Jaki macie kredyt i ile zarabiacie?

Ja planowałam kredyt hipoteczny więc obliczyłam sobie ile mnie to będzie kosztowało przez http://www.kalkulator.pl/kredyt-hipoteczny-kalkulator, ale chyba jeszcze się nie zdecyduje dopóki zarobki nie wzrosną mi o min. 500 zł

120tys oszczednosci zarabiam 12tys miesiecznie 0 kredytow

Moim zdaniem, przed wzięciem dużego kredytu, trzeba sprawdzić wszystkie możliwości, najlepiej u doradcy kredytowego (http://www.doradztwofinansoweprzemysl.pl/) Ja mam kredyt 200 000, miesięczna rata stanowi 35% naszych dochodów.

A z nieco innej beczki, ja mam pytanie. Nie mam na koncie jeszcze żadnych kredytów, trochę oszczędności na pierwsze własne mieszkanie. Zastanawiam się nad tym, czy nie skorzystać z rządowego programu Mieszkanie dla Młodych - http://www.mieszkaniedm.pl/ któraś z Was bierze to pod uwagę? Co myślicie?

mamy lacznie jakies 7800 zl + 2000 "na czarno" plus za wynajem mieszkania 1000, czyli lacznie 10800, staramy sie o kredyt na 310 000, mamy oszczednosci 275 000, mamy po 30 pare lat

ja jestem w stażu małżeńskim 26 lat i nie wyobrażam sobie kredytu 30 lat !! przez te 26 lat wiele się wydarzyło , fortuna kołem się toczy jak i zdrowie ,dzieci dawno dorosłe , dom budowaliśmy ok.10 lat co zarobiliśmy to szło na dom , mieszkam w nim już 6 lat i ciagle go kończymy , ale wiem że komornik nigdy do mnie nie zapuka.

wynajem wcale nie jest taki piękny- wynajmowalam 5 lat i ciagle wlasciciele mieli jakieś "ale" ( najlepiej placic i nie mieszkac)......ja kupilam za gotówke mieszkanie do remontu w wieżowcu bo na takie było mnie stać ( po 5 latach odkładania ) wciąż kończe ( jakąś sume odłożoną mam na czarna godzine ktorej nawet na nowa kuchnie nie rusze) ale mieszkam i dziękuje nigdy już wynajmu- co do kredytu - nie rozumie po co kupujecie nowe mieszkania ktore sa masakrycznie drogie i jeszcze trzeba remont zrobic- tak wiem bo na zawsze, bo stare sie sypią( nieźle wam mózgi wyprali) itd....g***o prawda....nie stac cie to jak juz bierzesz kredyt to kup tanie.....i jeszcze o kredycie- wlasnie drugi miesiac splacam bratu rate - 3 tygodnie był w szpitalu psychiatrycznym po ataku psychozy- nie wiedzial co sie z nim dzieje, co robi ale o kredytach pamietał:(!! opamiętajcie sie bo nie wiecie co teraz my przechodzimy -myślicie, że Was na pewno to nie spotka? na pewno to śmierć po nas przyjdzie.... on sie załamał ze stresów....nagle stracił prace ktora była taka idealna....kredyty...i sie stało....lepiej miec jeden pokój w kamienicy niz te luksusy na kredyt.dziekuje.pa

a ja mam tylko na media działke dostałam w spadku a dom zamierzam wybudo naraować z kredytu domek 100 metrów kredyt na 30 lat i nieboje sie brać kredytu bo mieszkam na piętrze domku jednorodzinnego a nadole rodzice którzy są coraz bardziej upierdliwi,Także sory wole kredyt niż mieszkać ze zgredami którzy mnie wykańczają psychicznie.mąż zarabia 3500 na kopalni a ja 1300 rata ma mnie wynosic do 1000 i nieboje sie jej wogóle kiedyś sie bałam ale dochodze do wniosku że czym człowiek starszy tym odważniejszy mamy z mężem 29 lat i jesteśmy w trakcie załatwiania mediów.Nigdy więcej mieszkania z kimś!!!

Jeśli ktoś chce się dorobić czegokolwiek w życiu (nie mówię tu o garbie czy wspomnianych już problemach psychicznych) to od kredytu powinien się trzymać jak najdalej. Kredyt to najgorsza opcja z możliwych. Gorsza od wynajmu i od mieszkania z rodzicami. Jeśli wynajmujesz, zawsze możesz zmienić mieszkanie - ludzie wynajmują z pocałowaniem ręki i nierzedko wogóle się w mieszkaniu nie pokazują, jeśli mieszkasz z rodzicami, możesz się dogadać, albo się nie odzywać wogóle... Usiądźcie, ołówek w rękę i policzyć, w jakim punkcie będziecie za 30 lat porównując kredyt, wynajem i mieszkanie z rodzicami. Jakby nie liczyć, kredyt to najgorsza z możliwych opcji, powoduje, że nie mamy praktycznie żadnych praw, mnóstwo zobowiązań a na dodatek spłacamy dwa mieszkania....

Kredytu brak. Styczeń w sumie 27000zł.

Wszystkie najnowsze informacje na temat pożyczek i kredytów znajdziecie na http://minipozyczka.com.pl

a w takich gownianych programach typu x factor itp. jakies beztalencia wygrywaja 300 tysiecy za nic....to jest chore

Idzcie do x factor, zawyjcie byle jak, zrobcie oczka do pana w i wygracie 300 tysięcy. Po co ciezko pracowac na kredyt skoro wystarczy zamerdac d**ą albo zafałszować.

