Jaki macie kredyt i ile zarabiacie?

nie mam kredytu i przy moich gównianych zarobkach 2300 na rękę jestem z tego powodu zadowolony, że nie muszę niczego oddawać bankom. Tym bardziej, że żona zarabia podobnie, a mamy 2 dzieci, które im bardziej rosną tym więcej kasy pochłaniają. Do tego jeszcze starsza to dziewczynka, która jak mi się widzi pochłania 2 razy więcej kasy niż chłopak. Podstawówka to jeszcze pół biedy. Schody się zaczynają już od gimnazjum. Nie mam kredytu ale dobre 12-15 lat temu, jak kupiliśmy mieszkanie to przy zarobkach 2600 razem spłacaliśmy miesięcznie 700-1100 zeta i była to masakra. Chodziliśmy ubrani jak dziady i wpieprzaliśmy żarcie najtańsze z możliwych. Zero wyjazdów i rozrywki. Nawet samochód sprzedaliśmy, żeby ograniczyć koszty. Opłacało się jednak 5 lat wyrzeczeń z tym, że nie braliśmy kredytu na całe mieszkanie , bo mieliśmy już sporo uzbierane. Teraz co prawda nie mam kredytów ale oszczędności też nie. Jak tak policzyłem, to gdybym teraz miał spłacać 1000 zeta miesięcznie to dałbym radę ale musiałbym zrezygnować z wszelkich przyjemności i dzieciakom też trzeba by ograniczyć wydatki znacznie, a to w czasie gdy już mają naście lat jest prawie niewykonalne.

Od 7 lat płacimy ratę ~1300 zł / mc. Gdy brałem kredyt zarabiałem jakieś 3800 netto a żona nie pracowała. W chwili obecnej naszej zarobki to ok 11 + 2 (żona) tys netto i kredytu praktycznie nie odczuwamy. Na razie wszystko się dobrze układa, ale z perspektywy czasu tom wiem, że głupi byłem biorąc kredyt, z ratą na 30% miesięcznych zarobków.

Zarabiam 1700 na rękę. Korzystam głównie z chwilówek typu http://kredyty-sms.pl/ Oprocentowanie jest trochę wyższe, ale pieniądze są do dyspozycji w 15 min.

ja nie ma kredytu wczesniej były tam mniejsze sumy mam dom samochód maz zarabia 4.000 a ja 3.000 mamy 3 dzieci :)

Ja przez 18 lat byłam samotna matką z dwójką dzieci. Raz wziełam telewizor na raty na 12 mies. trafiało mnie jak patrzyłam ile przepłacam, pątrząc na procenta. Nigdy juz nic nie wziełam na raty i nie wezmę mam nadzieję. Zawsze zarabiałam i zarabiam najniższa krajową, ale jak cos kupuję to za gotówkę. Tak odkładam, aż odłożę. Dałam radę, ale ja nie palę, nie piję alkoholu, ani kawy. Naprawdę dałam radę.I czasami na łykend dałysmy radę wyjechac. Mieszkałam z mamą i opłaty szły na połowę. Dzis już mam męża i jestem dalej oszczedana jak jak uzbieramy to kupujemy:) Nie wkopałabym się na raty na 30 lat nigdy w życiu. Wiem jak jest dziś, ale nie wiem co mnie jutro czeka. Jestem anty do kredytów. Ja bankom w taki sposów nie daję zarabiać. No, ale są różne sytuacje życiowe tak, że co nie których rozumię. Ale widzę jak ludzie biorą kredyt za kredytem a póżniej płaczą. Fajnie się bierze, ale trzeba spłacać. Pozdrawiam

Zwykle korzystam z chwilówek. Na początku wchodzę sobie na ranking kredytów http://pozabankowiec.pl/791/chwilowki-przez-internet-ranking/ Tradycyjnych nie biorę, bo jestem na czarnej liście ;/

Ja bez problemu dostałem fajny kredyt na www.platan-zabrze.pl

Na tym forum każda dyskusja kończy się albo rynsztokiem albo spamem :)

Branie kredytu na 30 lat to totalna paranoia, masz np 30 lat i splacisz go majac 60, czyli na starosc jest Twoje, caly czas zycie w stresie., i tak nparawde przez te 30 lat to nie jest twoje mieszkanie tylko banku!

