna leku i watpliwosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaAniołkaNikosia-- co tam u Ciebie? jak po wizycie? melduj sie tu raz daw bo ja się martwię o Was :/ aniatychy-- jak sie czujecie? jak Leoś? pewnie nie masz czasu teraz pisac tutaj ale pozdrawiam Cię serdecznie :) pipilena-- jak tam u Ciebie, zaglądasz do nas? robiłaś jestes w trakcie badan juz? jak tam puls? uspokoiło sie marta-- Ciebie również serdecznie pozdrawiam, zaglądaj do nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mania23 lęk i obawa będą z Tobą już zawsze ale trzeba je przezwyciężyć, sama wiem po sobie... Ciąża jest dla mnie pełna obaw, ale z drugiej strony myśl o Dzieciątku napawa mnie optymizmem i wiarą, że tym razem musi być wszystko dobrze. Jutro wizyta u gina mam nadzieję, że wszystko z moim Szkrabkiem w porządku, przede wszystkim, czy przepływy są w porządku i czy dobrze przybiera... myśle, że wszystko jest ok bo daje mocno o sobie znać, a poza tym ciśnienie nie dochodzi i przekracza 140/90, chociaż oscyluje tak w granicach 120-130/82-87. Ostatnio zauważyłam lekkie obrzęki na nogach ale myślę, że kobieta w ciąży miewa takie przypadłości, białka w moczu nie miałam tydzień temu, ciśnienie ok więc na razie nie panikuje, żeby się sama nie nakręcać... Marta0310 jak wyniki? Pozdrawiam Was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Zaglądam zaglądam :) cieszę się że u ciebie MamaAniołkaNikosia wszystko w porządku to mi daje nadzieje. Idę w czwartek na konsultację no zobaczymy co mi powiedzą dam znać... Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po wizycie, nie miałam dzisiaj usg, posłuchałam serduszka, za 2 tyg kolejna wizyta i wtedy mam mieć usg z przepływami. Gin pochwalił, że ciśnienie ładnie się trzyma tfu tfu oby tak do końca, mówił, że jak rozkurczowe dojdzie do 95 to zwiększymy dawkę, na razie jest ok :) Pozdrawiam serdecznie i czekam na wiadomości od Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaAniolkaNikosia--- ciesze sie ze dzielnie sie trzymacie :) oby tak do rozwiazania w terminie. U nas staran cd. Zobaczymy czy tym razem sie udalo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!!MamaAniołkaNikosia cieszę się że wszystko jest w porządku i trzymam cały czas kciuki na pewno wszystko będzie ok za dwa tygodnie pooglądasz maluszka sobie napisz koniecznie ile już wazy i w ogóle!Mania23 owocnych staranek!:)żeby pojawiły się upragnione dwie różowe kreseczki!a ja jestem po wizycie u mojej ginekolog wszystko jest ok rana dobrze się goi po cc bardzo pozytywnie mnie moja pani doktor nastawiła umówiłyśmy się że w przyszłym roku zaczynamy staranka bo jak powiedziała moja pani doktor potem będę żałowała że nie spróbowałam powtórzyła to co już mówiła mi ostatnio że to będzie ciąża na lekach z częstymi kontrolami ale mówiła żebym się nie złamywała miała dwie dziewczyny po hellpie którym póżniej się udało a teraz będzie mieć kolejną pacjentkę która miała bardzo poważny stan po tym nieszczęsnym zespole hellp a teraz stara się o dzidzię tak sobie myślę że to jest naprawdę wspaniała lekarka.wczoraj natomiast miałam wizytę u pani hematolog dostałam skierowanie do krakowa do poradni nadkrzepliwośc***onieważ w tym szpitalu w Bielsku gdzie ona przyjmuje nie da się niestety zrobić specjalistycznych badań.mam wrócić z wynikami i zobaczymy bałam się że będzie mi odradzać ciążę ale nic takiego nie powiedziała uff.w krakowie mam termin na 8 kwietnia pewnie pojeżdżę tam trochę bo to nie jest jedno badanie jak wiecie.no i jeszcze 4 lutego idę do kardiologa.na szczęście taraz mam bardzo dobre ciśnienie nie biorę leków chyba pierwszy raz od czterech lat nie jestem na lekach na ciśnienie.piszcie dziewczyny bo lubię tutaj z wami pisać wiecie że zastanawiam się czy jest jakieś takie stowarzyszenie dla kobiet po takich przejściach?może warto o tym pomyśleć?(jak nie ma)pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PipiLena a ty jak tam badania?z tego co czytam jutro masz wizytę więc pisz co u ciebie kurcze widzę że ty nerki badasz wiesz mi nikt w sumie nie kazał iść do nefrologa a przecież od nerek też może być problem z ciśnieniem.teraz nie miałam badań ani na mocznik ani na kreatyninę może powinnam o to zapytać mojego internistę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kokezanki :) Marta-- fajnie ze przebadaja Cie tak dokladnie i super ze trafilas na fajnych lekarzy ktorzy zamiast straszyc chca szczerze pomoc. Bedziesz teraz zajeta badaniami to latwiej zniesiesz ten trudny czas. Usmiechnelam sie do siebie jak przeczytalam ze piszesz o stowarzyszeniu, bo ja tez o tym myslalam, ze w sumie to nie ma nawet strony internetowej po pl, ktora by wyczerpujaco poruszala ten temat. Moze to nasza misja ;) PipiLena--- odezwij sie jutro po wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PipiLena--nie wiem czy sie Ciebie pytalam.. jesli tak to przepraszam ze sie powtarzam :) czy tez bedziesz miala badana ta nadkszepliwosc itd. Bo ja mialam badane tylko takie podstawowe rzeczy czyli uklad krzepniecis, d-dimery itp. I przyznam ze nie daje mi to spokoju. Te badania sa drogie a podobno samo okreslenie przeciwciam antyfosfolipidowych to malo. Bo sa rozne rodz nadkrzeplieosci. Nikt mi tych bad nie zlecal i nie sugerowal. Moze to tylki po hellp, a ja mialam stan przedrzucawkowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. No to jestem po badaniu ( kolejki takie że aż się za głowę złapałam szok) wyniki mam dobre mimo ze nieznacznie podwyższony potas , ogólnie pani dr powiedziała że wszystko jest w porządku i dała mi nr tel jak sama powiedziała gin od trudnych ciąż także muszę się umówić na wizytę. Mania23 nie badałam krzepliwości bo u mnie nie wystąpił problem z płytkami krwi jak u Aniatychy to jest typowy helpp problem z krzepliwością wątroba białkiem ciśnieniem itd ja miałam stan przedrzucawkowy czyli bez kłopotów z krzepliwością i wątrobą ale z białkiem ciśnieniem i opuchlizną itd sama wiesz co to za okropieństwo. Zapytałam panią nefrolog czy mam to zbadać powiedziała że u mnie ten problem nie wystąpił. MamaAniołkaNikosia trzymaj się już bliżej jak dalej u mnie się ten koszmar zaczął w 26 tyg także z tego co piszesz leki przyjmujesz, ciśnienie dobre także dajesz radę i oby tak dalej. Ja trzymam za ciebie kciuki bo jak tobie się uda to mi też :) tak sobie myślę.. i to co piszesz daje mi nadzieję że będzie dobrze. Najgorzej, że mam świadomość ze bardzo długa droga przede mną. Bo naturalne poczęcie odpada bo się nigdy nie udawało dopiero po inseminacji , jestem po cesarce to też muszę odczekać i oczywiście to cholerstwo co lekarze mówią że się powtarza . Aż się boję jak o tym wszystkim myślę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×