Miesiecznie zarabiam okolo 15000 zl. Niestety nic nie ma na papierze a co za tym idzie nawet telewizora na raty wziac nie moge. Koszmar.

Kredytów w tym momencie 20 tysięcy, zarobków około 8 tysięcy miesięcznie, ale koszty miesięczne wysokie. Jeśli zamierzacie brać kredyt to tylko przez doradcę - szukając samemu można się nieźle władować. To co dało nam Górnośląskie Towarzystwo Finansowe było w sumie o 8 tysięcy tańsze niż kredyt, o który sami bezpośrednio wnioskowaliśmy.

hej czy partner dostanie kredyt, zarabia 1500, jak poda siebie i dziecko na dochody? mnie pominie, nie mamy slubu. se wymyslil jak pijak akrobacje cyrkowe

Ja około 3 tys miesięcznie i mam dość dobry kredyt, niskie raty płace a wszystko dzięki tej stronce, http://www.kalkulator.pl/kalkulator-kredytowy - znajomy mi ją polecił, idealnie można policzyć swoją zdolność kredytową i wybrać najlepszą ofertę.

A czy ma ktoś może kredyt przez Idea Expert? Jakie opinie? Chciałabym kupić mieszkanko i nie wiem za bardzo co i jak, więc najlepiej chyba z jakimś doradcą, nie?

mam 30 lat. Jestem w firmie na umowie próbnej więc nie wiem co będzie za 2 miesiące. zarabiam ok. 2200 netto. Jestem sama. Na nic mnie nie stać. Porażka. Wynajem mieszkania 1400 zł plus opłaty plus samochód i nie mam co jeść. Kredytu nie wezmę bo jak mnie tak zwolnią to koniec

Mam 40 tys zł pożyczki. Wzięłam ją u nich: 22 266 86 86 na niezłych warunkach- bez zbędnych zaświadczeń, bez BIK. Dużych dochodów nie mam, ale pożyczkę spłacam regularnie.

ja dopiero stoję przed wyborem kredytu i wzięciem go ale na pewno zanim wybiorę coś konkretnego zdecyduję się chyba na przekopanie tego całego forum http://www.comperia.pl/forum :D

Zarabiam ponad 200 zł na rękę. Mam pożyczkę u nich: pozyczkadlazadluzonych.info Mąż również zarabia więc jakoś sobie radzimy.

Moim zdaniem możesz się zdecydować - nie zarabiasz tak mało ... 2900 zł plus premie to dość dobry zarobek. Niemniej możesz sobie jeszcze przejrzeć oferty wszystkich banków, na przykład tutaj: http://www.comperia.pl/kredyty zanim się zdecydujesz. Będzie Ci o wiele łatwiej wybrać tę najlepszą. Może weźmiesz też niższą ratę?

Obecnie nie mam jeszcze kredytu. Aktualnie staramy się. Jestem w przyszłym tygodniu umówiona na spotkanie z Idea Expert. Nie mamy jakiś super zarobków, ale też mamy dość już wynajmu i płacenia komuś. Lepiej być na swoim.

Ja zarabiam 5000zl netto + premie systematyczne, razem srednio rocznie 7500-8000zl netto, a moja zona 2000zl netto. Rodzina 2+1. Kredyt na dom w pln to 1600zl. Zupelnie go nie odczuwamy. Kredyt na 30 lat, odkladamy systematycznie - splace go w 15lat

Kredyt na 30 lat na 140 tys. Rata ok. 840 zl. Na ręke 2,8 tys. Sama go splacam + wszelkie oplaty i zakupy. Rodzina 2+1. Maz prowadzi dzialalnosc wiec zarabia roznie. Od poczatku przyjelam,ze musze polegac na mojej zdolnosci bo mam stala prace. I da sie. Nie zyjemy na nie wiadomo jakim poziomie, ale nie biedujemy. Grunt to umiejetnosc obracania kasa. Odlozyc tez potrafie bez odmawiania dziecku i nam przyjemnosci.

Kredyt nie jest złem, ale powinno się brać na jak najkrótszy okres, bo wtedy drastycznie spada kwota odsetek - zresztą tu jest dobry poradnik na ten temat: http://www.kred.pl/20140506695/Poradniki/dlaczego-kredyt-hipoteczny-na-35-lat-to-zly-pomysl.html

i tutaj dylemat jak zawsze,kupić czy wynajmować? Wynajmujesz,to płacisz zawsze komuś i nie masz nic ,a ściema ,że kasę odłożysz to ściema,bo musisz płacić za wynajem ,do tego nigdy nie wiesz,czy właścicielowi ni odwidzi się wynajem tobie itd,a zakup-cóż,trzeba liczyć siły na zamiary,lecz płacisz za swoje,a rata kredytu zapewne nie będzie odbiegała od tego,co płacisz gdy wynajmujesz,więc chyba lepiej płacić za cos,co kiedyś ma mozliwość być twoim .

Władowaliśmy się w kredyt we frankach - 100 tysięcy. No i cóż... dostaliśmy go w momencie kiedy kurs był rekordowo niski. To była wtopa. Teraz musimy komnbinować, waluta z netu, kantor77. Staramy się trochę zmniejszyć zobowiązanie, ale pomysł kredytu walutowego był masakryczny.

Zarobki-on 4500 netto, ona - 1500, rodzina 2+3, kredyt 147.000 na 40 lat, rata w pln obecnie 600 zł/ m-c. Mieliśmy wkład własny 300.000, i wzieliśmy kredyt by kupić dom. Nie żałuję . P.S. Rodzina 2+1 to nie jest rodzina.