Wiele kwestii finansowych, w tym również kredytów hipotecznych, wyjaśniają nasi eksperci na vlogu Pytaj o finanse. Omawiają tam krok po kroku wszystkie formalności i podpowiadają jak sobie radzić, gdy pojawią się problemy. http://www.youtube.com/user/PytajoFinanse

Zona nie pracuje 3 dzieci zarabiam 13-15tys nie mam kredytu i nie chce miec:-)

No to tylko pozazdrościć :) Tak właśnie powinno być, że facet zarabia a kobieta wychowuje dzieci :) Zarabiam jakieś 2 tys miesięcznie i skorzystałam w http://popozyczke.pl/ z oferty kredytu konsolidacyjnego. Spłaciłam raty i poprzednie kredyty. Z 680 zł które płaciłam po wydłużeniu okresu spłaty teraz płacę 400 zł i nie jest to już tak uciążliwe :)

Branie kredytu na 20 lat to totalna głupota, niestety młodym do 40-tki palma bije ! oni w ogóle nie myślą żyją ponad stan. Jak czytam że przy zarobkach 6 tys zł + 2 tys zł ciężko spłacać ratę 2-2.5 tys zł to padaczki śmiechowej dostaję.

Kuzynka z mężem mają kredyt 400.000 na 30 lat. A zaciągnęli we frankach szwajcarskich na dom. Możliwe ze ich córka będzie spłacać ten kredyt. Chociaż gdyby nie tatuś kuzynki... Kredyt przewyższa ich wartość nieruchomości. Ale mieli jeszcze jeden kredyt na ślub, lecz już spłacony. A razem zarabiają ponad 7 tys.

dwudziestka piątkaa: Kredyt na ślub,samochód,dom kompletna nieodpowiedzialność Niech Banki golą tych frajerów co wzięli kredyty ! ile wlezie niech piszczą ile się da. I bardzo dobrze niech córka spłaca jak ma takich głupich rodziców Ku.rw.wa mając ponad 7 tys zł nie potrafią rozplanować wydatków teraz ich przerasta a co w wypadku gdy jedno z nich straci pracę. Przy takich zarobkach za 4 lata odkładania kupują bez problemu mieszkanie ALE NIE polska rodzina musi mieć ZAMEK Ludzie co wy z tą kasą przy zarobkach 7 000 tys zł robicie ??

a ja po tulaczkkach wynajmach 12letnich dostalam kredyt na 15l i ciesze sie jak glupia fakt zarobilam zagranica polowe kwoty nastepne 150 tys wzielam rata tylko 1200 na 15lat, to mniej niz wyjanem , za wynajem placilam 1700 moja siorka wziela lat temu 10 na kredyt i wyjchala zagranice ludzie jej splacaja lokatorzy z akilka alt edzie jej nie pindol ze ceny spadaja bo na dzien dzisiejszy juz moge je sprzedacz zarobkiem

12 lat temu mój syn postanowił się przenieść na swoje.Mogłem mu kupić ówcześnie mieszkanie w Warszawie/tam mieszkamy/ w bloku ok.45 m ,za kasę którą wtedy miałem wolną-ok.150 000 zł.Syn zadecydował że go to nie interesuje.Postanowił wziąć kredyt i kupić mieszkanie 82m w stanie deweloperskim /mała spółdzielnia mieszkaniowa/.W związku z tym żę zarabiał wtedy 6 000 zł netto to bez problemu ten kredyt dostał -200 000 zł na 20 lat.Wpłaciłem 25% wartości mieszkania gotówką a resztę wolnej rezerwy finansowej przeznaczyłem na wykończenie mieszkania.Cena tego mieszkania w eleganckim,trzypiętrowym budynku,z portierem wynosiła 2800 zł/m.Oceniając to dzisiaj to był strzał w dziesiątkę.Obecna cena to ok.800 000 zł. Czyli kredyt nie jest głupim pomysłem szczególnie jeśli trafi się na okres wzrostu cen nieruchomości.

Ja zarabiam miesiecznie 3000. Ostatnio wzielam kredyt na remont w wysokosci 15 000 zlotych w Pozyczka-24h.pl. Podoba mi sie, ze formalnosci sa tam ograniczone do minimum i nikt nie patrzy na nasza sytuacje finansowa.

w jakich zawodach wy tyle zarabiacie? po 6 tys?

No właśnie. Co robicie, że zarabiacie po 6 tysięcy na rękę? Zreszta pytanie było inne. Ile zarabiacie i jaki dostaliście kredyt, a nie kto ile zarabia i ile wydaje na przedszkole, albo ile mu zostaje!

Zarabiam również w okolicy 3000 złotych i też brałam ostatnio pożyczkę w Pożyczka-24h.pl. Wszystko w jak najlepszym porządku, jeżeli macie jakieś wątpliwości, warto zadzwonić na infolinię - bardzo wysoki poziom obłsugi.

Ja mam emeryturę ponad 1.800,- EUR i dorabiam jeszcze miesięcznie ponad 1.000,- EUR miesięcznie.

Także polecam Pożyczka-24h.pl. Bez problemu dostalam kredyt na 30000 zlotych na remont domu. Decyzje dostalam na drugi dzien i zostalam obsluzona bardzo fachowo.

Widze, ze duzo osob korzysta ostatnio z ich uslug. Jestem wlasnie w trakcie zalatwiania formalnosci i jakosc obslugi jest na bardzo wysokim poziomie.

Ja zarabiam okolo 2500 zlotych i niedawno potrzebowalam pozyczyc 20 000 zlotych. W wyzej wymienianym centrum Pozyczka-24h.pl udalo sie to bez problemu, decyzje dostalam po kilku godzinach od zlozenia wniosku.

nie piszcie kwot - bo to mija się z celem, bo każdy kto czyta musi to przeliczać a i to jest przekłamane, piszmy o wartościach ja biorę kredyt hipoteczny gdzie wysokość miesięcznej raty to 23% obecnych miesięcznych zarobków, jestem singielką jeśli ktoś pisze, że zarabia 10.000 i rata to 3.000 to niby ok, ale potem dodaje, że ma na utrzymaniu jeszcze dwoje dzieci i psa... i jak się to ma do miarodajnej odpowiedzi?! mylę się? pozdrawiam

Witam wszystkie Forumowiczki, Chętnie udzielę porad związanych z zaciągnięciem kredytu i zdolności kredytowej. Z uwagi na tą delikatną sprawę, jaką są nasze finanse, polecam kontakt mailowy niż szczegółową dyskusję na forum - ap_s3@interia.pl Pozdrawiam ; )

W Polsce człowiek 50 letni ma małą szansę na dobrą pracę,lub utrzymanie się w niej,stawia się na młodych.Jaką macie pewność 30letni kredytobiorcy że za 20 lat utrzymacie się na tym stanowisku,zawsze przyjdzie ktoś młodszy ,a wy zostaniecie z kredytem

Koszty kredytu często są uzależnione od naszych dochodów. Dla banku osoba młoda, dużo zarabiająca jest łakomym kąskiem dlatego mogą liczyć takie osoby na korzystne traktowanie. W celu policzenia zdolności kredytowej polecam ten http://www.comperia.pl/kalkulator-zdolnosci-kredytowej.html kalkulator.

Ja mam 32 lata, 30 tyś. na koncie, 0 kredytów. Od niecałego roku sama jestem sobie szefem mam ok. 2800 netto na miesiąc. Dostałam w spadku dom na wsi - do pracy mogę dojeżdżać i pracować w domu i wolę to niż kredyt na 30 lat.